Randa Posted October 19, 2010 Share Posted October 19, 2010 Zapisuję wątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lupak Posted October 20, 2010 Share Posted October 20, 2010 Pojawił się, bo wyczytałam, że dwa razy już go nie widziałeś :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 jest na miejscu, wszystko u niego spoko [IMG]http://images8.fotosik.pl/507/0619fee92dc2ba3c.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted November 28, 2010 Author Share Posted November 28, 2010 i dzis tez [IMG]http://images8.fotosik.pl/676/a3ebede02d62c78a.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/676/72fd85c717490d1a.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/676/7f2e5f033f94a61b.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 A coś wiadomo na temat jego dokarmiania, jak on sobie radzi, idzie zima... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted November 29, 2010 Author Share Posted November 29, 2010 [quote name='Randa']A coś wiadomo na temat jego dokarmiania, jak on sobie radzi, idzie zima...[/QUOTE] spoko. tam w lesniczówce mieszka 5 - 6 psów,codziennie mają transport z zarciem. nie znam historii Miska, ale ostatnio gadałem z tym gospodarzem, reszta to znajdy z lasu, wyrzucane z samochodów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Ile moze wytrzymać pies.... Z Miśkiem nie jest dobrze, wiem, że ma tutaj wielbicieli, więc wklejam na prośbę Jamora jego słowa: Dzis natomiast spozniłem sie na bieganie do lasu, ekipa wystartowała bezemnie, wiec ja zrobiłem inna trase. Po powrocie zastałem Miska maratonczyka , ktory podobno zrezygnował dzis z biegania. W oczach jego smutek. podszedłem sie przywitac, pod ręka na głowie wyczułem jakies strupy czy cos podobnego, ale nie mogłem sprawdzic bo misiek mi zwiał. Albo mi siee wydawało albo tez ma uraz oka- zrenica jakby był slepy. Jutro zapoluje na niego , wezme do veta w potem do siebie alby go naprawic. Co u MIska. jak tylko dowiozłem go do siebie, zapodałem mu 3,5cm antybiotyku pod skóre. O 15.00 udało mi sie dorwac veta. Misiek dostał zatrzyki przeciwbólowe i cos tam jeszcze domiesniowo.Misiek bardzo cierpi, ma szereg ran kłutych i ran miażdzonych. Nie daje sie dotknąc w rej, głowy, karku, zadu, liczne urazy podbrzusza. Samopoczucie znacznie gorsze niz wtedy co miał łeb odciety. ok go.18,00 zadzwoniła do mnie Pani Doktor Buczek z kliniki p. Garncarza. KOlejnosc działan jest taka: ratowac oko aby zyło a potem dopiero bedziemy działac aby widział a jest taka nadzieja.Meilem przysłała mi instrukcie leczenia. Na 7.00 jestem jutro umowiony P. Romka, veta ktory dzis ogladał Miska. Miska jutro pod pełnym znieczuleniem pogolimy tam gdzie trzeba i poczysci sie rany. Zjadł troche rosołku, widac ze chciałby jeszcze, ale nie dałem bo jutro na stół idzie, nie wolno. ale dla mnie dziwne, że nie ma ani jednej rany szarpanej. Nie pasuje mi tu atak wiecej niz jednego psa. Jesli to był faktycznie pies.Jutro po ogledzinach bede wiecej wiedział nie jest dobrze, jest zle, gorzej niz myslałem. Pojechałem zapolowac na miska, ale ten nie chciał wyjsc z posesji. W lesie napotkałem Podlesniczego ( nie wiem czy dobrze usłyszałem jak mi sie przedstawił, słuch mam do dupy) . Od niego dostałem tel do Pani Zosi , zony Pana Zygmunta- oni opiekuja sie tą gajówką oraz psami ktore tam mieszkają. Facet mowił, że tydzien temu był u nich w gajówce , widział miska i wszystko było ok, ale za to w lesie widział 3 bulowate duze psy, prawdopodobnie wyrzucone w samochodów przez jak to okreslił " warszawiaków ". Prawdopodobnie one mogły dorwac miska. [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/76619c2128e7211dgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/e47b87e8b8f4b536gen.jpg[/IMG] dodzwoniłem sie do Pani Zosi i pojechałem po nią samochodem do miasta. Dowiedziałem sie rowniez , że w grudniu jak były duze sniegi misiek ponownie wisiał na wnyku i miał podciete gardło, ale duzo mniej niz 2 lata wstecz. teraz w tygiodniu zastała go pogryzionego. Nie dawał jej sie zbytnio dotknąc bo go wszystko bardzo boli. Pod sierscia na głowie , karku, na brzuchu liczne sladu i rany kłute- po zębach. Oko przebite i silny stan zapalny. Pani Zosia podała mu leki przeciwbolowe i dodzwoniła sie do veta z Grabowie ale ten kazał jej przywiesc psa . Rowerem sie nie da. Zabrałem Miska do siebie, wylecze i go odwioze. jesli oko juz do wywalenia to koszt wezme na siebie , poprosze ewentualnie kol. biegaczy o wsparcie. jesli bedzie szansa na ratowanie oka ( raczej nikłe) a koszta bedą wysokie to cos sie wymysli. Ile ten pies sie w swoim zyciu wycierpiał i ile jeszcze przed nim. [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/9ebad01316a3ed71.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/9da9bbe08f569281.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/adfe2f9800bcaf02.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1433/f0dd7707f987e8ca.jpg[/IMG] misiek czesciwo dzis tylko wyczysczony. Nie było spiocha- jutro bedzie. Ma duze skrzepy po wysiekach krwi z uszu, trzeba to rozmoczyc. zakraplam a jutro bedzie czyszczone. Na leweym udzie troche podcielismy siersc przy jednej z ran , bo masliła sie a on zaczął ja wygryzac. reszta sucha, oko jakby mniejsze, zastrzyki działają. zjadł i teraz spi. U samiego wszystko ok. przez najblzsze dni nie planuje zadnych wycieczek bo MIsiek, ciagle na zmiane musze mu zaklaplac 3 rodzajami kropli oko. Misiek broni sie jak cholera . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 jutro bede wiedział wiecej, bo bede osobiscie uczestniczył w łataniu MIska . Cos mi jednak nie pasuje z tym pogryzieniem. Misiek nie ma zadnej rany szarpanej, nie ma zadnej rany w rej pyska, zadnych obrazen fafli, zadnej powyrywanej siersci, zadnej rysy na nosie.Natomiast głowa pod sierscia opuchnieta i pokryta szeregiem ran kłutych i tłuczonych, cały kark, wokół szyja - wszystko nabrzmiałe i twarte oraz pokryte strupem. rejon leżdzwi , bodbrzusze, uda- same rany kłute. Zobaczymy jutro na stole. Pojdzie spac to bedzie mozna wszystko porobic. Zaleznie jutro od kondycji miska oraz od ogledzin co trzeba bedzie zobic, ale jak dobzre bedzie szło to moze mu jeszcze jaja wytniemy, ale to nie piorytet teraz i do przedyskutowania. Po częsci te jego jaja są przyczyna jego zyciowych zdarzen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 tez wpadłam wkleić info o Miśku Misiek - masz oparcie u Jamora - POMOŻEMY! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Biedne psisko. Tyle się wycierpiało i jeszcze musi cierpieć. Może jakieś gnojki celowały sobie do ruchomego celu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fanta33 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 o jesssu;( jaki bidok! jaki pieszczoch pierzasty rozsyłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunshine Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Może wszedł w konflikt z dzikami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 nie - jamor juz to wyjasnił u siebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunshine Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Zdradzicie o co chodziło czy nie można? Biedny piesek... kochane psisko nie zasłużyło na to... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [quote name='sunshine']Zdradzicie o co chodziło czy nie można? Biedny piesek... kochane psisko nie zasłużyło na to...[/QUOTE] [URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=2&start=1020"]misiek na bieżąco TUTAJ!!![/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [B]anita,[/B] wrzuć bieżące info, bo zanim ja zaloguję się u Jamora to hohoho..., a poza tym jak tam pójdzie cała dogomania to mu serwer siądzie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [quote name='docha'][B]anita,[/B] wrzuć bieżące info, bo zanim ja zaloguję się u Jamora to hohoho..., a poza tym jak tam pójdzie cała dogomania to mu serwer siądzie ;)[/QUOTE] o to chodzi - aby przeszła - a tam na Forum to obowiązuje CHRZEST - jak nie przejdziesz nie udzielasz się!!! serio...pierwszy schodek to zalogowanie się - ja 3 razy próbowałam :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [quote name='kaskadaffik']jutro bede wiedział wiecej, bo bede osobiscie uczestniczył w łataniu MIska . Cos mi jednak nie pasuje z tym pogryzieniem. Misiek nie ma zadnej rany szarpanej, nie ma zadnej rany w rej pyska, zadnych obrazen fafli, zadnej powyrywanej siersci, zadnej rysy na nosie.Natomiast głowa pod sierscia opuchnieta i pokryta szeregiem ran kłutych i tłuczonych, cały kark, wokół szyja - wszystko nabrzmiałe i twarte oraz pokryte strupem. rejon leżdzwi , bodbrzusze, uda- same rany kłute. Zobaczymy jutro na stole. Pojdzie spac to bedzie mozna wszystko porobic. Zaleznie jutro od kondycji miska oraz od ogledzin co trzeba bedzie zobic, ale jak dobzre bedzie szło to moze mu jeszcze jaja wytniemy, ale to nie piorytet teraz i do przedyskutowania. Po częsci te jego jaja są przyczyna jego zyciowych zdarzen.[/QUOTE] [LIST] [*][URL="http://jamor.pl/forum/report.php?f=2&p=1893"]Zgłoś post[/URL] [*][URL="http://jamor.pl/forum/posting.php?mode=quote&f=2&p=1893"]Cytuj[/URL] [/LIST] [B][URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=2&start=1030#p1893"]Re: hotel jamor[/URL][/B] [URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?p=1893#p1893"][IMG]http://jamor.pl/forum/styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif[/IMG][/URL]przez [B][URL="http://jamor.pl/forum/memberlist.php?mode=viewprofile&u=2"]jamor[/URL][/B] » dzisiaj, o 12:03 jestesmy juz po zabiegach. Cięzko odtworzyc jaki faktycznie był przebieg zdarzenia, ale wszystko wskazuje na to, ze pies wisiał, był gryziony przez innego psa oraz dostał kilka ciosów twardym narzedziem. Nawet jądro miał z krwiakiem. Jajca wycielismy . Wszystkie rany oczyszczone. . No, na randke teraz raczej nie pojdzie, bo fryzura nie ta i worek pusty. Oj Misiek MIsiek, teraz Ty to jak po powrócie z frontu. na oko raczej nie bedzie widział. [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/2e622e27dfa18bfcgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/07fe75548a9c92d6gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/a0dbf2231a913af1gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/9fb58075ec3c07f8gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/7a0e1e68f38ec249gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/cc806ad7bbb54367gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/3d754101ca74160cgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/4fd8348eab539f06gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/01159f70f8036dffgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/c71ba9af1c7b181cgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/2ca6f8be16ff3f15gen.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [B][URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=2&start=1030#p1894"]Re: hotel jamor[/URL][/B] [URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?p=1894#p1894"][IMG]http://jamor.pl/forum/styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif[/IMG][/URL]przez [B][URL="http://jamor.pl/forum/memberlist.php?mode=viewprofile&u=2"]jamor[/URL][/B] » dzisiaj, o 12:05 Spi. Pewnie troche sie wku..jak sie obudzi. [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/0392c198f9a4dfefgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/4cefa62cb700953dgen.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 [LIST] [*][URL="http://jamor.pl/forum/report.php?f=2&p=1895"]Zgłoś post[/URL] [*][URL="http://jamor.pl/forum/posting.php?mode=quote&f=2&p=1895"]Cytuj[/URL] [/LIST] [B][URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=2&start=1030#p1895"]Re: hotel jamor[/URL][/B] [URL="http://jamor.pl/forum/viewtopic.php?p=1895#p1895"][IMG]http://jamor.pl/forum/styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif[/IMG][/URL]przez [B][URL="http://jamor.pl/forum/memberlist.php?mode=viewprofile&u=2"]jamor[/URL][/B] » dzisiaj, o 12:11 oko dzis [IMG]http://images8.fotosik.pl/1451/d31942d7793e35b1gen.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 psisko zupełnie zmasakrowane. Widzę już nowy banerek dla niego. Pewnie teraz trudno przewidzieć jaka będzie jego przyszłość, ale to będzie znaczące dla jego egzystencji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 dokładnie - pytałam sie jamora - czy on tam w tej lesniczówce ma zostac...powiedział, ze popyta...na razie siedzi u jamora...stan jak widac...MARNY i to oko - małe szanse,z e bedzie widział,,,ale teraz bedzie walka o oko aby BYŁO! bedzie mała zbiórka..bo psa do Wawy trzeba bedzie przywiesc chyba :/ najgorsze jest to, ze pies wisiał na wnyku,a ktos go katował!!!i człowiek i zwierz....co ta bida przeszła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 Ja sobie zapiszę, już kilka razy trafiałam na jego wątek, potem zgubiłam - i nie chce gubić więcej :) Na razie chociaż po ciochu podopinguję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 Anita dzieki za wrzucenie, tylko może podziel post, bo jest za dużo zdjęć w jednym, żebyś i Ty bana nie dostała ;) A o Miśku ciężko coś napisać niż tylko, że cierpienie niesamowite....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted March 16, 2011 Share Posted March 16, 2011 raz to i Księdzu pozwolą?? cooo [IMG]http://i1113.photobucket.com/albums/k502/bezdomne_szydlowiec/PLAKATY/plakat.jpg?t=1300302575[/IMG] [B]Fundacja Ocalmy od Zapomnienia 68 1160 2202 0000 0001 7724 6419 Millenium Bank [/B] [I][B]dopisek - Misiek maratończyk[/B][/I] [I]Jeśli wpłaty z Dogomanii to w przelewie prosze o dopisanie NICKU :smile: [/I] ***************************** Dziękujemyyyyyyyyyyyy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.