Aska7 Posted October 22, 2020 Posted October 22, 2020 Wysoka leukocytoza, powiększone węzły chłonne, brzydka śledziona. Brak apetytu, schudnięcie. Muszę zrobić biopsję węzłów i pobrać szpik (w okolicach Łodzi to b. trudne). Chłoniak rokuje, białaczka nie. W przypadkj białaczki - ostra - kilka tygodni i leczenie paliatywne, przewlekła - do 3 lat. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia ? Quote
bou Posted October 22, 2020 Posted October 22, 2020 6 godzin temu, Aska7 napisał: Czy ktoś ma jakieś doświadczenia ? Asiu,a masz już konkretną diagnozę?Obie choroby są dość paskudne...przykre..współczuję.Oby tylko psina się nie nacierpiała!Nie rób wszystkiego naraz,na początek biopsję węzłów, wynik potwierdzi lub wykluczy chłoniaka i unikniecie pobrania szpiku. Quote
uxmal Posted October 22, 2020 Posted October 22, 2020 Nie mam doświadczenia, nic nie wniosę tym postem. Tak mi przykro :( Quote
Aska7 Posted October 23, 2020 Author Posted October 23, 2020 Mamy biopsję umówioną na poniedziałek. Wiem, że nie jest dobrze : ((( 1 1 Quote
rozi Posted October 27, 2020 Posted October 27, 2020 21 godzin temu, Aska7 napisał: Wyniki w środę Się rozchodzi o to, że też siedzimy. Do tej środy. 1 Quote
Aska7 Posted October 28, 2020 Author Posted October 28, 2020 Wyniki są niejednoznaczne, bo przy chłoniaku powiększone węzły, ale krew w miarę ok, a przy białaczce krew byle jaka, ale węzły w miarę dobre. U niej i jedno i drugie. Śledziona czterokrotnie powiększona z guzami, płuca ok. śrut w kręgosłupie (nienawidzę tych sk .. nów). Czekam na wyniki histopat. z biopsji. Miały być po 2 tygodniach, ale dostałam piany. I jeszcze mi kaukazka odchodzi, ale wielka i ma 10 lat z okładem. Ehh 1 Quote
Aska7 Posted October 29, 2020 Author Posted October 29, 2020 Dzisiaj na 12.00 mamy wstępnie umówioną chemię. O 11.00 ostateczne wyniki. Nie wiem czy chcę jej fundować to cierpienie. Nie, żeby poddać już teraz eutanazji, ale leczyć paliatywnie i dać jej fantastyczną końcówkę życia. Mam w tyle głowy leczenie naszego ludzkiego przyjaciela na raka trzustki. Lekarze się prężyli, że przedłużyli mu życie o 3 miesiące, ale jego żona twierdzi, że przedłużyli mu o te 3 miesiące niewyobrażalny ból. : (((. Po diagnozie żył 8 mcy. Quote
Aska7 Posted October 29, 2020 Author Posted October 29, 2020 Wiem, tylko jak zwykle serce swoje, głowa swoje : ( Quote
rozi Posted October 29, 2020 Posted October 29, 2020 3masz się? Moją Przyjaciółkę dziś cięli po przerzutach. Nie to, że ona ważniejsza, czy coś, ale jestem niejako w temacie. Quote
Aska7 Posted October 29, 2020 Author Posted October 29, 2020 My po chemii. To jest jednak ostra białaczka : ( Kluczowe są najbliższe 2 tygodnie. Quote
dwbem Posted October 30, 2020 Posted October 30, 2020 Ja osobiście nie męcyłabym swojego psa chemią a sporo moich psów odeszło przez raka ale z doktorem leczyliśmy dopóki pies walczyl i chciał żyć i nie cierpiał a kiedy się poddawał skracałam cierpienie choć z bólem serca ale dobro psa było najważniejsze. Quote
Aska7 Posted November 2, 2020 Author Posted November 2, 2020 Czepiam się nadziei jak pijany płotu : ( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.