agusiazet Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 Amiśku, bądź tylko zdrowy, domek Ci znajdziemy! Quote
Agata69 Posted January 18, 2009 Author Posted January 18, 2009 Wydrukuję Amisiowi plakaciki i powieszę jutro w Toruniu. On musi znaleźć dom, jest taki fajny. Quote
sdal2 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 ja tez powiesiłam w lecznicy i w sklepie plakacik Amisia, jest taki śliczny że to tylko kwestia czasu i na pewno znajdzie wspaniały dom, musi tak długo poczekac, gdyz Bozia przebiera, wybiera i nic jej nie pasuje dla Amisia, wkoncu Bozia cos cudownego znajdzie, tylko zadbajcie o jego zdrowie, bo jak się domek znajdzie to kogoś może odstraszyc to że będzie musiał chodzic po wetach i go leczyc. Quote
agusiazet Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Jeśli wydanie pieniędzy na leczenie odstrasza potencjalnych właścicieli, to to nie są odpowiedni ludzie do posiadania psa, bo ten wcześniej czy później może zachorować:( Quote
sdal2 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Może by znalazł jakis kochający domek u emerytki lub emeryta, a jak wiadomo w Polsce wysokie te zasiłki to nie sa, a jak by był całkiem zdrowy to co innego. Quote
kosu32 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Moim zdaniem piesek powinien trafić do jakiś młodych ludzi. On powinien się wybiegać podczas spacerów i czuć się potrzebny (czytaj jestem członkiem rodziny). Nie można zapominać również o traumie jaką zgotowali mu jego poprzedni "właściciele". Musi mieć odpowiedzialnego przewodnika który zareaguje gdy będzie taka potrzeba. Psy podobnie jak ludzie czasem chorują. Starsi ludzie nie są tacy otwarci jak młodzi. Nie wiedzą w które drzwi zapukać by znaleść odpowiednią pomoc. Trzeba trzymać mocno kciuki za poszukiwania domu dla Amisia. Quote
Agata69 Posted January 20, 2009 Author Posted January 20, 2009 Dostałam informacją, że Amis jest chory i dostaje zastrzyki. Nie znam szczegółów, dowiem się popołudniu. Szkoda że DT nie zareagował od razu na te wymioty. Amis był zagłodzony, nic dziwnego , ze ma chory żoładek. Quote
kosu32 Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 Cholera !!! Szkoda psiny. Ten jego zstan zdrowia to zasługa poprzednich właściceli-niech by ich pokręciło. Czekam z uwagą na info. Amiś-trzymaj sie !!! Quote
agusiazet Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 Amiś my też trzymamy za Ciebie kciuki. Walcz piesku i zdrowiej, tyle ciotek o Tobie myśli i wirtualnie wspiera! Walcz piesku!!! Quote
Saphira Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 Może spróbować go karmiś choć parę dni kleikiem ryżowym na mleku. To powinno ukoić przewód pokarmowy. Quote
Agata69 Posted January 20, 2009 Author Posted January 20, 2009 Amiś dostaje zastrzyki i dietę ryżową. Ma nieżyt żołądka, trzustka ponoć zdrowa. Quote
kosu32 Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 A ta jego choroba to coś poważnego?. Wyjdzie z tego po tej diecie? Quote
agusiazet Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Właśnie, czy to groźne? Bo nieżyt żołądka brzmi dość groźnie! Quote
Saphira Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Dość długo trzeba stosować dietę typu kleik ryżowy lub owsiany, ale jest to w pełni uleczalne :loveu: Quote
kosu32 Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Po tych kleikach nie dość że poprawi swój stan zdrowia to i sierść będzie miała się lepiej-prawda? Quote
Agata69 Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Z tego co wiem Amis nadal wymiotuje. Dostaje ryż z warzywami i mięsem w małych porcjach ale często. Zobaczymy czy to cos da. zasugerowałam te kleiki, ale... sama nie wiem. Quote
Agata69 Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Mam pania która chce adoptować Amisia. Mieszkaja na wsi, pod Tarnowem (!). Maja psa w ogrodzie , w budzie , na wolnosci. Amiś mieszkałby w domu, podczas nieobecnosci państwa, ok. 5 godzin dziennie, zostawałby sam .. w łazience. Oprócz tej łazienki pani wydaje się sensowna. Problemem jest tylko odległość, psa trzeba dowieźć, a to ok. 400 km. Co mam robić? Czy kontynuowac z nia rozmowy. ja go nie zawiozę, nie mam jak? Poradźcie.... Quote
agusiazet Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Dobrze byłoby sprawdzić ten domek!!! Kto jest z Tarnowa??? Quote
MONNA Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Cześć. Ja moge pojechac i sprawdzic. Mam tez znajomych w całej Polsce, ale ta lazienka jest troche dzwina - 5 h. Wolalabym sama sprawdzić. Jeśli chcesz Agata nie ma sprawy, ale po weekendzie. Potem z transportem nie bedzie problemu, gdyby adopcja doszla do skutku Quote
Agata69 Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Słuchajcie, w sobotę Amis umówiony jest z panem na pierwsze spotkanie. Pan z Torunia. Może poczekajmy z tym tarnowem. ta łazienka rzeczywiście jest dziwna. Quote
Kasia Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 ooo, w koncu cos sie ruszyło... trzymam kciuki aby w koncu znalazł sie ten domek!!! Quote
MONNA Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 No pewnie, że czekamy i tak moglabym jechac po weekendzie. Nastepnym razem jak beda jakies potrzeby transportowe, to dawaj znać. W miare mozliwosci bede pomoagac. Quote
MONNA Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 A co z zoladkiem Amisia? Czy to do wyleczenia? Czy juz zawsze bedzie mial klopoty? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.