OuT

a u Saskji to się już absolutnie nic nie dzieje? :(

ja nie dałam rady dotrzeć :( gratuluję oczywiście!!! świetna wiadomość! :]

napisałam ja: Witam , mam psa rasy Mały gończy gaskoński, zarejestrowanego w państwa związku. Z przyczyn fizycznych nie mogłam wcześniej. Chciałabym jednak prosić państwa o możliwość zapisania się jeszcze na wystawę. Czy istniała by taka ewentualność? Bardzo proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby, z niecierpliwością czekam na odpowiedź, Katarzyna Boruta. odpisano mi: [FONT=Arial][SIZE=2]Niestety nie ma już takiej możliwości. Termin przyjmowania zgłoszeń minął 9 lutego, ostatecznie przedłużyliśmy go do 15 lutego (aż o 6 dni!), a i tak jeszcze 16 wyjątkowo przyjęliśmy kilka zgłoszeń. Obecnie katalog jest w druku (po wszystkich korektach) i nic nie da się już zrobić.[/SIZE][/FONT] napisałam ja: Baardzo mi zależy, z pominięciem katalogu, jestem w stanie ponieść jakieś dodatkowe koszta. Do dnia dzisiejszego nie wiedziałam, czy będę mogła wziąć udział w tym wydarzeniu. Jesteście państwo pewni na 100%, że nie da nagiąć się czegoś, żebyśmy mogli wziąć udział? Chcieliśmy zadebiutować w rodzimym mieście.. Bardzo nam zależy, bardzo bardzo prosimy. Katarzyna Boruta i Zulu Grey Fellow odpisano mi: [FONT=Arial][SIZE=2]Witam ponownie,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]przykro nam, ale istnieje coś takiego jak Regulamin Wystaw Psów Rasowych ZKwP, który obowiązuje zarówno wystawców jak i organizatorów. Zgodnie z tym Regulaminem:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][B][I]"Organizator jest zobowiązany do wydania katalogu wystawowego. Katalog jest dokumentem zawierającym wykaz psów ocenianych na wystawie. [U]Psy nie umieszczone w katalogu nie mogą być oceniane[/U] (...)"[/I][/B][/SIZE][/FONT] [B][/B] [FONT=Arial][SIZE=2]i tak jak napisałem w poprzednim mailu, katalog jest w drukarni "na maszynach" i nic nie da się już zrobić. No to została mi jeszcze tylko łapówka, ale to jest wbrew mnie ;] trudno pojedziemy gdzie indziej.. widocznie komuś z związku zależy bardziej na biurokracji niż na dobrej zabawie i na zwierzakach.. [/SIZE][/FONT]

[B]sylrwia[/B]: nie ma nas, bo się okazało, że jest za późno.. w jeleniej górze, można było zgłaszać psa z lub bez wpisu do katalogu, tu okazuję się on niezbędny.. nie pomogły prośby i błagania, pan ze związku był nieugięty i powiedział, że katalog jest już w drukarni i żeby się waliło i paliło nic się z tym nie da zrobić.. tak więc nawet myśleć nie chcę o tym, bo aż mi się ryczeć chce.. z Gamzą ta sama sytuacja.. także możecie mi mówić 'ofiaro losu'... [IMG]http://i52.tinypic.com/aebccw.jpg%5B/IMG%5D[/IMG] zapomniałam dopisać, że to pierwsza prawdziwa pogoń za realnymi zwierzakami, a nie za zapachem, ależ wzruszona byłam! ;]

a czy to samo tyczy się jedzenia? bo może Gamzie trzeba michy wymieniać?

Aga!!! nie uwierzycie!!!!!!!!!! miskę właśnie zmieniłam!! pies wypił wszystko chyba! właśnie odszedł idę zobaczyć.. o nie pije dalej!! ja pierniczę o co chodzi z tymi miskami!! mam ją wyrzucić? tą starą czy wyparzyć??

miskę zmieniam już bo mam inną.. zobaczymy.. robale? hmmm.. no zbieram te kupy, zaglądam, nie widzę nic.. ale zapytam weta.. dziękuję Aga.. łapy nie liże właściwie.. a opatrunek ściąga.. nie ma szans na cokolwiek..

ja Sylwia zostaję tak czy siak bo 'narzeczona' mojego psa będzie debiutować, a jak powszechnie wiadomo to węgier, to dopingować będziemy na bank !!!! :] super, że się spotkamy.. ja strasznie chcę zobaczyć nowy Twój nabytek! a i jeszcze mam pytanie jedno, którego nie zawarłam w poprzednim poście.. Zulu dzisiaj na 'wybiegu' po raz pierwszy zachowywał się dziwnie, mianowicie zdarzyło mu się przez moment saneczkować! czyli jeździł pupcią po podłożu, ale przez ułamki sekund dosłownie i to z hmmm 2-3 razy.. jak lata zawsze dostaje 'rozwolnienia' po czasie.. nie takiego ksiązkowego, ale luźniejsze wylatuje z niego.. oczywiście nie karmię go na kilka godzin przed spacerem. tzn. zawsze odbywa się to popołudniem, czyli jakieś 5-6h po śniadaniu... nie wiem jaki był tego powód.. ma ktoś pomysł? no i jeszcze jedna rzecz, od kiedy obraził się na suchą karmę i je gotowane to przestał pić wodę właściwie.. to chyba nienormalne co? ja wiem, że 'domowe jedzenie' jest bogatsze w płyny, ale chyba nie do tego stopnia, żeby pies nie pił wody przez kilka dni prawda? ja już nie wiem co z nim jest nie tak.. wybieramy się do weterynarza po tabletki na odrobaczenie na dniach, a potem na szczepienia to zapytam.. ale kurczę zaufania do wetów nie mam.. nie znalazłam jeszcze 'swojego', dlatego chciałabym zaufać waszemu doświadczeniu..

udało!! :]]]] piękny młodzieniec z niego! a my się martwimy tzn. ja :( Zulu przy dzisiejszych harcach skaleczył sobie łapę.. sam opuszek, ale wydaje mi się, że mocno.. ściął tą 'podeszwę' jak ja to nazywam, czyli jeśli ma czarny opuszek to tak na powierzchni 1/3 ściął warstwę wierzchnią i zrobił rankę, nie za dużą, nie za głęboką, ale nie mam w domu nic z medykamentów! ani rivanolu ani nic! samochodu dziś nie mam, apteki potężnie daleko.. nie kuleje, utyka co najwyżej, a to i tak raz na kilkanaście kroków, ale ja w panikę wpadłam.. nie wiem co robić.. obmyłam mu łapkę póki co, ale chodzi to to po ziemi przecież, zaraz wieczorny spacer jeszcze i już nie wiem co robić.. :(((

a nowy nabytek to lubi chłopaków? czy raczej nie za bardzo? :] bo Zulu jeszcze go nie zna, ale jak ja znam Zulu to ten już go kocha ;]

No właśnie ja się boję tych wielkich surowych kości.. Dwukrotnie Zulu dostał takie zatwardzenie, że nie chcę tego przeżywać jeszcze raz, ani ja ani on.. Myślałam, że mi się pies wykończy!! Nie mogę się przełamać jakoś, żeby znowu mu coś dać. Nie działo się to za każdym razem kiedy Zulkiewicz dostawał kości, ale jednak.. Ty sylrwia mam nadzieję w ZG będziesz z psiurami swoimi? :]

a ja nie wiem na jaką pastę się zdecydować.. a może w spray'u? jak wyczyścicie swoim łobuzom paszczęki? :] Asiaczek, wybierasz się może do Zielonej w marcu? JA chętnie wymiziałabym te Twoje cuda :]]]]

[B]sylrwia[/B]: tak właśnie myślałam :] no to muszę się wybrać po pieczątkę do legitymacji ;] [B]Asiaczek[/B]: nooo gaduły gaduły :] Zulu gada ciągle i wszędzie.. jak nie 'szczeka' (o ile gaskońce potrafią szczekać), to piszczy w kółko, ciągle ma coś do powiedzenia. ale taki już jego urok- pogodziłam się z tym. ;]

[IMG]http://i55.tinypic.com/25krn2a.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/2z8p9v6.jpg[/IMG] [IMG]http://i54.tinypic.com/2i777s4.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/ekmion.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/f6ptt.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/1znnz7n.jpg[/IMG] [IMG]http://i55.tinypic.com/2q0r1aa.jpg[/IMG]