Jump to content
Dogomania

Gaskonka Saskja i przyjaciele


Saskja

Recommended Posts

OuT :) Ależ ta Twoja Niebieska Niedobrzyzna ma z Tobą 'jak u Pana Boga za piecem' :D
Szarpnęłaś się pewnie nieźle na taką fuurę 'smaczków-smierdzioszków' cio?
Dobrze, Mały będzie miał silne szczęki i zdrowe ząbki, a przede wszystkim zajęcie!!
O np. taka rada - jeśli Gamonik będzie chciał coś innego podrgyzać w nieszczycielskich zapędach, a Ty jesteś w pobliżu to od razu pokazuj mu albo jakąś zabawkę czy właśnie taki gryzak jako LEPSZĄ alternatywę:) Unikniesz w ten sposób choć jakiegoś ułamka zniszczeń w domu!
Bo Zulu skojarzy wkońcu,że TO nadaje się do schrupania, gdy zębole swędzą, a TO nie...
"a Feeeee Pańcia mówi 'a Feeee' jak TO chcę podgryzać:)"

Ach, no ale myślę, że tego jesteś świadoma, że takie smaczki to dawkuj mu z umiarem (tak 2 - 3 razy w tyg.,a kostki (takie do zjedzenia) to nawet raz, bo on jeszcze mały jest) - to nie jest podstawa jedzenia, raczej właśnie jako 'wyrzywacze Zulowe':), zabawki, gryzaki i uzupełnienie diety. Zresztą z upływem czasu sama ... razem nauczycie się co uwielbia, co pochłania chętnie, co sprawia mu frajdę, a co mniej, a co powoduje jakieś lekkie niestrawności i itd:)

Chciałam Wam jeszcze napisać o takim zjawisku jak regurgitacja, czyli wymioty. Otóż jest to normalne zjawisko, jeśli zdarzy się jakaś niestrawność.
Wraz z wymiotami psy usuwają z przewodu pokarmowego wszystko to co im zalega - właśnie resztki niestrawionego pokarmu bądź pasożyty.
To przynosi im bardzo szybko ulgę. Jest to poprostu zachowany od przodków (wilków) naturalny mechanizm przetrwania - to co szkodzi, trzeba z siebie wydalić. I gdy od czasu do czasu zdarzy się Waszym maluchom .. wogóle psom zwymiotować, nawet niedługo po tym jak zjadły, jest to zjawisko zupełnie normalne i nienależy się niepokoić, o ile nie zdarza się nagminnie i nie prowadzi do wycieńczenia zwierzęcia.
Wrazie wszelkich niestrawności należy zmodyfikować dietę psu,podawać lekkostrawne posiłki bądź np. zastosować dzień głodówki (ale to raczej u dorosłych psów, bo maluchy potrzebują coś na ząb z racji tego, że intensywnie rosną), dużo pić, obserwować psa no i oczywiscie LEK. WET to podstawa:)
Ale najważniejsze o czym my właściciele naszych czworonożnych przyjaciół MUSIMY BEZWZGLĘDNIE PAMIĘTAĆ!!
- pies po jedzeniu ODPOCZYWA min 2 godziny, czyli nie wychodzi na spacery, nie biega, nie skacze, nie chodzi po schodach!!
Wynika to z tego, że pies bardzo wooolnooo i długo trawi pokarm.
Również przed podaniem posiłku (nie bezpośrednio jak wpada ze spaceru) musi być zrelaksowany, uspokojony.
Wówczas ruchy robaczkowe oraz mięśniówka jelita pracują normalnym tempem i minimalizujemy tym samym ryzyko zarówno rozszerzenia bądź skrętu żołądka, tak przykrych w skutkach przypadłości, zwłaszcza u psów ras dużych i średnich.
Podjac np.karmę - stopniowo zwiększa ona kilkakrotnie swoją objętość w żołądku psa - a jeszcze jak pies popije to wodą, dalej pęcznieje i to stanowi główne zagrożenie.

Choć wiem z własnego doświadczenia, że 'najedzony piesio to radośnie skory do figli piesio'.
Musimy wtedy wykazać dużo cierpliwości,konsekwencji i spokoju, aby pokazać mu, że po jedzonku - odpoczynek:)!
Pozdrawiam:) i życzę milego dnia ..dziś takie słonko wiosenne w stolicy!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A dzisiaj byliśmy na dłuuuugi spacerze z koleżanką Gamzą, już nie było problemu, bo Zulu zmężniał trochę i podgonił koleżankę wzrostowo. Nie było jakichś szaleńczych wygłupów, ale jednak wygłupów nie brakowało ;] oto kilka zdjęć zrobionych przez panią koleżanki Gamzy ;] :

[IMG]http://i48.tinypic.com/2zptb15.jpg[/IMG]

[IMG]http://i49.tinypic.com/i4pfrq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/hv4hv6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/2j5kqv4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/1621w06.jpg[/IMG]

cdn. :]

Link to comment
Share on other sites

a tutaj już zajęcia w grupach ;]

[IMG]http://i49.tinypic.com/1zbs5e9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/dwf2t.jpg[/IMG]

a teraz będzie moje ulubione :]]]

[IMG]http://i47.tinypic.com/flhkjd.jpg[/IMG]

i mordowania ciąg dalszy :]

[IMG]http://i45.tinypic.com/2csc2di.jpg[/IMG]

i portrecik :

[IMG]http://i45.tinypic.com/1gqfis.jpg[/IMG]

end ;]

Link to comment
Share on other sites

[B]marciaaa[/B]: Zulu ma dakowane smakołyki- gryzaki, także spokojnie, a i w ramach zastępczej zabawki jeśli o szkody w domy idzie, dawać nic nie muszę, bo on zwyczajnie nic nie niszczy! Mam go od 15 stycznia, a na dzień dzisiejszy bilans strat to 2 listwy przypodłogowe poobgryzane na końcówkach, a to dlatego, że poodpadały od ścian, a pan ma zawsze inne zajęcie niż domowe obowiązki ;] walały mu się koło posłania więc uznał je za zabawki ;] Właśnie wstał po spacerze (spał ciurkiem 3h!) i wszystko na co było go stać to sięgnięcie (nie ruszając się z posłania) swojej zabawki, a teraz zabrał się za orzecha również nie wstając z posłania ;] ależ dał mu popalić ten spacerek ;]

Link to comment
Share on other sites

BEZSPRZECZNIE -[B] ZDJĘCIE DNIA[/B] :D

[url]http://i45.tinypic.com/1gqfis.jpg[/url]

Jakiż on (TFUUUU) Cudny!!
Piękne ujęcie.. takie wyraziste - brawo dla fotografa!

P.S. No to Zulu ma charakterek Portka heh, bo on też mało miał tych nieszczycielskich zapędów:) tylko ciiiiiiiiiiiiiiiii

Link to comment
Share on other sites

[B]Saskja:[/B] a ja zamiast napisać to sobie w myślach się cieszyłam :] Ziyo jest tak uroczy, no przeuroczy chłopaczek, taki delikatny, słodki, a jaki ma ogon śmieszny, zupełnie inny niż Zulkiewicza :] Staruszek Coli (nie znam imienia niestety) mimo wieku, dostojny jak cholera.. Grzywa taka jak u lwa dosłownie :] Znaczy się ten kołnierz taki ;] a to takie białawe to cóż to? Na gościnnych występach kolega, czy to współlokator chłopaków?

Link to comment
Share on other sites

W porównaniu z Gamzą to widać już jaki duży jest ten Twój "kawałek nieba" ;)


Co do karmienia opisanego przez marciaaa to ja bym dodała, ale Was to nie dotyczy bo Wy dużo jeszcze i często musicie jeść. Ja swojemu podaje żarcie raz dziennie i to dopiero na noc, po ostatnim spacerze pies je i idzie spać w spokoju trawiąc. Taki system karmienia wypracowałam sobie któregoś lata bo pies w ciągu dnia jak był upał nie chciał jeść i dopiero późnym wieczorem raczył się żarciem a do tego on jest na surowym "mięsie" więc też dochodziła kwestia szybszego śmierdzenia "padliny" w ciągu dnia. W tamtym roku była u jednego Czecha, który hoduje wyżły i tak spędzając czas rozmawialiśmy o wszystkim i właśnie zgadaliśmy się, że on karmi też na noc: bo właśnie zmniejsza się ryzyko skrętu żołądka, bo pies raczej w nocy śpi, oraz pies więcej z tego skorzysta - więcej ma szanse się mu odłożyć - niż karmiony rano i zaraz w pole zabierany i spalający to co przed chwila wrzucił na żołądek.

Link to comment
Share on other sites

Hehehehe sorry dziewczynki jakoś mi się ubzdurało, że to siostrzyczka Zulcia ;)
[quote name='OuT']
[IMG]http://i45.tinypic.com/1621w06.jpg[/IMG]
[/QUOTE]
Kocham te jego uszy, tyle do miziania i głaskania ;) u mnie to tylko "kikutki" zostały, ale na 100% wiem, że kolejny będzie miał już naturalne uszyska i jeżeli odziedziczy po mamie duże ciężkie ucho to też będzie sporo do miziania ( nie tyle co u Was ale zawsze coś ;)

Link to comment
Share on other sites

Różnica między Gamzą, a Zulu to 3 miesiące, jeszcze miesiąc temu młody pod brzuchem jej przechodził i przewracał się przy każdej próbie zabawy. Gamza w porównaniu do niego ma chyba ADHD.. Jest jej pełno, jest wszędzie i przemieszcza się z prędkością światła! Nie wiem czy Zulu kiedykolwiek ją doścignie.. On na spacerach raczej woli iść swoim rytmem, tu powącha, tam pogrzebie, gdzie indziej pobiega. Natomiast Gamza jest w ciągłym ruchu! No pies ma tyle energii, że mój przy niej to taka ospała klucha :]
Co do karmienia, to przechodzimy na 3 posiłki. Z Zuliszczem jest problem jeśli chodzi o spokojne trawienie, bo on po każdym posiłku chce iść na dwór, no to idziemy wtedy zawsze zrobi co trzeba i jak wracamy do domu to chce się bawić. Ja nie reaguję, a wtedy on zaczyna bawić się sam! A przecież nie przybiję mu ogona do podłogi :/

Link to comment
Share on other sites

sylrwia - masz rację, to prawda:)!
Nam też pamiętam kiedyś weterynarz powiedział, że jeśli karmi się psa dwa razy dziennie - czyli porcję dzienną na dwa się dzieli - to żeby tak dzielić, aby tę większą porcję starać się serwować na noc. Właśnie dlatego, że bardzo dłuugo trawi.
Śpiąc czy odpoczywając przebiega to naturalnym spokojnym rytmem.

Apropos jeszcze wymiotów - osobiście przypominam sobie taką sytuację kiedy ewidentnie coś 'leżało na żołądku' mojemu psu.
Był już dobre 4 godziny po posiłku gdy postanowił sobie ulżyć:) - to co zobaczyłam utwierdziło mnie w przkonaniu, że naprawdę pies trawi i trawi i trawi i trawi pokarm bardzo dłuugo!
To co zjadł wszystko oddał - dokładnie mogłam oddzielić wtedy lekko natrawione, ale nadal dobrze widoczne: warzywa, mięso i wypełniacze.

Ech, bo zrobił się kącik porad - przepraszam Saskja - bo wątek zaczyna żyć 'jak chce' bez Was:(

Czekamy tu na jak to ładnie nazwała sylrwia - KAWAŁKI NIEBA SAKUNI:* i na nią samą!

Link to comment
Share on other sites

OuT :) -dobrze, nie reaguj dalej - chodzi o to,że on sam się zorientuje w pewnym momencie, że po posiłku Pani bawić się NIE BĘDZIE ZE MNĄ więc samemu też tak jakoś lipnie:(
I nauczy się, że czas na siestę!
Każdy to przechodził z psim podlotkiem - mój jak tylko pochłonął swoje mniam mniam od razu był gotowy do figli.. zresztą KINGKONGOWI nadal się to zdarza - czyli widzisz.. one nas wciąż i wciąż testują Spryciarze:)

Mój seter - jakby nie patrzeć też ŁYŻEW jak Gamza - miał i dokładnie ma tak jak gaskon Zulu - w Twój cytat mogłabym zamiast 'Zulu' wpisać 'Porter' :) hehe
" Nie wiem czy Zulu kiedykolwiek ją doścignie.. On na spacerach raczej woli iść swoim rytmem, tu powącha, tam pogrzebie, gdzie indziej pobiega. Natomiast Gamza jest w ciągłym ruchu! No pies ma tyle energii, że mój przy niej to taka ospała klucha :] "

Ale ma fazy kiedy się tak rozpędzi, że wiejcie gdzie popadnie:)
No, ale wielkość i masa swoje robi.. zwinny i skoczny nigdy nie był.
To było stateczne szczenię gordona z fazami 'świrka' :D:D:D

Link to comment
Share on other sites

a co do 'spokojnego trawienia Zulu' - on jeszcze mały jest - i nadal krótszy przewod pokarmowy od dorosłego psa ma - więc nie jest to dziwne ,że po AMU kupka się pcha 'na świat' :) I dobrze, nauczył się dzięki temu, że po jedzonku [B]-> [/B]na dwór (toaleta) [B]->[/B] a jak toaleta to ulga:)
[B]->[/B] a jak ulga to lekkość bytu [B]->[/B] jak lekkość bytu a brzuś syty[B] -> [/B]to ja jestem zadowolony endorfinki grają i Zulewicz w błogostanie chętny do figli:)
Musi być ten Twój Zul obłednym rycerzykiem małym:)
Ach.... :)
Lubię Was tu odwiedzać:):)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, teraz nie będzie o psach. Zajrzyjcie tu:
[URL]http://chcebyczyckochac.bloog.pl/kat,0,m,2,r,2010,index.html[/URL]

Ja zajrzałam, poryczałam się jak głupia i doceniłam to, co mam. Wszystko. Nawet moje zagrzybione mieszkanko, w którym ciągle tkwię. Nawet nieprzespane od 10 miesięcy noce. Joko, która zjada skarpetki moich dzieci.
Kto może pomóc, niech pomoże, jest tam nr konta. Nawet niewielkie sumy. Jeśli się kroplę doda do kropli, i jeszcze do kropli, to przecież można zrobić... ocean.

Link to comment
Share on other sites

... ja wciąż mam w świadomości, że mając TYLE tak mało daję z siebie, tak mało wciaż doceniam.. każdego dnia..
A potrzeba tak niewiele - poprostu dawać siebie innym w najdrobniejszych szczegółach codziennego życia, czy to wobec najbliższych, czy tych któych spotykamy, czy tych którzy nas mijają.
Jeśli mamy cokolwiek - dzielmy się tym - uśmiechem, słowem, gestem, uwagą, pomocą czy materialnie.
Może właśnie po to MY mamy to więcej, żeby TYM co mają mniej - czy materialnie czy emocjonalnie - żeby tym się obdarowywać wzajemnie?
Zawsze trzeba zaczynać od siebie..

Szczęście rzadko bywa nagrodą. Znacznie częściej jest nieoczekiwanym prezentem, bo wystarczy iskierka dobroci, a świat zacznie się zmieniać:)

Dzięki Saskja - za tę lekcję przypomnienia, że jesteśmy dla siebie nawzajem potrzebni, za lekcję umiejętności dostrzegania!

Link to comment
Share on other sites

A jakie takie historie znam osobiście, no może nie takie, ale o podobnym stopniu cierpienia.. Nie lubię o tym publicznie mówić i zamiaru nie mam.. Współczuje, pomagam w miarę możliwości i nie odwracam głowy.. Ale tu ma być miło i psio więc nie ma co się rozwodzić.. Zulu przeganiany dzisiaj z samego rana cały dzień był innym psem.. Takim bardziej zrównoważonym ;] A jak tam rodzeństwo? Coś zul-a się nie odzywa.. ;]

Link to comment
Share on other sites

[B]marciaaa:[/B] ja przez 14 lat miałam swojego przyjaciela wcześniej, o życiu z dorosłym psem trochę wiem ;] szczeniak to dla mnie zagadka, bo nie pamiętam już jak to było, a wiem, że jeśli poprowadzę go właściwie teraz to zaprocentuje na przyszłość ;] dlatego wszelkie rady mile widziane ;]

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, ja też nie pamiętałam co i jak z takim szczeniorkiem jak nagle pojawil sie taki mały Portek po prawie 4 latach od odejscia naszego 12-letniego jamniorka - gdzieś w komórkach pamięci to siedzialo, ale ukryyyteee głęboko.. potem tak jak i Ty wciaż sie pytałam, radziłam, konsultowałam, czytałam, i klapy w głowie się otwierały i nadal się otwierają, bo to co rusz coś - PIES ZAGADKA hehe
Ale to bardzo fajne tak się wymieniać tym co się wie, co sie przeżyło, a nuż komuś się to przyda, ot takie życie z naszymi pupilami:)

Link to comment
Share on other sites

Cudny portrecik:)
[url]http://i45.tinypic.com/153rbew.jpg[/url]

A ja daję moim baskom 3 razy jedzenie; one to wszystko spalają na spacerach. Kto widział je na wystawach - ten wie.
Ale juz od mojej pierwszej rasy (sznaucer olbrzym czarny) stosuję rygorystycznie zasadę: po jedzeniu minimum godzina odpoczynku. I tak jakos sznaucery się tego nauczyły (jeden od drugiego), a potem baski od sznaucerów i baski od basków, że nie mam z tym jakiegoś problemu. Po jedzeniu - sjesta...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...