Jump to content
Dogomania

Staruszek Misiek czeka na wsparcie i dom. Młodziutka Łatka już w DS:)


Recommended Posts

 

Spieszę z informacją, że pieniądze doszly na konto! Bardzo dziękuje raz jeszcze za bazarek Gusiaczku i lecę potwierdzić wpłatę na bazarek i wpisac do rozliczeń Miśka:)

Link to comment
Share on other sites

Kochany Dziadiulek najeść się dzisiaj nie może po wczorajszej głodówce. Ewa dała mu trochę więcej jedzenia:)

 

Wetka powiedziała, że jeszcze chwila i bez leczenia Miśka mogłoby dojść do czyraczycy odbytu. To paskudna i czasami nieuleczalna choroba. Leczenie jest żmudne i bardzo drogie. A co najgorsze, bardzo bolesne. Na szczęście Dziadulek spotkał swojego Anioła Stróża w porę i zostanie wyleczony:)

Link to comment
Share on other sites

Za wizytę u weta i czopki przelewam Ewie 48 zł.

 

Muszę porozmawiać z Ewą żeby zasugerowała wetce przepłukiwanie tych gruczołów. Moja przyjaciółka miała ten sam problem ze swoim psem, choć on miał już przetoki. Profesor Galanty kazał jej płukać gruczoły dwa razy dziennie roztworem z Rivanolu. Może Misiek też powinien mieć takie płukanki częściej?

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam przekazać wiadomości z wizyty kontrolnej Dziadzia w czwartek u weta. Za wizytę Ewa zapłacila 20 zl, za leki (czopki - Distreptaza)  39 zł. Razem 59 zl przelewam dla Miśka.

 

Byłam z Dziadziem dzisiaj na kontroli, znowu czopki na 3 dni dali...zapytałam o te płukania rivanolem, ale doktor powiedziała, że na to samo wychodzi co wodą czystą to robić. Czopek ma antybiotyk i na dzień dzisiejszy jest lepszy. Do tego ja bym tego nie mogła sama zrobić, a chodzić do weta co drugi dzień to koszta ogromne i trauma dla psa. Więc póki co czekamy aż te czopki zaleczą do końca być może. W klinice mają pacjentkę z tym problemem i rzeczywiście płukanie co drugi czy trzeci dzień, ale ma przetoki i rany, więc tu rivanol ma sens.

Link to comment
Share on other sites

Wieści z DT Dziadzia nie są za dobre:(

 

Dziadzio jest dziwny. Chodzi trzecią noc w te i z powrotem. W ogòle nie spał. Nie schodzi sam po schodach ani nie wskakuje np. na sofę. Chodzi bardzo powoli jakby się bał. Na siusiu nie chciał wyjść,wyniosłam go na rękach i po długim czasie zrobił. Wczoraj wymiotował żółcią...

 

Mam nadzieję, że to może czopki powodują dyskomfort i nie dzieje się nic gorszego:( Jutro rano dziadulek jedzie do lekarza.

Link to comment
Share on other sites

Wieści z DT Dziadzia nie są za dobre:(

 

Dziadzio jest dziwny. Chodzi trzecią noc w te i z powrotem. W ogòle nie spał. Nie schodzi sam po schodach ani nie wskakuje np. na sofę. Chodzi bardzo powoli jakby się bał. Na siusiu nie chciał wyjść,wyniosłam go na rękach i po długim czasie zrobił. Wczoraj wymiotował żółcią...

 

Mam nadzieję, że to może czopki powodują dyskomfort i nie dzieje się nic gorszego:( Jutro rano dziadulek jedzie do lekarza.

Oj, Misiaczku co się dzieje....

Link to comment
Share on other sites

Coś jest nie tak z tymi lekami moim zdaniem, może są za mocne? Jutro się dowiemy:

 

Później jak go chciałam wziąć na ręce by go znieść, tak się bał mnie,że się zesikał. Jeszcze pòźniej zszedł i wszedł normalnie. A teraz znów go zniosłam, jak wchodził to łapy mu się rozjeżdżały...nie wiem o co chodzi. A z tym nocnym chodzeniem? To coś psychicznego chyba.
Pies nie ten sam... nie dam mu już tego czopka dzisiaj. Po podwórku też tak chodzi dziwnie..
Link to comment
Share on other sites

Wieści z DT Miśka:

 

Misiek trochę lepiej. Wieczorem zabrałam go na spacer, zachowywał się jalby całkowicie stracił wzrok. Jak przyszliśmy to kilka razy wszedł centralnie w drzwi...nigdy to się nie zdarzalo. Spał na parterze całą noc. Obraził się na mnie za to noszenie na rękach. Dzisiaj rano wbiegł radośnie po schodach, zszedł na siusiu później. Później znów strach,ale ogólnie jest lepiej. Po południu idziemy do lekarza. Wczoraj nie dałam mu czopka,do tego przeczytałam,że to lekarstwo może wywołać bóle stawòw. Może o to chodzi?

Link to comment
Share on other sites

Już po wizycie. Nie wiedzą co mu jest, do tego była druga doktor i zapytała czy ktoś go nie uderzył czy coś podobnego.Mówi, że on się boi...no tak,ale ciągle mu coś robią i zaglądają tu i ówdzie. On ma już dość wszystkiego. Mam zrobić badanie krwi jutro. Morfologię i biochemię,co będzie miało koszt ok.92 zł Chcą też sprawdzić pod kątem cukrzycy. Będą też sprawdzane pasożyty we krwi.

 

Jutro najpóźniej pojutrze Ewa pójdzie z Misiem na badanie krwi. Za dzisiejszą wizytę zapłaciła 25 zł. Już jej przelałam kasę. Gruczoły dzisiaj wyglądały bardzo dobrze.

 

Misiulek dostał dzisiaj od mojej koleżanki Agaty z pracy 100 zł!!! Bardzo nas to ratuje, bo wydatków jest masa. trzeba jednak wyleczyć staruszka, żeby mu się dobrze żyło.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...