Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ostatniaszansa']A to Kropka i Tommy w nowym domku - w schronisku sie nie znaly, a
tutaj - pelna komitywa! Do kompletu maja jeszcze sliczna Darme, ale
jakos nie zalapal sie na zdjecie....[/QUOTE]

[img]http://img851.imageshack.us/img851/4591/kropkaitommy.jpg[/img]


i Willy

[img]http://img24.imageshack.us/img24/4021/willycf.jpg[/img]

Posted

[quote name='ostatniaszansa']Darma wyglada przez okienko dla kotow :))). Moja sliczna kochana Darma
- jaka ucieszona :))) / Agnieszka[/QUOTE]

[img]http://img5.imageshack.us/img5/5378/20110729174146darma.jpg[/img]

Posted

[quote name='Ewa i flatki']Cudne foto szczęśliwego psa, trzeba to chyba Arce pokazać - Darma nie wygląda na psa, którego zli obcokrajowcy męczą ...[/QUOTE]
Jak nie?! W dybach przecie jest :p

Posted

[quote name='Ewa i flatki']Cudne foto szczęśliwego psa, trzeba to chyba Arce pokazać - Darma nie wygląda na psa, którego zli obcokrajowcy męczą ...[/QUOTE]

Ewo, zdjec z domow za granica na tym watku jest multum. Wklejamy je dla Was wszystkich, zeby pokazac jak fajnie uklada sie naszym psiakom... nie zalezy mi na przekonywaniu Arki - jak ktos chce, to widzi :) /Agnieszka

Posted

[quote name='ostatniaszansa']A to DUZY RUDY od p.Jozefa... jak widac moze spokojnie polozyc glowe
na stole, jest naprawde ogroooomny :)))[/QUOTE]

[img]http://img404.imageshack.us/img404/2769/fotoduzyrudy.jpg[/img]


[quote name='ostatniaszansa']A tu boski Prosiaczek, ktory do nowego domku z powodow logistycznych
wyjezdzal 3 razy, az w koncu dojechal :)) Schudl, jego pani bardzo sie
nim zajmuje i uwielbia cale towazystwo z ktorym mieszka :)[/QUOTE]

[img]http://img412.imageshack.us/img412/6085/prosiaczekw.jpg[/img]

[img]http://img820.imageshack.us/img820/7572/prosiaczek1.jpg[/img]

Posted

Zazdroszczę im tych domów... bardzo się cieszę, że im się tak udaje. Fantastycznie Dziewczyny sobie radzicie!
Czapki z głów !
Kupa dobrej roboty... :Rose:

Posted

Agnieszka z Mgie serwują dobre wieści a mnie przypadają te smutne :( Niedziela , przyjechali wolontraiusze ,gościnnie Gagata, częśc załogi Ostatniej Szansy, planów było sporo, dużo psiaków do treningu, oswajania z głaskaniem , dotykiem itp. A tu pod brame podjedżaja autem 2 panie , jedna z płaczem wyciąga karton a w nim ... ledwo co widzące na oczy 4 szczeniaki , mają na oko ok 2 tyg. Ich matka oszczeniła sie poza obrzeżami miasta przy śmietniku. Pobiegła pewnie szukać jedzenia i zabil ją samochód :( Pani usłyszała piski, maluchów bylo 5, jak umiała próbowała je karmić , niestety jeden w nocy odszedł za TM . Szybkie decyzje , jazda po mleko bebiko, jajeczko, ciut herbaty, gotuje a potem karmi je Zofia. Co dalej ? takie malce trzeba karmić co 3 godziny ... Telefony, debaty ( my jesteśmy poza Boguszycami po b. długiej trasie Warszawa-Boguszyce -Rokitno p. Szczecinem tam na nas czekały dary od Szwajcarów ). Eliza i Paweł zawożą maluchy do kliniki weterynaryjnej w Wilegolasie Brzezińskim , potem trafiają do hoteliku dla takich maluchów przy tejże klinice. Jeden maluch słabiutki, nie chce jeśc, osowiały. Weci jak mogą ratują malucha , niestety dzisiaj we wcześnych godzinach popołudniowych odszedł za TM. Pozostałe srajdki ,żywotne, zaczynają samodzielnie choć mało udolnie jeść, ale trzeba je dokarmiać butelką. Wetka ocenia je na ok 2,5 tygodniowe . Jak na razie wszystko ok. czas pokaże czy tak jest . To dwie dziewczynki i jeden chłopak . Mają wydarzenie na FB . Kuż ...a nie mogli nas powiadomić jak sunia szczenna latała , jak się oszczeniła , przecież widać u takiej cycochy ech... W okresie marzec 2009 - grudzien 2010 nie trafilo łacznie do nas tyle psiaków co w tym cholernym jakimś kiepskim roku. Ewa

Posted

Byłam, widziałam..To juz nie ten sam schron, co kiedyś. Psów duzo mniej,w większości bardzo przyjazne - nawet te, które jeszcze boja sie smyczy..W sumie bardzo fajny dzień, szkoda tylko, że trafiła sie ta tragedia z maluchami.

Polecam wszystkim, którzy wcześniej bywali w Boguszycach - jest na co popatrzec i jest z czego sie cieszyć.

Posted

[quote name='gagata']Byłam, widziałam..To juz nie ten sam schron, co kiedyś. Psów duzo mniej,w większości bardzo przyjazne - nawet te, które jeszcze boja sie smyczy..W sumie bardzo fajny dzień, szkoda tylko, że trafiła sie ta tragedia z maluchami.

Polecam wszystkim, którzy wcześniej bywali w Boguszycach - jest na co popatrzec i jest z czego sie cieszyć.[/QUOTE]

Gagato, nie tylko popatrzec :) Poszkolic, poglaskac psiaki itp :)... one tak na to czekaja... nawet te dzikie po MK daja sie juz glaskac :):):) /Agnieszka

Posted

[B]Trzy szczeniaki ; sunia łaciatka oraz druga sunia i samczyk czarne podpalane / Ewa[/B]

[img]http://img854.imageshack.us/img854/3202/maluchzkartonu2.jpg[/img]

[img]http://img220.imageshack.us/img220/8063/maluchzkartonu4.jpg[/img]

[img]http://img254.imageshack.us/img254/7614/maluchyzkartonu.jpg[/img]
[B]
No i niespodzianka, nasze ulubienice nazywane Józefami albo siostrami . Bidulki trafły do Boguszyc jako ok 3 m-czne szczenięta a teraz mają coś kolo 4 lat . One przeszły niesamowitą metamorfozę. Z bojaźliwych dzikusków zrobiły sie mizaki i same łapki podają , zaczepiają o mizanki. /Ewa [/B]

[img]http://img5.imageshack.us/img5/8613/siostry3.jpg[/img]

Posted

Jak co nieco spuszczą łepetynki to kurcze ciężko rozpoznać, teraz już wiemy , ze mają inne krawaciki i co nieco umaszczenie kufy. Są boskie ! Jak wszystkie wlezą na budę, stajesz koło nich a one sie przepychają; ja, ja ,ja i łapki idą w ruch, podaja jakby były od miesiąca szkolone. A jak one się bawią :) I zawsze razem . Ewa

Posted

[quote name='zerduszko']Oj, strasznie daleko do Was. Szkoda. Daleko od jakiejkolwiek rasy, to moja ulubiona rasa, a szczególnie CKP, czyli Czarny Kundel Polski ;)[/QUOTE]
czyzby takie jak ten potworek w Twoim avatarze ? :cool3:
Mam coś dla Ciebie ... Ebonego :evil_lol: Czarny, czarny, czarny od czubeczka ogona do czubeczka noska ani jednego włoska w innym kolorze . ewa

Posted

[quote name='zerduszko']Piękne [url]http://img5.imageshack.us/img5/8613/siostry3.jpg[/url] :) Ale byłby lansik z takimi pięknościami na spacerze :D[/QUOTE]
Pod warunkiem żer zechcą przemieszczać się po zapięciu smyczy. Na razie stoją jak wmurowane ;)

Posted

[quote name='Zofia.Sasza']Pod warunkiem żer zechcą przemieszczać się po zapięciu smyczy. Na razie stoją jak wmurowane ;)[/QUOTE]
A po co mnie smycz? ;) Spoko, moja rozdziawiona to ani pół kroku nie dała, jak jej chociaż wstążeczkę na szyi zawiązałam, o obroży czy smyczy nie wspominając. Nauczą się :)

Posted

[quote name='arjuna']macie u siebie szkoleniowca? zainteresował mnie wpis o tym, jaką metamorfoze przechodzą psy w Waszym schronie. Kto z nimi pracuje?[/QUOTE]

Przez kilka miesiecy przyjezdzal do nas Fajny Pies :) A teraz szkola psiaki wolontariuszki, korzystajac z nabytego wczesniej doswiadczenia :) A Jozefom trzeba koleczka dokrecic, zeby lepiej chodzily :)/Agnieszka

Posted

[quote name='ostatniaszansa']Przez kilka miesiecy przyjezdzal do nas Fajny Pies :) A teraz szkola psiaki wolontariuszki, korzystajac z nabytego wczesniej doswiadczenia :) A Jozefom trzeba koleczka dokrecic, zeby lepiej chodzily :)/Agnieszka[/QUOTE]
Oglądałaś hotel New Hampshire? Tam był pies Smutek. Tak mi się skojarzyło...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...