kiyoshi Posted February 4, 2016 Posted February 4, 2016 Nie ma za co Trzymam kciuki by ktos go wypatrzyl A za pare dni zrobie jeszcze pakiet na inne miasto Quote
zachary Posted February 4, 2016 Posted February 4, 2016 Ja też trzymam nieustannie kciuki za niego i się cieszę,że przynajmniej skończyła się jego łańcuchowa gehenna. Po "jego byłym" podwórku biega ( już luzem, bez uwięzi) maleńka sunieczka.Przestraszona, lękliwa, cichutko piszcząca jak widzi, gdy pani i jej nastoletnie dzieci wchodzą na posesję...obojętnie wobec suni...Nie głaskana, nie dotykana, bez kontaktu z człowiekiem, bo ich nie ma całymi dniami a jak wrócą, to zamykają się w domu. Do domu nie ma wstępu. Pani brzydzi się psami...i nie wiem, po co wzięła kolejnego psa?...Przed tą sunieczką, od razu po wyrzuceniu Rufiego, pani wzięła z ogłoszenia sunię, którą prosto po sterylce zabrała....na łańcuch na beton obok budy..mróz -4C.....Sunia wyła dwa dni. Jak zobaczyłam ubranko posterylkowe...to coś mnie trafiło...i dzięki fotce udało się odnaleźć zszokowanych byłych wlaścicieli. Zabrali sunię, choć nerwów było dużo, bo pani nie rozumiała o co tyle hałasu?...A teraz następna biedulka mieszka na tym bezdusznym podwórku.... Quote
kiyoshi Posted February 5, 2016 Posted February 5, 2016 Dzieki Bogu ze Ty tam jestes i czuwasz Ja tez nie rozumiem dlaczego ludzie ktorzy nawet psow nie lubia ciagle biora nowe? Po co? Przeciez ta malizna mogla by miec normalny dom Szczescie w nieszczesciu ze jej nie uwiazali ale co bedzie jak przyjdzie cieczka??? Rece opadaja Quote
zachary Posted February 5, 2016 Posted February 5, 2016 Dzięki kiyoshi za wpłatę 30 zł na Rufika. A maleńka sunia? No cóż...jest samotna...Pierwszego dnia na tym miejscu ciągle uciekała pod bramą a sąsiedzi ją wsadzali z powrotem...więc nie wiem jak będzie w czasie jej cieczki?... Quote
kiyoshi Posted February 7, 2016 Posted February 7, 2016 Nie ma za co:) to tylko skromny grosik.... Szkoda takich maleńkich biednych piesków:( obawiam sie, że jak Pani się nią nie zajmie i nie wysterylizuje to niedługo za płotem będziesz miała prawdziwy dramat:( Co się stanie z całą gromadą szczeniaków? A czy z tą Panią w ogóle da się rozmawiać? eh...współczuje takich sąsiadów:( Quote
zachary Posted February 7, 2016 Posted February 7, 2016 Nieeee, z panią nie da się rozmawiać, nawet bardzo, bardzo grzecznie...Pani nie życzy sobie żadnych kontaktów z sąsiadami i konsekwentnie od ponad 3 lat tak postępuje. Żadnych "dzień dobry", a jak komuś coś się nie podoba na jej posesji, to ma dzwonić na policję.....żal tej maleńkiej suczynki, bo popiskuje czasem ale cóż, jak powiedziały jej nastoletnie dzieci:" nasza babcia trzyma już paręnaście lat psa na metrowym łańcuchu, daje mu zlewki ze swojego stołu i pies jest szczęśliwy...." Quote
kiyoshi Posted February 13, 2016 Posted February 13, 2016 zaglądam do Ruficzka:) Zachary- strasznie mi przykro, że masz takich sąsiadów:( Szczeście w nieszczęsciu, że sunia nie jest uwiązana...przynajmniej może się ruszyć, znaleźć schronienie itd. Ja mam 'za płotem' bernardyna w kojcu, który nigdy nie jest wypuszczany:( to potwornie boli, gdy widzę jak ten pies skacze, piszczy...ale pozostaje nie zauważony....czasem ktoś przez kraty doleje mu wody:( Pisałam do dziewczyn z Vivy i ponoć nie ma obowiązku wypuszczania psa z kojca. Z łańcucha trzeba spuszczać, ale jak jest w kojcu to już żadnych praw nie ma:( :( :( Quote
zachary Posted February 14, 2016 Posted February 14, 2016 Właśnie, kiyoshi, już nie ma żadnych praw...Sunia jak widzi sąsiadów wyjeżdżających czy wjeżdżających na podworko to biegnie wzdłuż płotu i staje łapkami na płot i patrzy na nich...bo inaczej nie widzi ludzi...Jej ludzie rano wyjeżdżają, wieczorem wracają i wchodzą do domu, nie zważając na cieszącą się sunię....Jest dla nich powietrzem...Karmią ją jak wychodzą do auta rano. Od 3 miesięcy, czyli od początku nie wydała z siebie żadnego dźwięku, nie wiem jak ona szczeka... W mrozy nikt nie zabrał jej chocby do garazu, nie włozył słomy do duzej budy( sunia mała, prawie jak jamnik). Wiem, że inne psy mają gorzej, bo wiszą na łańcuchu przy kawałku blachy opartym o stodołę albo w ogóle nie mają schronienia przed deszczem, sniegiem, mrozem...Takie mamy dobroduszne społeczeństwo.... Quote
agat21 Posted February 14, 2016 Posted February 14, 2016 Beznadzieja, czasem to tylko siąść i płakać :( Quote
zachary Posted February 14, 2016 Posted February 14, 2016 Kiyoshi, z tylu ogłoszeń nie miałam zadnego telefonu w jego sprawie...Jego psipsiólka Rita tak samo...Jedyne co mnie pociesza, to, że ma ją i normalne żarcie i piękną budę w czystym kojcu. Quote
kiyoshi Posted February 15, 2016 Posted February 15, 2016 Wiesz, rzadko się zdarza, że z ogłoszeń ktoś od razu zadzwoni...zwykle trzeba jednak czasu, bo 'musi swój na swego trafić" Biete przecież ogłaszałam pewnie ze 4 miesiące temu! i po takim czasie ktoś ją zauważył:) Zrobie Rufikowi jeszcze ogłoszenia na jakieś inne miasto a potem pozostaje odnawiać i trzymać mocno kciuki:) wierząc w dobry los:) Masz racje, że w tym wszystkim najważniejsze jest, że psiaki są bezpieczne, mają ciepło, są najedzone i zdrowe! Quote
zachary Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Kiyoshi, dziękuję bardzo,bardzo za wsparcie Rufika! Wiem, że cierpliwość popłaca i na "ten", czyli właściwy dom trzeba czasem poczekać. Masa przykładów jest na dogo, gdy psiaki się naczekały ale warto było mieć nadzieję!. Quote
kiyoshi Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 No wlasnie! on jest przesliczny i przekochany tylko niestety czarny a przez to troche gubi soe na tle innych ale absolutnie nie mozna sie tym zniechecac Czasem starsze pieski w mig znajduja domy a te mlode czekaja Nie ma zadnej zasady Wyroznie mu jeszcze olx jak bede robic nowe ogloszenia Czy ewentualnie podwozka do nowego domu wchodzi w gra ? Mysle by oglosic go na Lodz jakos ostatnio to miasto bylo szczesliwe dla moich ogloszen A czy sa jakies nowe wiesci lub zdjecia od Ruficzka? Quote
zachary Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Tak, wiem...czarnulce muszą trafić na wielbicieli...Fotki lepsze, bardziej "ogłoszeniowe mają być... Quote
Perełka1 Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Piękny jest Rufi. Ja kocham czarne psy. Bardzo podobny do mojej Pusi, też z łańcucha, która któregoś dnia zniknęła z łańcucha Quote
zachary Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Ojej! Myślałam, że to Rufi.... tylko on ma siwawy pycholek.... Niby ludziska nie gustują w czarnych psach a jednak dużo czarnulków widuję na smyczy.... Quote
kiyoshi Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Też pomyślałam, że to Rufi:) a to taka śliczna Pusia! Jak siostra bliźniaczka:) Macie racje, że czarne psy mają swoich wielbicieli:) tylko w ogłoszeniach mało sie rzucają w oczy, chyba że! dałoby się np. tak zrobić, żeby Rufika wziąć na ręce i żeby osoba miała ubrane np. coś czerwonego na sobie? Wtedy zrobi się żywe tło do czarnego psa i będzie lepiej zauważalny:) W ogóle jakieś jasne, a najlepiej dość jaskrawe tło mogłoby mocno pomóc. :) Quote
doris66 Posted February 16, 2016 Author Posted February 16, 2016 Ja tam mam dwa czarne psy i uwazam że czarne sa najpiękniejsze..... 1 Quote
zachary Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 Doris66,....Ty to jesteś ....Cudowna osoba! Quote
dorcia2 Posted February 21, 2016 Posted February 21, 2016 z bazarku do psinki zaglądam śliczny psiaczek , bardzo podobny do psiaka mojej siostry , który wyrzucony został któregoś letniego dnia z pędzącego samochodu i tym sposobem znalazł swój dom Quote
kiyoshi Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 zaglądam do Ruficzka z nadzieją na nowe zdjęcia:) Quote
doris66 Posted February 27, 2016 Author Posted February 27, 2016 Dla Rufisia z bazarku przelałąm kwotę 290,35zł. Poprosze o potwierdzenie wpłaty jak wpłynie. Quote
zachary Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Potwierdzam, że wpłynęły pieniądze. Dziękuję! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.