Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO W SOSNOWCU : II Zbiórka Publiczna na ogrzewanie boksów !


gosia2313

Recommended Posts

Chciałam zaprosić na wątek dziadziusia.
Czesio, ma 15 lat, nie wychodzi ze swojej schroniskowej budki, ma problem żeby podejść do miski, samotnie czeka na swój przykry koniec...
[url]http://www.dogomania.pl/threads/201848-Potrzeba-mu-tylko-mi%C5%82o%C5%9Bci-i-ciep%C5%82a-jest-taki-bezradny-czy-mu-kto%C5%9B-pomo%C5%BCe[/url]
[IMG]http://images41.fotosik.pl/595/3bc94aebe60bf9cbmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dzwoniłam do Pani Doktor. Czekolada jest w dobrej formie - zaczęła chodzić a nawet biegać :crazyeye: ma apetyt, wydaje sie że wszystko się przełamało na lepsze:lol: Panicznie boi się klatki...:shake: Pani Dr twierdzi że psina jest w wielkim stresie, pełna obaw i strachu. Potrzebuje spokoju i ciszy. Dziś po południu biorzemy ją z Julką razem z zastrzykami i zawozimy do Kato do DT:lol: Tam będzie dalej mieć podawane zastrzyki a za kilka dni kontrola w Lupusie.

Krysia z kolei też odżyła. Wczoraj pojechałyśmy z Julką do niej wieczorkiem. Ona bardzo lubi dzieci. Za Julką przepada. Zaczęła skakać, merdać ogonem, wdrapywać się z tym zabandazowanym kikutem na Julkowe kolana :lol: Ma wilczy apetyt, ale BARDZO kaszle. Inna rzecz która mnie niepokoi to to że nie sika. Dr mówi że to może być stres związany ze zmianami, zeby poczekac. Wezmę ją dziś do dr - niech ją obejrzy. Dziękuje za wątek Krysi, za banerek, za fotki... Bardzo, bardzo dziękuję:loveu:
Nie wiem tylko jak to zrobić żeby ten banerek znalazł się na innych wątkach???????? jak się go przenosi???????? POMOCY:loveu:
Dobrego dnia dla wszystkich;)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny mogłybyście sprawdzić, czy ten pies jest jeszcze w schronisku? [url]http://www.dogomania.pl/threads/201394-LABLADOR-do-adopcji-sosnowiec?p=16231552#post16231552[/url]
W ostatnią sobotę nie zauważyłam żadnego labka, na stronie schroniska też nie ma informacji.
młody, rasa popularna może ma szansę na adopcję

Link to comment
Share on other sites

Kochani:-) Szczeniaczek Czekoladka pojechał wczoraj do DT na 1000lecie do Kato:-) Jest w bardzo dobrej formie. Dostał leki na tydzień karmę szczeniaczą i zamieszkał z dwiema młodymi, fajnymi dziewczynami:-) Mają dwa koty, ale postanowiły zrobić coś dobrego także dla bezdomnych zwierzaków. Jak się taką młodzież spotyka to aż się robi ciepło na sercu... Żal mi tylko Julki, bo ona po dziecięcemu zakochuje się w każdym psiaku z jakim ma kontakt. I każdy wydaje jej sie tym, ktory powinien zostać z nami:-) Poniżej wklejam moją z dziewczynami korespondencje wieczorną na temat Czekoaldy -Milki:
"Witamy! Czekoladka, a raczej Milka (bo tak ja nazywamy,żeby było łatwiej i krócej,a z czekolada się wiąże ;)) właśnie usnela i śpi głęboko. Zdziwilam się i mam nadzieję,że przez to nie pogorszy się jej stan,ale zaczęła szybko rozrabiac. Kradniecie mi papci to jej pasja,a kotom zabrala wszystkie zabawki,jest najslodsza! I co przechodzila przez lustro to była minuta spokoju by się obejrzeć. Zrobiła też kupkę,najzdrowsza i wielkości dorosłego psa,aż podziw skąd taka kupka przy tak małej ilości pokarmu. Jutro napiszę dalsze sprawozdanie. Pozdrawiamy,Angelika i Karolina.
A Milka caluje!"
Ja (w imieniu nas wszystkich:-)): "
Dziewczyny! Cieszę sie i czuję sie zaszczycona, że mogłam dziś spotkac tak fajnych, dobrych i wrażlwych młodych ludzi jak Wy! Takie spotkania zmieniają psie życie, ale także ludzkie życie na lepsze, bardziej treściwe i sensowne... Cudownie czulyśmy sie z Julką kiedy wracając do domu uświadomiłyśmy sobie, że Czekolada Milka jeszcze w sobotę siedziała w klatce z wyrokiem śmierci... A dziś? Biega, cieszy sie i na dodatek sprawiła, że kilkoro z nas mogło poczuć sie Dobrym Człowiekiem:-)
Śpijcie dobrze a w wolnej chwili napiszcie relację:-) Choćby kilka zdań:-) Pozdrawiam i DZIĘKUJĘ za Wasze otwarte, ciepłe serca:-) ABB
ps A może zalogujecie się na forum dogomanii i będziecie pisać o Milce tam? Jest nas kilkoro, którzy jej sekundują i czekają na wieści:-) Ja za chwilę wkleję to z dzisiaj, żeby dziewczyny ze schronu też miały uciechę:-)"
p.s. Krysia dzis u weta warczała na AMSTAFA!!!!:-))))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jiliarella']A Wy tam jesteście tylko w soboty, czy w środy również? Bo z sobotami wolnymi to u mnie krucho... prędzej w tygodniu.[/QUOTE]

Przychodź kiedy możesz - jak możesz w środę to ok:-) Dziewczyny przyjmą Cię jak rodzinę - wiem bo sama jestem od niedawna z nimi:-) Sosnowiecki schron potrzebuje pilnie pomocy!!! Dziewczyny powiedzą Ci co możesz zrobić. W schronisku sytuacja jest trudna więc musisz słuchac co mówią Ci dziewczyny które są już długo na wolontariacie:-) Trzymam kciuki za Twój debiut i cieszę się że dołączysz:-)

Link to comment
Share on other sites

Tak Basia - byłam dziś u Edka:-) Edek był uwiązany na smyczy ale żwawy, energiczny:-) Wyglądał na zdrowego - dużo lepiej niż ostatnio. Sądzę że najwyższa pora żebyś go wzięła :-)))))
Dziś kolejne 3 psiaki były w lecznicy. Sonia - jamniczka niestety poszła do Bozi. Miała zaawansowaną nosówkę, bardzo ciężki stan. Emilka odprowadziła ją w jej ostatnią podróż:-( Drugi piesek - Szkielecik nazwany przez Panią Dr Chudzikiem został do soboty w lecznicy. PILNIE SZUKAMY Mu TYMCZASU!!!!!!!!!! W sobotę musimy go odebrać od dr (zresztą dobrze, bo jednaj doba to 60 zł). Chudzik nie ma dokąd pójść... Do schronu nie wróci - nie ma mowy. To dokąd ? Dziewczyny POMÓŻCIE! Kazdy dzień to wielka rzecz dla niego. Chudzik jest skrajnie zagłodzony, dziś w boksie umierał - tu nie ma przesady. Słaniający się na nogach, sfilcowany, odchodzący psiak. Wyglądał jak starzec, a okazało się że nie ma roku:-( Sądzę że on jest zdrowy (poza zapaleniem oskrzeli) jednak był eliminowany przez inne większe psy w boksie. Nie jadł, był zastraszony i poddał sie. Uratujmy go...
Trzeci pies - z wczoraj z wypadku. Prześwietliłyśmy łapkę, nie ma złamania - jest potłuczenie. wrócił do scronu, pewnie na kwarantannę.
Wszystkie te psiątka dosłownie pchały się nam do auta pod schronem. One wiedzą że chcemy dla nich dobrze.
POMOCY _ DOMEK DLA CHUDZIKA KONIECZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Edek ma się dobrze. Jeszcze.

Po dzisiejszej wizycie w schronie rzygać mi się chce.

Astka Lalunia po przyśpieniu z pistoletu przez weta pojechała do hotelu po swoją szansę.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/606/6200838888ee75cemed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/596/a95369465aa28642med.jpg[/IMG][/URL]

Do jej boksu wrzucono tego psiaka, który był gryziony przez onkę i sikał ze strachu pod siebie. Dziś był w boksie z dwoma psiakami, którym wspólnego domu szuka Leonarda i z jeszcze jednym dziadkiem, ale one też go gryzły. Taki z niego chłopak do bicia :roll: Dziś był bardziej otwarty, machał ogonkiem.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/596/7da710ee17ec42b4med.jpg[/IMG][/URL]

Dziś z AgnieszkaBB miałyśmy zabrać do weta psa po wypadku i dwie suki na USG w kierunku ciąży. Koniec końców pojechał ten po wypadku, jamniczka Sonia i chodzący szkielet.

Nie mam zdjęć psiaka po wypadku - nie miałam do tego głowy. Jest to spory, owczarkowaty rudy pies. Nie chodzi na tylną łapę. Zdjęcia RTG nie wykazały złamań łapy ani miednicy. Misio (tak nazwała go p/ Weterynarz) to starszy, ok. 9 letni psiak. Czy on ma jeszcze szansę wyjść ze schronu?? Zalecono podawanie leków przeciwbólowych i odizolowanie. Pracownik przywiązał go koło szczeniakarni (Edek biega luzem po budynku), ale pewnie jutro wrzucą go do boksów ogólnych...


Szkielet nazywany chudziną, Kruszyną i kostkiem ma już własny wątek [URL]http://www.dogomania.pl/threads/202045-Kruszyna-tak-bardzo-potrzebuje-mi%C5%82o%C5%9Bci-zobaczcie-sami[/URL] proszę, zaglądajcie tam i rozsyłąjcie. Na tym wątku [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201389-W%C4%85tek-male%C5%84kich-wystraszonych-bidulek-quot-z-Sosnowca-czy-kto%C5%9B-im-pomo%C5%BCe-na-czas/page11[/URL] odezwała się osoboa - Zefirek2 chętna dać Kruszynie DT, wysłałam do niej maila. Dom jest w Warszawie. Potrzebny byłby transport!!!!!!!!

"W lecznicy pies miał zrobiony test na parwowirozę i nosówkę - oba wyszły
ujemnie. Została też pobrana krew na morfologię, ale nie wiem, czy są
już wyniki. Wg. oceny weterynarza psiak ma zapalenie oskrzeli i katar.
Jest też zagłodzony. Obecnie jest dogrzewany termoforem i ma podawane
kroplówki. Na pewno będzie wymagał podawania antybiotyków i odkarmienia,
jeśli będzie normalnie jadł i pił, to kroplówek nie będzie potrzebował.
Do soboty ma zostać w lecznicy, potem musimy go gdzieś umieścić.
Niestety nie mamy gdzie! Doba w lecznicy kosztuje 60zł, nie jesteśmy w
stanie opłacić dłuższego pobytu, a nawet, gdybyśmy mogli, to nie wiem,
czy w niedzielę jest ktoś w lecznicy, żeby się nim zaopiekować. Pies nie
może trafić z powrotem do schroniska"

Kruszyna miesiać temu:
[IMG]http://zdjecia.adopcje.org/adopcje/3/normal/64537.jpg[/IMG]

Dziś:

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images46.fotosik.pl/575/618bea6d2424aaa7med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images37.fotosik.pl/568/b813e98d216eb581med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images47.fotosik.pl/613/529448703caea180.jpg[/IMG][/URL]

A Sonia... Była dziś bardzo kiepska. Osowiała, chuda, chowała się w ciemne miejsca. Test na parwo ujemny, na nosówkę dodatni. Po konsultacji z Sylwią i Agą zdecydowałyśmy o eutanazji. Byłam z nią do końca. Zasnęła szybko i cicho.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/606/2934ebeb22f944bcmed.jpg[/IMG][/URL]

Do zobaczenia, Soniu.



Do schroniska oddano 9 letniego boksera. Ma na imię Haker. Oddany z powodu rozwodu. Jest bardzo pocieszny. Taki ślimtak cieszący się całą doopką. Mogę prosić o podesłanie go bokserom w potrzebie?

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/596/d79fe4d31e707e2amed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/614/7af0ad6cd3c0c031med.jpg[/IMG][/URL]


Gdy odwiozłam Misia z wypadku w pierwszym boksie - izolatce, tam gdzie jest Timon mały rudy psiak słaniał się na nogach. Glut z nosa, zaropiałe, niebieskie oczy. Pracownik obiecał zadzwonić po "weta", ale czy przyjechał i go chociaż uśpił? Był dziś pół dnia w schronisku. Rozumiem, że żaden z pracowników nie uważał za stosowne zgłosić mu tego psa? Szlag mnie trafi.

Link to comment
Share on other sites

A Sonia... Była dziś bardzo kiepska. Osowiała, chuda, chowała się w ciemne miejsca. Test na parwo ujemny, na nosówkę dodatni. Po konsultacji z Sylwią i Agą zdecydowałyśmy o eutanazji. Byłam z nią do końca. Zasnęła szybko i cicho.

Do zobaczenia, Soniu.

[FONT=Arial Black][SIZE=4][B]O Mój Boże [/B][/SIZE][/FONT]:placz::placz::placz:
[B]Do zobaczenia Sonieczko, mój Edunio zaopiekuje się tobą[/B]

Link to comment
Share on other sites

Sonię dzisiaj widziałam - biedna:-(
Dla Kruszynki mam nadzieję, że ta W-wa wypali...



Ja jeszcze dorzucę jedno zdjęcie bokserka:

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMpOBfavAI/AAAAAAAAKgQ/5DhPOT2e3i0/s512/P1050428.jpg[/IMG]

Jedno Lali:

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMnhlOg_YI/AAAAAAAAKfE/HfvA1DEfzPg/s512/P1050448.jpg[/IMG]


I zapytam: czy ktoś coś więcej wie o tym dużym psie z obserwacyjnego (poza tym, co na stronie)? (więcej zdjęć dałam na picasa)

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMocJKQDtI/AAAAAAAAKfw/D_iRlYnUqo4/s512/P1050430.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVModONf3sI/AAAAAAAAKf4/gyZbRIzRKEE/s512/P1050437.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_IFI2FteZ5es/TVMobvvToLI/AAAAAAAAKfs/eriUzruQ9vY/P1050436.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I najważniejsze: najprawdopodobniej mam dom (jeszcze niesprawdzony, ale dobrze wróży) dla raczej dużego psa w typie Zośki z mojego banerka (chyba że ona tam pójdzie, gdyby jutro nie pojechała do umówionego innego domu), ogród i mieszkanie w domu wewnątrz, pies ma zapewniać jakieś poczucie bezpieczeństwa (czyli wyglądać), ale mieszkać z rodziną z dwojgiem dzieci - 12 i 3-letnim. Więc musi być bezwzględnie pewny, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dziecka. Raczej wilczurowaty; pies lub suka, w wieku dorosłym, ok. 3-4 lata. Zapytam też na katowickim.

Spróbuję oczywiście zaproponować Dakotę, ale ona jest chyba jednak za mała, no i trochę w innym typie...
Jutro wieczorem obiecałam jakieś propozycje.. Tzn. pomyslałam np. o Hero, Ruterze, dwóch trochę wilczastych suczkach ze strony - ale nie mam pojęcia, jak one wszystkie do dzieci - ja ich prawie nie znam...

Link to comment
Share on other sites

[INDENT]Wszystko co pisze Emilka i inne dziewczyny (Blondynko z wielkimi pięknymi oczami nie wiem jak masz na imię!!!!!) nie oddaje tego co zobaczyłyśmy. Nie ma słów które dałyby radę opisać, wierzcie. W schronisku jest sto smutnych psiaków, a i tak na ich tle Kruszyna odcinał się strasznie....
Byłam u niego wieczorem z córką. Lezał nadal pod termoforami, Dr powiedziała że nie ma ani grama tłuszczu i nie jest w stanie sam się w ogóle ogrzać. Lezał zwinięty w kłębek, grzeczny, przyglądał się nam smutnymi oczkami, ale tak jak by liczył że nie damy go z powrotem do tego co tylko z nazwy jest "schroniskiem". Te psy schronić jeżdżą się poza schronisko przecież... Kruszyna - Kostek NIE MOŻE WRÓCIC do schronu. On jest tam w boksie zewnętrznym z dużymi psami, które go komletnie zdominowały i nie dopuszczają do jedzenia. Jedyny duży szczeniaczek (który powinien być na szczeniakach a nie tam gdzie jest!!) pozwalał mu położyć głowę na swoim grzbiecie. TO BYŁ STRASZNY WIDOK.
Oby udało się go oddać na tymczas...
Dziękujemy Warszawie - DZIĘKUJEMY 1000 razy! Oby wypalił dom dla Kruszyny. [B]Potrzebujemy pomocy ludzi z innych miast. Jest nas niewielu, schron w S-cu otworzył drzwi na wolontariat kilka m-cy temu. Sytuacja wymaga głębokich zmian, które potrwają. Ale do tego czasu chcemy uratować jak najwięcej psin, które już dziś są w wielkiej potrzebie... [/B]
[B]Na razie jest nas niewielu - ale głeboko wierzę, że będzie nas wkrótce więcej! Kochani potencjalni wolontariusze PRZYJDZIE POMÓC NASZYM PSOM!!! Choćby tylko raz, jeden raz - jeden spacer, jeden opis psiny, jedno zrobione zdjęcie czy ogłoszenie. Jedna wizyta w schronie to może być jedno uratowane psie życie. ZGŁASZAJCIE SIĘ DO POMOCY!!!! BARDZO CZEKAMY!!! [/B]
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Sylwia na wątku maleńkich abra64 zaoferowała transport
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/201389-Wątek-maleńkich-wystraszonych-bidulek-quot-z-Sosnowca-czy-ktoś-im-pomoże-na-czas/page5[/URL]
Agnieszko jestem do dyspozycji i chętna do pomocy psiokom w każdą środę między godz 10 a 14

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...