Insomnia Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 kto z Was stosuje badz stosowal cos takiego? jaki efekt to powoduje? czy moze np.wplynac na wieksza sennosc psa? aha,i jaka jest cena takiego leku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 cena? napewno niska, nie pamietam dokladnie...ja dawalam stresnal - Becie sp nic nie pomogl, pies znajomej po tym gryzl wszystkich i przez 5 dni nie potrafil normalnie chodzic (lapy mu sie rozjezdzaly)...ja mam takie doswiadczenia... Teraz Azie nic nie daje - nie widze sensu...hukow sie nie boi poki co to po co faszerowac? o 24 pewnie bede z psem w lazience, wlacze radio na max i przykryje suke kocem - tak spedzilam 30 min w zeszlym roku z Beta (nie podalam jej leku) i bylo super - sunka spala ;) ale ja potem hcodzilam glucha po takim radiu hehe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olivia Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 ja nigdy nie podawałam mojemu sp. jamnikowi lekarst.teraz mam małą foxterrierke ma 2 miesiące nie wiem jak zareaguje wiec nie bede jej narazielekami faszerowac- zobacze pierwszą reakcje.ale w razie czego otule ją kocem i przytule do siebie. :) pozdarwiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kingula Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 Ja podaje Daszence Neospasmine i troszke sie po niej uspokaja :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted December 28, 2004 Author Share Posted December 28, 2004 u nas sprawa wyglada tak ze chcemy wyjechac na sylwestra pod warszawę-bysmy wrocili rano okolo 5-6 zapewne.Moje psy sie nie boja huków itd.,ale wtedy sa ze mna,nie mam po prostu pojecia jak sie zachowuja kiedy sa jakies huki czy strzaly a mnie nie ma w poblizu. Mysle,ze jednak nie podam im nic,beda we trojke wiec jakos sobie poradza,a jak troche psozczekaja to nic im sie nie stanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 ja wlasnie z tego powodu zostaje w domu...razem z kolezanka ktora tez ma szczeniaka - to bedzie pierwszy Sylwester naszych psow i nie chce zeby siedzialy same...wole zostac, zobaczyc ich reakcje i jak bedzie ok to za rok mozna balowac :BIG: :drinking: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 Insomnia, ja bym nie zostawiała psiaków samych... Może znajdź jakąś baby-sitter? Ja zostaję w domu ze względu na Kreskę, to jej pierwszy "dorosły" sylwester, a już widzę, ze się boi huków... (gówniarze ciągle strzelają w okolicy). NIe będę jej podawać leków, raczej wykorzystam sposób z łazienką i radiem. Tym bardziej, że Kreska lubi siedzieć w łazience 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 Moj pies potwornie sie boi fajerwerkow. Nie kombinuje z ludzkimi lekami bo one kompletnie nie dzialaja na mojego psa. U weta kupuje odpowiednia dawke sedanilu (tak to sie chyba nazywa) i daje mu na kilka godzin przed 12. Wszyscy znajomi psiarze, ktorzy podawali ten lek twierdzili, ze ich psy przespaly z 10 godzin jak zabite, moj akurat nie, aczkolwiek przysypial co chwila i az tak sie nie bal. A dawka na 30 kg psa kosztuje ok 10 zl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 Wendka dobrze pisze. Sedalin (taka jest poprawna nazwa) sprawdza sie tak samo dobrze przy chorobie lokomocyjnej, co roznego rodzaju panikach. Moj pies nie boi sie wystrzalow, ale jazda samochodem przez np. 400 km to juz wysilek i stres nie do ogarniecia :( Dlatego 1/4 tabletki zalatwia sprawe i ratuje tapicerke ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 mój jamnior bał się bardzo jeździć samochodem. na uspokojenie dostawał hydroksyzynę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 A dawka na 30 kg psa kosztuje ok 10 zl. :o strasznie drogo... ja za dawke sedalinu na 60 kg (tabletki) zaplacilam niedawno 4 zl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 28, 2004 Share Posted December 28, 2004 :o strasznie drogo... ja za dawke sedalinu na 60 kg (tabletki) zaplacilam niedawno 4 zl. to sie wycofuje z tych informacji . Nie chce nikogo wprowadzac w blad :wink: tak samo jak mam problem z zapamietaniem poprawnej nazwy leku, to moglam miec tez problem z zapamietaniem ceny :D Sedalin na Sylwestra jest dla mnie bezcenny: tak jak dla Wind ratuje tapicerke w samochodzie, tak tez ratuje mnie i mojego kundla przed zawalem :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 Sedalin na Sylwestra jest dla mnie bezcenny: tak jak dla Wind ratuje tapicerke w samochodzie, tak tez ratuje mnie i mojego kundla przed zawalem :wink: Nie straszcie mnie! Mam nadzieję, że nam łazienka wystarczy... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 coztego tak jak napisalam - Beta sie potwornie bala hukow do tego miala padaczke (na tle nerwicowym tez mogla miec atak) i siedzialam z nia od 30 min do godzinyh w lazience - przykrylam ja kocem, na full radio i sunia spokojnie przespala:) co do leku, to moze pomylilam lek? bo chodzilo mi o lek kupowany o weta wiec moze sedalin? czy to takie niebieskie tabletki, albo malutkie biale? jak tak to wlasnie ten lek nie dzialal u mnie, a u kolezanki pies sie stal bardzo agresywny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 coztego: nie strasze, kazdy pies inaczej reaguje. Ja po prostu wiem, ze zadna lazienka, zadne radio nie pomoze mojemu, bo juz przerabialam temat np przy burzy. I dmucham na zimne. Agnes: sedalin to niebieskie tabletki. Jest do kupienia jeszcze inny lek, ktory ma dzialanie zblizone do relanium, z tym, ze wetka poznawszy mojego psa, powiedziala ze w jego przypadku nie poleca bo skutek moze byc zupelnie odwrotny do zamierzonego (zwiekszone pobudzenie, agresja) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lisi Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 Jest do kupienia jeszcze inny lek, ktory ma dzialanie zblizone do relanium, z tym, ze wetka poznawszy mojego psa, powiedziala ze w jego przypadku nie poleca bo skutek moze byc zupelnie odwrotny do zamierzonego (zwiekszone pobudzenie, agresja) Moja afganica dostała tego typu lek. Była bardzo pobudzona i nie trzymała moczu. :( Przelała mi puchową kołdrę i poduchę. Nie miałam pod czym spać. Musiałam kupić nową kołdrę. :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 to wlasnie ten lek mialam...ja sie go juz po prostu boje - na pierwsze sylwestra nie chce faszerowac psa i mysle, ze jak pies nie reaguje jakos panicznie na huki to nie ma potrzeby - a po tym calym szalonym okresie zaczne psa przyzwyczajac do hukow poprzez strzelanie z tego typu "urzadzen" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 Przestałam przeklinać tych smarkaczy strzelających od kilku dni w okolicy... Widzę, że Kreska zaczyna się oswajać z hukami, już nie szczeka jak szalona po każdym wystrzale... Ale Sylwestra i tak spędzimy romantycznie w łazience 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 Bunia jest od kilku dni na stresnalu - wycisza ja ten ziolowy syrop. W Sylwestra dostanie sedalin - dzis kupilma za 1zl :) Od kilkunastu dni okupuje tez lazienke, ew. podszafie ;) Beri nic nie dostaje - nauczylismy ja, ze to nic strasznego i ze nawet toto fajne jest :0 Bigos - na razie jak cos huknie to udajemy wielka radosc albo ze nie slyszymy - w razie czego dostanie tez stresnal. Drugi rok z rzedu zostajemy w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 No a ja mam szczęście, bo mój obecny pies się huków nie boi. Więcej - w zeszłym roku obserwowała fajerwerki z balkonu :D . Jeden wybuchł jej niemal przed nosem to się cofnęła do mieszkania, ale potem znów wyszła, żeby popatrzeć. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted December 29, 2004 Share Posted December 29, 2004 My podajemy homeopatyki - krople walerianoheel - cos kolo25 zlotych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted December 31, 2004 Share Posted December 31, 2004 za dwie tabletki Sedalinu zapłaciłam dwa dni temu 2 złote. i właśnie mam dylemat, czy dawać go psu. ona jakoś szczególnie tych huków się nie boi, siada w oknie i patrzy, ale w tym roku zostaje tylko z moimi rodzicami i nie mam pojęcia jak się będzie zachowywać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted December 31, 2004 Share Posted December 31, 2004 moboj, Jesli pies zacznie panikowac to rodzice sami moga podac mu tabletki. Zaczynaja dzialac bardzo szybko (15 - 20 min od podania). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted December 31, 2004 Share Posted December 31, 2004 Hej! ja mam dwóch panikarzy w domu i w tym roku znowu podam Sedalin - bo psiaki są na niego bardzo podatne, zasypiają mocno i rano - jak jest po wszysktim - budzą się wypoczęte. Dla zainteresowanych - pozwalam sobie przekopiować tutaj fragment tekstu ze strony internetowej pewnej lecznicy, dotyczący tego tematu: "U zwierzaków nadmiernie bojaźliwych niestety trzeba zastosować środki farmakologiczne działające uspakajająco i nasennie. Obecnie na rynku jest kilka środków stosowanych w tego typu przypadłościach. Najczęściej używa się środek Sedalin zawierający promazynę. Jest on w formie tabletek lub żelu doustnego, który podaje się mniej więcej na godziną przed spodziewanym zagrożeniem. Innym środkiem jest diazepam, który występuje w weterynaryjnym leku Relanimal i ludzkim Relanium. Leki te są dosyć bezpieczne w stosowaniu u zwierząt młodych, nie obarczonych chorobami systemowymi. U zwierząt starszych powyżej 8 roku życia stosowanie ich bez wcześniejszego badania lekarskiego jest ryzykowne. Działanie tych leków wynosi kilka godzin i jest różne u poszczególnych osobników. Przy wybudzaniu mogą zaistnieć nieprzyjemne efekty uboczne a więc agresja, pobudzenie, szczekanie. Nie jest to ani częste, ani niebezpieczne więc tym bym się nie przejmował. Przeciwskazaniem do stosowania tego typu leków są choroby systemowe a więc niewydolność sercowa, wątrobowa, nerkowa. " Jeśli Wasze psiaki nie boją się zbytnio - to ja bym darowała sobie leki, bo przy zapewnieniu im bezpieczeństwa można wykorzystać tą "okazję" do przyzwyczajania psa do takich zjawisk - np. częstować go smakołykami, żeby sobie dobrze na przyszłość taką sytuację kojarzył. Ale jeśli psy zachowują się tak panicznie jak moje (biegają jak oszalałe, nie dają się przywołać, nie reagują na najlepszą kiełbaskę podstawioną pod nos, trzęsą im się wszystkie mięśnie i oczy wychodzą z orbit) to wiem już, bo pytałam doświadczonego tresera, że nie można ich tego "oduczyć" - pozastają leki. Cenne informacje na ten temat są także na stronie http://www.vetopedia.pl/index.php?mod=art&brn=article&pageid=12 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted December 31, 2004 Share Posted December 31, 2004 zdecydowaliśmy jednak, że Mika tabletki nie dostanie. skoro nie boi się huku petard jakoś bardzo to nie będę jej faszerować chemią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.