kiyoshi Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Mały, rudy piesek 23.07. przywędrował na moje podwórko...Przestraszony i głodny przez dłuższą chwilę bał się podejść do ręki z jedzeniem... Była sobota, nie mogłam zgłosić malucha do pobliskiego przytuliska, w wekendy przecież nikt nie pracuje. W swojej naiwności postanowiłam więc dać mu bardzo awaryjne schronienie u siebie na ogrodzie do czasu odnalezienia właściciela, lub do poniedziałku, kiedy zamierzałam przekazać go pod opiekę pobliskiego schronu. Niestety życie lubi płatać figle. Mimo nagłośnienia sprawy malucha w internecie, licznych plakatów na słupach i sklepach oraz przeprowadzeniu 'wywiadu' z sąsiadami bliższymi i dalszymi, okazało się, że NIKT absolutnie NIKT psa nie kojarzy...nie mówiąc o tym, by ktoś go szukał:( Pobliskie przytulisko odmówiło przyjęcia psa!! dosłownie cytując, powiedziano mi, że mają zdecydowanie za dużo psów na stanie, w dodatku same samce i jeśli przyjmą malucha to tylko na moje ryzyko, gdyż szansa, że zostanie zagryziony w boksie jest bardzo duża. Eh...myślałam, że może jednak jakimś cudem uda nam sie zostawić go u nas i stopniowo dogadywać z Fazim. Niestety .... Fazi z trudem go akceptował. Dodatkowo maluch był na tyle sprytny, że bez kłopotu odnajdywał niedociągnięcia w naszym baaardzo starym płocie... raz uciekł :( i wcale nie pobiegł, by szukać swojego domu:( przebiegł przez ulice na podwórko sąsiadów...zabrałam go z powrotem:( Maluch był u weterynarza- okazalo się, że waży 5,3 kg i ma max. 5 lat. Jest w pełni zdrowy i bardzo zadbany! Ale nie ma chipu. Pani weterynarz była zdziwiona, że tak zadbany piesek w dodatku z dobrą (droższą) obrożą przeciwpchelną i nikt go nie szuka:( Zaszczepiliśmy przeciw wściekliźnie, zabraliśmy tabletkę na odrobaczenie... Przez te 7 dni dowiedziałam się że Rudasek lubi bardzo biegać- z pewnością kiedyś żył wolno na podwórku. Jest bardzo łagodny, pozytywny do ludzi i dzieci. Dobrze dogaduje się z innymi psami i ma charakter poddańczy bardziej niż dominujący. Boi się smyczy, przejeżdżających samochodów, rowerów i kosiarki. Jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie- je bardzo mało, najbardziej lubi parówki i na pewno nie zje z miski, tylko jak już to z ręki. Pozostawiony sam bardzo szczeka- a jego szczek przypomina coś zardzewiałego. Uwielbia gdy się go głaska!! Chyba mieszkał u starszych ludzi, bo najbardziej ze wszystkich ucieszył go widok moich ok. 80 letnich sąsiadów. Powoli uczyłam malucha chodzić na smyczy- z początku po dwa kroczki i przerwa, potem tylko w jednym kierunku (powrót na rękach), ostatnia próba udana, to był spacer w parku w koło:) |To mu się spodobało- tyle zapachów i nie trzeba wracać:) Szedł pięknie przy nodze- zapomniała o smyczy:) Potem mieliśmy jeszcze 2 spacery dla siebie, długie, ok. 40 minutowe i tez w kółko:) Dziś rudasek pojechał do hoteliku do Szafirki... Dziekuje Haniu, że zechciałaś go przyjąć, wiem, że będzie u Ciebie bezpieczny. Wątek zakładam z nadzieją, że chociaż część wydatków rudika uda mi się pokryć z dogamaniackich bazarków. Czeka mnie opłacenie kastracji i co miesięcznego pobytu (czyli po 300zł) Będe wdzięczna za każdą pomoc, Za zaglądanie i kibicowanie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 30, 2016 Author Share Posted July 30, 2016 Rozliczenie rudaska WPŁATY: - 20 zł- Nadziejka (03.08) - 50 zł- Gusiaczek (03.08) - 60 zł- Kiyoshi (03.08) - 40 zł z bazarku Maruda666 (8.08) - 30 zł- Neelith (9.08) - 25 zł z bazarku Poker (16.08) - Nadziejka- 30 zł (16.08) - 61 zł z bazarku Nadziejki (16.08) - Mysza2- 30 zł (18.08) - 5 zł z tego bazarku (23.08) - 54,60 zł z bazarku Gabi79 (1.09) - 130 zł z bazarku Nadziejki (09.09) - 20 zł od Gabi79 z tego bazarku (08.09) -205 zł z mojego bazarku Suma: 760,6 zł na dzień 8.09. WYDATKI: - kastracja- 130 zł (zapłacone 29.08) - transport- 170 zł - hotelik- 320 zł Suma: 620zł SALDO: 760.6- 620= +140,6 zł na dzień 14.09.- PRZEKAZANE DLA SABY, KRABUSIA I MUSZYNKA- na ostatniej stronie wątku sa potwierdzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Rudasku, miałeś w łebku więcej szczęścia niż rozumku. Dorzucę grosik dla niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 30, 2016 Author Share Posted July 30, 2016 2 minuty temu, Poker napisał: Rudasku, miałeś w łebku więcej szczęścia niż rozumku. Dorzucę grosik dla niego. Dziękuje Pokerku ogromnie, za chęc wsparcia i że JESTEŚ:) tak mi smutno bardzo ...nie wiem jak Ty możesz kochana być DT, bo ja po 7 dniach...kompletnie się rozpadłam na kawałeczki, że go tu nie ma:( i wiem, że u Szafirki ma dużo lepiej, że nie jest w schronisku....a jednak żal, że brak wszystkiego w tym życiu zas....nym, by mógł tu jednak być:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Trzeba dalej ogłaszać. Pies mógł przebiec spory dystans i właściciele go szukają, ale w innej okolicy. Oby! Zapodaj mi kiyoshi nr konta, podeślę drobny grosik, tylko tyle mogę zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Nie jest łatwo być DT. Emocje bardzo męczą. Coraz trudniej spełniać nam tę rolę. Dasz radę, doktor Czas pomoże i chęć pomagania innym biedom. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 9 godzin temu, Neelith napisał: Trzeba dalej ogłaszać. Pies mógł przebiec spory dystans i właściciele go szukają, ale w innej okolicy. Oby! Zapodaj mi kiyoshi nr konta, podeślę drobny grosik, tylko tyle mogę zrobić. Dziękuje z całego serca. Podobnie jak Ty nadal wierze, że ktoś go szuka....piesek mógł wymknąć się, a jako, że nigdy nie spacerował (tak sądze po tym że nie znał smyczy) mógł biec przed siebie (bo on absolutnie nie znosi wracać!) i mimo że jest mały mógł pokonać kilka dobrych kilometrów... Skoro dwóch weterynarzy potwierdziło, że piesek jest w bardzo dobrej kondycji, bardzo zadbany i jeszzce ta droga obróżka przeciwpchelna...to daje nadzieje. Może jego właściciel rozwiesił ogłoszenia w okolicach swojego domu, może nie ma internetu.... Obiecano mi ogłoszenie w lokalnej gazecie za darmo we wtorek, ale miały to załatwić osoby związane z miejscowym przytuliskiem...Mam nadzieje, że dotrzymają słowa! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Rudasek szybko się zaaklimatyzował, zaakceptował inne pieski i one jego też bez problemu. Niestety nie chce wracać z dworu do domu, pewnie jest psiakiem podwórkowym. Jest ciekawski, obwąchuje nowe zapachy, wszędzie zagląda, obserwuje. Potwierdzam, że ciężko być DT, ja wczoraj nie mogłam się pozbierać po pożegnaniu z Zulą :( mimo, że wiem, że to dla jej dobra - emocje to emocje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Witaj witaj rudaszku przecudny witaj sokole kochany witaj skarbuniu ciotka zaglada wyszukala Ciebie ciotka i teraz bede myslec jak tu slac pieniazki choc troszenke ...ale narazie ich ciotka niema ech ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Mysle mysle i tyle wymyslilam narazie ze Mamutka Chrzestna chce byc pragne znaczy Rudolfika deklaracyjka nasza Nadziejkowa bedzie 30 zl jednorazowo i stala deklaracyjka 20 zl ale narazie jako myszenka koscielniczkowa jezdem ja .... w wsyckiego juz zabraklo wiec czekam i czekam az wzbogace o wyplatenki .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 jeszcze ja .... kochany kochany cudny napewno ktos pokocha napewno na rekach swych nosil bedzie napewno ksieciuniem bedziesz wszedzie niechaj los tak sprawi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 3 minuty temu, Nadziejka napisał: Mysle mysle i tyle wymyslilam narazie ze Mamutka Chrzestna chce byc pragne znaczy Rudolfika deklaracyjka nasza Nadziejkowa bedzie 30 zl jednorazowo i stala deklaracyjka 20 zl ale narazie jako myszenka koscielniczkowa jezdem ja .... w wsyckiego juz zabraklo wiec czekam i czekam az wzbogace o wyplatenki .... Nadziejko kochana, to zdecydowanie za dużo:( nie przyjmiemy;) jednorazowo prosimy, a potem jak będziesz przy grosiku to pomyślimy... Ja mam trochę rzeczy w domu, które już dawno trzeba było sprzedać więc w przyszły wekend naszykuje, obfoce i z bazarkiem rusze;) damy rade utrzymać Rudaska! Wiem jak każdemu ciężko, tyle tych piesków w potrzebie a grosików wcale nie przybywa:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Nie moge nie moge sie wycofac absolutycznie boc juz tak postanowilismy wspolnie z mymi skarbami wiec jako napisalalm tak bedzie choc tyle Rudolfiku choc tyle sciskamy mocno mocno bazarus na szybciunko szykuje ...choc juz maja dosc dziewczyny,moich zaproszen i kramikow .... ale ale ja szykuje i z nadzieja zapraszac bede zapraszam, zapraszam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Popełniony bazarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 2 godziny temu, Nadziejka napisał: Nie moge nie moge sie wycofac absolutycznie boc juz tak postanowilismy wspolnie z mymi skarbami wiec jako napisalalm tak bedzie choc tyle Rudolfiku choc tyle sciskamy mocno mocno bazarus na szybciunko szykuje ...choc juz maja dosc dziewczyny,moich zaproszen i kramikow .... ale ale ja szykuje i z nadzieja zapraszac bede zapraszam, zapraszam 22 minut temu, Poker napisał: Popełniony bazarek Jezu...dziewczyny. Naprawde jestem tak miło zaskoczona! nie spodziewałam się takiej pomocy! Jak ja się odwdzięcze? jak podziękuje? Jesteście naj, naj, naj kochańsze- poważnie. DZIĘKUJE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 5 minut temu, kiyoshi napisał: Jak ja się odwdzięcze? jak podziękuje? Jesteście naj, naj, naj kochańsze- poważnie. DZIĘKUJE! Już się odwdzięczyłaś , bo zaliczyłaś mnie do dziewczyn.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 5 godzin temu, szafirka napisał: Rudasek szybko się zaaklimatyzował, zaakceptował inne pieski i one jego też bez problemu. Niestety nie chce wracać z dworu do domu, pewnie jest psiakiem podwórkowym. Jest ciekawski, obwąchuje nowe zapachy, wszędzie zagląda, obserwuje. Potwierdzam, że ciężko być DT, ja wczoraj nie mogłam się pozbierać po pożegnaniu z Zulą :( mimo, że wiem, że to dla jej dobra - emocje to emocje. Haniu- dziękuje Ci za wieści. Dobrze, że Rudi odnalazł się w nowym, psim towarzystwie. Widze, że masz bardzo podobne doświadczenia jak ja- też sądziłam, że rudasek nigdy nie mieszkał w domu, a Twoje obserwacje jeszcze to potwierdziły. Szkoda go tym bardziej. Takie maleństwo na dworze zimą:( :( Ten etap jest już raczej na pewno za nim. Sądze, że minie kilka dni i ruduś obserwując reszte stada zrozumie, że w domu jest ciepło, miło i że warto tam zaglądać i wracać:) Pisz nam proszę o postępach:) Haniu, ja marzę/ marzyłam od dawna, by mieć taką ""pracę"" jak Twoja, ale teraz coraz bardziej dociera do mnie, że za każdym razem gdyby jakiś psiak jechał do DS pękałoby mi serce....tak jak Tobie po wyjeździe Zulki:( To, że jak przezywasz rozstania pokazuje nam, że to co robisz to nie jest tylko ""praca"" . Kochasz te pieski, dbasz o nie, poświęcasz im czas i serce. Będąc u Ciebie widziałam, że pieski u Ciebie są bardzo zrównoważone, zadowolone z przebywania w takim właśnie stadzie. Podziwiam Cie i mam nadzieje, że jeszcze wiele lat będziesz 'pośrednikiem' dla tych biedaczków naszych między piekłem (schroniskiem/porzuceniem) a niebem (najlepszym DS). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 8 minut temu, Poker napisał: Już się odwdzięczyłaś , bo zaliczyłaś mnie do dziewczyn.... Haha:) no pewnie, że tak! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 Dziś w parku spotkałam taką Panią, którą mijam prawie codziennie na spacerach z psami. Podeszła by zapytać o rudaska, bo widziała mnie z nim w parku, wyjąsniłam jej skąd się wziął i że jest teraz u mojej koleżanki, a ona mi powiedziała, że jak mnie z rudaskiem zobaczyła to od razu pomyślała, że gdzieś juz tego pieska widziała... Powiedziała mi, że jest na 90% pewna, że widziała go jak chodził za bezdomnymi (mamy dwie takie stałe osoby w parku) i nawet pytała tej Pani (bezdomnej), czy to jej piesek, ale odpowiedziała, że się do nich przybłakał. Pójde tym tropem i jak spotkam tą parę bezdomnych spróbuje dopytać, o ile coś będą pamiętali.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 No ciekawa historia. Może się uda rozwikłać zagadkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted July 31, 2016 Share Posted July 31, 2016 Izunia zapisuję się u Rudaska :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted August 1, 2016 Share Posted August 1, 2016 Malutki, młodziutki i słodki, myślę, że szybko domek znajdzie. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted August 1, 2016 Share Posted August 1, 2016 Śliczny maluszek z tego Rudaska. Ciekawe, czy uda Ci sie cos Izunia dowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 1, 2016 Author Share Posted August 1, 2016 Przepraszam ze nie cytuje ale chcialam wszystkim ktorzy zagladaja bardzo podziekowac za obecnosc Sadze ze informacja o przebywaniu Rudaska z bezdomnymi jest prawdziwa ale to tylko jeszcze bardziej lamie mi serce gdy mysle ile on musial przezyc zanim znalazl moj ogrodek Dziekuje opatrznosci ze mnie znalazl! Ze jest bezpieczny niezaleznie ile by to kosztowalo- jedno male zycie jest warte wiecej niz kazdy papierowy banknot Oby tylko znalazl sie najlepszy ds dla niego najleiej blisko mnie zebym mogla czasem zajrzec Pod koniec miesiaca zaczne go oglaszac - najpierw musi przejsc kastracje biedaczek kochany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 1, 2016 Share Posted August 1, 2016 Wygląda na to ,że nie miał źle u bezdomnych.Nie jest zalękniony ,ani chory, miał obróżkę, lubi ludzi. Ja bym ogłaszała już. Niestety kolejki nie ustawiają się po psy. Jak wpadnie naprawdę komuś w oko, to poczeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.