Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

15 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Dzisiaj ruszyłam też z ogłaszaniem Maksa - psiaka z przytuliska... już długo siedzi :( A wiadomo co to oznacza...
https://www.olx.pl/oferta/pies-kochajacy-na-maxa-wyglada-jak-mix-labradora-i-gonczego-CID103-IDAtRVI.html

max4.thumb.jpg.b876fd352cdd287decf9394ebcc36609.jpg

max3.thumb.jpg.e83bc5dd5b11f9e8ff6b914a322ff924.jpg

max2.thumb.jpg.4c0db3a144c04cb3dc6404bf91ebf02c.jpg

max.thumb.jpg.9a7c37bac80807cdd1364328e74dee69.jpg

max5.jpg.dc1b5a057cecadcc5055fa9f3938d845.jpg

Oby się doczekał domu...

Doczekał się.
Właśnie pojechał do swojego domku. Adopcja co prawda przytuliskowa, ale mam nadzieję, że trafił dobrze, a nie na łańcuch.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Łatek po kastracji sobie smacznie odsypia... nawet pewnie mu się nie śni, jakie zmiany się dla niego szykują :) Dzisiaj dla niego wizyta p/a. 

zajrzy pod brzuch, to zauważy ;) ;)

Trzymam kciuki za wizytę i szczęśliwą adopcję! :)

Link to comment
Share on other sites

Pomylić dni tylko ja umiem. Przepraszam. Wizyta dopiero jutro... ale kciuki można trzymać już :)

Masza na szczęście już nie goni kaczuszek, ignoruje; z suniami też relacje są bezproblemowe. Chodzą z nią na spacery i na razie są zadowoleni. Jest naprawdę dobrze i obiecująco - ale odetchnę za parę dni.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.06.2019 o 22:25, Tyś(ka) napisał:

Pomylić dni tylko ja umiem. Przepraszam. Wizyta dopiero jutro... ale kciuki można trzymać już :)

Masza na szczęście już nie goni kaczuszek, ignoruje; z suniami też relacje są bezproblemowe. Chodzą z nią na spacery i na razie są zadowoleni. Jest naprawdę dobrze i obiecująco - ale odetchnę za parę dni.

super, że u Maszki dobre wieści :)

a jak wizyta? Czy dwa dni kciuków dały rezultat? ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 29.06.2019 o 15:45, mari23 napisał:

super, że u Maszki dobre wieści :)

a jak wizyta? Czy dwa dni kciuków dały rezultat? ;)

Od Maszki i Wiki (teraz Misi) dostałam wczoraj zdjęcia. MIODZIO :) Obie pannice trafiły cudnie.
Wizyta Łatkowa to była formalność. Dom marzeń. Państwo mają zabudowany balkon, przed adopcją przygotowywali się meryorycznie: kupili psu całe akcesoria, z adresówką łącznie, a dla siebie różne psie podręczniki. Pani działa w fundacji, lubię z nią rozmawiać:) Mamy podobne wartości ;) Łatek jest ich peirwszym, wspólnym, wyczekanym psem. Czekali na Łatka parę dobrych lat :) Wczoraj Łatek dojechał do siebie. Był problem z trasnportem. Dwa transprpoty nagle się wycofały, Łatek zdążył dojechać do Tomaszowa, aby łatwiej było o transport, a na wariata w sobotę wieczorem załatwiałam kolejny transport. Ale sie udało, koło 23 dojechał do siebie. Niesety, coś po kastracji zaczął podsikiwać w nowym miejscu (był w innym hotelu przez 3dni). Może to stres, bo Łatek jest bardzo delikatny, Rafał mówił, że w dniu wyjazdu Łatek wyczuł i nie chciał wyjść na spacer... a spacery kocha... skulił sie i nie chciał. Oby wszystko było dobrze...

Do domu w poniedziałek pojechała też druga siostra szczeniaczkowa z rowu. Też dom cudny.

Niestety, na wsi Łatka kolejne 5 psów na ulicy. Jeden błyskawicznie znalazł DT dzięki Kasi :), ma też imię: Piorun. Bo szybko otrzymał pomoc. Zaczynamy szukać mu domu. Oprócz niego jest stary chory pies żyjący od lat pod chmurką, szczeniak który komuś uciekł w dniu przywiezienia i ludzie zamiast go szukać, wzięli kolejnego ("bo szczeniak nie daje się złapać"), wychudzony czarny psi polotek w typie flata (jak nasza Lilka, pamiętacie?), ten milkrus długowłosy mix szpicka pomaraniana z chihuahua i bullowaty jakiś :( Załamka jakaś.

Poznałam też osobiście Kropkę z przytuliska. Ona ma większy potencjał niż moja Mimi. Jest przesłodka i kochana,, wycofana, ale wg mnie nie panicznie lękliwa, pilnie potrzebny dla niej DT, bo tu nie zrobi więcej postępów. Potem wstawię zdjęcia...

Wczoraj też dostaliśmy zgłoszenie o klonie Mai, która zamieszkała w Warszawie. Błąka się po okolicy...

I tak... 5 psów znalazło dom to mamy 6 kolejnych do pomocy + Aleks.

Link to comment
Share on other sites

Łatek w DS, fragment wiadomości:
"Dwa dni z Latkiem , a ja mam wrażenie ,że jest z nami od zawsze !
Jest grzeczny , spokojny , inteligentny
Nie sprawia żadnych problemów!
Umie już , siad , waruj , zostań ! ".


Łatek ma na szyi krwawy goły ślad, jakby po łańcuchu... Państwo byli z tym u weta, aby doleczyć, Pani napisała że Łatek wszelkie zabiegi wokół rany znosi spokojnie, ale ona jak ranę zobaczyła to się aż popłakała. Łatek ma też traumę i boi się spacerować po ruchliwej ulicy, zwłaszcza kiedy samochód jedzie szybko, ale Państwo powiedzieli że to przepracują :)
Obraz może zawiera�: pies

Jedna z najbardziej udanych adopcji, Ludzie z psiego raju  :)

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Niestety, na wsi Łatka kolejne 5 psów na ulicy. Jeden błyskawicznie znalazł DT dzięki Kasi :), ma też imię: Piorun. Bo szybko otrzymał pomoc. Zaczynamy szukać mu domu. 


Pora przedstawić Wam naszego Pioruna:

"Piorun – pojawił się nagle w Lubyczy Królewskiej i w piorunującym tempie znalazł Dom Tymczasowy. Więc jak inaczej mógł się nazywać 1f642.png:) ? W tym momencie nie wiemy zbyt dużo o psiaku, ale w najbliższym czasie postaramy się podać więcej szczegółów. Na pierwszy rzut oka widać, że pies od dłuższego czasu tułał się od miejscowości do miejscowości. Jest bardzo wychudzony. Był tak głodny, że przy spotkaniu sam zaglądał do torebki, czy nie ma tam przypadkiem dla niego jakiegoś smakołyku. Pomimo swojego stanu, można powiedzieć, że Piorun jest energicznym i ufnym wesołkiem. W stosunku do ludzi jest bardzo przyjazny. Psiak śmiało wskoczył do auta, tak jakby wiedział, że teraz będzie już tylko lepiej. W DT od razu zaprzyjaźnił się z innymi psami.

Piorun zostanie odrobaczony. W najbliższym czasie pozbędziemy się także kleszczy i pcheł. Czeka go też wizyta u weterynarza. Już teraz jednak szukamy dla niego wspaniałego, ciepłego domu, bo z pewnością na taki zasługuje.
Pies nie zostanie wydany na łańcuch. Ze względu na dobro każdego psiaka, przy adopcji obowiązuje umowa 1f642.png:)

Dziękujemy Panu Filipowi za okazane serce i zapewnienie mu bezpiecznego domu tymczasowego!"

Obraz może zawiera�: pies i na zewn�trz

Obraz może zawiera�: pies, buty i na zewn�trz

Obraz może zawiera�: pies i na zewn�trz

Obraz może zawiera�: pies i na zewn�trz

 

A tu dzień wcześniej na ulicy:
Obraz może zawiera�: drzewo, na zewn�trz i przyroda

 

Link to comment
Share on other sites

A ta Bezimienna Sunia (teraz - Lusia) została wyrzucona z auta na wsi w okolicy. Gosia nie mogła spać, zrobiła post, że szukamy DT. I się znalazł. Sunia po 2. dniach od zgłoszenia znalazła DT, wczoraj wieczorem już była bezpieczna. 
Tu jeszcze na ulicy:
66122674_2220530054682676_4679515199982534656_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_oc=AQkx49KR2RnHRrIZRP64LgX0VHRo2i4Zc1WemVBLSvWCke9Luv9WPdKn98WMsoolQnE&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=9d7c55fda2efb459ce66b68243727419&oe=5DC56BCA

 

Obraz może zawiera�: pies

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Wakacje zapewne... kociąt też mamy ogrom, zgłoszeń więcej niż możliwości... Ludzie wyrzucają bez skrupułów.

To nie ludzie. Ludzie nie wyrzucają swoich przyjaciół.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, elik napisał:

To nie ludzie. Ludzie nie wyrzucają swoich przyjaciół.

Coś w tym jest... Ludzie, którzy mają wypaczone człowieczeństwo. 

Sunia okazała się cudowna, dodatkowo baaaardzo przypomina Maję (pokażę Wam zdjęcia). Miejsce jej porzucenia dzieli jedynie 18km od miejsca, gdzie żyła Maja, gdzie pojawiła się ona znikąd rok temu... może ten sam "dom"? :(

13 godzin temu, Nadziejka napisał:
Znalezione obrazy dla zapytania gify misie szare tedi za wszystkie lapenki tulinkamy ogromnie
Latunio  najpiekniejszego wspolnego kochany
 i Wafelek kokany , jak dobrze ze u Pana Rafala

Bardzo dziękuję Nadziejko za odwiedziny.

Niesety, dzisiaj mam fatalne wieści.

Wczoraj napisała do mnie dziewczyna. Przybłąkał się do niej starszy pies. Ledwo chodzi, ma coś chyba z kręgosłupem (w łuk zgięty), pchły wszędzie, sierść fatalna... Pies musiał zerwać się sąsiadowi z łańcucha, bo przyszedł z kawałkiem łańcucha. Nie ma gdzie się podziać, dziewczyna boi się i myśli o wypuszczeniu na ulicę :( Chyba będzie musiał wrócić do właściciela... :( Pies ma chyba ze sto lat.
Obraz może zawiera�: pies, trawa, ro�lina, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies, trawa, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies, ro�lina, trawa, drzewo, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: trawa, na zewn�trz i przyroda

Asortyment...
1204792292_Beztytuu.jpg.877e25583e6220608d25e62dd513b483.jpg

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, elik napisał:

Kurde. łańcuch jak na byka :( Biedak. Co z nim będzie?

Są 3 opcje:
1 - zgłosić do gminy i od razu pojedzie do schroniska
2 - zwrócić właścicielowi
3 - wypuścić na ulicę.

My musimy odmówić pomocy - nie ma dla niego DT. Branie na hotel byłoby głupotą przy 3 psach bez deklaracji w hotelu (750zł na hotel co miesiąc trzeba brać z nieba, a do tego są przecież zwierzaki na DT, dla których trzeba fundować karmę i wizyty w lecznicy). Bazarki comiesięczne dają nam zysk średnio 1500zł, ale z lipcowego mamy "raptem" 1100zł. Mamy na hotel i parę groszy na domówienie karmy (również hotelowcom, bo tę zamawia się oddzielnie), zakup środków p/kleszczowych - a i to nie wszystkim. Fundacje i stowarzyszenia też odmówiły pomocy staruszkowi, z tego samego powodu: brak miejsca.

Ania wczoraj uratowała kociaka z kocim katarem, podarowała mu DT. Dostał imię Franek i na razie ma kłopoty z trafieniem do kuwety. Drugi kocinek jest u rodziców shoto, też w ramach DT. Robimy ekipą tyle, ile możemy, ale nic więcej zrobić już nie możemy. Od soboty dopsiliśmy się o trzy psy: Czekoladkę, Pioruna i Maxa. W tym samym czasie do adopcji poszedł tylko JEDEN pies, Łatek. Kilka psów czeka na pomoc na cito: tylko na jednej wiosce 4 psy.

Niestety, dopóki Laki albo Szogun nie znajdą domu to nie ma szans. W hotelu jest jeszcze Wafel (no i dogomaniacki Orion-Aleks), ale nie ogłaszamy go na ten moment.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tyś(ka) napisał:

Są 3 opcje:
1 - zgłosić do gminy i od razu pojedzie do schroniska
2 - zwrócić właścicielowi
3 - wypuścić na ulicę.

Wszystkie opcje nie do przyjęcia, ale chyba najmniejsze zło, to powrót tam skąd przyszedł  :(

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, elik napisał:

Wszystkie opcje nie do przyjęcia, ale chyba najmniejsze zło, to powrót tam skąd przyszedł  :(

I naciskanie fundacji na interwencję...  ten koleś jak pies nie wróci, weźmie kolejnego nieszczęśnika na to miejsce.
Serce pęka. Mam jeszcze filmik biduliny i łzy same cisną się do oczu.

Dziewczyny namawiają jeszcze byłe DT Maszy na wzięcie psa, ale są małe szanse.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

I naciskanie fundacji na interwencję...  ten koleś jak pies nie wróci, weźmie kolejnego nieszczęśnika na to miejsce.
Serce pęka. Mam jeszcze filmik biduliny i łzy same cisną się do oczu.
 

Naciskajcie Tysiu na fundację. Może zmiękną.

Daj ten filmik, może kilka serduszek się odezwie..

Link to comment
Share on other sites

Max - też początki w DT. Mix bordera (?). Znaleziony pod sklepem, gdzie istniało zagrożenie życia. Ma awaryjny DT u Moniki, niestety jako to poborderowy pies musi mieć zajęcia, zostawiony sam ucieka, więc awaryjnie musi być na lince :( Na spacery chodzi ładnie, lubi ruch. Max ma już ogłoszenie, KLIK

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...