Jump to content
Dogomania

18.12. sobota "Podaj łape" bedzie o bulowatych !!


Recommended Posts

  • Replies 96
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jak dla mnie nic ciekawego, niczego nowego sie nie dowiedzialem.

Pavulon, a cóż właściciele tych psów w tak krótkim czasie mogli się dowiedzieć – nic!

Natomiast ważnym moim zdaniem jest to, że ktoś o naszych psach w TV wypowiadał się pozytywnie, i choć w cuda nie wierzę, że od razu zmienią o nich zdanie, to może jaedan parę osób zastanowi się nad tym co widziało.

PS. A ja nagrałam sobie na video

Link to comment
Share on other sites

A podobało mi się .... porównanie charakteru faffika do labradora

No z tym to ja się akurat nie zgadzam, bo moja Bunia nie rzuca się na inne suki jak je pogłaszczę, a labradorki sasiadów regularnie rzucają sie z kłami na Bunię jak tylko ich pani ją przywita pieszczotliwie czy pogłaszcze ... :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

A podobało mi się .... porównanie charakteru faffika do labradora

No z tym to ja się akurat nie zgadzam, bo moja Bunia nie rzuca się na inne suki jak je pogłaszczę, a labradorki sasiadów regularnie rzucają sie z kłami na Bunię jak tylko ich pani ją przywita pieszczotliwie czy pogłaszcze ... :evilbat:

Takie cholery, ale moze to wyjątek, ja znam parę labków i one są w porzo.

A dokładnie chodziło o to, że faffiki są tak rodzinne, padło również określenie "że jedyne zagrożenie z ich strony to możliwość bycia zalizanym"

Link to comment
Share on other sites

złośnica:

non stop drące morde i rzucające sie do nóg jamniory

anulka78:

Co do jamników to masz 100% rację
Osobiście nie lubię jamników... to jedyne pieski, do których mam jakiś dziwny respekt... nie ufam im... są złosliwe
Ooo, widzę, że nie ja jedna mam takie zdanie na temat tych pyskatych i wyjątkowo upierdliwych stworzonek

patka:

Oj ...zaraz wpadną tu jacys jamikolubcy i nas.... pogryzą

:evil: No i wpadli! są wściekli i nie szczepieni! :evil:

wiecie co, co jak co, ale wy to chyba powinniście okazać trochę zrozumienia! wstyd normalnie. żalicie się wszem i wobec, jaka to was niesprawiedliwość dotyka, bo z bullków robią krwiożercze bestie i w ogóle masakra och, ach, biedne niesprawiedliwie oceniane prosiaczki! a sami co robicie? dokładnie to samo! propagujecie stereotypy o rasach, tyle, ze nie waszych, więc wszystko jest ok.

oczywiście, miałam jamniora, teraz mam kolejnego i będę bronić parów. mój nikogo nigdy nie użarł, raczej jest gotowy zalizać na śmierć. daleki jest od rzucania się do nóg, nie jest rozwrzeszczany, a upierdliwy jedynie wtedy, gdy chce być non stop głaskany. lubi inne pieski i chętnie się z nimi bawi. owszem, charakterny jest, ale akurat pod tym względem jamniory mają dużo wspólnego z bullem. podobnie jak one są indywidualistami i uparciuchami. i owszem zdarzają się osobniki paskudne, tak samo jak wśród bulli zdarzają się agresory. najczęściej jest to wynikiem błędów wychowawczych - źle prowadzony bull ma inklinacje do dominacji, które przejawiają się później w agresji, a źle wychowany jamnior jest krzykliwy, upierdliwy i wydaje mu się, że jest panem świata. jamniorów jest zdecydowanie więcej niż bulli, więc zapewne częściej można spotkać wychowawcze antywzorce, poza tym jak bull jest agresywny i właściciele sobie nie mogą z nim poradzić to najczęściej oddają go do schroniska albo usypiają (swoją drogą to ja bym prędzej tych właścicieli uśpiła), bo bull stwarza zagrożenie. natomiast ze źle wychowanym jamniorem da się żyć, bo nie stwarza potencjalnego zagrożenia dla zdrowia czy życia właściciela. zarówno wśród posiadaczy bulli jak i właścicieli jamniorów spotykamy "niefrasobliwców", którzy nie przejmują się otoczeniem. obojgu należy się za to bura. ale kurcze, chyba wy najlepiej powinniście o tym wiedzieć, że jak już kogoś osądzać to nie psa, tylko właściciela!!

uff, sory, ale musiałam zrobić zrzuta :roll:

Link to comment
Share on other sites

:evil: No i wpadli! są wściekli i nie szczepieni! :evil:

hmm....ale to jest karalne w naszym kraju :lol:

oczywiście, miałam jamniora, teraz mam kolejnego i będę bronić parów.(...) owszem, charakterny jest, ale akurat pod tym względem jamniory mają dużo wspólnego z bullem. podobnie jak one są indywidualistami i uparciuchami. i owszem zdarzają się osobniki paskudne, tak samo jak wśród bulli zdarzają się agresory

czy jesteś gotowa psychicznie na posiadania dwóch tak paskudnych ras jak jaminik i bullterrier ?? :wink: Ludzie Ci żyć nie dadzą :lol:

I znowu moje zdanie zostało wyciągnięte z kontekstu na czyjś użytek :-? ja napisałam o tych drących się jamnikach w kontekście wspomnianego przeze mnie odcinka pewnego programu, a dokładniej na temat uciążliwości życia z psem w bloku.

I nikt z twórców tego programu nie raczył zanegować właśnie takiego wychowywania jamników - na rozwrzeszczane i nieopanowane psy ! I na dodatek zaprezentowano postawę właścicelki, która bodajże stwierdziła, że no fakt on szczeka na tym balkonie jak wariat no ale takie są jamniki :x

I tak jak napisałaś....na moim osiedlu jest mnóstwo jamników, ale nie ma żadnego takiego jak twój. Przykro mi bardzo :(

Tylko zauważ jedną rzecz...ludzie od bullterrierów próbują walczyć z tym mitem i udowadniać innym na około, że jednak bull to nie jest pies - morderca. Czy ludzie od jamników robią to samo żeby udowodnić, że jamniki to nie są popprane szczekacze ??

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi, ale nie znam sympatycznych jamników... nie miałam okazji poznać :(

Każdy, z którym miałam styczność był rozszczekany i złosliwy...

Nie wiem skąd ta opinia o bullach-mordercach? Kazdego dnia mija mnie ktoś kto uważa mnie za wariatkę... ("taki pies przy dziecku, nie boi się pani?")

Czy choć jedna z tych osób widziała agresywnego bulla, zasługujacego na miano mordercy? Gdzie?

Link to comment
Share on other sites

Ja znalam jednego jamnika, a byla to jamniczka dlugowlosa Cedra - mojej ciotki, ktora byla milusinska i bardzo kochana. Reszta jamnikow, jakie spotkalam, to:

1. samobojcy rzucajacy sie z zebami na wieksze psy

2. szczekacze okropne

3. psy nienawidzace dzieci i podgryzajace je bez powodu

I w ogole strasznie nieulozone psy :evilbat:

I nie pisz prosze, ze krzywdy zrobic nie moga - sciegno achillesa przegryza? przegryza :evilbat: Malemu dziecku krzywde zrobia? zrobia :evilbat:

I nie pisz nam tu o tym, ze mamy takie psy, a o innych piszemy okropne rzeczy - mamy do tego pelne prawo. Bo nikt ze spotkanych na spacerze sam z siebie nie zapyta, jakie naprawde sa bulle, tylko wierzy w idiotyczne przesady i dalej je powtarza. Nikt ze spotkanych nie bedzie uciekal przed jamnikiem, bo to maly piesek. I bledne kolo sie zamyka. To tylko bulle, rottki, ONy sa fe, a reszta pieskow to kochane istotki, ktore nie wiedza, ze zeby sluza do gryzienia :evil:

I chyba cos w tym jest, skoro kilka osob z roznych stron Polski ma podobne odczucia co do jamnikow... :roll:

Link to comment
Share on other sites

I tak jak napisałaś....na moim osiedlu jest mnóstwo jamników, ale nie ma żadnego takiego jak twój. Przykro mi bardzo

Tylko zauważ jedną rzecz...ludzie od bullterrierów próbują walczyć z tym mitem i udowadniać innym na około, że jednak bull to nie jest pies - morderca. Czy ludzie od jamników robią to samo żeby udowodnić, że jamniki to nie są popprane szczekacze ??

a co ja właśnie robię?

czy mam cię odwiedzić w bielsku i udowodnić, że istnieją fajowe jamniorki? :lol: mogę pozbierać całą gromadkę od znajomych :P

Link to comment
Share on other sites

Czy choć jedna z tych osób widziała agresywnego bulla, zasługujacego na miano mordercy? Gdzie?

u mojej mamy na osiedlu są 2 bulle. 1 jest cudny i słodki, drugi natomiast jest cudny,ale pogłaskac się go nie da.

zresztą.. nie wciskajcie mi kitu, że nikt nigdy nie widział agresywnego bulla, bo to już chyba lekka przesada. i nie odbierajcie moich postów jako ataki na bullki, bo sama chcę sobie sprawić jednego i też uważam, ze generalnie to kochane psiaki. podobnie jak większość jamniorów, które znam:P

a co do opinii o agresji bullów. myślę, niektórzy z was są że na tym punkcie troszkę przewrażliwieni. jeśli pokutuje wciąż teoria, że bulle to mordercy, to raczej wśród osób starszych lub takich, które ogólnie z psami za wiele do czynienia nie mają a swoją wiedzę czerpią najczęściej z głupich filmów. szczerze, jeśli o mnie chodzi to mam opinię takich ludzi w głębokim powarzaniu.

Link to comment
Share on other sites

hmm ja mam i jedna i druga rase w domu. Moj maly jajnik to urzeracz a wlasciwie teraz sie uspokoilo ,ladnie pronil terytorium ale za psami nie biegal i nie szczekal , bo zrestza po co mialby to robic ... a teraz mam tez amstaffke fakt moze nie jest super spokojna bo np nie lubi dzieci ale nie rzuca sie ,wrecz przeciwnie jak zaufa komus to molestuje o drapanie to jest dopiero meczace a czasem denerwujace :lol:

Link to comment
Share on other sites

nie wciskajcie mi kitu, że nikt nigdy nie widział agresywnego bulla, bo to już chyba lekka przesada.

Ze 100% pewnością mogę stwierdzic, że nigdy nie spotkałam agresywnego prosiaka...

A fakt, że jakiegoś psa nie da się pogłaskać nie oznacza wcale, że pies jest zły czy agresywny...

jeśli pokutuje wciąż teoria, że bulle to mordercy, to raczej wśród osób starszych lub takich, które ogólnie z psami za wiele do czynienia nie mają a swoją wiedzę czerpią najczęściej z głupich filmów

Na spacerach spotykam przeróżnych ludzi, młodych lub posiadajacych swoje własne psy także... Często słyszę pytanie czy nie boję się mieć "takiego" psa w domu... bo to przecież bardzo agresywne psy... potrafią pogryźć własnego właściciela... a co dopiero mówić o dziecku...

Trudno mi przekonac kogokolwiek, że znam bulle, które żyją w przyjaźni z kotami a dzieci grzebią im w misce z jedzeniem... No cóż...

Link to comment
Share on other sites

Ze 100% pewnością mogę stwierdzic, że nigdy nie spotkałam agresywnego prosiaka...

zastanawiam sie czy widzialas tylko kilka sztuk czy poprostu miałas super szczescie. :)

ja widzialam i takie przekochane i takie niezbyt miłe :-? ... a przeciez nie mialam stycznosci z cala populacja a jedynie z kilkoma psami tej rasy.

nie uogolniajmy. i jedna i druga rasa wykazuje pewne tendencje, co jest zwiazane z historia jej powstania i z użytkowoscia.

nasza w tym głowa zeby eliminowac to co teraz jest juz zbedne.

Link to comment
Share on other sites

MSMIMI - pierwsza rozsądna i obiektywna wypowiedź. bardzo dziękuję, ja cały czas o tym samym, ale najwyraźniej moje posty są mniej zrozumiałe. a wszyscy pieniacze zanim znowu zaczną atakować niech jeszcze raz przeczytają mój pierwszy post. a jak są na to za leniwi i nie chce im się analizować jego treści to niech spojrzą na post powyżej. też się pod nim podpisuję

Link to comment
Share on other sites

zastanawiam sie czy widzialas tylko kilka sztuk czy poprostu miałas super szczescie

Znam takich piesków (czy to bulli czy to ASTów) zdecydowanie więcej niz kilka...

Po dogłębnej analizie stwierdzam, że miałam okazję poznać jednego agresywnego psa, amstaffa, ale został on celowo, z predytacją na takiego wychowany... na miano mordercy jednak nie zasługuje...

Co do jamników... są głośne i zaczepialskie... często złośliwe... taka ich natura... nie ufam im... do jamnika ręki nie wyciagnę... do amstaffa czy bulla owszem... ale przecież nie znaczy to, że jamniki są złe... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Każdy pies ma swój charakter dlatego niezależnie od rasy można spotkać agresorka... ale jeśli chodzi o bulki to duzą rolę odgrywa osoba do której trafią, bo niestety dużo bezmózgów ma takie psiaki tylko po to, żeby się popisać agresywnością psa (bo łatwo je na mroczną stronę sprowadzić :wink: ).

Jeśli chodzi o nieprzejmowanie się tym, co sie o takich rasach gada, to niestety mnie to rusza jak ktoś na widok Emi od razu się drze żebym ją zabrała bo na policję zadzwoni ( i to jak idę z nia na smyczy), bo to pies morderca :-?

A jeśli chodzi o jamniorki no to są miłe kochane psiaki ale przy okazji agresywne potworki :lol: ... miałam kiedyś taką jedną w domciu, pilnowała nawet zakupy na dworzu jak poszłam do sklepu, była kochana ale jak ktoś jej podpadł... :wink:

... kazdy pies może być kochany i zarazem agresywny ale to od właścicieli zależy jak będzie sie nim zajmował i na co pozwalał...

Link to comment
Share on other sites

mhy ....

ja powiem tak Lilit od zawsze była pozytywnie nastawiona do wszystkich psów bez względu na rozmiar i wiek. Wychowała się także z mini jamnikiem Mają, sa w tym samym wieku i to jedyny jamnik suka, którą obecnie toleruje. A dlaczego ... u nas na osiedlu jamników o różnym stopniu skundlenia jest sporo i to jest problem poważny! chodzą najczęściej bez smyczy, albo na rozciąganych i zapewniaja nam staly wysoki poziom adrenaliny.Przytocze jeden z wielu komentarzy włascicielki besti :) (liczba mnoga bo ja sama nie wim ale chyba jacys "specyficzni" ludzie mają jamniki) Kontekst ... pies na rozciąganej smyczy 20cm przed nosem Lilit (na smyczy) spieniony ze złości, szczeka, że mu płuca zaraz wypadną. ja - spokojnie mogłaby pani go sciągnąć, albo skarcic on jest agresywny i zaraz się udusi (że mni psa obraża nie wspomnę), co to za wychowanie? Ona na to obrażonym tonem, a co jam mam zrobic? Mowę mi odjęło! ale dodałam i uciekłam, bo był coraz bliżej - Wychować!

teraz nas chociaz omijają czego nie mozna powiedzieć o innych widza nas z daleka i nawet nie zapna psa, myslę ze oni są świadomi, że i tak będzie na LILIT, bo oni maja malutkie, slodkie jamniczki. (znam miłe jamniki ale są to chlubne wyjatki niestety) I tak mój pies przestał lubic jamniki.

Mogłabym opowiadac tonę takich historii ale po co, chodzi mi tylko o to, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że jamniki to silne, dominujące psy w małym ciele i trzeba je wychowywac nie wystrczy kolczatka i smycz!!! a ludzie je biorą, bo małe i krótka sierść, nic nie wkładając w ich wychowanie. Znam AST na kopy bo moje miasto to powolo mekka (niestety) i jeśi sa agrsywne to chodza w kagancach i o dziwo właściciela dbają o to by nie stanowiły zagrożenia. A mnie zdarza sie uciekac z parku przed agrsywnymi siamelkami (mix czesto z jamnikie) i nie mam na mysli jamników, ale jakoś tak sie zbiego :D

Matko, ale "produkcja" mam nadzieję, że coś zrozumiecie z moich wypocin :wink:

Link to comment
Share on other sites

Patrze patrzę ale topiku nie pomyliłam chyba się trochę zmnieł jego temat :D rozwojowy. To może podamy sobie łapę z miłymi jamnikami :wink:

pozdrawiam

Ale rozumie i zgadzam się z Tobą Tufi i po części z Tobą Arnika (ale nie wiem po co się tak irytujesz 8) )

pozdrawiam Świątecznie :lol:

Link to comment
Share on other sites

moja najlepsza przyjaciółka ma asta. ma na imię hammer i jest kochanym pieskiem. łasi się prawie do wszystkich i ogólnie jest przemiły i towarzyski. takie duże ciele. niestety tylko dla ludzi. jeśli chodzi o inne psy to jest po prostu nieobliczalny. i tak, z życia hammera: kiedyś kinia chciała zrobić przyjemność mojemu facetowi (który hamcia uwielbia) i przyprowadziła hammera na jego urodziny. hammer już od progu rzucił się na moją witającą go merdaniem ogonka parówę. całe szczęście ast był na lince i w kolczatce, więc nie zjadł mojego psa. wzięłam szybko parówę i zamknęłam go w ostatniej chwili na balkonie, po czym hammer wyrwał się, z wściekością lecąc przez pół mieszkania i dopadł drzwi balkonowych, które gdyy nie interwencja chłopaków, zostałyby pewnie rozwalone a mój parów pożarty. dałam kindze na taksę, odwiozła hamcia a olek(parów) przez całą noc dochodził do siebie. jak go wyciągnęłam z tego balkonu to trząsł się jak osika (a do bojaźliwych nie należy, azyl go uodpornił) i tak pzrez kilka godzin.

story nr 2: hamcio bawi się z małym rasowym pieskem na osiedlu. anka, siostra kingi, spuściła go ze smyczy (choć zazwyczaj tego nie robi) gdyż hamcio znał. tego pieska już od dłuższego czasu. bawią się, bawią a tu nagle hamcio haps!! i trzyma łebek pieska w swojej paszczy. krew się leje, hamer nieruchomo trzyma głowę psa w paszczy. właściciele pieska i anka próbują coś zrobić, ale żadne środki persfazji nie działają. wreszcie anka chwyta hamcia za przeproszeniem za jajka i dopiero wtedy pies uwalnia uścisk. piesek przeżył, ale ile to cierpienia, nerwów i pieniędzy kosztowalo psa, właścicieli i ankę ..to chyba nie muszę tlumaczyć.

na zakońcdzenie dodam, że hamcio wychowywał się z jamnikiem, śp. skarkiem. nie dochodziło między nimi do antagonizmów

a to już tak na podsumowanie całej dyskusji o jamniorach:

ludzie nie zdają sobie sprawy, że jamniki to silne, dominujące psy w małym ciele i trzeba je wychowywac nie wystrczy kolczatka i smycz!!! a ludzie je biorą, bo małe i krótka sierść, nic nie wkładając w ich wychowanie.

no i właśnie oto całe meritum sprawy.

Link to comment
Share on other sites

Widzisz Arnika lubisz lub lubiłaś tego AST ale masz z nim złe doświadczenia i je opisujesz a czytający moga to różnie odebrać nawet jako atak na rase więc proszę zrozum że jamniki także mają wiele zasłóg na polu wszczynania konfilktów i wyzwalania agresji w innych psach.

Szkoda tylko, że "ludzie jamników" niczego się nie ucza nawet na błędach! mówie o większości znam trzy szorstkie, które sa urocze :D

Sa to chłopaki i to pewnie tłumaczy ich sympatie do Lilit :D

pozdrawiam Świątecznie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...