docha Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 wydaje mi się, że dojrzał. lepiej tak jak ma wisieć we wnykach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted May 2, 2012 Author Share Posted May 2, 2012 dzis byłem z zonką na treningu biegowym. Kilka km od Warki na wysokości m. Zakrzew pow. kozienice. Juz z 0,5 km było słychac ujadanie psa. Zonka moja stwierdziła, że przechlapane miec takiego psa aby tak ciagle ujadał. W tym jego szczekaniu było cos co mnie zaniepokoiło, wiec ruszylismy w tym kierunku. Za jeziorkiem " chłopskie" teren krzaczasty i bagnisty. Wpakowałem sie w krzaczory, troche plecy sobie podrapałem ale zobaczcie cos znalezłem .............. ścieżka dla dzikiej zwierzyny, tu tylko sany i dziki, no i wnyka kłusownikow a w nich wiejski burek. Poobgryzał sąsiednie gałęzie próbując sie uwolnic. po zdartej korze na gałązkach- przypuszczam , że moze z jedna dobe tu siedział, raczej nie wiecej. w poblizy znalazłem jeszcze kilka pułapek, pozabierałem wszystkie. burek podziekował i dał dyla w kierunku wsi. [img]http://images10.fotosik.pl/1427/cc34722bf9136e03gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/bd78c37d503c4f22gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/0c9fbbbc13638aa2gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/d9a690d3e459ccdagen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/cbae16b4968be7dfgen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/eb1ed1252aad81c2gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/a60b162df3ceec04gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/ad9fe4db2b8b37cegen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/b770b75814624e2fgen.jpg[/img] a za chwile pojawili sie kolesie kłusownicy. Strugali głupa i nie potrafili sie wytłumaczyc co tu robią. Najlepszy to był młody . Na moje pytanie czego tu szuka odpowiedział ze pijawek. Mówiąc to łaził po łące gdzie sucho jak pieprz a trawa po kolana. odskanye wnyki przekazałem prezesowi koła łowieckiego z tamtego terenu. Zdjecia tez. Pewnie na dniach zapolują pod budką z piwem w Zakrzewie na tych buraków. [img]http://images10.fotosik.pl/1427/241b88719d628982.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/8d18e6d10bec83edgen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/1427/5d7e58cc51ba977e.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted May 3, 2012 Share Posted May 3, 2012 Biedny pies. . . jak dobrze, ze masz wyczucie, doswiadczenie. . . uratowałeś mu zycie. Mial farta burek w tym nieszczesciu. U mnie w lasach to samo. Najgorsze, najbardziej niebezpieczne sa druty na duza zwierzyne. Ja np. wiem kto klusuje, ale nic nie moge zrobic. Policja powiedziala, ze jak bede miala dowod, to sie zajmie. Nie beda siedziec w lesie i pilnowac. Pare lat temu moj syn chcial zrobic zdjecie, to podeptali mu telefon. Niska szkodliwosc czynu, uslyszalam. Telefon odkupili. Wnyki są nadal i coraz wiecej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted May 3, 2012 Share Posted May 3, 2012 Dokłądnie tak, miał farta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted May 7, 2012 Share Posted May 7, 2012 Żałosne gnoje... Piesku, ale miałes szczęście, że Cię Jamor znalazł !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 7, 2012 Share Posted May 7, 2012 kłusownicy- tajemnica poliszynela. Miał szczęście psiak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted October 15, 2012 Author Share Posted October 15, 2012 dzis od corki emerytowz lesniczowki otrzymalem tego meila. " W sobotę zdechł Misiek,podejrzewam że ktoś go otruł.Dzisiaj pojechałam na działkę po Murzyna bo też jest jakiś chory miał bóle brzucha i nie wstawał.Mamusia pokazała mi miejsce w którym Misiek zwymiotował i jest w tym miejscu jakis dziwny proszek przypominający rozpuszczoną tabletkę.Z tego co wiem to Misiek kilka razy zwymiotował i pił dużo wody.Pózniej było wszystko dobrze normalnie jadł,pił,chodził z rodzicami do lasu i tak było przez trzy dni.W piątek był z nimi w lesie,zachowywał się normalnie a w sobote rano już był martwy.Zastanawiałam się czy coś takiego mogło się stać od kostek ze szczepionką dla lisów,czy mógłby zdechnąć jakby zjadł taką szczepionkę dla lisów?" nie ma mozliwosci aby to była szczepionka, to one nie są szkodliwe dla zwierzat. nie jestem w stanie nic ustalic co i jak,bo poruszam sie o kulach i nie opuszczam posesji. Misiu kochany............................................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted October 15, 2012 Share Posted October 15, 2012 O mamo, biedny Misiu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted October 15, 2012 Share Posted October 15, 2012 Kochany psiak [*], już biega po innych łąkach, mam tylko nadzieję, że pobiegł tam bez bólu... Zdołał tyle wytrzymać, a teraz mu się nie udało:(. Żegnaj Misiu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted October 15, 2012 Share Posted October 15, 2012 szkoda Miśka Maratończyka :/ jego historię zawsze będę pamiętać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted October 15, 2012 Share Posted October 15, 2012 Żegnaj Misiu...tyle o Tobie czytaliśmy, byłeś sławny, chociaż Cię nie znaliśmy...Pies legenda (*)(*)oby ten kto to zrobił zapłacił za to... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Domnia Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 Bardzo mi przykro, że Misiek odszedł [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted April 9, 2013 Share Posted April 9, 2013 Jamor, poruszasz sie o kulach? dobrze zrozumiałam? Żegnaj Misiu(*) bardzxo mi przykro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.