Jump to content
Dogomania

AgnieszkaBB

Members
  • Posts

    221
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AgnieszkaBB

  1. Tak to prawda. Tosia jest z nami:-) Proszę Was zamknijcie ten watek - ja nie potrafię. Serio! Jestem poklenie sprzed bitwy pod Grunwaldem:-)
  2. Wykorzystaj pieniądze jak uważasz. Jesli trzeba dopłacić do ogłoszeń kaciaków - pisz. Coś się załatwi:-) [quote name='OlaLola']Misiowi podobno się pogorszyło, podjęto decyzje o uśpieniu Misia. :-( dziewczyny Misiu jeszcze nie miał ogłoszeń porobionych, więc pieniążki na ogłoszenia mogą pójść na innego zwierzaka... Ja osobiście zaproponowałabym moje kociaki piwniczne, które są u mnie na tymczasie, lub Fruzie połamaną kotkę, która obecnie niestety poważnie zachorowała i na razie do adopcji iść nie może, ale jak będzie mogła to na pewno ogłoszenia jej by się przydały, ale decyzja należy do Was ( Agnieszki BB i Pana który zasponsorował ogłoszenia Misia) czy chce zwrot czy można ogłosić innego zwierzaczka.... Nie wiem też czy ogłoszenia kotów są w tej samej cenie...[/QUOTE]
  3. Nie wierze!!! Co się stało???:placz::placz::placz: [quote name='OlaLola']W imieniu swoim, oraz Misia i Normy chciałam wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie, siłę i obecność jaką darzyliście naszą ukochaną parę. Niestety los bywa okrutny dla ludzi i zwierząt. Misia z nami już nie ma. Biega też sobie szczęśliwy i patrzy na nas z góry. Jeśli ktoś wierzy w niebo, te ludzkie lub psie, niech sobie wyobrazi, że Miś i Norma znów się połączyli, tym razie jednak na zawsze. Chciałam bardzo podziękować Agnieszce BB, feliksik, dineh i wszystkim, którzy tu byli, wspierali, czytali, wierzyli....Bardzo Wam wszystkim dziękuje.[/QUOTE]
  4. [quote name='Jiliarella']Nic nie wiadomo o nowym domku? Już chciałabym móc kasować te ogłoszenia :P[/QUOTE] Ja jestem w Anglii. Emila kieruje sprawami maloletniej Tosislawy:-) Emila napisz cos! Mamy jakichs kandydatow na dom marzen?
  5. DZIĘKUJE!!!!! Krystyna mieszka gdzie mieszkała. Może ktoś się pojawi...
  6. Dziewczyny!!! Bardzo wielkie dzięki w imieniu Tosisławy, moim, mojej Julki tez!!!! trzymajcie kciuki za Taśki nową drogę życia:-) Oby najwspanialszy domek znalazł się wkrótce...
  7. Gdyby - nie daj Boże - się nie udało to składam deklarację dofinansowania Bakerowi hotelu - najbliższe 3 m-ce po 150 zł. Póki co tyle. Kasia Zapka - ja wyjeżdżam ale jak by trzeba było wpłacić - puść mi smsa. Będę w schrnie za 2 tygodnie dopiero. Oby się udało sfinalizować ten dom!!!!!!!!!!!!
  8. Hej, dzięki za firmówkę! Podaj proszę dwa kontakty - pierwszy Emilki 664768580 i drugi w kolejności mój - Agnieszka 504023223. Tosia teraz będzie przez tydzień u Emilki ponieważ ja będę w Anglii. Emila ma też o niebo większe doswiadczenie w szukaniu dobrych domów...
  9. Dziewczyny, mam prośbę o pomoc... Czy mógłby ktoś zrobić banerek Tosi (link poniżej)??? :-( [url]http://www.dogomania.pl/threads/206693-Skrzywdzona-przez-cz%C5%82owieka-5-miesi%C4%99czna-Tosia-szuka-odpowiedzialnego-DS[/url]!!!
  10. TOSIA Tosia jest piękną łaciatą suczką mającą ok 4,5 m-ca. Dziś sięga przed kolano.Jako dorosły pies będzie pewnie przypominać wzrostem i wyglądem golden retrievera - tyle że w łaty:p Tosia jest bardzo wylękniona.Nie wiemy jak trafiła do schroniska w Sosnowcu. Dość na tym, że opuściła schron ledwo żywa. Miała kilak powaznych chorób i pewnie nie przeżyłaby do kolejnej soboty wolontariackiej... Tosia mimo czułości jaką dostaje, dość wolno otwiera się na ludzi i świat. To niewiarygodne, ale ona musi uczyć się nawet przyjemności leżenia na trawie w słońcu... uczy się w ogóle przyjemności bycia poza zamkniętym pomieszczeniem. Boi się ciemności, gwałtownych ruchów, podniesionego głosu,bardziej mężczyzn niż kobiet. Musiała wiele przejść.Tosia jest bardzo nieufna wobec ludzi... Potrzebuje wiele miłości, stabilności, wypracowania reguł i regularności. Dziś jej serduszko i rozumek są pogrążone w strachu i chaosie.Pomimo,że jest jeszcze psim dzieckiem, już ma traumatyczną przeszłość i wymaga świadomego, odpowiedzialnego i przede wszystkim stałego w uczuciach człowieka. Dom chyba nie powienien mieć bardzo małych dzieci. Dla niej głośny krzyk to sygnał do przyklejenia się do podłoża i udawania trupka. Zastyga jak wulkaniczna lawa i tak trwa - w ciężkim stresie...Ze strachu potrafi też warknąć, choć zaraz za to przeprasza... Strach i niepewność są jej przyjacielem. Trzeba szybko zmienić to, zainterweniować. Tosia świetnie dogaduje się z innymi psami, możliwe, że nawet lepiej niż z ludźmi.Bardzo przywiązuje się do swojego właściciela i potrafi o niego walczyć jak lew stawiając się na inne o wiele większe psy... Tosia potrzebuje pewności, że jest akceptowana, potrzebna i kochana. Tosia ma jak tatuaż wypaloną swoją okrutną przeszłość... Czy znajdzie się ktoś kto tej pięknej dziewczynce podaruje swoje czułe i odpowiedzialne serce??? Oto kilka zdjęć Tośki: ( kliknij aby otworzyć w zdjęcie) [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93cea189a4a9ce3e.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3aba995e0755408c.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/869f4f2117ffc74e.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c3ff84d45799e4ac.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/664cd1e6bddd45bd.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/54fa6adb8eaf9d9f.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6be9f1fbcd683723.html[/url] Tak wyglądały jej stawy tydzień temu!!!:shake:Dziś jest już o wiele lepiej... [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7f87513d8ad13c70.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6bfc582d9fefce1.html[/url]
  11. [quote name='Gisic87']Kurde pisałam i mi skasowało całą wiadomość ehh:roll: AgnieszkaBB witamy na naszym wątku i jednocześnie dziękujemy bo Jertel pisała mi że ta karma która czeka na Maciejach jest od Ciebie:loveu: Ojciec wrócił i o dziwo nic nie mówił że są dwa psy, tylko standardowe stwierdzenie padło że śmierdzi psami:roll: Na szczęście we wtorek już wyjeżdża;) Dzisiaj doszła nam karma z krakvetu a mówili jeszcze wczoraj po południu że dojdzie dopiero po świętach do tego dostaliśmy 4 kości prasowane i 6 kawałków penisa. Zapłaciłam przelewem im 105zł ale ze względu na zmianę karmy bo tamtej nie było na stanie wyszło 99,09zł (3,90zł to dla papugi dokupiłam byśmy za przesyłkę płacić nie musieliśmy 9,90zł) czyli za karmę i gryzaki wyszło 95,19zł. Zastanawiam się tylko co z tą różnicą czy mi ją na konto zwrócą czy jak:roll: Maciaszku tak wiem już napiszę na skarpecie;)[/QUOTE] To nie była moja karma :-) Dała mi ją Kasia -Emka, wolontariuszka z Sosnowca, która jak ma środki to kupuje okazyjnie karmę. Oddałam ją do Fundacji w sobotę kiedy była akcja w SCC. Jedna była otwarta i schła, druga - dla szczeniaczków miała jechać do psiaków od Jetrtel. Nie ma co się rozwodzić - jak będziesz w potrzebie daj cynk i już:-) Dobrych Świąt:-)
  12. Witaj, chyba się jeszcze nie znamy. Ja jestem wolontariuszem w Sosnowcu - od niedawna. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy pisz na [email][email protected][/email]. Chętnie pomogę.
  13. Ja też mogę się dołożyć - dajcie znać na PW jaki nr konta. Mogę wesprzeć od razu (dostałam przed-zajączka):-) Gdzie mieszka Agra ze swoją Panią??? Jak niezbyt daleko to może jest potrzeba żeby kupić worek (mogę dać ok 100 zł) i podrzucić, żeby było co jeść na święta????? PILNIE ODPISZCIE bo muszę się jakoś zorganizować!:-)
  14. Magdusiu - fajna z Ciebie babka:-) Dzięki za wszystko :-) Cieszę się ze Cię poznałam:-) Cieszę się, że wydarzyło się tyle dobrego w tak niedługim czasie... Daj nam Panie Boże więcej takich powodów do radości i więcej takich chwil czucia się dobrym człowiekiem...:-) Śpij dobrze i nie chlip:-) Dudek leży w łóżku, a jeszcze 10 dni temu kwitł na betonie:-(
  15. [quote name='Kama83']bosz, znowu jakas bide bidniejsza wypatrzylas dzisiaj? :([/QUOTE] To pisała moja Julcia. Ja jestem w Krakowie - nie było mnie w schronisku. Nie mam pomysłu co z sunią robić....
  16. [U][B]UWAGA!!![/B][/U] Potrzebny NA CITO DT lub DS dla szczeniaka dużej rasy. Suczka jest wylękniona i wychudzona.Błagam o pomoc!!
  17. W najbliższą sobotę w Schronisku o godzinie 10 (spotykamy się o 9.50 przed schroniskiem) odbędzie się spotkanie wolontariuszy z weterynarzem i behawiorystą. Uważam że jeśli potrzebujesz rzecowej rozmowy i wiedzy powienienes nie zmarnowac takiej okazji. W sobotę bedzie także możliwość porozmawiać z wolontariuszami i osobami koordynującymu prace w Sosnowicu - ponieważ właśnie w soboty wszyscy się spotykamy. Zapraszam Cię. Dodatkowo wydaje mi się że jeśli jestes taki konkretny facet, to wątek na dogomanii nie spełni Twoich oczekiwań. No chyba że ktoś się podejmie napisania Ci eseju o pracy wolontariusza :-) Wszystcy pracujemy na chlebek i na długotrwałe dysputy tutaj, w necie nie ma czasu. Zatem do zobaczenia w sobotę !:-) Czekamy na Ciebie:-) [quote name='Kuba0005']Witam, chciałbym się dowiedzieć czym Wy, jako wolontariusze z sosnowieckiego schroniska się zajmujecie. Jaki jest zakres obowiązków, terminarze, ale, i może przede wszystkim czy są organizowane jakieś comiesięczne zebrania na których można się dowiedzieć jak wygląda praca wolontariusza w tym schronisku itp. Chodzi mi o [U]konkrety[/U] bo takich ogólnikowych rzeczy się naczytałem, ale wciąż mam niedosyt informacji i nie wiem czy podołałbym takiemu wolontariatu. Od razu mówię (a raczej piszę), że jestem z Sosnowca i jestem pełnoletni. Mam nadzieję że ten post (a tym samym ja) nie zostanie zignorowany i nawiąże z kimś rzeczową rozmowę ;) Pozdrawiam :)[/QUOTE]
  18. Pisząc o "dopuszczaniu" mam na myśli akt seksualny:-) Bo samcom o to chyba chodzi:-) Co innego z dopuszczaniem samic - tu ejszcze pewnie ludzie myślą o zaspokojeniu instynktu macierzyńskiego. Ale samiec????
  19. Dziewczyny, sorry, że tak skąpo się udzielam na dogo. Cóż - praca mnie zabija... A psia nadaktywność w ostatnich miesiacach sprowadziła na mnie megazaległości. Szef grozi wymianą na lepszy model:-)))) Co do Pana z Bytomia. Mam propozycję. Jesli dziewczyna z Zabrza, znająca się na Astkach (Pan jest astkowy) mogłaby pójść w weekend na wizytę i rozeznać temat? Byłoby to dla nas pewne i bezpieczne. W niedzielę po południu mam jechać do człowieka z Emilą i Magdą. Tylko że my wszystkie jestesmy lekko zielone w wizytach adopcyjnych :-( Ja niestety mam zawodowe wpisane na twardy dysk zasady ograniczonego zaufania i boję się że oddajac Dudka bez maksymalnej weryfikacji popełnimy sepuku:-) Poza tym co znaczy dopuścić raz samca????? Z tego co sobie wyobrażam sama kastracja nie szkodzi dopuszczaniu się ile się chce!!! Mam rację czy nie? Jesli podzielacie moja opinie to poprośmy ARDNAS o fachową wizytę w weekend u Pana w Bytomiu. jestem gotowa zwrócić za paliwo, rzecz jasna.
  20. Pies jest już u Magdy od wczoraj wieczora. Biedna moja Julka przepłakała wieczór. W środę będą wyniki. Magda pójdzie z nim na kontrolę. Raczej wygląda na to że psina wychodzi na prostą - jego stan poprawia się z dnia na dzień. Być może karma i leki z minerałami wystarczą dla jego powrotu do zdrowia. Jeśli w środę okaże się że psiak nie wymaga jakiegoś potężnego leczenia to chyba mógłby pójść do domu stałego. On bardzo szybko łapie kontakt - Magda mi przed chwilą mówiła, że wczoraj jak Julcia go zostawiła u Niej w domu to piszczał za Julką. Na pewno dla niego najlepiej żeby jak najszybciej był w stałym miejscu. Emiś gdzie ten człowiek mieszka?
×
×
  • Create New...