Blisss Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 [quote name='matrioszka2']IVV, dokładnie nie wiem, ale o to pytaj Pipi. Chciałam dopytać: gdzie znajdę wszystkie zwierzaki Pipi , tzn. jakieś wątki, czy same zdjęcia ?[/QUOTE] proszę cioteczki kochane [URL]http://www.dogomania.pl/threads/191856-W%C4%85tek-zbiorczy-ps%C3%B3w-u-Pipi-zapraszam-serdecznie-i-prosz%C4%99-o-pomoc[/URL]. po tym co tu czytam zasnę dziś spokojnie - tyle ciotek przybiegło :loveu::loveu::loveu: Pipi rano się ucieszy strasznie! Quote
matrioszka2 Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 A to ja bardzo dziękuję.Idę czytać. Quote
Szarotka Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Podniose na dobranoc, zeby watek nie spadl. Quote
E-S Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Pipi trzymaj się. Pamietaj - dużo racji budzi duzo niechęci, zdemonopolizowałaś organizacje prozwierzęce do których zadań statutowych należy to, co robisz sama, niezrzeszona i czego się spodziewasz ? :D Pewnie ktoś im wytknął nieróbstwo, więc żeby upozorować jakieś działania - czepnęli się Ciebie - to ich przynajmniej nic nie kosztuje, nie ? Quote
Pipi Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Jesteście [B]W S P A N I A Ł E [/B]i bardzo dziękuję.Wczoraj już tak wyszłam z siebie,że nie wytrzymałam.Staram się być odporna i być po nad to,ale są momenty kiedy nie potrafię ot tak po prostu przejść do porządku,kiedy mnie ktoś podejrzewa i straszy.Popełniam błędy,ale nie jestem oszustką i naciągaczka,jak mnie ktoś podejrzewa.Jak mam własny grosz,to nie lecę do monopolowego,czy na szmaty,jak robią to u nas np.we wsi. . . . . .ja lecę po tabletki na robaki,kupię wkrętów żebym miała w razie czego czym płot podreperować, kupię oponę i wymienię,wymienię olej w samochodzie,kupię płyn do chłodnicy,wymienię świece. . . albo zwyczajnie kupię żarełka,takiego domowego - kurczaka,słoninki,ryżu,marchwi. . . . .gotuję i cieszę się,jak widzę,że rosołek kiciom,szczeniakom smakuje.Mam starą głuchą sunię Maję,która przeszła ropo macicze,chorobę pokleszczową,była operowana,ma marskość wątroby i musi być na diecie.Jemy sobie z majką kurczaka,zagryzamy marchewką i cieszymy się,że żyjemy.Sami wiecie ile trzeba kasy na jazdy,a ja robię setkami kilometry.Teraz np. co drugi dzień jestem w Grabowcu,a w jedną stronę mam 34 km.Tam został piesek i kotka,których nie mogę zabrać,bo kotka dzika,a piesek nie jest dziki,ale tyle przeszedł po śmierci swojego pana,że ucieka.Na sedalin zareagował rozdrażnieniem i ucieka.Piesek jest nieduży,idzie zima,martwię się i staram się żeby mi zaufał - może się uda.Wszędzie trzeba dojechać,ale na wodzie nie pojadę przecież.W Wyszkach jest suczka,którą bardzo chciałam zawieść do sterylizacji i ludzie obiecali,że złapią,zadzwonią. . . . . .urodziła dzieciaki w polu i jak już były spore,to w sklepie jedna kobieta mówi do mnie,że kłopot jest,bo biegają po polu,albo za samochodami.Identyczna sytuacja jak było ze Szczotką.We wsi Pulsze,za posesją 106,albo 109,dokładnie nie pamiętam,jest suka i 8 szczeniaków.Przyjechał do mnie jakiś młody mężczyzna i mówi,że mu powiedzieli,że ja hoduję psy,to on chce przywieźć i tylko przyjechał zapytać,czy ja przyjmę.Zgłaszał do wójta,a ten ponoć nasłał na tych ludzi dzielnicowego,a ten mandatem postraszył i powiedział,że jak nie będziecie swoich psów karmić na podwórku,tylko pozamykacie z tymi miskami,to tamte pójdą sobie gdzie indziej.Tak się u mnie załatwia sprawy.A teraz to już najlepiej. . . .do Jankowskiej odsyła.Szlag mnie trafia,bo ile ja mogę?Jeszcze trochę,to zacznie się tak,że zaczną mi w nocy wywalać za bramę. W sobotę,pojechałam zawieźć moją mamę na przystanek PKS /była u mnie kilka dni/,ktoś widział,że pojechałam i wrzucił mi 4 kociaki do ogródka.Jestem bezsilna. Teraz wiecie jak wyglądam,to nie trudno się domyśleć,że jestem już ciut wiekowa i nie jest mi lekko,ale jeszcze daję radę,jeszcze się nie poddaję.Uważam,że to co ja robię,to pikuś.Chciałabym pomagać tak na prawdę.Nie mam jednak uprawnień i bywa,że ludzie gonią mnie z podwórza,nawet wyrugają i tam nie mam dostępu,a psy cierpią.Nie mam nawet jak żarcia im podrzucić.Jednak rozmawiam,zachęcam,proszę i "nachodzę" niektórych,bo spać nie mogę inaczej spokojnie.Są tu ludzie,którzy nie zdają sobie sprawy,że pies cierpi.Mówią: Pani,to tylko pies,co on tam wie.Jemu nie zimno,bo on ma futro. . . . Wreszcie powiem Wam,że staram się i jestem miła,uprzejma,do nikogo nie krzyczę,niczego nie nakazuję,zawsze rozmawiam i proszę.Pytam,czy pozwoli mi pan/pani umyć garnek,nalać wody???? - to takie przykłady tylko.Jest tych ludzi trochę i są ludzie,którzy teraz do mnie dzwonią i pytają o to,czy tamto.Np.zaczęli odrobaczać.Są i tacy,którzy wołają weterynarza do krowy z Bielska Podlaskiego,bo jest to dobry młody,oddany wet.Nasi tu,jeszcze trochę i zbankrutują/i dobrze/. Duuuużo i dłuuuuugo mogę tak pisać i wymieniać,ale czas goni,jak szalony. Chodzi mi o to,że ja kocham to co robię,jestem szczęśliwa tu na wsi.Mam pomoc,zdobyłam u Was zaufanie,wspieracie mnie i jest ok i jestem dozgonnie wdzięczna.Szkoda tylko,że są tacy,co co jakiś czas zwalają mnie z nóg.Szkoda. . . . . Dzięki Wam dziewczyny,jestem dziś zwarta i gotowa i życie toczy się dalej. . . . . .Alleluja i do przodu,tak?Pozdrawiam Was i dziękuję i spadam do roboty. Quote
elik Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Pipi']Elu,trzeba chyba napisać do moderatora i po adresie e-mail może dojść można.To tylko moje zdanie.Ja chyba bym tak zrobiła. Co do kotków,to również od lat nie miałam raczej większego problemu.W tym roku jest coś okropnego....[/QUOTE] Pipi, Kochana, że też nie wpadłam na to :oops: Dzięki :loveu: [quote name='Pipi']...Czy jestem aż tak szpetna,że ktoś mnie nie lubi?[/QUOTE] Dla mnie jesteś cudowną, wrażliwą Kobietą o wspaniałym sercu. Kto tego nie widzi, to albo zazdrosny o efekty Twoich starań, albo wredota jakaś jest. Jednymi i drugimi nie masz się co przejmować, to marnoty, jakich nigdzie nie brakuje. Ludzie, którzy patrzą sercem, oceniają Cię właściwie. Podziwiają Cię i wdzięczni Ci są za to, co robisz dla tych biednych stworzeń. Nie dawaj satysfakcji tym padalcom, nie załamuj się. Masz wokół siebie grono prawdziwych, szczerych przyjaciół i być może to jest głównym powodem zazdrości. Całuję Cię :kiss_2: i życzę odporności na niegodziwości podłych padalców. Quote
Asiaczek Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='matrioszka2']Kopiuję z 1 postu.Pomyślmy, co możemy zrobić dla Pipi.Proszę : [SIZE="3"][COLOR="blue"][B]Najpotrzebniejsze rzeczy dla Pipi i jej rodziny: -Ubrania, dla Pipi rozmiar 44, (Mąż i Syn - 182, szczupli) -Art. chemiczne, "domowe" środki czystości -Art spożywcze -Wszystko co Wam przyjdzie do głowy Rzeczy dla piesków: -KARMA i to w dużych ilościach (zwierzaków jest nadmiar..) -Obróżki, smycze -Środki na odpchlanie, odrobaczanie, również przeciw kleszczom -Koce, narzuty, kołdry, ręczniki[/B][/COLOR][/SIZE][/QUOTE] Postaram się jakąś paczuszkę skompletować:) [quote name='Szarotka']Podniose na dobranoc, zeby watek nie spadl.[/QUOTE] O, to raczej niemożliwe... pzdr. Quote
Guest monia3a Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Zostałam poproszona o wyjaśnienia przez bardzo niegrzeczne PW więc jestem i wyjaśniam: Nie wiem dlaczego Pipi nadal atakujesz TOZ Białystok ?? My, a przynajmniej ja i Ania nie mamy z tą sprawą nic wspólnego, nie wiem dlaczego ktoś Ci powiedział, że TOZ żąda wyjaśnień, ponieważ o takie same wyjaśnienia zostaliśmy poproszeni, zostaliśmy również poproszeni o napisanie na innych wątkach w jaki sposób nam pomaga p.Alicja. Znowu zapewne ktoś coś źle usłyszał! TOZ nie chce współpracować z Pipi bo ma do tego swoje powody i nie mam ochoty po raz kolejny tłumaczyć jakie. Świetnie sobie radzicie więc dacie radę dalej. Skończcie już na nas najeżdzać, bardzo Was o to proszę. Wyjaśnie jeszcze tylko tyle, że nie mam nic do Pipi jako osoby, szanuję ją jako człowieka, a to, że mamy inne poglądy to chyba nie jest nic złego, nie musimy się kochać. Bywało różnie i jest różnie ale nie mam zamiaru więcej wchodzić w dyskusje na ten temat. Nie zamierzam więcej się udzielać na tym wątku i proszę abyście nie jechały znów po naszej organizacji! Quote
enia Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 monia3a- czemu po tak długim czasie nie możecie Ireny wziaść w swoje szeregi, przecież z legitymacją więcej by zdziałała, mogła by wszędzie interweniować, ona jest taka że jak ją wywalają drzwiami to wchodzi oknem- jeśli chodzi o życie zwierząt! czy nie o to chodzi w takich właśnie organizacjach?? działać szybko, efektywnie i przede wszystkim legalnie? ps. Asior i inni fajnie, że tu jesteście - potrzeba nam takich właśnie osób,:multi: ale nie pomogę z transportem, bo ja z okolic Wawy zbierałam dary dla Pipi i woziłyśmy z Evitą.... Quote
elik Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Pipi']Elu,trzeba chyba napisać do moderatora i po adresie e-mail może dojść można...[/QUOTE] Iruś, dzwoniłam do Ciebie, ale od razu włącza się poczta głosowa. Pod tym adresem: [URL="http://www.miał.pl"]www.miał.pl[/URL] otwierają mi sie linki do kotłów i itp., nie forum kotecków :placz: Quote
Camara Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 tu link do koteczkowego forum: [URL]http://forum.miau.pl/[/URL] Quote
Akrum Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Też przyszłam... O Pipi i jej wielkim sercu dla psów słyszałam już od dawna... ale nie wiedziała, że jest w tak ciężkiej sytuacji... Pipi, podaj mi proszę swój adres na pw, podeśle paczuszke z karmą. Quote
elik Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Camara']tu link do koteczkowego forum: [URL]http://forum.miau.pl/[/URL][/QUOTE] Camara, Joanna dzięki :loveu: Quote
Pipi Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Elik,napisałam do moda na miau.Teraz poczekajmy,czy da się odzyskać login.Powiadomię Cię o tym,ok? Quote
elik Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Pipi']Elik,napisałam do moda na miau.Teraz poczekajmy,czy da się odzyskać login.Powiadomię Cię o tym,ok?[/QUOTE] Jesteś aniołem, mówię Ci, jesteś aniołem.... :loveu: ============================= Ale numer, jak wlazłam na stronkę kociowego forum to mnie olśniło :PROXY5: dwie próby i udało mi się zalogować :multi: Może napisz Irenko do moda, że już interwencja nie jest potrzebna, bo babsko sobie przypomniało co miało pamietać :) Muszę skombinować aparat (moją komórkę skonsumowała powódź, a aparat odmówił posłuszeństwa - też zasługa powodzi) i porobić kociakom zdjęcia. Są urocze. Jeszcze raz sorrrrry za offa. Quote
Blisss Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Pipi :loveu: trzymaj sie - pamietaj rozum nad materia ;) zobacz ze nie jestes sama - jednak to wlasnie Ty odwalasz najwieksza i najlepsza robote ;) Quote
matrioszka2 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Pipi, poproszę Cię o adres na PW. Quote
Pipi Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='matrioszka2']Pipi, poproszę Cię o adres na PW.[/QUOTE] Już podaję,dzięki matrioszka2. Elik,nic się nie stało,bo Oni odpisali mi,że pod takim adresem e-mail,który im podałam,nikt nie jest zarejestrowany i proszą o ponowną rejestrację.Trzymam za "Twoje" kocięta. Straszna,ta powódź,współczuję bardzo. Quote
anetek100 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Pipiniu doszły moje pieniążki bazarkowe?:):):):) Quote
Pipi Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='anetek100']Pipiniu doszły moje pieniążki bazarkowe?:):):):)[/QUOTE] Tak,już 20 września były,115 zł.Baaaaardzo dziękuję.Myślałam,że napisałam od razu,ale pewnie w tym zamieszaniu wyszło z głowy.Nie gniewaj się,przepraszam i dziękuję :Rose: :oops: Quote
anetek100 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 suoer cieszę się:):):)i się nie gniewam Pipinu nasza kochana:)tylko sprawdzam, czy bank sie pospieszył;)fajnie:) Quote
Asiaczek Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='enia'] ps. Asior i inni fajnie, że tu jesteście - potrzeba nam takich właśnie osób,:multi: ale nie pomogę z transportem, bo ja z okolic Wawy zbierałam dary dla Pipi i woziłyśmy z Evitą....[/QUOTE] [B]enia-[/B] mam do przekazania dla Pipi kilka rzeczy, których raczej nie wyślę pocztą - za duże. Stare legowiska (czyste) dla psów. I inne takie. Czy jakoś możemy się spotkac i ja bym te rzeczy przekazała Tobie...? Pzr. Quote
anetek100 Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 allegro dla Maxa [URL]http://allegro.pl/max-podobny-do-rottweiler-a-czeka-na-dom-pies-psy-i1244570443.html[/URL] Quote
evita. Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='anetek100']allegro dla Maxa [URL]http://allegro.pl/max-podobny-do-rottweiler-a-czeka-na-dom-pies-psy-i1244570443.html[/URL][/QUOTE] Anetek- bardzo dziękuję Ci za allegro dla Maxa :) Ja też mu wczoraj zrobiłam ;)- ale od przybytku głowa nie boli. Zapraszam na wątek Maxa: [url]http://www.dogomania.pl/threads/193268-***MAX-mix-rottka-doga-wyrzucony-z-samochodu-pi%C4%99kny-olbrzym-PILNIE-szuka-DT-DS**?p=15421442#post15421442[/url] Musimy mu pilnie znaleźć jakim tymczas czy dom stały, bo inaczej wisi na nim widmo schronu :( Quote
Pipi Posted September 23, 2010 Author Posted September 23, 2010 Dzięki dziewczyny,jesteście kochane.No sama nie wiem co robić?????Sobota tuż,tuż,a ja nie wiem co z nim zrobić.To co,nie oddawać do schroniska? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.