alaskania Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 Moja koleżanka kupiła sobie Haskiego . Jak wiadomo KAŻDY pies to ogromny obowiązek . A moja koleżanka kupiła temu Haskiemu Legowisko ( co jest troche przesadzone bo te psy lubią leżeć na zimnym ) , za małą miske (jak dla jamnika) , obrożę przeciw pchelną (od czego mały zwymiotował) smycze (chyba ze 2 ) a ostatnio jak byłam z nią i z jej psem na spacerze to Alex (bo tak ma na imie) zżerał piasek a kiedy Ja jej powiedziałam : Patrz Aleks zjada Piasek ! to ukarała go " po czasie" , MYJĄ mu ŁAPY PO KAZDYM SPACERZE ! a co naj naj naj głupsze że chcą mu Kupić Dyzodorant dla psów!!!! Albo ciągle mały jest przekazywany z rąk do rąk ... noszony jest ciągle a na spacerze w ciągu dnia jest 2 razy po 30 minut . I nigdy wiecej ! Kilka razy delikatnie oznajmiłam że to co robią bardziej krzywdzi psiaka - Ale ona wogóle mnie nie słuchała ..... Tak mi żal tego malca , ale co ja moge zrobić ? w końcu to Jej pies . Pozdrawiam A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siwy Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 Szkoda że w takich przypadkach niemożna za dużo zrobić. Bo jak sobie człowiek coś ubsdura to do końca tak będzie robił. I można dodać tylko to że dla własnie takich ludzi powinna byc wprowadzona Licencjia na Haszczaka tudziesz innego psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 noo, moze bez przesady... co z tego ze kupila 2 smycze ? ja mam smyczy zdecydowanie wiecej, i co z tego ? ze miska za mala ? piesek narazie maly, szczeniakowi sie wygodniej je z malej miski.. legowisko ? to chyba dobze.. husku lubi zimno, ale na lozko to prawie kazdy spac chce.. wiec na legowisku tez.. szczeniaki czesto jedza piasek, ziemie, gowienka.. to wynika z niedoboru pewnych skladnikow w karmie. czym ona karmi pieska ? a ze myja lapy to zle ? jak jest brudno, to jasne ze sie nie chce tego calego syfu po polgodzinnym spacerze wnosic do domu.. obroza przeciwpchelna to mogl byc blad, jezeli wybrali nie taka jak trzeba.. z dezodorantem to nie wiem dlaczego chca, ale jak dla psow to nie jest to cos szkodliwego i nie powinnas sie tak denerwowac.. gorzej jakby chcieli ludzkim psa psikac pod pachami.. spacerki 2x po 30 minut - nie sadze, zeby to bylo wszystko, bo tyle nie wytrzymuje nawet wiekszosc doroslych psow. wiec przypuszczalnie siusia im w domu, albo raczej wychodza czesciej.. wiekszosc ludzi jak spraswi sobie upragnionego szczeniaczka to sie nim zachwyca i np nosi na rekach.. to jest normalne. i to przechodzi po czasie. fajnie, jak dziewczyna pozna kogos, kto ja skieruje na strone treningow - skoro tak uwielbia psa, jest duza szansa, ze polubi tez treningi. ale takie nerwowe podejscie i 'zal dla malca' ? ee.. przejmowac sie bardziej nalezaloby innymi sprawami, nie nadopiekunczoscia i brakeim doswiadczenia, co jest normalne... spokojnie :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 Wiosna wyjęłaś mi to z ust :D smycze, obroża, dezodorant i mała miska to nic złego. Myśle, że w miare doświadczenia z pieskiem dojdzie do pewnych spraw a moze i dobrze, że będzie uczyła się na własnych błędach (choć tych wymienionych nie uważam za straszne) A to, ze szczeniak jest rozpieszczany no normalne. Moi znajomi np. już od dawna nie pytają kidy zdecydujemy się na dziecko bo sami szybko odpowiadają sobie na to pytanie stwierdzając, że ja już mam dwoje dzieci :P ale... o ile te pierwsze wymienione przez ciebie "błędy" nie są takie straszne to rozpieszczanie szczeniaka moze przynieść poważne konsekwencje w przyszłości więc chyba powinnaś skupić się raczej na tym żeby pomóc jej go wychować aby nie wyrusł kolejny szpic do oddania tfu tfu tfu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 No cóz tragedii jakiejś to faktycznie tam nie widać 8) oby faktycznie tak traktowane byly wszystkie psy to jeszcze nie byloby najgorzej to fakt :D tyle, ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wymienione przez Alaskanie wskazuja na to ze zaprzegowca to z tego haszczaczka nie zrobia :roll: a my bysmy przeciez chcieli widziec jak futra trenuja po lasach i polach przebiegajac setki kilometrow :angel: a tu d... idziesz ulica mija cie malamut prowadzony na smyczy przez osobnika X i po 30 sek. juz wiesz ze ten pies to biegal ostatnio jak wlasciciela gonil komornik po ulicy ;-) ;-) no i smutek czlowieka ogarnia bo rotweiler powinien pinowac magazynu z bomba atomową a futro powinno biegac po lesie a nie odwrotnie ;-) i to sie wszystko zaczyna i konczy na takich wlasnie duperelach niestety Wiosenko :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_D Posted December 15, 2004 Share Posted December 15, 2004 A ja powiem tak. Jak znajoma Alaskani będzie nagle musiała kupić nową kanapę to się szybko nauczy. :wink: Tylko ważne, żeby w tym momencie był przy niej nauczyciel. 8) Bo inaczej pies trafi do chroniska. :cry: Proponuję poszperać po internecie i powynajdywać zdjęcia poniszczonych przez haszczaki mieszkań. To dobrze robi na ludzką psychikę. :wink: Potem dopiero należy zacząć uświadamianie własciciela. :wink: Wcześniej trudno będzie dotrzeć. :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
---------- Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 Ja tez jestem wredna wlascicielka, bo malo ze myje psu lapki po spacerze, to w dodatku jak sie bardzo wybrudzi, kaze jej samej wskakiwac do wanny, zeby jej splukac brzuch i lapki prysznicem, choc wiem, ze nie znosi sie kapac :evilbat: A legowisko to moj pies ma na moim lozku 8) Jesli zas sie rozchodzi o wielkosc misek, to bardzo prosze to zdjecie pierwszych chwil Reiny w nowym domu :wink: dodam tylko, ze nie zjadla tego wszystkiego i ze w malej misce jest woda :lol: na poczatku robi sie rozne glupstwa z braku doswiadczenia, nawet jak sie wychowuje dziecko :D Czasami jak sobie pomysle, co my robilismy, to sama sie do siebie usmiecham :lol: najwazniejsze, ze ci ludzie kochaja psiaka i oczywiscie to, zeby z nim trenowali, ale jesli go tak bardzo kochaja jak piszesz, to jest duza szansa, ze zadbaja o odpowiedni ruch dla niego - nie beda mogli patrzec jak psiak sie meczy. Ale trzeba ich przede wszystkim uswiadomic, bo moga tego po prostu nie wiedziec i nie zrozumieja o co psiakowi chodzi, ze jest osowialy i demoluje mieszkanie :-? A ludzie, z ktorymi wszystko jest "tak" sa nudni :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 no i czy ze mna cos jest nie tak? Jesteś pewna że chcesz to wiedzieć? to bylo pytanie retoryczne 8) wiem, ze ze mna ZDECYDOWANIE jest cos nie tak o! Agnieszka :-) jestes:-) to kiedy ten trening w ramach "unormalniania" :-) ?? Maja juz codziennie pompuje kola w rowerze ... tzn mnie kaze pompowac :D ... robie to bez przekonania bo tam juz chyba sa ze 3 Atm ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 OK :angel: to jedziemy :D PS Majeczko! Otworz okienko z dogomania :-) - jedziemy nad dogolandowa wioskową Przemsze :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maya_Alex Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 Moje psiaki mają własne posłania (każdy pies powinien mieć własne miejsce w domu), po dwie miski każdy (poza tym jedna w samochodzie), kilka smyczy i obroży, kilka szczotek i grzebieni, kilka ręczników w różnych rozmiarach no i oczywiście własną suszarkę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maya_Alex Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 Zapomniałam dodać, że nie uważam tego za coś nienormalnego. One są członkami rodziny i gdyby była taka konieczność to miałyby własny pokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 a mysmy mysleli ze bylo Ci pomiedzy nimi tak dobrze, mieciutko i cieplutko :D .... no zdecydowanie tam warto jechac - to raptem 20 min a jest przeuroczo :-) no i bedziemy tam przeciez wkrotce wszyscy mieszkac prawda :angel: PS Zapytaj Agnieszki czy mieszka na Slasku ;-) albo moich sąsiadów z Miedzybrodzia lepiej hihi 8) A dla mnie po prostu Bielsko jest czyms umownym - zakochalem sie kiedys dawno temu w tym miescie wiec je wyrozniam a co :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 no tak... w takim wypadku Bielsko to nie Slask :wink: hmmm ... :roll: musze pomysleć .. no nie :-) jest OK - bo w Slasku tez sie zakochalem i jest wymieniony - w porzadku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 no ja w swoich jestem jednak wpisany urzedowo :D a tych co nie jestem a IN LOVE to mamuśku faktycznie stroniczka w dogo by sie skonczyla ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miga Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 To ja też chyba zwariowałam. Pan Dino ma 3 smycze (nylonową, skórzaną i automatyczą). Ma swoją szczotkę i grzebień. Z jego miski też mu nie jemy, z kolei ma ją chyba za dużą jak na swoje gabaryty ;) Śpi na legowisku, częściej na łóżku. Myję mu łapy w `mokre` i brudne dni. No co, poprostu chce mieć w miarę czystą wykladzinę ;) Też czasem coś weźmie do paszczy na spacerze. Ale nie wydaje mi się, żeby było coś ze mną nie tak 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ana Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 Moja Taya też ma własne legowisko. Łapki po spacerze też ma wycierane Cchoć to zalezy od panującej aury), uważam że jest to bardzo dobry pomysł zwłaszcza o tej porze roku i jeśli mieszka się w miescie, gdzie zimą ulice posypywane są solą i innymi świństwami . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted December 16, 2004 Share Posted December 16, 2004 tyle, ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wymienione przez Alaskanie wskazuja na to ze zaprzegowca to z tego haszczaczka nie zrobia :roll: te, Panie Optymista.. co my tu slyszymy ? :evilbat: uwazasz ze ja mam zaprzegowce ? a myslisz ze co moj pies robil (co sie z nim dzialo) jak byl maluchem ? i co ja wtedy wiedzialam o zaprzegach ? ze gdzies po syberii biegaja.. i niewiele wiecej.. a moze jej sie spodoba bieganei ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 tyle, ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wymienione przez Alaskanie wskazuja na to ze zaprzegowca to z tego haszczaczka nie zrobia :roll: te, Panie Optymista.. co my tu slyszymy ? :evilbat: uwazasz ze ja mam zaprzegowce ? a myslisz ze co moj pies robil (co sie z nim dzialo) jak byl maluchem ? i co ja wtedy wiedzialam o zaprzegach ? ze gdzies po syberii biegaja.. i niewiele wiecej.. a moze jej sie spodoba bieganei ? :P haha - ja nie wiem jak ja mam Ci to wytlumaczyc skąd ja wiem to co ja wiem :ghost_2: :D ... musialabys wiedziec co ja wiem ze TY nie wiesz etc etc - zakrecimy sie ;-) ... ale najlepszym sprawdzianem teorii jest praktyka 8) wiec umowmy sie tak, ze tu (publicznie w koncu) sie zakladamy o (masz 18 lat bo nie wiem ? ;-) ) ..jesli masz - to o beczułke heinekena ;-) ze sprawdzimy za dwa lata co bedzie OK ? Jak widzisz wrodzony optymizm pozwala mi siegac myslami tak daleko w przod :angel: Tylko to TY juz namierz tego piesia dobrze :-) ? pozdrowka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 a moze jej sie spodoba bieganei ? Oby miała okazję spróbować. Wtedy napewno jej się spodoba, tylko żeby spodobało się tez jej państwu :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarniak Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 Moje pieski też maja swoje miski na jedzenie i na wodę (Tuvak ma właściwie wiaderko :D ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheep Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 Jeżeli tamci ludzie dla ciebie są nie w porządku, to co dopiero ja! Jestem po prostu świernięta! Wszystkie moje kilkaset złotych, które zbierałam i oszczędzałam przez 2 lata, wydałam na wiele rzeczy mojego psa, bo uwielbiam mu kupować! Tak więć teraz moja kochana Tasheenka ma: -2 szczotki -3 smycze -obrożę i szelki, w tym drugą obroże Reksia -obrożę przeciwpchelną (i nie żygała od niej) -witaminki -inne drobiazgi Jestem zwariowana, no nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheep Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 A moje kochane 6 miesięczne "maleństwo" o wadze 18 kilogramów też czasami lubię wziąść na kolanka lub ponosić po domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted December 17, 2004 Share Posted December 17, 2004 A coz to za cudowna karma 12kg za 36zl? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheep Posted December 18, 2004 Share Posted December 18, 2004 Darling, Chappi - są takie złe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheep Posted December 18, 2004 Share Posted December 18, 2004 Tzn. to jest 10 kg za 36 czy 37 zł., a w Darlingu to tam było coś gratis chyba. Wybaczcie ale u mnie nie ma lepszej, i tak tamtą przywoże z Kłodzka, czyli gdzieś 42 km z tąd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.