leszek Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 Witam - w trakcie burzliwej dyskusji w topiku "jak mozna oddac szpica" uaktywnił sie po raz ktorys temat licencji na posiadanie futra ... z pewnościa dla niektorych kontrowersyjny ... ale ... ale ja mam swoje zdanie i zamierzam o nim glośno mowic co tez niniejszym czynię: - ponizej przeniesiony ostatni moj post z w/w topiku - +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ ...... "tak w ogóle" to nie lubie zajmować się skutkami bez wnikania w przyczyny - nie rozumiem idei surowego karania bez uprzedniego zapobiegania etc etc ... tu w sprawie psow - jakos nie potrafilbym sie na pelen gwizdek zaangazowac w ratowanie 3 futrzastych bidulkow, gdy jednoczesnie wiem, ze produkowane są masowo następne ofiary a ja nic nie robie ... jakkolwiek bym nie docenial serca wkladanego w te pojedyncze przypadki ( a doceniam) to blizsza mi bedzie prewencja i profilaktyka niz resocjalizacja W zwiazku z powyzszym mam pytanko do kochanych aktywistow "BSz": - czy wszyscy jestesmy zgodni, ze zaprzegowcow "produkuje" sie i sprzedaja zbyt duzo ? (bardzo bardzo duzo) PS Ja z Waszych wypowiedzi zrozumialem, ze zdecydowanie tak - sam tez uwazam ze tak - oczywiscie nasuwa mi sie w zwiazku z tym pytanie kolejne - czy sa wsrod Was hodowcy ??? no bo w koncu promujac idee "STOP masówie" wypowiadamy wojne hodowcom a wiec zdaje sie, ze calemu swiatu ... ja sie nie boje a takze znam hodowcow, ktorzy sa naprawde OK (i robia super robotę właśnie uświadamiającą) ale chce wiedziec co jest grane ... PS 2 Dodam jeszcze, ze nie pytam ot tak sobie - po prostu jestem zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia LICENCJI na posiadanie np. malamuta ( a tak naprawde to ogolnie psa a juz tak calkiem na serio haha to nie rozumiem dlaczego trzeba zdac na prawo jazdy a nie trzeba np na ..rodzica ) .... Hello Aktywisci BSz :-) Namiary na artykuly w wiadomej sprawie wyslalem Wam poczta ( elektroniczna ;-) ) Wam czyli: Wera, ReiMar, Basia, Zh niestety jest tego tyle, ze mozna z lekka zeswirowac - artykulami ogolnymi (z ktorych trzeba cos po prostu wybrać) i ktorych ktorych jest 2000 :evilbat: zajalem sie sam - ;-( artykuly bardziej konkretne przesylam Wam po rowno przy czym prosze mnie nie bic - tam na pewno jest mase pierdul ktore spokojnie mozna "ad trash" - i tak sie nie wyrobilem w wykupionym czasie zeby to przebierac - jak Wam sie chce to mozecie tak jak i ja to uczynilem wykupic dodatkowy dostep do archiwum smsem a jak nie to po prostu robcie podobnie jak ja teraz czyli porzadkujcie te informacje - ja to zrobiłem tak: 1. zalozylem sobie folder o nazwie X 2. do tego folderu wgralem wszystkie pliki archiwalne (htm-ele) ktore sciagnelem z archiwum gazety ( Wy sobie wgracie po prostu to co Wam przeslalem) 3. zrobilem sobie w edytorku tabelke o 3 kolumnach - w pierwszej jest link na plik z archiwum ( a wiec np "1,0,1102318.html" ) w drugiej kolumnie namiary na artykul, w trzeciej krotki opis o co biega ... tabelka - czyli plik worda lub co tam komu pasuje np format rtf oczywiscie tez zapisana jest w tym samym folderze X no i w praktyce po prostu otwieram kolejny artykul (czyli kolejny plik html) czytam toto i jak uwazam ze cos w tym jest to wpisuje informacje i link do tabelki a jak to glupie to wywalam od razu coby sie nie paletalo ;-) jak juz to przerobicie to poprosze o przeslanie mi emailem calosci - ja to zbiore, sprawdze czy sie nie powtarza i ogarne ;-) a potem bedziemy to dalej obrabiac prosze tylko zebyscie pamietali o czyms takim co sie nazywa prawo autorskie - to sa wszystko materialy ktore naleza do GW - formalnie ja jestem ich czytelnikiem a Wy mi pomagacie czytać ;-) potem bedziemy mogli je cytowac, powolywac sie z podaniem zrodla etc ale nie kopiowac ani rozpowszechniac - jesli ktos nie rozumie co ja gadam to prosze mowic - ja wytlumacze ;-) i tak juz troche jest nielegal ale najwyzej do Wandzi przytuptam na kolanach i moze mi daruje - w koncu cel jest szczytny :-) przyklad o co chodzi jest tu ( w wersji dyskowej): http://scr.home.pl/dgm/index.doc http://scr.home.pl/dgm/index.rtf http://scr.home.pl/dgm/1,0,1102318.html alebo tu ( w wersji netowej): http://scr.home.pl/dgm Wydaje mi sie ponadto, że sytuacja dojrzala do tego, zeby stworzyc nowy topic - co tez czynie - bo faktycznie tak jak pisze ewaka zrobilo sie z tego "cuś" co nie bardzo dotyczy tego czego powinno dotyczyc ;-)) calosc materialow natomiast przeniose dzis wieczor na serwer wioskowy czyli http://www.dogolandia.pl bo troche to sie robi za powazna sprawa zeby wymykala sie naszej wspolnej kontroli BEST REGARDS :-) ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dan Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 LICENCJA NA POSIADANIE PSA RAS PÓŁNOCNYCH A czemu tylko na psy północy? :evilbat: Chyba powinieneś sprawę jeszcze trochę przemyśleć bo z twoich postów widzę że te gazety to Ci chyba namieszały ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted November 23, 2004 Author Share Posted November 23, 2004 Zajmowanie sie WSZYSTKIM prowadzi w rezultacie do zajmowania sie NICZYM - dlatego nie zajmuje sie wszystkimi psami tylko tymi, które sa mi najblizsze a jednoczesnie na tyle specyficzne ze wg mnie ma to sens ... PS gazety nie sa w stanie namieszac mi w glowie ;-) telewizor zaś wyrzucilem przez okno juz dawno :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted November 23, 2004 Author Share Posted November 23, 2004 gazety nie sa w stanie namieszac mi w glowie ;-) telewizor zaś wyrzucilem przez okno juz dawno :P wiem, ze to nie na temat..ale dzial ras polnocnych tez jest specyficzny ;)... powiedz mi Leszek, czemu gazety nie sa w stanie namieszac Ci w glowie a telewizor jest? to mnie zaciekawilo :P to proste :P - gazety czytuje dwie - raz w tygodniu w sobote - to niezbyt duża dawka - nie śmiertelna w kazdym razie ;-) ... obie ( GW i TP ) charakteryzuja sie w tej części która ja czytam tym, że wymagaja od czytelnika MYŚLENIA :D Telewizja zas jest z natury swej poza nielicznymi wyjatkami przeznaczona dla ... dobra ;-) myslę, że juz wyjasniłem 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 ELO!! jak moj wychowawca powiada wiadomoscie w telewizji dziela sie na: prawdziwe prawdopodobne i reszte prawdziwe to nekrologi prawdopodobne to pogoda a reszta to reszta :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dan Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 Zajmowanie sie WSZYSTKIM prowadzi w rezultacie do zajmowania sie NICZYM - dlatego nie zajmuje sie wszystkimi psami tylko tymi, które sa mi najblizsze a jednoczesnie na tyle specyficzne ze wg mnie ma to sens ...PS gazety nie sa w stanie namieszac mi w glowie ;-) telewizor zaś wyrzucilem przez okno juz dawno :P Jeśli będziesz miał dość siły przebicia i będą licencje na posiadanie psów północy to będzie tak jek z zezwoleniem na posiadanie charta-martwy przepis, opłata w gminie a jak chcesz charta do kłusowania to zamykasz go w dzień w piwnicy żeby nikt nie widział a w nocy wypuszczasz lub wmawiasz wszystkim że to nie chart tylko np:wilczur a chudy jest bo ma robaki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_D Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 Dan, czym dłużej jestem posiadaczem psa, tym bardziej mama ochotę wprowadzić ogólnokrajowe zezwolenie na posiadanie każdego szczekającego lub wyjącego czworonoga. :wink: Ktoś kto ma ochotę na psa, powinien wcześniej przejść kurs. A następnie zdać egzamin. :P Pierszego stopnia, jako ogólny i drugiego stopnia, dotyczący danej rasy. :P Może w ten spsób zostałaby ukrócona głupota i naiwność niektórych ludzi. :roll: Od dawna nie było jeszcze spaceru, na którym nie natknęłabym się na jakiegoś nawiedzonego "psiarza". :-? Wcale nie dziwią mnie zarządzenia straży miejskiej co do wyprowadzania psów na smyczy i w kagańcu. :oops: Bo to się dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. :-? A już na pewno niejednokrotnie zagraża zdrowiu i życiu. :( :x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted November 23, 2004 Author Share Posted November 23, 2004 martwy przepis, opłata w gminie a jak chcesz charta do kłusowania to zamykasz go w dzień w piwnicy żeby nikt nie widział a w nocy wypuszczasz lub wmawiasz wszystkim że to nie chart tylko np:wilczur a chudy jest bo ma robaki :lol: obserwowalem jako maly chlopczyk poczynania mojego 80 letniego dziadka, ktory posiadal ok 70 ran wojennych oraz niezliczona liczbe chorób :roll: ... otóż każdego późno jesiennego dnia wstawal on rano i wychodził do ogrodu - wszystkie alejki zawalone byly niewyobrazalna ilościa zeschłych lisci opadlych kolejnej nocy - pozamiatanie tego wydawalo sie niemozliwe dla plutonu wojska a co dopiero dla ledwo ruszajacego sie staruszka ... do obiadu wszystkie alejki były zamiecione :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rav Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 to ja wtrace swoje 3 zdania :) Ja tez jestem za wprowadzeniem pozwolenia na posiadanie psa ludzie zbyt lekko podchodza do zwierzat, traktuja je jak zabawki, scyzoryk mi sie podnosi jak ktos bije psa np za to ze szczeka . Moj znajomy kiedys bedac z psem na spacerze widzial jak kobieta bije mlodego psa i wiecie co zrobil??? odpial swojego psa ze smyczy i przywalil babie po tylku smycza i powiedzal ' to zeby pani poczula jak pies sie czuje' . Wina rowniez za traktowanie i odnoszenie do psow jest ich latwy dostep, gdyby psy np kosztowaly co najmniej 1000 zl to ludzie kilkakrotnie zastanowiliby sie zanim potraktuja psa zle, a czemu? bo czlowiek z natury jest materialista i bedzie mu szkoda kasy , ze psu cos sie stanie, tyle- proste jak drut a co do hodowcow dopoki nie bedzie monitoringu ich hodowli , to beda swoje suki kryc tyle razy ile sie da i to jest przykre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 Leszek, Ty o mnie zapomniałeś... :-? Wyślij mi też. :) Choc niestety nie mogę obiecac, że dam radę się przez to przekopać :( - wiele obowiązków na tle "komputerowo-internetowym"... :roll: (bo oprócz Forum i BS jeszcze współadmin. Dogobservera) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted November 23, 2004 Author Share Posted November 23, 2004 Leszek, Ty o mnie zapomniałeś... :-? nigdy Siostrzyczko :angel: PS na wioskowej stronie (dogolandia) jest link na archiwum a haselko juz wysylam Ci tamze na priva :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 na wioskowej stronie (dogolandia) jest link na archiwum a haselko juz wysylam Ci tamze na priva :Dja stamtad nigdy nie dostaje powiadomien :(((A teraz ide spac, odbiore jutro :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted November 23, 2004 Share Posted November 23, 2004 Slyszalam kiedys,ze u naszych zachodnich sasiadow nim ktos kupi psa musi zdac egzamin czy nadaje sie na wlasciciela czworonoga. Ale znajac nasz kochany narod wprowadzenie czegos takiego w Polsce graniczyloby z cudem. Chociaz cuda tez sie zdazaja i moze jak juz jestesmy w uni to kiedys kiedys tez taki egzamin bedzie 8) Badzmy dobrej mysli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 leszek, a czego właściwie mam szukać w tych artykułach?? :roll: Tajraga, do twojej wypowiedzi dodałabym jeszcze jedno. Wprowadzenie jakichkolwiek licencji na posiadanie psa, ograniczy tym samym ilość posiadanym przez ludzi psów. Jest jednak pewne ale... Spójrzcie chociażby na husky - ile ich rocznie się rodzi (ile miotów się planuje) w rodowodowych hodowlach, ile w tych poza ZK + wszystkie pozostałe rasy. Ograniczenie ilości posiadanym zwierząt (psów) spowoduje przyrost ich ilości w schroniskach, więcej zabiegów nieuzasadnionej eutanazji...itd... :( Może wartałoby pomyśleć o jakiejś szerzej zakrojonej akcji edukacyjnej. Kiedyś odwiedzałam przedszkole z moimi psami. Bardzo często maluchy pierwsze co robiły to podnosiły rękę na zwierzaka. Nie rozumiały dlaczego tego nie wolno robić, skoro ich rodzice to robią (nawet wobec nich samych). Uczmy od najmłodszych, powtarzajmy i wbijajmy do głowy :ylsuper: Ograniczenia zawsze można jakoś obejść :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 A może byc przecież tak, że w wyniku naszych działań (zakładając wystarczająca siłę przebicia leszka i tym samym grupy) nie tyle powstaną licencje, co np. malamuty zostaną wpisane na listę psów niebezpiecznych...? :evilbat: :roll: No bo przecież patrz: artykuł o tych, co dziecko pogryzły na smierć... Przeciez to Polska jest - tu się idzie na łatwizne :-? , a takie działanie najłatwiej przeprowadzić. :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek Posted November 24, 2004 Author Share Posted November 24, 2004 Helloo :D To wszystko o czym piszecie to bardzo wazne rzeczy i wlasnie o to chodzi, zeby takie rozne "za" i "przeciw" rozwazyc i wybrac ...hmmm ... mniejsze zlo ;-) ? Ja wszystko bardzo uwaznie czytam - do poniedzialku jednakze chcialbym przetworzyc informacje z calego archiwum, ktore sobie zciagnalem a jest tego naprawde prawie 2000 artykulow :o wiec sie chwilowo odmelduje bo inaczej dostane swira ;-) co do tresci tego co przesłałem w emailu: po prostu sprobujcie to uporzadkowac wg schematu ktory podalem w tym topiku wg moze najprostrzej zasady - wywalcie rzeczy typu "jasio chce kupic pinczerka" i zostawcie i sklasyfikujcie informacje o futrzakach - potem wyslijcie to do mnie i juz - ja jak pisalem - postaram sie to wszystko ogarnąć i przedstawie rezultaty do dalszego dzialania pozdrowka! i dzieki ReiMar :D LD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 Licencja na psa??? :o 1. Dlaczego??? 2. Na jakich zasadach miałaby funkcjonować??? 3. Kryteria przyznawania??? 4. Organ wydający licencje??? 5. Opłaty..... (za licencję, i wynagrodzenie za pracę tych, którzy by je wydawali)??? Poproszę do każdego pytania kilka treściwych odpowiedzi :D Bo sama idea LICENCJI nie jest zła, pytanie tylko W JAKIEJ FORMIE MIAŁOBY TO FUNKCJONOWAĆ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_D Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 Licencja na psa??? :o 1. Dlaczego??? 2. Na jakich zasadach miałaby funkcjonować??? 3. Kryteria przyznawania??? 4. Organ wydający licencje??? 5. Opłaty..... (za licencję, i wynagrodzenie za pracę tych, którzy by je wydawali)??? Poproszę do każdego pytania kilka treściwych odpowiedzi :D Bo sama idea LICENCJI nie jest zła, pytanie tylko W JAKIEJ FORMIE MIAŁOBY TO FUNKCJONOWAĆ. W formie bardzo podobnej do prawa jazdy, lub licencji żeglarskiej. :wink: Chcesz mieć psa, to najpierw przyjdź na szkolenie i dowiesz się kilku ciekawych rzeczy. :P Potem sprawdzimy, ile z tego kursu wyniosłaś. :wink: Nikt nie będzie mógł zrobić maślanych oczu i powiedzieć, "ale ja nie wiedziaaałemm" :evilbat: :wink: Może warto zakończyć ogólnokrajową spychorerapie występującą masowo wśród posiadaczy psów. :-? Uważam, że kryteria w stylu dom czy mieszkanie, to bzdura. Chodzi jedynie o świadomośc człowieka, na co się decyduje. Na niesienie w ten sposób oświaty. :P Jak oficjalnie uznano, że niektóre rasy są agresywne, nagle zmalała ich liczebność na osiedlach. I nie dlatego, że trudno takie zezwolenie otrzymać. Tylko dlatego, że do co poniektórych dotarło, że peis to nie maskotka. 8) A kto tym ma się zajmować? No znawców psich zachowań jest u nas pod dostatkiem. :wink: Chętnych będziesz miałą wiecej niż sobie wyobrażasz. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 Chcesz mieć psa, to najpierw przyjdź na szkolenie i dowiesz się kilku ciekawych rzeczy. :P Potem sprawdzimy, ile z tego kursu wyniosłaś. :wink: I mam za szkolenie płacić?? Ile?? A może sam egzamin wystarczy?? "Szkolenie" moża przejść samemu, wystarczy sięgnąć do kilku mądrych książek... Jak oficjalnie uznano, że niektóre rasy są agresywne, nagle zmalała ich liczebność na osiedlach. I nie dlatego, że trudno takie zezwolenie otrzymać. Tylko dlatego, że do co poniektórych dotarło, że peis to nie maskotka. 8) NO WŁAŚNIE - sama piszesz - nie dlatego, że ma się lub nie ma "papierka", tylko dlatego, że wzrosła ŚWIADOMOŚĆ ludzi. A dlaczego wzrosła??? Bo MÓWIONO o tym głośno - media prześcigały się w informacjach. Może po porstu zamiast wydawać pieniądze na ZAKAZY, LICENCJE itp. zainwestowac je w EDUKACJĘ społeczeństwa. W ten sposób świadomość wzrośnie nie tylko u właścicieli psów, bo tej świadomości wśród "niepsiarzy" bardzo mi brakuje :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
---------- Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 Może po porstu zamiast wydawać pieniądze na ZAKAZY, LICENCJE itp. zainwestowac je w EDUKACJĘ społeczeństwa. A masz pomysl, jak temu spoleczenstwu wcisnac wiedze? Informacji nie brakuje, brakuje checi na ich przyswajanie. Licencje zmusilyby ludzi do zapoznania sie z nimi i wtedy moze czesc chetnych zrezygowalaby z zakupu psa, wiedzac na co sie decyduje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 A masz pomysl, jak temu spoleczenstwu wcisnac wiedze? Informacji nie brakuje, brakuje checi na ich przyswajanie. Licencje zmusilyby ludzi do zapoznania sie z nimi i wtedy moze czesc chetnych zrezygowalaby z zakupu psa, wiedzac na co sie decyduje. I w tym cała rzecz ReiMar :D NAJŁATWIEJ jest wprowadzać zakazy, nakazy i licencje - trudniej próbować uświadamiać ludzi przez edukację - ja się nie podejmuję, bo nie mam takich kwalifikacji, ale nie jedna jestem na tym świecie, prawda? A w temacie patentów żeglarskich - u nas są i kosztują ciężkie pieniądze (wraz z kursem), natomiast w wielu krajach świata nie ma patentów - niedawno przetoczyła się w kręgach sejmowych dyskusja na ten temat - tworzony jest projekt umożliwiający żeglugę bez konieczności posiadania patentu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
---------- Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 I w tym cała rzecz ReiMar NAJŁATWIEJ jest wprowadzać zakazy, nakazy i licencje - trudniej próbować uświadamiać ludzi przez edukację Wcale nie najlatwiej :( kazdy zakaz budzi sprzeciw i zawsze wiecej krzykow i problemow jest przy wprowadzaniu zakazow niz edukowaniu. Jednak jest male ale... madre i myslace sa jednostki, ludzie to tlum o bardzo niskiej swiadomosci i ktos musi za nich myslec. Niektorym mozesz przez 10 lat tloc do glow ze 2+2=4 a oni i tak nie przyjma tego do swiadomosci, bo uwazaja, ze bez tego tez mozna zyc. Majac to na uwadze, jesli w gre wchodzi cierpienie zywej istoty, nalezy stosowac zakazy a nie liczyc na rozsadek wyedukowanej ciemnej masy :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_D Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 I mam za szkolenie płacić?? Ile?? A może sam egzamin wystarczy?? "Szkolenie" moża przejść samemu, wystarczy sięgnąć do kilku mądrych książek... Ok, ale najpierw muszą ku temu powstać odpowiednie pozycje w wydaniu książkowym. :roll: Już dzisiaj masz zalew informacji na temat wychowywania czworonogów. Dowiesz się z nich jak je pielęgnować, karmić, jaki mają stosunek do dzieci, itd. :lol: Ale nigdzie nie znajdziesz informacji tych najważniejszych. Jak postępować z czworonogiem, żeby Ci nie wlazł na głowę. :roll: jak zachowywać się na spacerze, które rasy się nietolerują, które psy można swobodnie wypuszczać, a które trzymać na smyczy. :roll: Często widzę jak bernardyna na spacer wyprowadza piecioletni dzieciak, mniejszy i słabszy od tego zwierzaka. :-? Gdzie odpowiedzialność rodziców. Czy powiedzenie, skoro chcesz mieć psa, to go wyprowadzaj i się nim opiekuj jest zawsze dobrym posunięciem? :roll: Czy siedząc za kierownicą łamiesz wszystkie przepisy, i twierdzisz że to inni powinni się do ciebie dostosować? A jako argument wymyśliłaś sobie, że masz takie prawo bo np. jesteś blądynką i to cię zwalnia od odpowiedzialności. :wink: Nigdy tego nie zrobisz. :lol: :lol: Ale wielu posiadaczy psów tak właśnie się zachowuje. :cry: :cry: Może po porstu zamiast wydawać pieniądze na ZAKAZY, LICENCJE itp. zainwestowac je w EDUKACJĘ społeczeństwa. W ten sposób świadomość wzrośnie nie tylko u właścicieli psów, bo tej świadomości wśród "niepsiarzy" bardzo mi brakuje Tylko tak jakoś dziwnie natura człowieka skonstruowała, że jeśli się go do czegoś nie przymusi, to sam tego nie zrobi. :wink: Już nie raz próbowano i nic z tego nie wyszło. :roll: Nie chodzi wcale tutaj o zakaz, tylko o zmuszenie delikwenta do zaznajomienia się z wiedzą. :wink: A jak nie ma na to ochoty, to nie zostanie właścicielem psa. 8) A w ten sposób może ukrócimy pochopne nabywanie czworonogów, "bo właśnie pod kolor dywanu by pasował". Jka ktoś będzie musiał poświęcić trochę czasu na chodzenie na kurs, może uzmysłowi sobie, że nie będzie miał czasu także dla psa. :wink: A co do pieniędzy, skoro decydujesz się na posiadanie zwierzaka, to musi Cię być na to stać. Nie tylko na zakup, ale głównie na bierzące utrzymanie. :oops: :wink: To wszystko uzmysławia problemy zwiazane z posiadaniem tego typu pociech. :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 A w temacie patentów żeglarskich - u nas są i kosztują ciężkie pieniądze (wraz z kursem), natomiast w wielu krajach świata nie ma patentów - niedawno przetoczyła się w kręgach sejmowych dyskusja na ten temat - tworzony jest projekt umożliwiający żeglugę bez konieczności posiadania patentu. Jak można posadzić kogoś za sterem, kto widzi łódkę pierwszy raz na oczy? To tak jakby dziecku dać zapałki na stacji benzynowej. Pójście na łatwiznę nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. NAJŁATWIEJ jest wprowadzać zakazy, nakazy i licencje - trudniej próbować uświadamiać ludzi przez edukację Dokładnie tak :) Może poprzez NAKAZ uda się kogoś czegoś nauczyć właśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted November 24, 2004 Share Posted November 24, 2004 Jak można posadzić kogoś za sterem, kto widzi łódkę pierwszy raz na oczy? Nic takiego nie napisałam! :D BTW - w tym roku na Mazurach posadziłam za sterem siedmioletnie dziecko... :lol: Doskonale dawał sobie radę.... 8) A tak na poważnie - Basiu, pojedziesz sobie na urlop np. na Cypr i tam nikt od ciebie nie zażąda patentu, kiedy zechcesz wypożyczyć żaglówkę. Naprawdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.