Jump to content
Dogomania

Nora ma wspaniały domek i jest szczęśliwa! :)


mru

Recommended Posts

  • Replies 718
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mru']to chyba czas zmienić temat :)

(no i nieśmiertelna dogomaniacka prośba o fotki! ;))[/quote]


Yyy... Nie znam za bardzo panujących tu zwyczajów... Domyślam się, że chodzi o fotki z wizyty poadopcyjnej, tak??

Właśnie - wizyta poadopcyjna - ile czasu, tak minimum, musi upłynąć zanim będziemy mogli odwiedzić sunię? Chętnie pojechalibyśmy już za tydzień, ale myślę, że tak szybko to niedobrze, bo jeszcze pomyśli, że przyjechaliśmy po nią i jej w głowie namieszamy :???:. Dobrze myślę?? Ktoś mi mówił, że szczeniak nie poznaje już po trzech miesiącach osób, które go oddały jak miał pół roku. Sunia ma prawdopodobnie około 2 lata. Pamięta, więc dłużej niż szczeniak. Ile czasu powinno minąć?

Link to comment
Share on other sites

Brawo, brawo! A kontakt przekaż może komuś z Warszawy, ja to daleko mam ;)


Ciesze sie, ze mogłam pomóc ;) Coś w tym miesiącu dobra passa nam sprzyjała 4 adopcje bezposrednio, jedna posrednio - kontakt na domek dla tej panienki, trzymajcie kciuki za dalsze sukesy i tyle - nie ma co dziękowac, tylko trzaba się cieszyc, że fajnie trafiła :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[COLOR=black][FONT=Verdana]Niedowiary...:shake: Niespełna dwa tygodnie temu oddaliśmy sunię do nowego domu, a tu już następna młoda suńka stanęła na naszej drodze... i to dosłownie. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Wczoraj jak wracaliśmy z mężem do domu z pracy nagle przed maską naszego samochodu pojawił się średniej wielkości psiak (trochę mniejszy od owczarka i z wyglądu taki owczarkowaty). Bieda biegła slalomem środkowym pasem (w tym miejscu są trzy pasy) wzdłuż ulicy Modlińskiej w Warszawie! Mąż zwolnił prawie do zera, włączył światła awaryjne i tak jechał tuż za nią – także slalomem, by ochronić ją przed potrąceniem przez wymijające samochody. Jadąc za nią dobrze ponad kilometr w końcu zjechaliśmy na prawy pas i po kolejnych kilku metrach sunia w końcu wbiegła na pobocze. Mąż podjechał jeszcze kawałek do przodu i wykręcił z powrotem. Sunia już znowu biegała środkiem wzdłuż ulicy. Zatrzymaliśmy się na awaryjnych. Ja w nerwach próbowałam dzwonić po Patrol EKO (tel. 986), a mąż zanim się obejrzałam już biegał za suńką. Matko, myślałam, że w wieku 28 lat umrę na zawał! Po wezwaniu patrolu totalnie roztrzęsiona pobiegłam pomóc mężowi. Wszystko działo się tuż przy przystanku autobusowym. Całą sytuację obserwował tłum ludzi, ale jak zazwyczaj chętnych do pomocy nie było:angryy:! Po chwili sunia podbiegła pod niewielki sklep z podwórkiem zamykanym dużą bramą. Zamknęliśmy, więc bramę. Mąż wpuszczał klientów, a ja poszłam prosić właścicieli sklepu, by pozwolili nam ją tutaj przytrzymać póki Patrol po nią nie przyjedzie. Panie jednak były niechętne temu pomysłowi, bo klienci będą się bali wejść, albo pomyślą, że jest zamknięte:roll:. Powiedziały, że obok jest weterynarz i żeby tam z nią iść. No ale jak ją tam zaprowadzić żeby znowu na ulicę nie wybiegła????!:-( Sunia była łagodna- nie warczała ani nic z tych rzeczy, dawała się dotknąć, ale była potwornie ogłupiała biegała we wszystkich kierunkach (nawet zamknięta na tym małym podwórku). Kompletny amok:shake: Pobiegłam, więc do weterynarza obok (na przeciwko Fortu Piontek) prosić o pomoc. Dał nam smycz i pozwolił ją przyprowadzić do poczekalni, bo w klatce był kotek wybudzający się z narkozy. Niestety nie miał obroży, więc musieliśmy zasupłać jakoś jej tę smycz wokół szyi. Potem akcja przeciągania suńki do poczekalni weterynarza. Dziewczyna nie dość, że przerażona i ogłupiała to jeszcze chyba w życiu smyczy nie widziała. Zachowywała się jakby nagle straciła zdolność poruszania się:shake:. Bardzo miły Pan weterynarz poczęstował sunię wodą i darmową próbką chrupek dla psów oraz puszeczką karmy dla kotów. Początkowo nie jadła, ale patrol EKO przebijał się do nas w godzinach szczytu przez całą Warszawę. Trwało to, więc w sumie ponad 40min od pierwszego mojego telefonu (drugi raz dzwoniłam powiedzieć, że udało nam się ją złapać i powiedzieć gdzie na nich czekamy) i w końcu sunia pomalutku zaczęła jeść. Niestety jak weszła klientka sunia tak się przestraszyła otwierających się drzwi, że zsiusiała się pod siebie. Narobiliśmy trochę kłopotu:roll:. [/FONT][/COLOR]
[SIZE=4][COLOR=red][COLOR=black][FONT=Verdana]Około 17tej przyjechał Patrol i zabrali sunię (wraz ze smyczą gratis od Pana Weta:lol:) do [/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana]schroniska na Paluchu[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana]. Można ją odszukać po dacie i nazwie ulicy, z której została zabrana: [B]Modlińska 331, dnia 11.02.2009[/B].[/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE]
[COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3][SIZE=2][COLOR=royalblue]Sunia jest młoda, w tej chwili bardzo wychudzona, niesamowicie śmierdząca i włosy wychodzą jej garściami, ale schronisko zajmie się jej higieną i leczeniem. Nie jestem też pewna czy nie była lekko potrącona, bo cały czas dość dziwnie wyglądało to jej bieganie po ulicy – tak jakoś lekko bokiem biegała. Podobnie porusza się kotka ze schroniska mojej koleżanki, która właśnie jest przetrącona. Dlatego od razu przyszło mi do głowy, że suni też się coś musiało przytrafić między tymi samochodami.[/COLOR][/SIZE] [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Mam dwa zdjęcia suni zrobione telefonem komórkowym w poczekalni, ale chwilowo nie mam ich jak tu zamieścić. [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

na stronie chyba jej jeszcze nie ma co?

[URL="http://www.paluch.org.pl/system_kwarantanna.php"]Oficjalna strona Schroniska na Paluchu w Warszawie[/URL]

jest tylko pies z Modlińskiej (na dole)

znajdźcie ja jak będzie
to po numerze zapytamy Korę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']na stronie chyba jej jeszcze nie ma co?

[URL="http://www.paluch.org.pl/system_kwarantanna.php"]Oficjalna strona Schroniska na Paluchu w Warszawie[/URL]

jest tylko pies z Modlińskiej (na dole)

znajdźcie ja jak będzie
to po numerze zapytamy Korę[/quote]



Faktycznie jeszcze jej na tej liście nie widzę. Piesek z Modlińskiej jest podobny. Osobiście jakoś specjalnie nie sprawdzałam czy to piesek czy suczka, ale weterynarz ją obejrzał i mówił, że suczka. Chyba się nie pomylił?:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']no mam nadzieje, bo co z niego za facet :P

a to poczekajmy
jak jej nie bedzie
to zapytamy Korę o datę
bo tam są daty? nie widziałam, chyba nie ma?[/quote]


No właśnie ja też dat nie widzę, a to by bardzo ułatwiło :/ W samym schronisku jakbyśmy szukali to podobno po ulicy i dacie, ale na stronie internetowej dat chyba nie ma :(

Link to comment
Share on other sites

Nareszcie udało mi się przenieść zdjęcia znajdy z modlińskiej na kompa:candle: Zamieściłam je już w galerii na stronie animali. Jak poprzednio mam jednak kłopot z zamieszczeniem ich tutaj :angryy:

[url=http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=53065]Animalia.pl :: Galeria :: KOLEJNA ZNAJDA SZUKA RODZINY[/url]

[url=http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=53064]Animalia.pl :: Galeria :: KOLEJNA ZNAJDA SZUKA RODZINY[/url]

Link to comment
Share on other sites

są :)

[CENTER][IMG]http://i326.photobucket.com/albums/k434/mru_magda/modlinska/42296_1234855709.jpg[/IMG]

[IMG]http://i326.photobucket.com/albums/k434/mru_magda/modlinska/42296_1234855532.jpg[/IMG]
wątek "suni" -> [B][url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mloda-sunia-z-modlinskiej-wwa-na-paluch-oglaszajmy-131807/#post11810789[/url][/B]

pokażę Korze i zpaytam czy ją tam mają

[LEFT]zakładamy nowy wątek?
[/LEFT]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Na stronie Palucha nadal nie widzę "naszej" suni z modlińskiej :shake: Tak sobie myślę, że może ktoś się pomylił przy wpisywaniu i podał nie tą płeć, bo psiak ze zdjęcia [SIZE=1][B]ID[/B]: 0433/09/P [B]Gatunek[/B]: PIES [ MIESZANIEC ] [ samiec ] [B]Masc[/B]: szarowilczasty [B]Skad[/B]: Sm z ul Modlińskiej, [/SIZE][SIZE=2]jest bardzo podobny! [/SIZE]
[SIZE=2]Weterynarz obejrzał znajdę i mówił, że to suczka, choć jak już pisałam, my wtedy jakoś specjalnie nie interesowaliśmy się płcią tego zwierzaka i nie mamy pewności. Wydaje mi się jednak, że to faktycznie była suczka nie psiak :Dog_run:Sama już nie wiem :sad:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

no, to chyba "ona"

[IMG]http://www.paluch.org.pl/foto/000900436_mini.jpg[/IMG][FONT=verdana][SIZE=1][B]

ID[/B]: 0433/09/P
[B]Gatunek[/B]: PIES [ MIESZANIEC ] [ samiec ]
[B]Masc[/B]: szarowilczasty
[B]Skad[/B]: Sm z ul Modlińskiej[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...