Jump to content
Dogomania

Amol okazał się dziewczynką więc będzie Amolka! Błąkała się po jednej z wsi prawie 2 tyg. zdana na serce jednej kobiety, teraz zacznie wszystko od nowa u szafirki .Amolka ma dom - zamieszkała we Wrocławiu:)


Recommended Posts

Dnia 22.06.2021 o 21:30, Gabi79 napisał:

Gabrysiu, bardzo dziękuję, już jutro zajrzę i potwierdzęserce-ruchomy-obrazek-0260.gif

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.06.2021 o 21:30, Gabi79 napisał:

Na koncie fundacji jest nadwyżka z bazarku  transportowego - 7,50 zł.

Jest też 10 zł  stałej od  Gabi79   dla Amolki (23.06)

Bardzo dziękujęserce-ruchomy-obrazek-0260.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Amolka miała wczoraj odwiedziny rodziny z Wrocławia, wszyscy zachwyceni sunią.

Był też  bardzo sympatyczny telefon młodych ludzi z Katowic z zapytaniem o Amolkę. 

Ponieważ pan Jerzy z Wrocławia trochę nam wprowadził zamieszania w proces adopcyjny, to prawdopodobnie sunia będzie jednak czekała na zabieg sterylizacji w hoteliku, a ja dostałam czas,  aby wszystko  przemyśleć.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.06.2021 o 20:46, Tola napisał:

Amolka miała wczoraj odwiedziny rodziny z Wrocławia, wszyscy zachwyceni sunią.

Był też  bardzo sympatyczny telefon młodych ludzi z Katowic z zapytaniem o Amolkę. 

Ponieważ pan Jerzy z Wrocławia trochę nam wprowadził zamieszania w proces adopcyjny, to prawdopodobnie sunia będzie jednak czekała na zabieg sterylizacji w hoteliku, a ja dostałam czas,  aby wszystko  przemyśleć.

Wcale się nie dziwię, że ludzie zachwyceni Amolką, ciekawa jestem, czego dotyczyło zamieszanie.

Czyżby Pan był przeciwnikiem sterylizacji?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Gabi79 napisał:

Wcale się nie dziwię, że ludzie zachwyceni Amolką, ciekawa jestem, czego dotyczyło zamieszanie.

Czyżby Pan był przeciwnikiem sterylizacji?

Gabi, z adopcją Amolki mam ogólnie problem, bo chyba za bardzo wymarzyłam sobie, że dostanie taki domek jak Heidi - młody, aktywny, bardzo twórczy, bo i Amolka jest podobna do Heidi, może ciut mniej zwariowana. Zawsze też postępowałam zgodnie z zasadą, że jak jest najmniejsza wątpliwość co do adopcji, to szukam dalej.

A tutaj wątpliwość jest, ale innego rodzaju -  myślę, że Amolka byłaby w tym domu kochana, rozpieszczana, ale jak to dobrze określiła szafirka - być może straci resztę dzieciństwa, którego i tak nie miała... 

Państwo mieszkają w bloku, 3 piętro, nie są ludżmi młodymi (pan ma 69t lat), mieszka z nimi dorosły syn. Pod koniec roku planują oboje przeprowadzić się do nowo zakupionego domu na wsi.  Przez całe życie mieli psy; ostatnia sunia, bardzo podobna do Amolki, (ze schroniska) żyła 17 lat.

W domu jest jasny podział obowiązków - pan wychodzi z psem na spacery, pani zajmuje się żywieniem. Ankietę wypełnili poprawnie, sami też są tacy ... poprawni,  pana określiłabym też jako powolnego.  No i tutaj zaczyna się  problem, bo Amolka jest młodziutka ( ma rok), wesoła, chętna do zabawy jak to jeszcze dziecko.  Państwo przez ostatnie lata mieli staruszkę, przyzwyczaili się do spokoju, stateczności; zapewniają suni spacery, a jak przeprowadzą się na wieś - ogród do dyspozycji.

Pan dzwoni, bardzo prosi, opowiada długie historie o swoich  psach i o tym, jak bardzo nadają się na rodzinę dla Amolki. Byłam na parodniowym wyjeździe i też dzwonił. Rozmawiałam dzisiaj z Poker -  poradziła, abym zaproponowała rodzinie bardziej dorosłą sunię (państwo nie chcą samca). Rozmawiałam więc po raz kolejny z panem, ale pan zupełnie nie bierze pod uwagę innego psa, powiedział nawet dzisiaj coś takiego, że jak nie dostaną Amolki, to nie będą już starali się o adopcję bezdomniaka.

Żle się z tym czuję, bo ludzie na pewno dobrzy, nie chciałabym ich skrzywdzić, więc znowu zastanawiam się, czy dobrze robię -  w tym przypadku moją asertywność diabli wzięli... Sunia miałaby prawie wszystko, czego szukamy dla naszych bezdomniaków, ale to "prawie" dla suni może stanowić różnicę... Bardzo proszę o Wasze zdanie na ten temat.

A zamieszanie dotyczyło nieporozumień  z ankietą i ze sterylizacją - w pierwszej rozmowie pan opowiedział się, żeby zabieg był w hoteliku, bo żona będzie bardzo to przeżywać, potem zmienił zdanie i dzwonił i do Hani i do mnie, żeby to odwołać.  W tym wypadku jestem jednak nieugięta, za dużo niepewności  -  Amolka zabieg będzie miała w hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

Może na umowie umieścić dane syna albo jego i któregoś z rodziców i żeby obie osoby podpisały umowę?

I na  umowie wpisać obecny i nowy adres, żeby było wiadomo gdzie sunia zamieszka , żeby nie zniknęła.

Link to comment
Share on other sites

Współczuję Martusiu. Nie jest łatwo podjąć decyzję. Jak napisałaś poprzednia sunia żyła 17 lat, pan ma 69. Przepraszam wszystkich 60+ ale ja bym Amolki tam nie dała. Może po prostu mam złe doświadczenia i zbyt dużo znam przepadków, gdy rodzina się za przeproszeniem wypięła. Trzymam kciuki za najlepszy domek dla sunieczki. 

Link to comment
Share on other sites

Byłam u państwa 1,5 godziny. I jestem na TAK. Rodzina czyli państwo i syn są bardzo wrażliwymi osobami na los zwierząt , a szczególnie psów. Całe życie mieli psy ze schroniska.  1% wpłacali dotychczas na schronisko we Wrocławiu, ale od przyszłego roku będą wpłacać na ZEA , a niezależnie od tego wpłacą już teraz jakąś kwotę.

Teraz mieszkają we Wrocławiu ,ale pod koniec wakacji przeprowadzają się pod Wrocław do bliźniaka.

Umowę adopcyjna podpisze syn, który też bardzo chce Amolkę. Starszy pan powiedział , że tak pokochali sunię, że nawet gdyby miała 10 lat, to i tak by ją adoptowali.

Omówiłam z nimi wiele spraw, uważnie słuchali i notowali. Amolka, imię chcą zostawić, będzie miała dużo miłości. Na spacery rano będzie chodzić pani, na kolejny spacer pan , a na wieczorny syn. Jak się przeniosą do domku, to będzie miała jeszcze więcej spacerów i ogródek do biegania.

Państwo prosili, żeby kastracja była w hoteliku, bo ich poprzednie sunie nie były kastrowane( nie miały szczeniaków),  i bardzo by przeżyli operację. Obiecali pokryć koszty kastracji.

Poprzednie sunie były leczone w bardzo dobrej lecznicy.

Odpowiem na pytania 🙂

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Zamierzałam wejść na forum jeszcze wczoraj wieczorem po rozmowie z Poker, ale niestety wyniknęły kolejne problemy z kotami, które trzeba było rozwiązać i jestem dopiero dzisiaj.

Amolka ma dom :)

Miałam jedną noc dłużej na decyzję, chociaż zapadła ona w trakcie  rozmowy z Poker  - Amolka zamieszka u tej wrocławskiej rodziny. Tak jak pisałam - od początku byłam przekonana, że będzie miała tam dużo miłości i troski, a jedyna wątpliwością  był starszy wiek ludzi. Myślę jednak, że przy wsparciu syna, który rozmawiał ze mną jako pierwszy i który tez jest psiolubem - Amolka będzie miała zaspokojoną  potrzebę zabawy. Amolka jest tam bardzo wyczekiwana, a przecież to, czego najbardziej  chcemy dla naszych podopiecznych, to miłość.

Myślę, ze z panem i synem będzie dobry kontakt, mam obiecane zdjęcia i informacje.

O Amolkę miałam parę zapytań, wysłałam 3 ankiety, ale tylko rodzina z Katowic byłaby ewentualnie brana jeszcze pod uwagę. Ale oni chcieli młodą, przyjazną suczkę, niekoniecznieAmolkę.

Poker - pięknie dziękuję za kolejną wizytę dla zamojszczaka kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0059.gif

 

Link to comment
Share on other sites

Państwo mieli dwie suczki, ta ostatnia była wysterylizowana jeszcze w schronisku.

Trochę zmieniły się  plany dotyczące  zabiegu u suni - miał być za 2 tyg. w hoteliku, ale wczoraj u Amolki wystąpiły objawy cieczki... W takim układzie sunia będzie miała jednak zabieg we Wrocławiu, pan podpisze zobowiązanie do sterylizacji do końca września (Hania ma gotowy druk).

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, b-b napisał:

Wierzę Poker co do oceny ludzi więc gratuluję małej domku!:))

Zawsze trzeba wykorzystać wszelkie możliwe sposoby, aby jak najbardziej poznać przyszłą rodzinę, bo tylko wtedy jest szansa, że nie popełnimy błędu. 

Ja z panem rozmawiałam wiele razy, byli z wizytą u Hani, wypełnili ankietę.  Brakowało tylko wizyty w ich domu  - rozmowy i obserwacji ich wszystkich razem. Wiedziałam, ze to dobry dom, odpowiedzialny dom, ale wydawało mi się, że dla starszej suni, bardzo zakręciłam się na młodą rodzinę. Okazało się, że Amolka jest tam bardzo wyczekiwana i że niczego jej nie zabraknie.

 Mam nadzieję, że więcej osób tutaj cieszy się z domku Amolki:)

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, szafirka napisał:

Amolka pojechała wczoraj do domu. Państwo zakochani po uszy, oj będzie dziewczynka rozpieszczana :)

Pojechała:).

Amolka trochę przestraszona, nie załatwiała się wczoraj na spacerach, ale w domu już jest bardziej swobodna, podchodzi po pieszczoty.

Pan zakupił legowisko, ale  dzisiaj wymieniał na większe, żeby sunia mogła się swobodnie rozciągnąć.

Zakupili też smycz wg wskazówek Poker, ale długą.

Identyfikator też przypięty i to jeszcze w hoteliku, bo ustaliłyśmy jakiś czas temu z Hanią, że przyszły właściciel przyjeżdża po odbiór psa  z identyfikatorem.

 

Pan dzwoni często, podobnie jak wcześniej;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...