Pipi Posted February 15, 2011 Author Posted February 15, 2011 Nie jeszcze nikt nie dzwonił. Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale nie było mnie, ponieważ woziłam kota Sylwka do domku stałego. Dom. . . .mmmm, marzenie. Teraz tylko żeby on sam się postarał. Jak na początek, to wlazł w kątek i siedział sonie, ale syczenia nie było. Dobry znak. Będzie miał do towarzystwa kota persa i nutraka. Kot ma na imie Gandalf, a nutria Elwis. Jak zyję nie pomyslałabym, że nutria może być taka jak kot, czy pies. Chodzi sobie po całym mieszkaniu, bawi się, skacze, wydaje fajne dzwieki. Nie gryzie, łasi się. Jego pani mu palec do pysia może wsadzic, a on nic, a nic. Cudne zwierzątko. Dom, piekny taras, las za płotem. Nikt nie pali, nie ma dzieci. Eden. Więcej będzie na wątku Sylwestra vel Frodo [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=122239&sid=c9a669baabe199241ef89a0068950e71&start=195[/url] Smutno, ale jestem szczęśliwa, bo dobrze trafił. Co prawda umówilismy się, że w razie czego wróci, ale myslę, że będzie dobrze. Quote
enia Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 cyt: " nikt nie pali, nie ma dzieci" eeee tam nuuudy:evil_lol:;) ale na serio to mega się cieszę, że Sylwuś w końcu u siebie!!!!! i bedzie można o nim czytać na miau!:multi: dobra robota Pipi!:loveu: Quote
Asiaczek Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 [quote name='Ss']czy ktoś z Was jeździ do przytuliska Pani Wandy? Mam dom chętny w Kielcach na spanielke Daisy i nie wiem do kogo sie z ta sprawą zwrócić![/QUOTE] Ponawiam! [quote name='Soema']Pipi.... dzwonili??[/QUOTE] W sprawie...? Napiszcie coś więcej:) Pzdr. Quote
Pipi Posted February 15, 2011 Author Posted February 15, 2011 No i prosze bardzo!!!!! jeden na -, dwa na + popatrzcie [IMG]http://images49.fotosik.pl/630/4b3846d5a2ae30d2med.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/613/ff2e16a5dd08c755med.jpg[/IMG] [IMG]http://images35.fotosik.pl/446/00f5e25eb7c2b7d9med.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/631/719a4333db262f88med.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/632/45695cbb8397cd61med.jpg[/IMG] Leżały na drodze między miejscowością Zimnochy, a Rynki. Pies i suka. Pies ten z długim własem, piękny i wpatrzony w sukę. Bardzo zmęczone, ledwo nogami ciągnęły. Ona nie dała rady wstać. A było to tak: Jak wróciłam z nowego domu od Sylwestra, mąż pojechał do miasta w sprawie swojej matki. Miał ja zawieźć do lekarza. Tak sie nie stało/nie wiem jak to wytłumaczy, ale jego sprawa/, bo po drodze spotkał te psy. Wisiał na telefonie do mnie i pytał co ma robić? Ja w międzyczasie dzwoniłam tu i tam. . . . bo pamiętam jak latem widziałam ogłoszenia na słupach, na sklepach w necie, że poszukuje sie dwa wilczury. Pomyślałam, że może to te, w dalszym ciągu sie plączą. Mąż mowił mi w słuchawkę, a własciwie wrzeszczał: "to co, mam je tak tu zostawić, kobieto, zrób coś?". No to zrobiłam, powiedziałam ładuj w samochód i wracaj. No i przywiózł. Teściowa na umówioną wizytę nie pojechała. Dla mnie jednak ważniejsze jest to, co teraz z nimi, z psami? Były baaaardzo głodne i spragnione, a przedewszystkim baaaardzo zmęczone. Zdjęcia zrobiłam w samochodzie, jak tylko przyjechali, a potem w zagrodzie, w której mieszkał Misio/teraz w zimie mieszka w domu/. Nie mogły jednak tam zostać, ponieważ pies ma większą głowę niż ta dziura w budzie. Zaprowadziłam do stodoły. Otworzyłam drzwi w starym samochodzie, połozyłam na siedzeniu stary korzuch i śpią szczęśliwe. Myslę, że to psy z hodowli, albo z pseudo. Nie wiem, czy maja tatuaż, bo sie trochę boję zaglądać. Psy zagubione i takie obojętne. Nie machaja ogonami, ale i sie nie boją. Nie reagują na żadne komendy. Bardzo im wszystko jedno, co sie dzieje dookoła. Pies cały czas pilnuje suki. Jak prowadziłam do stodoły, to ją zaczepiłam na smycz, a on jak jezusek poszedł za nią. Teraz odpoczywają. Trzeba chyba na owczarki ich wrzucić. Proszę, kto ma chwilę, poszukajcie w ogłoszeniach. Ja juz dzisiaj nie mam siły, wybaczcie. Quote
enia Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 o matko Pipi jakie to biedy......... takie psy też sie wywala??? świat sie kończy..... im to trzeba oddzielny wątek założyć.... Quote
Asiaczek Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Wyglądają na takie obojętne, bo pewnie głodne i zmarznięte. Oby tylko suka nie była w ciąży... Pzdr. Quote
Erin32 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Cudne psiaki ... i takie biedulki :( Trzeba im jakąś pomoc zorganizować. Quote
Evelin Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Obawiam się,ze to nie będzie koniec na dzisiaj.... Co się trochę nawywozi ,to przybywają nowe..Na szczęście najprawdopodobniej zwolni się miejsce u ronji,tesia u ani predzej czy później znajdzie dom..Jakoś sobie razem musimy poradzić..W kupie siła no nie? Mam kupione ogłoszenia na bazarku,ale i tak nie mam siły na nic..Dziś zawiozłam 2 swoje świnki morskie do warszawy..Koktusia-planowo na operację, Kryśkę-do towarzystwa,żeby przyłożyć głowicę usg do brzucha i upewnić się,że to torbiel...a gooowno- okazało się,ze to guz macicy do operacji.Ogromny. Zostawiłam oboje.W czwartek idą we dwójkę pod nóż..ryzyko ogromne,ale nie ma innego wyjścia.i tak... Quote
Erin32 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Oj, trzymam kciuki! Evelin, a skąd Ty dokładnie jesteś? Quote
matrioszka2 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Czy kotka Pupcia jest wysterylizowana ? Czy w domu nie niszczy ? Czy będzie mogła zostawać sama ? A jak ona do piesków ? (wiem- infantylne te moje pytania, ale to nie dla mnie, to dla formalności muszę :oops:). Ten Sylwester zaparł moim dziewczynom dech w piersiach ... i już go nie ma.:evil_lol: Nie ukryłaś tam jakiegoś w typie ?:cool3: Pipi, ONeczki śliczne.Masz Ty tego mężusia z wielkim sercem, kurcze ... Dobraliście się , jak korcu maku .:lol: Quote
Evelin Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 [quote name='Erin32']Evelin, a skąd Ty dokładnie jesteś?[/QUOTE] To zależy kiedy..:) Prowadzę koczowniczy tryb życia pomiędzy Białymstokiem a małym miasteczkiem 100km od Białegostoku.. A tak w ogóle- jak mnie pytają skąd jestem odpowiadam: z całej Polski ..:) :) :) Quote
matrioszka2 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 A to miasteczko nie jest położone - aby - 100 km [B]w kierunku Lublina[/B] ? :cool3: Quote
Randa Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Od jakiegoś czasu na białystok.online jest takie ogłoszenie: [COLOR=black][B]Zaginął owczarek niemiecki -samiec[/B][/COLOR] Zaginął 08 lutego 2011 owczarek niemiecki długowłosy czarny podpalany 1,5 roku-samiec ,w okolicy Szosy Baranowickiej i Sobolewa .Proszę o pomoc wszystkich mogących wskazać miejsce pobytu psa .Telefon 697 723 481 lub 697 723 482 Wcześniej było chyba jego zdjęcie i był bardzo podobny do tego Waszego dziś znalezionego. [COLOR=#C00000] [/COLOR] Quote
andzia69 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 :-(:-( faktycznie masz ruch w interesie Pipi...oby jeszcze to przynosiło jakieś profity...ale niestety:-( piękne te onki...mam nadzieję, ze nie będą czekały na domki...u nas wysyp rasowców...onki, jamniki, dzisiaj biały sznaucer miniatura...no po prostu strach odebrać telefon i wyjść na ulicę...o szczeniorach podrzucanych w plastikowych pudłach nie wspomnę:placz: ale pocieszyłam... Quote
Erin32 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [quote name='Evelin']w kierunku Łomzy :)[/QUOTE] Ej, do Łomży jest 80 kilosków :D Quote
enia Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 załozyłam owczarkom wątek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/202442-Las-%C5%9Bnieg-pusta-droga-a-na-niej-PARA-OWCZARK%C3%93W!-POMOCY!?p=16326315#post16326315[/url] słuchajcie, bardzo bardzo potrzebujemy karmy, to wielkie psy one muszą jeść więcej niż kurduple to logiczne, czy ktoś ma worek czy kilka puszek i może im podarować??? niedawno Pipi prosiła o karmę, a teraz dodatkowe psy...... karma zniknie w oka mgnieniu i znowu będzie głodno i chłodno...:-( Irenko gotuj im kaszę czy ryż, jakos trzeba je zapchać...... Quote
diore Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [quote name='Randa']Od jakiegoś czasu na białystok.online jest takie ogłoszenie: [COLOR=black][B]Zaginął owczarek niemiecki -samiec[/B][/COLOR] Zaginął 08 lutego 2011 owczarek niemiecki długowłosy czarny podpalany 1,5 roku-samiec ,w okolicy Szosy Baranowickiej i Sobolewa .Proszę o pomoc wszystkich mogących wskazać miejsce pobytu psa .Telefon 697 723 481 lub 697 723 482 Wcześniej było chyba jego zdjęcie i był bardzo podobny do tego Waszego dziś znalezionego. [COLOR=#C00000] [/COLOR][/QUOTE] [B]Pipi,[/B] moze warto sie tym zainteresowac?? :) Quote
diore Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 widzialam Wasze ogloszenia na bialystok.online - mam nadzieje,ze wlasciciel psow tez tam zaglada i ufam,ze chodzi o tego samego psa! a jak wytlumaczyc suke i zapatrzonego w nia kolege? ano suki potrafia zawrocic w glowach psiakom :) pod tym katem mam doswiadczenie - potrafia chodzic i chodzic za nimi, nie opuszczac, koczowac pod ogrodzeniem, a teraz to sezon sie zaczyna wiec milosc mozliwa od zaraz :) [B]Pipi[/B], daj znac, czy udalo Ci sie skontaktowac z osoba z ogloszenia - moze to wlasciciel owczarka :) Quote
teresz10 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Jest to ogłoszenie z zaginione-znalezione , woj lubelskie. Treść ogłoszenia: W Dąbrowie ( Wola Korybutowa, Siedliszcze, Chojeniec, Jaszczów, Milejów) zaginęły dwa owczarki niemieckie. Długowłosy pies i krótkowłosa suka. Mogą błąkać sie w okolicach Woli Korybutowej, Siedliszcza, Jaszczowa, Chojenca, Milejowa itp lub zostały przez kogoś złapane. Jeśli ktoś je widział lub wie gdzie mogą przebywać bardzo proszę o kontakt. Pieski i tak bardzo dużo w swoim niedługim życiu przeszły, były wzięte ze schroniska, dlatego zależy nam żeby wróciły do kochającego domu gdzie z niecierpliwością czekają na nie małe dzieci które bardzo za nimi tęsknią i są mocno z psiakami zżyte. Kontakt z włascicielem lub znalazcą: Weronika tel. 605179113 [email][email protected][/email] Quote
Soema Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [quote name='teresz10']Jest to ogłoszenie z zaginione-znalezione , woj lubelskie. Treść ogłoszenia: W Dąbrowie ( Wola Korybutowa, Siedliszcze, Chojeniec, Jaszczów, Milejów) zaginęły dwa owczarki niemieckie. Długowłosy pies i krótkowłosa suka. Mogą błąkać sie w okolicach Woli Korybutowej, Siedliszcza, Jaszczowa, Chojenca, Milejowa itp lub zostały przez kogoś złapane. Jeśli ktoś je widział lub wie gdzie mogą przebywać bardzo proszę o kontakt. Pieski i tak bardzo dużo w swoim niedługim życiu przeszły, były wzięte ze schroniska, dlatego zależy nam żeby wróciły do kochającego domu gdzie z niecierpliwością czekają na nie małe dzieci które bardzo za nimi tęsknią i są mocno z psiakami zżyte. Kontakt z włascicielem lub znalazcą: Weronika tel. 605179113 [email][email protected][/email][/QUOTE] Czy ktoś się odezwał już do tej Dziewczyny?! Quote
Pipi Posted February 16, 2011 Author Posted February 16, 2011 [quote name='Soema']Czy ktoś się odezwał już do tej Dziewczyny?![/QUOTE] Ja dzwonię, ale ma wyłączony telefon. Wyślę maila za chwile, no i bede dzwoniła. Quote
Soema Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Mam nadzieję, że to te. Trzymam kciuki! Quote
evita. Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 [quote name='Soema']Mam nadzieję, że to te. Trzymam kciuki![/QUOTE] Ja też trzymam kciuki, żeby to były te psiaki z ogłoszenia :thumbs::thumbs::thumbs:. Sprawdziłam na mapie- okolice zaginięcia tych ONków z ogłoszenia to około 200 km od Pipi. No ale to nie jest jakaś niemożliwa odległość dla błąkających się psów. Nie takie trasy pokonywały zaginione psy... Pipi- dobrze, że Twój TZ nie zostawił tych ONeczków bez pomocy :) P.S. Evelin- trzymam kciuki za zdrowie Twoich prosiaków :kciuki: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.