Nesiowata Posted December 27, 2018 Posted December 27, 2018 Wracaj blondynku na górę, wracamy do normalnego szarego życia. Ty jesteś w nim jasnym promykiem. 1 Quote
Monika z Katowic Posted December 27, 2018 Author Posted December 27, 2018 Święta, święta, święta... .... i po świętach! 1 Quote
Nesiowata Posted December 28, 2018 Posted December 28, 2018 Dobrego dnia. A jak Blondynek - był już u lekarza? 1 Quote
Jolanta08 Posted December 28, 2018 Posted December 28, 2018 Czyżby Peliś wziął się za sprzątanie ? Też jestem ciekawa wizyty u lekarza 1 Quote
Monika z Katowic Posted December 28, 2018 Author Posted December 28, 2018 Wczoraj odbyła się wizyta u weterynarza i różne badania. Opis od weterynarza będzie na dniach - jak tylko go dostanę zaraz Was poinformuję i umieszczę na Pelisiowym wątku. I wyniki badania tarczycy będą za dwa dni. Pelikanek ma dobre wyniki (krew, nerki, wątroba). Tylko te łapki Pelikana takie słabe i bolą. Ciężko było Pelisiowi dojść do weta. Pani Ewa musiała nieść go przez większą część drogi. Dlatego miał też prześwietlenie jednej łapki (którą ciągle liże). Dostał lek na pięć dni, który nazywa się RHEMOCAM. Tu jest link do paragonu za wizytę u weterynarza, lek i część badań na kwotę 200 zł :https://www.fotosik.pl/zdjecie/5c76237f1f16fc00. Za drugą część badań zapłaciliśmy z Mężem prywatnie, żeby nazbyt nie naruszać uzbieranego kapitaliku Pelisia. 2 Quote
Monika z Katowic Posted December 28, 2018 Author Posted December 28, 2018 Taki biedny i bardzo obrażony wracałem wczoraj od weterynarza. W poście wyżej są wyniki badań. Moje łapki bardzo bolą i słabe są. Po Nowym Roku znowu muszę iść na kolejną wizytę... 1 Quote
agat21 Posted December 28, 2018 Posted December 28, 2018 Ojej, co może być przyczyną bólu łapek? :( Czyżby to wiek tak dawał się Pelisiowi we znaki? :( 1 Quote
Monika z Katowic Posted December 28, 2018 Author Posted December 28, 2018 12 godzin temu, agat21 napisał: Ojej, co może być przyczyną bólu łapek? :( Czyżby to wiek tak dawał się Pelisiowi we znaki? :( Wiek zapewne, ale przede wszystkim stare urazy. Pelikan był nie tylko postrzelony w pyszczek z bliskiej odległości. Był pobity, zmaltretowany i miał połamane te biedne łapki... Nie chcę wklejać na ten wątek jego dawnych, makabrycznych zdjęć. Bo teraz, dzięki Wam, kochany Peliś ma nowe, dobre i godne życie w dt u pani Ewy. I niech tak zostanie do końca... 1 Quote
Nesiowata Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Cudny Blondynku - trzymaj się bardzo, bardzo mocno zdrówka. I oszczędzaj łapki. Niestety - przeszłość zawsze wraca. I to właśnie ta najgorsza. 1 Quote
Jolanta08 Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Może Pelisiowi pomogłyby zabiegi rehabilitacyjne ? 1 Quote
agat21 Posted December 29, 2018 Posted December 29, 2018 Nie miałam pojęcia o tak dramatycznej przeszłości Pelisia. ;( Jest tak spokojny i kochany. Jak dobrze, że znalazł spokój i opiekę u cudownej osoby. 1 Quote
Monika z Katowic Posted December 30, 2018 Author Posted December 30, 2018 Przyszły dalsze wyniki badań, tym razem w pliku pdf: Pelikan (2597-1218K).pdf Pani Ewa pisała mi, że po nowym leku Pelikanek znacznie się ożywił i poweselał. Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Quote
Monika z Katowic Posted December 31, 2018 Author Posted December 31, 2018 Dla wszystkich Opiekunów, Przyjaciół i Sympatyków naszego kochanego Pelikanka Quote
Nesiowata Posted December 31, 2018 Posted December 31, 2018 Jak najwięcej zdrówka w Nowym Roku Blondynku. 1 Quote
Nesiowata Posted January 1, 2019 Posted January 1, 2019 Dobrego całego roku psi dżentelmenie, niech dobre psie zdrowie nie opuszcza Cię nawet na chwilę. 1 Quote
Nesiowata Posted January 2, 2019 Posted January 2, 2019 Trzymaj fason Blondynku w Nowym Roku. Fajnie przeczytać, że leki zadziałały. 1 Quote
Jolanta08 Posted January 2, 2019 Posted January 2, 2019 Dobre wieści ,cieszę się że chłopak ma się lepiej 1 Quote
Nesiowata Posted January 3, 2019 Posted January 3, 2019 Dobrego dnia Blondynku - nie wybieraj się dziś zbytnio na spacery bo wieje jak diabli! Słyszałam wczoraj, że już rano świat ma być biały, a tymczasem - nici z tego, buro i tyle. Wprawdzie psy wychodziły bez problemu, ale też i szybko wracały. Najlepiej w domu. 1 Quote
Monika z Katowic Posted January 3, 2019 Author Posted January 3, 2019 Dzisiaj Pelikanek dziarsko maszerował do momentu , gdy zorientował się, że idzie do wetrynarza - hihihi W poczekalni okazywał emocje - szczekał i niecierpliwił się , bo był półgodzinny poślizg... Pelikan dostał kontynuację leku RHEMOCAM na kolejne 8 dni. Koszt: 33 złote - link do dzisiejszego paragonu: https://www.fotosik.pl/zdjecie/338dc9837f70b81e HISTORIA WIZYT: Wizyta PELIKANA 27.12.2019.pdf Po powrocie nasz ulubieniec zaraz poszedł spać: Oto grudniowe wpłaty deklaracji stałych, za które naj-naj-naj-najserdeczniej dziękujemy: 10 zł sunia2000 40 zł mimiś (za 2 miesiące- XII, I) 20 zł Pani Marzenna, moja koleżanka z pracy 10 zł milagros19853201 z Mamą 10 zł agat21 20 zł Pani Anna ze Szczekocin 30 zł Livka i Nikus 40 zł Pani Agnieszka - znajoma elik 50 zł Monika z Katowic z Mężem 10 zł Jolanta08 2 1 Quote
Nesiowata Posted January 4, 2019 Posted January 4, 2019 Dobrze, że maszerował. A przecież każdy pies nie lubi wizyt u weterynarza, nieważne z jakiego powodu. I jeszcze każą czekać w takich zapachach! Nic dziwnego, że był zdenerwowany. A sen po takiej ekscytacji jest najlepszym rozwiązaniem. Jesteś bardzo dzielny Blondasku. 1 1 Quote
Nesiowata Posted January 5, 2019 Posted January 5, 2019 Witaj dzielny Blondynku. Niech Nowy Rok da Ci jak najwięcej zdrowia i własny, najlepszy na świecie dom! Quote
mimiś Posted January 5, 2019 Posted January 5, 2019 Juz niech on tam spokojnie dozyje , widać że dla Pelikana to własnie jest dom:) Moniko - niech Twoja empatia przyniesie Ci oprócz smutku takze troche radości w Nowym Roku , miedzy innymi uratowałaś tego dziadka i zapewniłas mu dobrą starość , cieszmy się ! 1 Quote
Monika z Katowic Posted January 5, 2019 Author Posted January 5, 2019 3 godziny temu, mimiś napisał: Juz niech on tam spokojnie dozyje , widać że dla Pelikana to własnie jest dom:) Moniko - niech Twoja empatia przyniesie Ci oprócz smutku takze troche radości w Nowym Roku , miedzy innymi uratowałaś tego dziadka i zapewniłas mu dobrą starość , cieszmy się ! Dziękuję, dziękuję serdecznie za te słowa! Jak już kiedyś pisałam - dom Pani Ewy to Pelikankowy dom. Najlepszy na świecie, pełny miłości, troski i psiego szczęścia. Te "dziadeczki" są dla Pani Ewy i Jej Meża całym światem. Są zadbane, szczęśliwe, a dzięki temu mają prawdziwie godną starość... Wiem, bo byłam w Krakowie parę razy, widziałam te przeszczęśliwe psie mordeczki. I jeszcze wiele razy tam będę. Pani Ewa gości zawsze wita nas ze szczerą radością. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.