Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 564
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='halbina']Witamy na dogomanii! :lol:[/quote]

Halbina, pozory mylą ;).
Patrząc na niezbyt bogaty dorobek można by odnieść takie wrażenie, ale rzeczywistość jest zgoła inna...
"Ania i Irysek" (no ładnie... psiak zamiast TZ-ta :cool3:) to nowy nick, ponieważ poprzednie hasło było tak skuteczne, że nawet właściciele nie mogli go rozszyfrować :lol:.
Z tego co wiem, wcześniej pisywali na wątku Iryska (możliwe, ze na innych również).
Krótko mówiąc, "swoje ludzie" ;).

Posted

Wyspalismy sie ...:) Tzn Artur i Ania, bo irys dalej sobie spi... ale u niego to raczej normalne...:)

Moze zaczniemy od konca, mimo ze spotkanie bardzo nam sie podobalo i naprawde bylismy podekscytowani poznaniem Beni, to bylismy juz tak zmeczeni ze w drodze powrotnej (Uwinelismy sie w 3h :) ) nawet nie chcialo nam sie juz za bardzo rozmawiac.. nawet irys jakis spokojny byl i bez przystankow grzecznie przebyl cala droge.... po czym pod domem, wysiadl, zrobil siku i nie czekajac na nas polecial do klatki na gore pod drzwi.. tak delikatnie zasugerowal ze jest zmeczony i chce isc spac :P

A teraz moze cos o wizycie.....jako ze dotarlismy na miejsce przed wlascicielem i opiekunem psiakow Gallegro, najpierw powitala nas Benia, donosnym szczekaniem oraz helikopterem jaki tworzyl jej merdajacy ogon. Ania caly czas ja wolala i gadala do niej przez ogrodzenie, az psinka podeszle i polizala Anie po ręce... po czym zorientowala sie ze to ktos obcy i odeszla obrazona...

Po przybyciu gospodarza, takze głowni bohaterowie wieczoru mieli okazje sie zapoznac "mordka w mordke" hmm... irys bardzo sie benia zainteresowal, w sposob naturalny dla kazdego samca...Benia raczej zajela sie wachaniem i calowaniem ryska po pyszczku i uszach :) Jednym slowem :buzi:

Pozniej bylo krotkie zapoznanie z Bonusem, Dorka, Kamą i Jurandem... i tu wyszedl caly charakterek naszego psiaka ktory probowal zdominowac Bonusa... Wlasciwie psiaki dogadywaly sie bez problemu, no moze tylko Jurand nie byl zachwycony nowym przybyszem na swojej ziemi..a no i nie mozna zapominac o Beni, ktora jakos tak dziwnie byla niezadowolona gdy innym pies zaczepial Irysa..jakby dawala znak ze byla pierwsza :)

A i nawet dala powąchac ryskowi swojego Lucka, choc podejsc nie pozwalala...

W pewnym momencie Poszlismy ogladac sad oraz plany rozbudowy domu, oczywiscie irys poszedl z nami (Tyle piachu w ktorym mozna sie zakopac, to jest to co rysiek lubi najbardziej) Benia tez sie pojawila..troszke pokrecila sie przy Irysie i nagle znikla.... ukazala sie dopiero z opakowaniem po ciastkach dla psiakow, ktore bylo u Ani w torbie....ciastka byly oczywiscie rozsypane, gotowe do spozycia...Ale jaka byla z siebie dumna, ze znalazla :)

Pozniej usiedlismy w domu, gdzie Irys poczul sie baaardzo pewnie, przymiliajacc sie do gallegro, spiac jak u siebie i szczekajac na wszelkie halasy z zewnatrz...:)

Jesli zas chodzi o Benie... poza wyzej opisanymi sytuacjami, widac u niej na tle innych psiakow niepewnosc oraz strach wobec obcych, a zarazem bardzo duza chec zaufania i przymilenia sie... Z jednej strony boi sie podejsc, ale jak juz podejdzie to nie ma problemu zeby polozyla sie na pleckach i dala brzuszek do posmyrania :) Do tego jest bardzo pojetna.. b.szybko uczy sie od innych psiakow (niestety ale Irys to raczej nie ma za dobrych wzorcow do przekazania :P ) Myslimy ze uda sie ja udomowic, gdyz naprawde jest to psiak ktory potrzebuje duzo milosci i pewnosci.. ze jest potrzebna i kochana..ze ktos ja wezmie i zawsze przytuli....
Co ciekawe zdziwilo nas zachowanie Irysa wobec nas i innych psow, np. Moglismy smyrac Benie a on wogole sie nie interesowal.. tak samo jak Bonus wskoczyl na kolana Ani, tez bylo to dla niego jakby obojetne... a przeciez ten nasz kundel to zapatrzony w sobie egoista jest !! :P

Nie sposob wszystkiego opisac, gdyz chyba dla wszystkich byl to meczacy dzien ze wzlegu na ilosc wrazen... Szczegolnie dla Beni, nowi ludzie, nowy psiak, zamieszanie a Lucka pilnowac trzeba....

Przepraszamy za chaos w tekscie..ale dzis juz tez zmeczeni jestesmy, tak jakos dzien byl zabiegany, nastepnym razem postaramy sie bardziej:loveu:

Miejmy nadzieje ze za miesiac bedziemy mogli wstawiac fotki Beni, juz na ziemi Łódzkiej :loveu::loveu::loveu:

Pozdrawiamy i jescze raz dziekujemy za goscine :)
ps. Tomku, byles rano na poszukiwaniach w lesie?

W razie pytan pisaaaaac, przegladamy watek na bierzaco...

Posted

[quote name='Irysek i Ania'](...)
ps. Tomku, byles rano na poszukiwaniach w lesie?(...)[/quote]

Byłem, choć nieco później.
Niestety (a może stety) niczego nie znalazłem...
Niewtajemniczonym spieszę wyjaśnić, że chodziło o potencjalny miot bezdomnej suni (prawdopodobnie współtowarzyszki niedoli Beni), która w tych dniach straciła życie w wyniku potrącenia przez samochód.
Świadkowie widzieli, że miała nabrzmiałe cysie. Zakładaliśmy więc, że sunia była w końcówce ciąży, ew. niedawno urodziła. Stąd moje dzisiejsze przeszukiwanie pobliskich lasów i zarośli.

Posted

[quote name='gallegro']Byłem, choć nieco później.
Niestety (a może stety) niczego nie znalazłem...
Niewtajemniczonym spieszę wyjaśnić, że chodziło o potencjalny miot bezdomnej suni (prawdopodobnie współtowarzyszki niedoli Beni), która w tych dniach straciła życie w wyniku potrącenia przez samochód.
Świadkowie widzieli, że miała nabrzmiałe cysie. Zakładaliśmy więc, że sunia była w końcówce ciąży, ew. niedawno urodziła. Stąd moje dzisiejsze przeszukiwanie pobliskich lasów i zarośli.[/quote]


Scyzoryk się w kieszeni otwiera czytając takie rzeczy :angryy:
Niewiem jak to jest u psów, ale nasza kocia przybłęda tak ukryła swoje kociaki że szukaliśmy chyba z miesiąc, a ona przyprowadziła je do nas kiedy już miały około trzech miesięcy i nie dały się już złapać :mad:

Posted

Szczeniorków nie znalazłem.
Są trzy wersje...
Sunia była tuż przed porodem.
Szczeniaczki były maleńkie i nie przeżyły (głód, zimne noce)
Były na tyle duże, ze się porozłaziły.
Tak czy inaczej, żadnego w okolicy nie zauważyłem.

Benia z Luckiem mają się świetnie. Jak świetnie, zobaczycie na filmie, który wrzucę później. Dziś oboje zostali odrobaczeni, a Lucek wykąpany. Chłopak musi zrobić wrażenie na swojej nowej pańci ;).
Benia w zabawie coraz śmielej poczyna sobie z Bonusem, czemu z zazdrością przygląda się Dorka. Co ciekawe, nie złości się na Benię, tylko ma pretensje do Bonusa. Raz nawet skubnęła go za sierść :razz:.
Jutro ważny dzień dla obu psiaków...
Lucek jedzie do Warszawy...

Posted

Trzymamy kciuki za Lucka... i za Benie...Normalnie sie zakochaliśmy w niej....
Wysmyraj psiaczki od nas:lol:
Widze,że psiaczki lubią''swojska'' skarpetke:)
Irysek ma taki sznurek....idealny do przeciągania:)

Posted (edited)

Benia nie gardzi też rękawiczką, a Lucek kapciami.
Zresztą sami zobaczcie.
Prawdopodobnie to ostatni film z udziałem maluszka w DT...

[video=youtube;kVatg-t5upw]http://www.youtube.com/watch?v=kVatg-t5upw[/video]

Edited by gallegro
Posted

Domyślam się że właścicielką kapci jest Twoja TZ-ka :roll: To ładnie jej się Lucek odwdzięczył za uratowanie życia i opiekę :mad:
Ech...jak ja będę tęsknić za tymi filmikami z udziałem Lucyferka :cry:
Mimo to trzymam mocno kciuki żeby spodobał się nowej pańci.

Posted

Nie czytałam kilku ostatnich stron. Lucek znalazł dom?
Jeśli tak, to super. Fajny jest.
Gallegro, pokłony.
Mi udało się wczoraj wyadoptować suczkę mix collie i chyba husky. Była u nas naszczęście krótko. Za tydzień kolejny nasz pies jedzie do rodziny, która juz jednego od nas ma.
Oby tak dalej.

Życzę wam powodzenia :)

Posted

Tak, Lucek właśnie dziś pojechał do swojego nowego domku.
Wszystko wygląda O.K.
Więcej napiszę, kiedy dostanę info od nowej pani Lucka.

Alex78, ponieważ jesteś z Mińska, zapytam Cię o możliwość przygarnięcia 2-mies. szczeniorka, który przebywa w Hucie Mińskiej i musi być zabrany w ciągu kilku najbliższych dni, ponieważ baba grozi schronem. Maluch prawdopodobnie będzie w typie ONka, tak jak jego mama.
Link do wątku:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mloda-onka-nieudana-adopcja-znowu-szuka-domu-116750/index42.html#post12161994[/URL]
Sprawa super pilna !!! Gdyby była taka szansa, proszę o tel. 600 870 225

Posted

Benia jest nad wyraz spokojna. Wprawdzie miała kilka godzin na oswojenie się z jego zniknięciem, ale mimo to spodziewaliśmy się, że będzie to przeżywać.
Jutro napiszemy więcej na temat Beni i nowego domku Lucka.

Posted

[quote name='gallegro']Tak, Lucek właśnie dziś pojechał do swojego nowego domku.
Wszystko wygląda O.K.
Więcej napiszę, kiedy dostanę info od nowej pani Lucka.

Alex78, ponieważ jesteś z Mińska, zapytam Cię o możliwość przygarnięcia 2-mies. szczeniorka, który przebywa w Hucie Mińskiej i musi być zabrany w ciągu kilku najbliższych dni, ponieważ baba grozi schronem. Maluch prawdopodobnie będzie w typie ONka, tak jak jego mama.
Link do wątku:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mloda-onka-nieudana-adopcja-znowu-szuka-domu-116750/index42.html#post12161994[/URL]
Sprawa super pilna !!! Gdyby była taka szansa, proszę o tel. 600 870 225[/quote]

Tzn pytasz czy mogę go przygarnąć na DT? Obawiam się, że będzie problem, bo my mamy teraz kilka psiaków w lecznicy i nie ma jak go u nas umieścić. Natomiast podeślij mi fotkę, jeśli masz. Dam do gazety ogłoszenie. W tygodniku Lokalna mozna za darmo umieszczać tego typu ogłoszenia. Oczywiscie będę pamiętała i jak by co, to spróbuję znaleźć DT lub nowego właściciela. Najlepiej jakby była fotka odrazu. To piesek czy suczka?

Posted

O ile wiem to piesek, ale fotki niestety brak. Gdyby była, sam porobiłbym stosowne ogłoszenia. Z pewnych względów, wykonanie zdjęć jest problematyczne...

Posted

[quote name='gallegro']O ile wiem to piesek, ale fotki niestety brak. Gdyby była, sam porobiłbym stosowne ogłoszenia. Z pewnych względów, wykonanie zdjęć jest problematyczne...[/quote]

Skontaktuję się z Cekinką - może coś wymyśli i uda się zrobić jakąś fotkę maluszka?

Posted

Teraz będzie o tym, jak mały Lucuś zmienił domek...
Przed wyjściem z posesji, TZ-ka wzięła go na ręce i weszła do domu. Zwyczajowo dała go powąchać Beni, która niczego nie przeczuwając, poszła ze mną w oddalony róg posesji. W tym czasie TZ-ka z Luckiem wyszła niepostrzeżenie i udała się do samochodu, zaparkowanego w dość dużej odległości od działki. Wtedy ja podążyłem za nimi, a Benia została... pod domem :shake:. Wszystkie zabiegi po to, zeby nie widziała wynoszonego Lucka na zewnątrz.
W pociągu niuniek był nawet grzeczny, choć na początku z lekka zestresowany. Dużo ludzi, nieznane odgłosy...
W Warszawie na dworcu czekała już nowa pani z dorosłym synem i nie mogła się nacieszyć widokiem malca.
Krótką podróż samochodem zniósł dzielnie, a po zajechaniu pod blok, z zaciekawieniem zaglądał do kocich misek, stojących na pobliskim parkingu. Osiedle jest oddalone od ruchliwych arterii, wokół jest sporo zieleni, a w sąsiedztwie mały lasek idealny do spacerów.
Teraz podróż windą... spoko, Lucek nic sobie z tego nie robi. W domu tak wiele różnych, nieznanych rzeczy. Na szczęście pani miała już przygotowane gadżety do odwrócenia uwagi od wyposażenia mieszkania. Wśród nich była też skarpeta, którą nowy pan zabawiał psiaka. W czasie dłuższej pogawędki Lucek zmęczył się i podsypiał. Miał wygodnie, bo wszędzie była mięciutka wykładzina dywanowa. Pod stolikiem w kuchni położyliśmy kocyk z jego i Beni zapachami, który dotychczas był na wyposażeniu budki. Za jakiś czas położył się na nim i chwilkę pospał.
Nie widać było u niego objawów stresu, a większość czasu spędził na zabawie z nowym panem, kompletnie nie zwracając na nas uwagi :mad:.
Kiedy postanowiliśmy się ulotnić, syn państwa zabrał go do swojego pokoju. Przedtem wyściskaliśmy Lucka z całych sił...
W nocy popiskiwał i nasikał na wykładzinę :cool3:. Jednak dla państwa nie jest to absolutnie problemem.
Mamy obiecane systematyczne relacje i fotki, które niezwłocznie wrzucę na wątek. A może nowa rodzinka Lucka da się namówić na zarejetrowanie na dogo ;).
Po powrocie Benia z Bonusem przywitali nas pod bramą. Po suni nie widać było żadnych objawów tęsknoty. Nie widziałem też, zeby zaglądała do budki.
Po dzisiejszym powrocie z pracy również nie szukała Lucka. Ba, jej zachowanie wskazywało na zupełny luz... Bawiła się z Bonusem jak oszalała. Fragment zabawy zarejestrowałem i niedługo wrzucę na YouTube.
Mam nadzieję, że już niedługo podobnie bawić się będzie z... Iryskiem :lol:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...