Jump to content
Dogomania

Jak rozpoznac "to" spojrzenie? (smutne)


kingula

Recommended Posts

Jeszcze raz serdecznie Wam wszystkim dziekujemy za cieple slowa- Dzekus wymiziany wylizal mnie po policzku :P Pomyslalam, ze moze cykne Mu fotke na spacerze, tym bardziej ze wychodzi w takim smiesznym futerku- kamizelce, my mowimy ze w "borsuku" :lol: Zobaczycie sami jak Dzekus sie trzyma :wink:

W piatek dr. Niziolek nie mogl sie nadziwic ile energi i sily drzemie w Dzekusiu, ledwo Go utrzymalismy na stole. Z jednej strony to dobrze ze taki dziarski i silny sie zrobil, z drugiej jednak bardzo obawialam sie o Jego serduszko gdyz caly dygotal :roll:

Naprawde zmienil sie nie do poznania, nawet P. Beata z 4 Łap az sie smiala jaki z Niego lobuziak, bo myslala ze to taki cichutki i spokojny piesek 8) :wink:

Maya&Alex- kilka lat temu Dzekus takze otarl sie o smierc z powodu niewiedzy weterynarza :roll: Wiem jakie rozgoryczenie i zlosc musialas czuc :( My takze zmienilismy juz lekarza i naprawde czuje ogromna ulge, do tego widze ze wielu Dogomaniakow takze ceni ta lecznice :P

Link to comment
Share on other sites

Dzekus czuje sie gorzej :( Od dwoch dni zwraca wszystko co zje i praktycznie nie chce jesc :( Znow zaczynam sie strasznie martwic, dzis rano dostal same lekarstwa (zawsze dostawal w jedzonku) i tez je zwrocil :cry: Po poludniu pojedziemy do weta jesli sie nie poprawi :( A jeszcze w Wigilie palaszowal wszystko az milo bylo patrzec...

Link to comment
Share on other sites

Kingula,

u psiaka w tym wieku każde pogorszenie stanu zdrowia przebiega bardzo dramatycznie, piesek już nie wróci do dawnej formy. Musisz liczyć się z tym, że będzie raz lepiej, raz gorzej i jak tylko jest pogorszenie- do weterynarza.

Jak wymiotuje to szybko się odwadnia, do tego jeszcze bardzo dużo energii traci przez te wymioty i pewnie najlepiej byłoby go podłączyć do kroplówki czym prędzej.

Link to comment
Share on other sites

Zaczynam sadzic, ze Wasze kciuki i wszelkie "pozytywne wibracje" dodaja Dzekusiowi sil :P Zaczal jesc, juz nie wymiotuje, ladniej chodzi i ogolnie jest weselszy :P

Zauwazylysmy z mama, ze wraz z pogorszeniem samopoczucia tzn. wymioty, brak apetytu itp Dzekus zachowuje sie dziwnie :roll: Nie wiem jak to Wam wytlumaczyc... Mamy w domu ogromna miche na wode dla samkow, Dzekus ostatnio chcial przez nia przejsc (a moze przeplynac :wink: ) normalnie wlazi lapkami do miski i idzie... :o , pozniej mama nakryla Go jak spal z lapa w tej misce :oops: Ma tez mala miseczke z woda kolo poslanka, zeby nie musial szukac w nocy i takze wczoraj mial cale ucho mokre bo spal z glowa w misce :roll:

Znajduje sobie takze dziwne miejsca i pozycje do spania, przedwczoraj chyba wcisnal nos a szafke tak ze ledwo oddychal. Mama uslyszala straszne sapanie i wyciagnela Go z kata- odetchnal z ulga, tak jakby dziekowal za wybawienie :o

Czasem wlasnie tak dziwnie sie zachowuje, jak taki niedolezny dziadziunio :P

Znajoma mowila mi, ze moga to byc zmiany starcze w mozgu (taki jakby ludzki Alzheimer)i ze nieraz Mu sie po prostu pogarsza :( Ze te wymioty takze moga byc z tym jakos powiazane :-?

W kazdym badz razie dziekuje Wam raz jeszcze za mile slowa, bardzo dobrze nam robia z Dzekusiem. Wszystko Mu do uszka kabluje ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Kingula!trzymam kciuki za Was.:calus: To bardzo ważne, że Dżekus jest pod profesjonalną opieką, to daje trochę spokoju, jak stan Psinki jest ciężki. Wiem o tym, bo jeszcze 2 tygodnie temu walczyłam o moją Dronję - i myślę, że ostatnie godziny w Elwecie spędziła pod okiem specjalistów, niestety za TM [*]. To, że jesteś praktycznie cały czas przy Nim, na pewno dużo Mu daje - miłość jest najważniejsza. Pomyśl, że ja Ci strasznie zazdroszczę - Twój psinek żyje już 16 lat - to niesamowity wyczyn, kawał psiego czasu. Ściskam i melduj jak Dżekuś dochodzi do siebie!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ciekawe, czy tak...

Mój ma 12 (doberman ze schroniska z MASĄ chorób) i też ma teraz takie objawy:placz:(zasłabnięcia, rozjeżdżanie się łap na boki, jak ma atak, to wszystkie mięśnie mu wiotczeją - w tym zwieracze, wycieka mu także ślina - ale nie ma padaczki), ostatnio też ma powiększone węzły chłonne, badania krwi nie cieszą:shake: Radziłam się już czterech weterynarzy, mam wrażenie, że bagatelizują to:shake: Tzn. stale przyjmuje leki na serce (Atenolol i Digoxin) - od adopcji (w schronisku nie leczono go na NIC, nawet mimo ran otwartych:x), ale gdy przy każdym badaniu krwi pytałam o podwyższony poziom moczniku, mówili, że to "nic takiego" (kilka jednostek pow. górnej granicy, ale przy każdym, poza jednym, badaniu krwi). Górna granica to 45, 24.04. miał 66, wczoraj - ponad 80:placz: Czekam na dostawę karmy wet. "sercowo-nerkowej" Hill's, ale przecież to za mało:placz: Kreatynina w granicach normy, choć bliżej górnej granicy.Wszystko, co zarobię, wydaję na niego, nie chcę, żeby cierpiał, zapisałam go nawet do dra Niziołka, ale ten jest na urlopie do pocz. sierpnia:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...