Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[COLOR=black][FONT=Verdana][B]EDIT: maupa, zadziałało :-). danke![/B][/FONT][/COLOR]


[B]Rodzeństwo (zabrane przez miau??):[/B]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/8-1.jpg[/IMG]

[B]malutka, spokojna ciężarna. cudo. teraz już pewnie urodziła, bo o niej nie było chyba pisane w kontekście sterylki:[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/14.jpg[/IMG]

[B]po lewej dziecko. jedno z ok 10 "nastolatków" w pomieszczeniu[/B]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/12-1.jpg[/IMG]

[B]mama szczeniorów (jest bardzo do niej podobna druga pisna, więc mogłam sie pomylić :oops:). młoda, może 2 lata ma, do adopcji:[/B]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/10-1.jpg[/IMG]

[B]ten nastolatek nie ruszył sie ani razu...[/B]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/20.jpg[/IMG]

Posted

[B][COLOR=green]Otwieraj tyle odpowiedzi ile jest potrzeba na zdjęcia.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]Wykropkuj odpowiedzi - powklejam Ci zdjęcia - potem albo dopiszesz opisy albo ja od razu przekopiuję Ci z opisami.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]Łatwiej jest mi przerzucić same zdjęcia niż sprawdzać czy opisy i zdjęcia pasują do siebie. ;)[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]A potem się wykasuję z tym postem.[/COLOR][/B]

Posted

[B]koty na stole. cudownie się pocieszają w chorobie, przytulają, liżą... jak rozumiem, zabrane przez miau, prawda?[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/22.jpg[/IMG]


[B]Obecnie szansa :-)[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/25.jpg[/IMG]


[B]to chyba to jest ta duża suka zamknieta z małymi pieskami z powodu cieczki (popraw mnie, jesli się mylę)[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/23.jpg[/IMG]

[B]kolejna młodzież. biała sunia jest do kolan, ten podpalany podrostek (płeć?) nieco większy. beżowe po prawej cudo ponad kolana, ale niewiele.[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/15.jpg[/IMG]

[B]lubie tą fotkę, bo jest w tym wszystkim pozytywna[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/27.jpg[/IMG]

Posted

maupa, dzięki, ale już to robię, złapałam sposób :p

[B]pręguska:[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/31.jpg[/IMG]

[B]tu jej brat. rodzeństwo ma niespełna rok:[/B]
[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/34.jpg[/IMG]

[B]nie jestem pewna, czy to nie jest ich brat. w każdym razie czyjś brat to jest, chyba pręgusków. najbardziej zalękniony, przeganiany, najchudszy. tzreba go wyciągnąć na cito, bo on przeżywa strach i przerażenie 24/7[/B]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/47.jpg[/IMG]

[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/44.jpg[/IMG]


[B]to chyba jest to rodzeństwo Lenki -jeśli tak, to potwierdźcie. czy któreś z nich zostało zabranę? dwójka z nich mimo karmienia przez panią marzenę od roku, jest dzika, zero socjalizacji. [/B]


[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/43.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='li1']Skad to wiesz ? Co sie stalo ?[/quote]

Wiemy to od Pani Marzeny, to bylo pierwsze pytanie jakie jej zadałam po rozmowie z Zofią. Nie była w stanie urodzić a miało to podobno miejsce w nocy... komentarz tu chyba zbyteczny, Dlatego poprosiłam o oddanie owej małej czarnej suczki ( Majki )do sterylki aborcyjnej.

Posted

[quote name='sleepingbyday'][B]koty na stole. cudownie się pocieszają w chorobie, przytulają, liżą... jak rozumiem, zabrane przez miau, prawda?[/B][/QUOTE]

Nie wszytskie! W domu pani Marzeny zostało najprawdopodobnije około 10 kotów, z którymi ona nie chce się rozstawać. Będziemy jeszcze próbowac je wyciągnąć. U pani Ireny zostało 7 kotów z FiV (koci odpowiednik ludzkiego HIV).

Posted

[quote name='ostatniaszansa']Wiemy to od Pani Marzeny, to bylo pierwsze pytanie jakie jej zadałam po rozmowie z Zofią. [B]Nie była w stanie urodzić a miało to podobno miejsce w nocy.[/B].. komentarz tu chyba zbyteczny, [B]Dlatego poprosiłam o oddanie owej małej czarnej suczki ( Majki )do sterylki aborcyjnej[/B].[/quote]


[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/12-1.jpg[/IMG]



Przeciez to byla, jak widac mloda sunia, cale zycie przed NIą!!:placz::angryy::angryy::angryy:
Mowienie,ze bylo to w nocy to tlumaczenie dla debili, sorry! Suka juz widocznie dawno ciaze przenosila!!
A dwa, jak ma sie tyle psow i kotow pod opieka to ma sie weta "na telefon' w sytuacjach krytycznych!! To jest KPINA I ZART i brak szacunku dla zwierzat!!!
Dwa, jak sie chce to w Rawie i okolicy "wykopie sie weta spod ziemi" ale sie takiego znajdzie coby przyjechal i zrobil cesarke!!!!:angryy:

Mam pytanie: [B]CO MACIE ZAMIAR ZROBI Z TYM wszystkim(delikatnie mówiac) i KIEDY???[/B]
Rozumiem ratowanie pojedynczych psow czy kotow ale to nie zmieni sytuacji psow i kotow zapewne ciagle tam"przygarnianych" i tych co tam JUZ są!!!!!!!!!!!

Posted

jestem w szoku. jestem załamana. szczerze? zafascynowąła mnie ta suczka, malenstwo prześliczne. czuje tak duży żal, ze... ech... :shake: biedactwo. i jeszcze cierpiała. nie moge sobie z tym poradzić... załamałam się. do dupy z tym wszystkim...

arka, to nie ta suczka. tamta była jeszcze mniejsza!

Posted

[quote name='Zofia.Sasza']Fundacja obiecała, że w ciągu kilku najbliższych tygodni rozwiąże sytuację. Proszą o jeszcze trochę cierpliwości.[/quote]

Ja nie mam cierpliwosci, jezeli psy umieraja w mekach. Prosze o gwarancje, ze juz nigdy podobny przypadek sie nie zdazy. Czy wszystkie ciezarne suczki, szczeniaki, zwierzeta chore i stare sa pod specjalna opieka i maja dozor weterynarza ?

Posted

[quote name='li1']Ja nie mam cierpliwosci, jezeli psy umieraja w mekach. Prosze o gwarancje, ze juz nigdy podobny przypadek sie nie zdazy. Czy wszystkie ciezarne suczki, szczeniaki, zwierzeta chore i stare sa pod specjalna opieka i maja dozor weterynarza ?[/quote]
A możesz pomóc jakoś? Może znajomi mogą wziąc na DT któreś bidy.. Nikt Ci chyba nie jest w stanie dać gwarancji. Nikomu się to ie podoba... Ja mam zapchany DT, a też bym najchętniej wszystkie wzięła.. a nie mogę nawet jednego :-(

Posted

[quote name='li1']Ja nie mam cierpliwosci, jezeli psy umieraja w mekach. Prosze o gwarancje, ze juz nigdy podobny przypadek sie nie zdazy. Czy wszystkie ciezarne suczki, szczeniaki, zwierzeta chore i stare sa pod specjalna opieka i maja dozor weterynarza ?[/quote]

Ja też nie mam cierpliwości :angryy: Ale czekam. Zrobienie "dymu" w tym momencie równałoby się przekreśleniu planów wysterylizowania i "remontu" kotów, które pozostały.
Co do Twoich pytań... Przecież wiesz, że odpowiedź brzmi NIE :-(

Soema, Li1 ma już na tymczasie boguszycką suczkę i pewna jestem, że gdyby znalazła jakiś inny tymczas - już byśmy o nim wiedzieli. Bo to dobra kobieta jest ;)

Posted

[quote name='Zofia.Sasza']

Soema, Li1 ma już na tymczasie boguszycką suczkę i pewna jestem, że gdyby znalazła jakiś inny tymczas - już byśmy o nim wiedzieli. Bo to dobra kobieta jest ;)[/quote]
Ja wiem... :roll: też to wszystko mnie przytłacza...

Posted

[quote name='sleepingbyday']arka, to nie ta suczka. tamta była jeszcze mniejsza![/quote]
No to jest rozmowa jak" ze slepym o kolorach".:shake: A w takim razie TA sunia, co z nia? Brzuch ma wieli, pewnie tez powinna juz rodzic!!!

Poza tym jak suki moga spokojnie rodzic pomiedzy innymi psami??:angryy: One tez beda powstrzymywaly sie z porodami jak nie maja BEZPIECZNEGO miejsca, na porod!!!:shake:

Posted

Moim zdaniem trzeba od Marzeny wyciągać suczki po jednej, ciąć i odwozić z powrotem. Bo jak będziemy czekać na te DT, to tam liczba psów wzrośnie w tempie geometrycznym. Z pewnością więcej jest zaciążonych niż ta ze zdjęcia i ta, która umarła.

Posted

Arka, ta ruda ze zdjęcia jest staruszką i głowy nie dam, czy nie jest po prostu otyła. Zofia, pamiętasz?
ale to akurat nic nie zmienia. sunie trzeba ciąć. tam była w pomieszczeniu z mikrusami duża sucz zamknieta bo ma cieczkę. a pamiętam jednego samczyka ładującego sie na sukę.
a Zofia dobrze pisze. wyyciągać, ciąć, trudno darmo, zanim się dt objawią, to korzenie zapuścimy.

Posted

[quote name='sleepingbyday']Arka, ta ruda ze zdjęcia jest staruszką i głowy nie dam, czy nie jest po prostu otyła. Zofia, pamiętasz?
[/quote]

O tej suni mowisz? TO nie jest otylosc, zapewniam!!!:mad:[B]Zobacz brzuch jak balon i sutki..[/B]



[IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/14.jpg[/IMG]

Zosiu, Marzena nie protestowal przy sterylkach aborcyjnych, ona tylko szczeniaki nowonarodzone"chronila":angryy:

A tam na miejscu nie da sie gdzies jakiegos pomieszczenia zorganizowac aby lekarze przyjechali, ciachneli z dziesiec za jednym zamachem??
Tak jak w Kruszewie robią?? Zreszta, jak Marzena sie przeniosla do OS i nie bylo az tyle zwierzat u niej, na miejscu suki byly robione, tam gdzie byly tylko same koty w pokoju.

Posted

[quote name='Zofia.Sasza']Moim zdaniem trzeba od Marzeny wyciągać suczki po jednej, ciąć i odwozić z powrotem. Bo jak będziemy czekać na te DT, to tam liczba psów wzrośnie w tempie geometrycznym. Z pewnością więcej jest zaciążonych niż ta ze zdjęcia i ta, która umarła.[/quote]

Tak, na stan obecny jest to dobre rozwiazanie i krok naprzod.

Posted

[quote=ARKA;
A tam na miejscu nie da sie gdzies jakiegos pomieszczenia zorganizowac aby lekarze przyjechali, ciachneli z dziesiec za jednym zamachem??
Tak jak w Kruszewie robią?? Zreszta, jak Marzena sie przeniosla do OS i nie bylo az tyle zwierzat u niej, na miejscu suki byly robione, tam gdzie byly tylko same koty w pokoju.[/quote]

Tez dobry pomysl. Ekonomiczny, mniej stresujacy dla suczek, bo nie trzeba wozic.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...