Infitel Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 Witam, Problem zdaje sobie sprawe byl walkowany wielokrotnir, lecz przejrzalem caly Internet i mojego dziwnego przypadku nie znalazlem. Ale od poczatku Wzielismy z hodowli 4 miesieczna suczke rasy basset hound, z nami jest juz 5 tydzien. Od pierwszego dnia po przespanej nocy pies podkukal ogon i sikal pod siebie, cieszy sie na nasz widok ale ciagle sikal, nie waznr czy wital na podlodze czy na poslaniu. Z czasem przestalismy sie z nia witam, bo ona tylko po dluzszej rozlace potrafi puscic jak tylko nas zobaczy, pozniej idzie na swoja mate, jak zostala nauczona, ze tam ma witac gosci i czeka na glaskanie. I doslownie jak sie ja wtedy dotknie to leci fontanna. Dopowiem, ze ona juz z automatu zaczyna noge podnosic, zeby siebie przypadkiem nie obsikac, pozniej juz zaczela nawet siebie czyscic. Ale problem leci jux piaty tydzien. Wstaje jak co rano, pies mnie widzi lezac na swoim poslaniu i doslownir sika tak jak lezy. Wstaje, cieszy sie, ja ją ignoruje, ale musze zalozyc szelki, wiec wtedy tez juz sika pod siebie. Jak z tym walczyc? Czy w hodowli byla ta najslabsza i zawsze odganiana przez rodzenstwo? Pies nie moze sie z nikim przywitac bo zostawia plame po sobie... najpierw uczlismy ja witac sie na macie, pozniej przenieslismy jej legowisko blizej drzwi. Pomóżcie bo rece opadaja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 Mozliwosci sa tylko dwie - albo suka boi sie ludzi, Ciebie takze, i sikaniem sygnalizuje uleglosc, albo jest chora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infitel Posted November 13, 2018 Author Share Posted November 13, 2018 Z czego wynika ten lęk? Czy była bita w hodowli? Jak raz byłem u dziadków i wyjątkowo rano wyprowadzał ją dziadek, czyli osoba, której nie znała to się rano nie posikała. Ale następnego dnia tez ją wyprowadził dziadek i już zostawiła ślad. Jak z tym walczyć? Pies zawsze rano sika na widok człowieka, później chwile powstrzymuje i czeka, aż ktoś do niej podejdzie- podchodzimy bo trzeba założyć szelki a później już leci fontanna. Za dnia podczas nieobecności, jak się wróci to siknie na widok, ale później praktycznie nie widizmy psa przez 10 minut, żeby się uspokoiła. Jak ją oduczyć sikania na dzień dobry? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 46 minut temu, Sowa napisał: Mozliwosci sa tylko dwie - albo suka boi sie ludzi, Ciebie takze, i sikaniem sygnalizuje uleglosc, albo jest chora. Powtarzasz pytanie,a przecież wyżej (Sowa) masz odpowiedz.Lepszej odpowiedzi nie będzie...Na początek idz do weta,przebadaj psa (mk.inn.badanie moczu),potem moze poszukaj trenera,który pokaże Ci jak pracować ze szczeniakiem. Pytasz,czy była "bita w hodowli"....a kto na to ma odpowiedzieć????? Ta hodowla to ZKwP,czy jakaś...inna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infitel Posted November 13, 2018 Author Share Posted November 13, 2018 Problem jest na tyle złożony, że nawet jak psiak ma dostać miske to popuszcza i to już jest ze szczęścia. Czy, żeby umieć zapanować na emocjami psa, trzeba się do trenera udawać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 Jak ktoś sam umie zapanować nad emocjami psa -no to nie musi iść do trenera, ale z twojego wpisu wynika, że Ty akurat nie umiesz. Czyli najpierw trzeba iść do veta, bo może jest chora . Zrobić badanie krwi i moczu. może zwyczajnie za rzadko ją wyprowadzacie na siku -pies ma teraz 5 miesięcy; ile razy dziennie go wyprowadzacie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infitel Posted November 13, 2018 Author Share Posted November 13, 2018 Jak miała 4 to wychodziliśmy po 6-7 razy, teraz zeszliśmy do 4. Pies trzyma całą noc, nie zrobi w domu jak typowy szczeniak tzn. pójdzie w kąt i zrobi (zdażyło się może z 2 razy w ciągu miesiąca). Potrafi trzymać cała noc tj. 8 godzin, a jak zobaczy człowieka to puszcza. I wie o tym, że puszcze bo idzie z przykucem, żeby na siebie nie zrobić. Ale jak po nocy ona śpi na posłaniu i mnie zobaczy, to zrobi nawet na siebie i zaczyna się cieszyć. Ponadto cieszy się na miskę, a jak je to z podkulonym ogonem, mimo, że nigdy jej nie krzywda podczas jedzenia nia działa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 a co na to powiedział hodowca? rozmawiałeś z nim chyba i opowiadałeś o problemach z psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infitel Posted November 13, 2018 Author Share Posted November 13, 2018 Pies był kupiony 5 tygodni temu, nie informowałem go o tym, gdyz myślę, że to problem już jest mój. Tylko pytanie, jak postępować z zleknionym z rana psem? Bo ona się cieszy na mój/nasz widok, ale jak tylko ją dotkniemy to leci z niej. Nie ważne, czy to na siebie, na swoje legowisko, czy pod siebie. Mam mówić jej, że, nie wolno, fe? Skończy się to tak, że na dzień dobry będzie ochrzan. A ingorować to w ogóle to będzie robiła cały czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 To jest wyraźnie reakcja nerwowa, podniecenie nawet z radości. Porozmawiaj z wetem, może coś doradzi. Znałam kiedyś kilkumiesięczną suczkę, która jak się cieszyła na widok znajomego człowieka to też sikała, przeszło jej jak dorosła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 14 minut temu, dwbem napisał: To jest wyraźnie reakcja nerwowa, podniecenie nawet z radości. Porozmawiaj z wetem, może coś doradzi. Znałam kiedyś kilkumiesięczną suczkę, która jak się cieszyła na widok znajomego człowieka to też sikała, przeszło jej jak dorosła. mojej kolezanki sunia miala tak samo....najlepiej bylo Ja nie witac, nie glaskac i nie zwracac uwagi jak sie przyszlo do Ich domu...dopiero przeszlo sikanie jak dorosla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted November 13, 2018 Share Posted November 13, 2018 7 godzin temu, Infitel napisał: Problem jest na tyle złożony, że nawet jak psiak ma dostać miske to popuszcza i to już jest ze szczęścia. Czy, żeby umieć zapanować na emocjami psa, trzeba się do trenera udawać? nooo...tak,jeśli się nie wie jak to zrobić,przecież to nie ujma na honorze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.