Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ojej, jak ona rosnie!!!! a jeszcze niedawno to byl taki kluseczkowaty trzpiot:)
Ania jest piekna:)
a by Ci nie bylo zal ze ma takie chochliki w oczcah.... przedstawiam wsyztskim pierwsze, diabelskie wcielenie Adory:

Morderca szczeciniastych szczotek:
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/62/5791500b86637a37.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Kilka dzisiejszych fotek, zrobionych przez mojego brata.
Zachowanie Zahry po moim wyściu z domu (siedzi na krześle i patrzy na drogę, którą jej pancia odchodzi w siną dal:placz:)

[IMG]http://i3.tinypic.com/6jbs6ew.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/62/89f5cc9fb1b1a96bmed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images34.fotosik.pl/62/f02c29b09a74f96cmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://i14.tinypic.com/8bqnc47.jpg[/IMG]

Posted

Ojej, biedactwo, pańcia niedobra zostawiła... A ona tak grzeczniutko siedzi i spogląda...
A tak swoją drogą to piękne suczysko rośnie:evil_lol:

PS. Zawsze zapomne do Waszej galerii zajrzeć.:cool1:

Posted

Ale sie pomieszało....

No ja trochę t galerię Forysiową zaniedbalam:-(, do Zahry też nie zaglądałam. :shake:

EWELINA, po Nowej Rudzie będziesz najbadziej rozchwytywaną włascicielką wyzła na Dogo:evil_lol: Ale zdjątka muszą być jakieś koniecznie:cool3:

Posted

[quote name='Louneliness']Okej, robi się :)

Syrwia, a jak nazywa sie ten pies ?
...[/quote]

Nie pamiętam ale jest jedynym samcem węgrem zgłosoznym na tą wystawę.

[quote name='Goshka']...
PS. Zawsze zapomne do Waszej galerii zajrzeć.:cool1:[/quote]

Do naszej też:cool1: Choc w sumie tam ostatnio wieje psutka i kupe pajęczyn:roll:

Posted

[quote name='Goshka']
...

EWELINA, po Nowej Rudzie będziesz najbadziej rozchwytywaną włascicielką wyzła na Dogo:evil_lol: Ale zdjątka muszą być jakieś koniecznie:cool3:[/quote]

Heh, postaram sie o jak najlepsze foteczki :lol:

Sylrwia, fotki masz jak w banku, chyba,że bym nie dojechała jakimś cudem na wystawę, pewnie właściciel tego psa będzie miał mnie dość i będzie uciekał przede mną, ale nie bój się będę go... gonić :evil_lol:

Posted

Swietne zdjęcie Adorki.
Tak na marginiesie tematu szczotkowego - moja suńka uwielbia takie miotły z gałezi na drewnianym drągu - jak dla czarownicy, cala radocha to polatac z taka miotła, potem ją rozszarpać i nic przy tym nie pozamiatac:razz:
Pozdrowionka

Posted

[quote name='Cala2']Swietne zdjęcie Adorki.
Tak na marginiesie tematu szczotkowego - moja suńka uwielbia takie miotły z gałezi na drewnianym drągu - jak dla czarownicy, cala radocha to polatac z taka miotła, potem ją rozszarpać i nic przy tym nie pozamiatac:razz:
Pozdrowionka[/quote]

Wyżły, przynajmniej te młode lubią broić:mad:, gryźc wszystko co jest w zasięgu ich pyska, szczotki uwielbiają szczególnie, a u mojej do tego można jeszcze doliczyć telefony komókowe, "załatwiła" w przeciągu tego miesiąca dwie komórki:angryy:, teraz kazdy nosi swoją przy sobie, nikt nie ma odwagi zostawić gdzies na jakimś bufecie!
A wiecie, czego nauczyła nas Zahra??
Ta moja mała trzpitoka nauczyła cała rodzinę zmywania naczyn po sobie, bo inaczej wyciąga je ze zlewu, a wiadomo talerz czy kubek w pysku Zahry =potłuczony talerz, itp.

Ewelina, życzę Ci powodzenia w Nowej Rudzie i też czekam na foty, nie mam jakiś szczególnych preferencji, zdjęcia wszystkich wyżłów będa mile widziane.

Posted

[quote name='lafuma-82']
Ewelina, życzę Ci powodzenia w Nowej Rudzie i też czekam na foty, nie mam jakiś szczególnych preferencji, zdjęcia wszystkich wyżłów będa mile widziane.[/quote]


Dzięki :lol:, jak już mówiłam o foteczki się postaram, właściciele wyżłów będę przed moim fleszem uciekać :lol:


[quote name='lafuma-82']
Wyżły, przynajmniej te młode lubią broić:mad:[/quote]

Co do brojenia, to moja Hera zrobiła wczoraj bardzo okropną rzecz... zjadła mojego ukochanego ptaszka, poprostu skoczyła, otworzyła drzwiczki,zjadła, potem zmknęła drzwiczki,a i główkę mi zostawiła :placz: :placz: :placz:

Mój kochany Guciuś
[*] :-(

Posted

[quote name='Louneliness']Dzięki :lol:, jak już mówiłam o foteczki się postaram, właściciele wyżłów będę przed moim fleszem uciekać :lol:




Co do brojenia, to moja Hera zrobiła wczoraj bardzo okropną rzecz... zjadła mojego ukochanego ptaszka, poprostu skoczyła, otworzyła drzwiczki,zjadła, potem zmknęła drzwiczki,a i główkę mi zostawiła :placz: :placz:

Mój kochany Guciuś
[*] :-([/quote]
Piszesz "ukochanego ptaszaka" hmm to musiało być traumatyczne przezycie dla Ciebie:placz:

Ale powiem Ci, że ja kiedyś miałam chomika, no i jakoś tak się stało, że ktoś nie zakrył pokrywy akwarium i chomika dopadł kot, mojego taty. Udusił go a następnie podzielił sie zdobyczą z moim psem (pudlem).
Teraz na szczęscie nie ma szans na kota, bo tym razem to Zahra pewnie by się nim zabawiła i mogloby się to dla niego zle skonczyć. Choć moj tata bardzo ubolewa,że nie mamy kota, to ja się cieszę...gdyby jednak był to pewnie nazwałby się "Demokracja" bo poprzedni zwał się " "Komuna":evil_lol:

Posted

wszyscy pokazuja swoje pociechy to moze i ja pokaze :)
mam nadzieje ze tym razem rozmiar zdjecia jest dobry i widoczne jest ono dla wszyskich :D
szybko wyrastaja te nasze wyzelki, ale te niezapomniane wspomnienia z ich szczeniectwa pozostaja na zawsze i zawsze wywoluja usmiech na naszych twarzach... czy ktos sie ze mna zgodzi?!
[IMG]http://media.lowiecki.pl/zdjecia/zdjecie.php?nr=115568&dszer=528&dwys=620[/IMG]

Posted

Hmm, niezle dziewczyny pozuja.:cool3: Rewelacyjna fotka:evil_lol:

A tak a propo tego nieszczesnego ptaszka Eweliny...
Moja wyżlica Herusia pilnuje moich papużek falistych, które swego czasu namiętnie hodowałam...Były na tyle oswojone, ze to ona uciekała przed nimi, kiedy siadały jej na głowę.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/63/60faebe8653917c4.jpg[/IMG][/URL]

Jakość zdjęcia nienajlepsza, ale zdjęcie pochodzi z 1996 roku..no i nie jest zeskanowane,tylko zrobiłam fotce fotkę:eviltong:

Posted

[quote name='jula&czaga']wszyscy pokazuja swoje pociechy to moze i ja pokaze :)
mam nadzieje ze tym razem rozmiar zdjecia jest dobry i widoczne jest ono dla wszyskich :D
szybko wyrastaja te nasze wyzelki, ale te niezapomniane wspomnienia z ich szczeniectwa pozostaja na zawsze i zawsze wywoluja usmiech na naszych twarzach... czy ktos sie ze mna zgodzi?!

[/quote]

Lubię ten szczenięcy okres Zahry, ale już nie mogę się doczekać, kiedy troszkę spoważnieje, stanie się taką dostojną wyżełka, bo poki co to taka mała trzpitotka!

Ula bardzo ładne jest to zdjęcie, które umieściłas, [B]chcemy więcej takich fotek. [/B][SIZE=1]Ale kto to jest ta czarna wyżełka (tzn ja widzę czarne umaszczenie :evil_lol:) , czyżby to była Heder? Jesli tak, to już duża jest z niej panna.[/SIZE]

Posted

[quote name='lafuma-82']Lubię ten szczenięcy okres Zahry, ale już nie mogę się doczekać, kiedy troszkę spoważnieje,[B] stanie się taką dostojną wyżełka[/B], bo poki co to taka mała trzpitotka!
[/quote]

moja weimarka chyba taka sie nie stanie ;) ma 1,5 roku, a my sie zaczynamy przygotowywac na dozywotnie fiubzdziu.
A poprzednia taka hrabina byla, ze tylko na polowaniu ozywala :)

Posted

Gosia a coz to za wyzelka?! czyzbys wczesniej tez miala wnk?! opowiedz cos o tym.
hihih no widzisz Aniu jak to jest... po prostu HEDER ma czarny charakter i to zaczyna sie przejawiac w jej eksterierze :D
zaraz podejsle fote do Saksji to moze mi zrobi z nich nieco jasniejsze wyzelki :D

Posted

[quote name='jula&czaga']Gosia a coz to za wyzelka?! czyzbys wczesniej tez miala wnk?! opowiedz cos o tym.[/quote]

I owszem, miałam....
Zakochałam się w wyzłach niemieckich krókowłosych na poczatku lat 90-tych. Najpierw trafił do mnie Astro, czeski pies, który nie sprawdzał się na polowaniu. A nie sprawdzał się dlatego, ze jego własciciel był kiepskim szkoleniowcem.Wiem to teraz, wtedy myslałam, ze wina lezy w psie. Kiedy oststnio odwiedziła mnie Iwona z Atosem- wróciły do mnie wspomnienia, ponieważ Atos jest identycznie umaszczony jak Astro-może troszkę ciemniejszy. Było to kiedyś najczęsciej spotykane umaszczenie wnk. Po Astro wiedziłam, ze już tylko wnk, żadna inna rasa. Rozpoczełam poszukiwania, duzo czytalam, jezdzilam na wystawy. I wtedy trafiła do mnie Hera...Zawojowała mój świat zupełnie....Niestety, w czerwcu 2001 roku zabrała ją nam nieuleczalna choroba...Miała 6 lat. Po jej smierci dlugo nie byłam w stanie zdecydować się na kolejnego wyzla...Ale ciagle sie ich uczyłam...Zbieralam informacje, zdjecia... Az do kolejnego spelnionego marzenia...Keiry...

Posted

Teraz to i ja widzę, że Heder jest brązowa:eviltong:, może Saskja już podziałała w tej sprawie, no albo faktycznie to kwestia ustawień monitora:), bo na tym trupie na uczelni wszystko elegancko widać:evil_lol:.

Posted

[quote name='Louneliness']No i jakby tego wszystkiego było mało to wstrętne dereszysko poszło do ogrodu, odkopało, mojego ptaszka i mi przyniosło :cool3: :-(...


Szkoda, że moja Hera nie jest taka jak Hera Goshki :lol:[/quote]


fuuuu....
Ja moim zwierzątkom robiłam trumienki, tzn wkładałam je w słoik po dzemie i zakopywałam w ziemii:p

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...