iwna5702 Posted October 21, 2020 Author Posted October 21, 2020 Niestety czarne chmury zebrały się nad Łatką , 12 letnią sunieczką Kasi Quote
iwna5702 Posted October 21, 2020 Author Posted October 21, 2020 P 1 minutę temu, iwna5702 napisał: Niestety czarne chmury zebrały się nad Łatką , 12 letnią sunieczką Kasi Kasia zrobiła Łatce kontrolne USG i wynik wyszedł straszny, to praktycznie wyrok. "Łatka prócz guza na śledzionie ma też na wątrobie , która jest obrazowo ogólnie w strasznym stanie. Jutro będę wiedziała czy nie ma przerzutów do płuc...." Quote
iwna5702 Posted October 21, 2020 Author Posted October 21, 2020 Dnia 12.10.2020 o 14:37, Tyśka) napisał: Ależ szczęściarz :) Wspaniale! A za Szyszkę trzymam kciuki, aby czarne chmury które nad nią zawisły okazały się takie, które przynoszą niewielki deszcz. Udalo mi sie wkleić zdjęcie Niuńka, mojego tymczasowicza, który znalazł dom :) 1 Quote
iwna5702 Posted October 23, 2020 Author Posted October 23, 2020 Ulepiłam bazarek :), na który zapraszam :) Quote
katakka Posted November 23, 2020 Posted November 23, 2020 Porobiło się u naszych zwierzaków niedobrze :( , Szyszka, Mania, Łatka , Kama - ciąg złych zdarzeń, chorób, wizyt w klinikach, badań ... Radość z dobrej formy Szyszki nie mogła trwać wiecznie , bo choroby lubią pieski a że mamy ich trochę, to jest się do kogo przyczepiać :( Szyszka mimo wyników trzyma się dobrze (na początku pojawiły się pomylone telefonicznie przekazane informacje, , ostatecznie w odebranych wynikach mamy nowotwór złośliwy wyciętego u Szyszki guza), ale za to marnie trzyma się Mania - tydzień temu w sobotę mieliśmy trzeci dzień jak Mania nie tknęła jedzenia i ewidentnie coś było nie tak .... I zaczęło się - najpierw badania krwi z których niewiele wynikało, potem USG i znowu niewiele, kolejne badania w innym miejscu i mamy to! - duży guz na śledzionie . Mania słabsza z dnia na dzień , przejście kawałka drogi stanowi dla niej ogromny wysiłek, więc dzień w dzień aż do dziś , zastrzyki, kroplówki , skierowanie na RTG klatki piersiowej żeby sprawdzić czy nie ma przerzutów . Przerzutów nie ma, płuca czyste, Mania na lekach w trochę lepszej formie , umówiona na jutro o 13 ej na operacje. Im szybciej tym lepiej jeśli decydujemy się na wycinanie dziada , póki morfologia nie jest zła , bo na wagę Mańki (29 kg) gdyby potrzebne okazało się wspomaganie krwią, to jedna jednostka kosztowałaby dodatkowo 900 zł , więc chyba jednak musimy się spieszyć zanim wyniki nie poszybują w dół a co z tego wyjdzie to się okaże... Moja babcia Kamusia owczarka, też ma guza na śledzionie , gdzieś we wcześniejszych postach pisałam o Kamie. Prócz guza ma ponad 16 lat i do niedawna dobrą formę , w jej przypadku nie zdecydowałam się na operację. Sama już nie wiem co jest lepiej , co gorzej . W ostatnich dniach Kama się "posypała" , zaliczała od czasu do czasu spadki formy, ale to były zawsze krótkotrwałe przejsciowe historie , nie wiem jak będzie tym razem - odmawia od dwóch dni jedzenia , bardzo słabnie , wczoraj włączyliśmy kroplówki. W tym samym czasie diagnozujemy naszą trójłapkę Łatkę - długi czas szukam przyczyny jej sikania w legowisko, powtarzane systematycznie wyniki krwi i moczu w całkowitym porządku , absolutnie nic nie sugeruje, że coś się dzieje w bebeszkach, w końcu robimy USG i dowiadujemy się rzeczy , których nie spodziewaliśmy się kompletnie usłyszeć - Łatka ma guza na śledzionie + guzy rozsiane na wątrobie . Zaliczamy wizytę u onkologa w Groblicach koło Wrocławia (to dopiero początek naszej przygody z tą kliniką, ale wierze, że są tak dobrzy jak się o nich mówi) - w Groblicach powtarzane badania usg , rtg . Płuca czyste , ale okazuje się , że woreczek żółciowy w bardzo złym stanie (nikt o tym wcześniej nic nie mówił :( ) . Łatka dostaje leki na 3 tygodnie, żeby ogarnąć drogi żółciowe, potem wizyta kontrolna i dalsze decyzje co do leczenia nowotworowego... Trzymajcie kciuki za jutrzejszą operacje Mańki i za Kamusie , oby po obecnym upadku zdołała się podnieść do życia Jeszcze Matylda - dziś ma RTG klatki piersiowej - dostaliśmy skierowanie od weter. + czekamy w kolejce do kardiologa , kaszel się Matyldzie nasilił, bierze leki na serce, ale szczegółowa diagnostyka potrzebna Quote
Tyśka) Posted November 23, 2020 Posted November 23, 2020 O rajusiu... nieszczęścia chodzą stadami :( Mam nadzieję, że to chwilowy spadek formy i sunie nie poddadzą się jeszcze. Dużo sił dla Was i futerek, ciepłe myśli wysyłam... Quote
katakka Posted November 25, 2020 Posted November 25, 2020 Wczorajsza operacja przebiegła pomyślnie, dostarczyłam Manie na 13 tą, dostała przy mnie jaśka i poszłam dopiero jak zasnęła. Odebrałam ją o 19ej . Guz poszedł do badań. Dziś czuje się dobrze i miejmy nadzieje , ze tak zostanie jak najdłużej. Natomiast bardzo źle jest z Kamą, własciwie stan krytyczny , tracimy Kamyczka :(:(:(:( A że los lubi być wredny, to wczoraj "coś" trafiło Misie - od jakiegoś czasu dopadają ją historie bólowe, w dwóch czy trzech klinikach stawiali na korzonki, zwykle pomagała seria leków, wczoraj wieczorem Misia trafiła na ostry dyżur , ale niestety zastrzyki nie pomogły - męczyła się do rana a od rana kolejne przeciwbólowe i diagnostyka... Mam nadzieję, że nic strasznego się nie okaże... Quote
Jo37 Posted November 25, 2020 Posted November 25, 2020 Biedne sunie. Mam nadzieję, że uda się im pomóc. Quote
iwna5702 Posted November 25, 2020 Author Posted November 25, 2020 To jest pełna tragedia - weszłam dopiero teraz na wątek, bo musiałam trochę w pracy podgonić. Trzeba będzie jakoś wspomóc Kasię - miałyśmy się zwrócić do skarpety z prośba o dofinansowanie Szyszki, a tu mamy kolejne dwa psiaki w pilnej potrzebie. Quote
iwna5702 Posted November 25, 2020 Author Posted November 25, 2020 Chciałam napisać teraz do asiuniab prośbę o pomoc i napisanie do skarpety -ale jej poczta nie przyjmuje wiadomości :( Czy jest na wątku ktoś , kto może wystąpić o pomoc finansową do skarpety im Talcott ? Quote
beataczl Posted November 25, 2020 Posted November 25, 2020 tez pisalam do asiuniab ..nie udalo sie,a ja nie naleze do Skarpety,.. trzymam kciuki za sunki, wplace 100 zl bo kasa potrzebna i to duza/iwna prosze przeslij konto jak najszybciej naprawde tragiczna sytuacja tak sie zdrowie posypalo psiuniom,dobrze ze na ta chwile Mania ok po operacji,czekamy na wynik... a Kamusia :( :( i co z Misia :( jeszcze Łatka i Szyszka.... staruszeczki :( Quote
iwna5702 Posted November 25, 2020 Author Posted November 25, 2020 2 godziny temu, beataczl napisał: tez pisalam do asiuniab ..nie udalo sie,a ja nie naleze do Skarpety,.. trzymam kciuki za sunki, wplace 100 zl bo kasa potrzebna i to duza/iwna prosze przeslij konto jak najszybciej naprawde tragiczna sytuacja tak sie zdrowie posypalo psiuniom,dobrze ze na ta chwile Mania ok po operacji,czekamy na wynik... a Kamusia :( :( i co z Misia :( jeszcze Łatka i Szyszka.... staruszeczki :( Dziękujemy Ci bardzo , u Kasi od zawsze zwykle staruszki na stanie i teraz akurat u wiekszości z nich coś złego sie zadziało. 1 Quote
katakka Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 Kamusia umarła wczoraj Chyba nie jestem w stanie nic więcej napisać... Quote
Tyśka) Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 O mój Boże, wielki ból i wielkie niezrozumienie dlaczego :( Trzymaj się, kochana opiekunko Kamy! Dobrze, że masz inne staruszki, które chociaż trochę mogą ukoić Twój ból... Quote
iwna5702 Posted November 26, 2020 Author Posted November 26, 2020 1 godzinę temu, katakka napisał: Kamusia umarła wczoraj Chyba nie jestem w stanie nic więcej napisać... Kasiu.... Quote
jola&tina Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 21 godzin temu, iwna5702 napisał: Chciałam napisać teraz do asiuniab prośbę o pomoc i napisanie do skarpety -ale jej poczta nie przyjmuje wiadomości :( Czy jest na wątku ktoś , kto może wystąpić o pomoc finansową do skarpety im Talcott ? Ja jestem. Jeżeli nikt jeszcze nie wystąpił, to proszę o info, o którego psa chodzi i o jaką kwotę. 2 Quote
iwna5702 Posted November 26, 2020 Author Posted November 26, 2020 2 godziny temu, jola&tina napisał: Ja jestem. Jeżeli nikt jeszcze nie wystąpił, to proszę o info, o którego psa chodzi i o jaką kwotę. Oj jak dobrze, byśmy prosiły o wsparcie Szyszki. Zaraz sprawdzę historię - Szyszunia już raz dostała pomoc, ale u niej była operacja guza na śledzionie i sterylki, co pochłonęło sporą kwotę i dostałyśmy informację, że możemy wystąpić ponownie po 3 miesiącach. Quote
iwna5702 Posted November 26, 2020 Author Posted November 26, 2020 3 minuty temu, iwna5702 napisał: Oj jak dobrze, byśmy prosiły o wsparcie Szyszki. Szyszunia już raz dostała pomoc - 29.07.2020, ale u niej była operacja guza na śledzionie i sterylki, co pochłonęło sporą kwotę i dostałyśmy informację, że możemy wystąpić ponownie po 3 miesiącach. Prosiłybyśmy o 200 zl ponownego wsparcia od Skarpety dla Szyszki. Quote
Tyśka) Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 Teraz edytuje się post przy użyciu 3 kropek w prawym górnym roku posta. Quote
beataczl Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 4 godziny temu, katakka napisał: Kamusia umarła wczoraj Chyba nie jestem w stanie nic więcej napisać... oj, Kasiu przytulam mocno... Kamusia [*] :( Quote
jola&tina Posted November 26, 2020 Posted November 26, 2020 2 godziny temu, iwna5702 napisał: Oj jak dobrze, byśmy prosiły o wsparcie Szyszki. Zaraz sprawdzę historię - Szyszunia już raz dostała pomoc, ale u niej była operacja guza na śledzionie i sterylki, co pochłonęło sporą kwotę i dostałyśmy informację, że możemy wystąpić ponownie po 3 miesiącach. Napisałam. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.