limonka80 Posted June 20, 2022 Posted June 20, 2022 Dnia 20.06.2022 o 10:33, Nesiowata napisał: U mnie z Aresem podobnie, miskę stawiam tam gdzie raczy siedzieć lub leżeć. Ja posuwam się jeszcze krok dalej - miska pod pyszczek, ale muszę karmić z ręki, bo książę leży i patrzy na miskę, po czym na mnie z miną - ,, no podaj do pyszczka, przecież się nie będę schylał '' 🙂 Najdłużej jemy śniadanie, minimum pół godziny (do pracy jestem codziennie spóźniona 🙄) - Dżekunio weźmie kawałek mięsa, mamle chwilę, po czym wypluwa, ziewa, weźmie kolejny kawałek, zje, rozgląda się dookoła, znowu weźmie kawałek, znów wypluje, zawiesi się, po chwili znów zje i tak na zmianę. Po prostu ma swoje tempo 🙂 1 Quote
Nesiowata Posted June 20, 2022 Posted June 20, 2022 Dnia 20.06.2022 o 10:55, limonka80 napisał: Ja posuwam się jeszcze krok dalej - miska pod pyszczek, ale muszę karmić z ręki, bo książę leży i patrzy na miskę, po czym na mnie z miną - ,, no podaj do pyszczka, przecież się nie będę schylał '' 🙂 Najdłużej jemy śniadanie, minimum pół godziny (do pracy jestem codziennie spóźniona 🙄) - Dżekunio weźmie kawałek mięsa, mamle chwilę, po czym wypluwa, ziewa, weźmie kolejny kawałek, zje, rozgląda się dookoła, znowu weźmie kawałek, znów wypluje, zawiesi się, po chwili znów zje i tak na zmianę. Po prostu ma swoje tempo 🙂 Takie życie...Ja jeszcze robię za ochroniarza - muszę pilnować żeby Fuks się nie podłączył. 1 Quote
limonka80 Posted June 20, 2022 Posted June 20, 2022 Dnia 20.06.2022 o 12:47, Nesiowata napisał: Takie życie...Ja jeszcze robię za ochroniarza -muszę pilnować żeby Fuks się nie podłączył. To jeszcze lepiej 🙂 Quote
Nesiowata Posted June 20, 2022 Posted June 20, 2022 Dnia 20.06.2022 o 12:59, limonka80 napisał: To jeszcze lepiej 🙂 Człowiek łatwo się przyzwyczaja. 1 Quote
iwna5702 Posted August 4, 2022 Author Posted August 4, 2022 Widać, że dopadł nas sezon wakacyjny, ale niestety nie tylko to 😞 Kasia z rodziną walczyła o życie Vesuvii , cudownej kocicy. Niestety mimo naprawdę wielkiej walki, nie udało się - Vesuvia odeszła :(. Może kiedyś Kasia coś więcej nam napisze.. Quote
iwna5702 Posted August 23, 2022 Author Posted August 23, 2022 No niestety mimo upałów zbliżamy się jednak do końca lata, po dzisiejszym deszczu u nas już czuje się zapach zbliżającej się jesieni 😞 Tzn. jesień też może być piękna, ale juz dni będą coraz krótsze - i mnie jest szkoda lata 🙂 Quote
iwna5702 Posted September 6, 2022 Author Posted September 6, 2022 Taka mi refleksja do głowy przychodzi, jak patrzę na nasze sunie. Ich wątek został założony od razu po ich przyjeździe, czyli prawie 3 lata temu. Lunka miała wpisane w papierach, ze ma 14,5 roku, a Kulka 17,5. Jak widać, te ich lata z papierów nijak się mają do rzeczywistości. Tak właśnie pracują Wojtyszki, postarzają celowo psy, żeby nikt się nimi nie interesował 😞 Quote
iwna5702 Posted October 6, 2022 Author Posted October 6, 2022 I znowu przed nami pół roku ciemności i aby do wiosny. Ja może jakiś bazarek ulepię - bo trochę spory minusik sie zrobił. Kasia nie pisze nic na razie, ale wiem, ze ma trcohę pracy - więc może jak znajdzie więcej czasu to nam cos podeśle, bo zawsze fajnie się czyta o życiu zwierzaków ziwerzaków, które sobie spokojnie u niej żyją. Quote
iwna5702 Posted November 7, 2022 Author Posted November 7, 2022 U mnie trudna sytuacja - stan zdrowia mojej mamy bardzo się pogorszyl. Mama jest w podeszłym wieku, ma 92 lata. Do tej pory dzielnie dawała sobie radę, ale teraz juz jest praktycznie leżąca, a jej stan wymaga całodobowej opieki Quote
Jo37 Posted November 7, 2022 Posted November 7, 2022 Dnia 7.11.2022 o 10:43, iwna5702 napisał: U mnie trudna sytuacja - stan zdrowia mojej mamy bardzo się pogorszyl. Mama jest w podeszłym wieku, ma 92 lata. Do tej pory dzielnie dawała sobie radę, ale teraz juz jest praktycznie leżąca, a jej stan wymaga całodobowej opieki Bardzo mi przykro. Starość jest okrutna i nie ma na nią lekarstwa. 1 Quote
Aldrumka Posted November 9, 2022 Posted November 9, 2022 Oj to masz kłopot, a jeszcze jak się widziałyśmy było dobrze. Trudny czas 1 Quote
Aldrumka Posted November 26, 2022 Posted November 26, 2022 Zapraszamy https://www.dogomania.com/forum/topic/358118-drobiazgi-pluszaki-i-ciuszki-żeby-wspomóc-sunie-staruszki-dla-staruszek-pod-opieką-iwny-u-kasi-do-30-listopada-do-godz-2100/ 1 Quote
iwna5702 Posted November 28, 2022 Author Posted November 28, 2022 Aldrumko, wielkie dzięki za bazarek 🙂 Quote
katakka Posted December 13, 2022 Posted December 13, 2022 Zima, Zima ...... Byle do wiosny moje robaczki 🙂 3 Quote
iwna5702 Posted December 30, 2022 Author Posted December 30, 2022 Lunka to zawsze taką zafrasowaną minkę ma 🙂 Quote
katakka Posted January 22, 2023 Posted January 22, 2023 W Nowym Roku stare sprawy - Szyszka była wczoraj u weterynarza, pokazać swoją narośl, która sobie wyrosła na Szyszkowym boku - takie "dzikie mięsko" , ona miała to od dawna, póki było małe , nic sie nie działo, nie przeszkadzało - nie ruszaliśmy , ale kiedy urosło i Szyszka zaczęła się do tego dobierać, podlizywać i grzebać, trzeba wycinać chciał nie chciał . Do zestawu dorzuciliśmy Fare - ma na łapie, przy palcach, dyndającą sporawą "piłeczke" - nie przeszkadza jej w chodzeniu, bo tez Farelka niewiele chodzi, łapy ledwo dają radę 😞 , ale w ostatnim czasie mocno się ta kulka powiększyła , Farelka spogląda na nią z niewskazanym zainteresowaniem , więc w czwartek jadą na zabiegi obie . Koszt , to w promocyjnej cenie - 250 za Szyszkę i 300 za Fare - to bez badań krwi , krew za każdą 110 zł - ratujemy się bazarkiem , bo to przy obecnych cenach samego wyżywienia, bardzo duże pieniądze . Dziękuję każdemu, kto wspiera Nas najdrobniejszym choćby zakupem . https://www.dogomania.com/forum/topic/358728-trochę-ubrań-i-garść-różności-do-27-stycznia/ Quote
katakka Posted January 26, 2023 Posted January 26, 2023 Dnia 22.01.2023 o 16:03, katakka napisał: W Nowym Roku stare sprawy - Szyszka była wczoraj u weterynarza, pokazać swoją narośl, która sobie wyrosła na Szyszkowym boku - takie "dzikie mięsko" , ona miała to od dawna, póki było małe , nic sie nie działo, nie przeszkadzało - nie ruszaliśmy , ale kiedy urosło i Szyszka zaczęła się do tego dobierać, podlizywać i grzebać, trzeba wycinać chciał nie chciał . Do zestawu dorzuciliśmy Fare - ma na łapie, przy palcach, dyndającą sporawą "piłeczke" - nie przeszkadza jej w chodzeniu, bo tez Farelka niewiele chodzi, łapy ledwo dają radę 😞 , ale w ostatnim czasie mocno się ta kulka powiększyła , Farelka spogląda na nią z niewskazanym zainteresowaniem , więc w czwartek jadą na zabiegi obie . Koszt , to w promocyjnej cenie - 250 za Szyszkę i 300 za Fare - to bez badań krwi , krew za każdą 110 zł - ratujemy się bazarkiem , bo to przy obecnych cenach samego wyżywienia, bardzo duże pieniądze . Dziękuję każdemu, kto wspiera Nas najdrobniejszym choćby zakupem . https://www.dogomania.com/forum/topic/358728-trochę-ubrań-i-garść-różności-do-27-stycznia/ Babcie już po zabiegach. Na zdjęciu Farelka jeszcze w klinice , na noszach, ogarnia się z narkozy. W tym czasie Szyszka , odjeżdża powoli po podanym znieczuleniu. Każda wyszła z kilkoma szwami i antybiotykami na kolejne dni , obie uboższe o 692zł . Odsypia Szyszunia całe zło tego poranka 🙂 3 Quote
iwna5702 Posted February 11, 2023 Author Posted February 11, 2023 Nareszcie dotarłam ma wątek, a tu tyle się wydarzylo. Dużo zdrowia dla suniek. Quote
Nadziejka Posted February 14, 2023 Posted February 14, 2023 Niespodzianka Na 14 Lutego Zajrzyj Psijacielu 24.02 Quote
Nadziejka Posted February 21, 2023 Posted February 21, 2023 Kasiu poslalam 100 zl z kramiku ,,Niespodzianka,, ktory jeszcze trwa wiec jeszcze beda pieniazki dla Was 💓🐶💓 Pozdrawiam pozdrawiam wszystkie lapunki Dnia 26.01.2023 o 13:14, katakka napisał: Babcie już po zabiegach. Na zdjęciu Farelka jeszcze w klinice , na noszach, ogarnia się z narkozy. W tym czasie Szyszka , odjeżdża powoli po podanym znieczuleniu. Każda wyszła z kilkoma szwami i antybiotykami na kolejne dni , obie uboższe o 692zł . Odsypia Szyszunia całe zło tego poranka 🙂 1 Quote
katakka Posted February 22, 2023 Posted February 22, 2023 Dnia 21.02.2023 o 20:03, Nadziejka napisał: Kasiu poslalam 100 zl z kramiku ,,Niespodzianka,, ktory jeszcze trwa wiec jeszcze beda pieniazki dla Was 💓🐶💓 Pozdrawiam pozdrawiam wszystkie lapunki Dziękujemy Nadziejko serdecznie , to dla Nas wielkie wsparcie 💙💙 1 Quote
katakka Posted February 22, 2023 Posted February 22, 2023 Serdeczne podziękowania kieruje do Pani Anny - otrzymane od Domku Ogórka wsparcie w kwocie 100 zł , pomogło w opłaceniu zabiegów. Pani Aniu i Nadziejko , Szyszka i Farelka dziękują Wam z całych swoich psich serduszek za pomoc 💗 Quote
katakka Posted February 22, 2023 Posted February 22, 2023 Dopiero idziemy robić, ale już zapraszamy na kolejny bazarek dla robaczków . Link wkleje, jak już będzie co oglądać 🙂 Dochód z poprzedniego wspomógł opłacenie zabiegów Szyszki i Farelki. Z pomocą Pani Ani/Ogórka i Nadziejki, udało się zebrać na znaczną cześć potrzebnej kwoty. Obie panny ładnie się zagoiły i gdyby jeszcze Farelka, tak samo jak jest ładna, była sprawna, to byłoby cudownie, ale nie jest , bo rozsypane są stawy i łapy, które z trudem noszą resztę psa. Tak więc, Fara wspomaga się systematycznie meloxidylem i to nie dlatego, że najlepiej na nią działa, ale dlatego, że wychodzi najtaniej , a droższych leków , chociaż bardzo bym chciała, to nie jestem w stanie kupić . Za to całkiem nieźle działa na Lunke - Lunka miewała okresy, kiedy niechętnie podnosiła się z legowiska i wychodziła z domku, a jak juz wychodziła, to przebierała łapami stawiając malutkie kroki - wtedy dałam jej na spróbowanie meloxidyl Farelki - zadziałało, było po nim wyraźnie lepiej, Lunka wstawała swobodniej, krok się wydłużył, chętniej i dłużej spacerowała. Lunka to babcia, chociaż na pierwszy rzut oka może bardzo nie widać, ale oczka zamglone, zęby mocno pościerane, no i stawy też mocno byle jakie. Lunka nigdy nie miała żadnego RTG, ale i bez niego wiadomo , że bez stałej pomocy farmakologicznej, wszystkie kości będą stale bolały, dlatego póki co meloxidyl, musi być na wyposażeniu. Tak więc wracając do tematu bazarku - ewentualny dochód z obecnego bazarku pomoże w zakupie następnych butelek leku - dla obu babć miesięcznie potrzebujemy na ten cel 240 zł . Pozostałe stałe comiesięczne wydatki, to cyklosporyna Burtona i 4 butle z gazem do ogrzewania domku Lunce (czasem 5 , zalezy od pogody i mocy z jaką grzejemy) . Trudny jest okres jesienno-zimowy , Luńcia ma cieplutko - 24/24 stałą temperaturę , ale żeby tak było, potrzebujemy miesięcznie dobre 4 butle z gazem (domek ogrzewa piecyk na gaz) - koszt 400 zł , tak więc każdego miesiąca, prócz jedzenia , musimy wytrzasnąć spod ziemi minimum 1000 zł na niezbędne leki i ciepło dla Lunki. W lutym (w nadchodzący piątek) wpada jeszcze dodatkowo echo Matyldy, które musimy zrobić koniecznie , także cokolwiek się zbierze , to jest na co wydawać . Kilka zdjęć z przedwczoraj , pogoda była straszna, lało i wiało b.mocno, więc co było robić, jak nie spać Śnięte królewny Misia i Polisa Szyszunia Kuliczka Farelusek 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.