Romas Posted February 28, 2005 Posted February 28, 2005 Acha,jak wlos jest przerosniety ,no to moze jest przyczyna dlczego u psamojej kolezanki wychodzi podszerstek. Bo moja Zuzia jest strzyzona i u niej nigdy nie ma nawet pol wloska wypadnietego ,wiec nie u wszystkich psow strzyzenie powoduje wypadanie. Dzieki za info . Quote
orsini Posted March 1, 2005 Posted March 1, 2005 gombar-takie grabki to jak dla mnie to mi nie pasowaly-wiec ja wole tradycyjne,ale moze komus te grabki pasuja? Quote
jostra Posted March 1, 2005 Posted March 1, 2005 Ja czasami używam grabek, ale tylko przed wystawą, jak gdzieś jest za długi włos, bo one tylko działają na dłuższym włosie, no i napewno włos tną, więc chyba nie są dobre do stosowania cały czas, raczej dorywczo :) Quote
rena777 Posted March 3, 2005 Posted March 3, 2005 wiosna idze (mam nadzieje), czas bedzie niedlugo z siersciuchem zrobic porzadek....ma juz 7 m-cy a nie byl jeszcze u fryzjera...niestety ma problemy z ukladem moczowym wiec ogolacanie na zime lub w czasie zimy bylo niewskazane....no ale moze juz niedlugo....zatem prosze o namiary na priv na dobrych fryzjerów (wawa) oraz jesli to mozliwe o podanie ceny (chodzi o miniaturke) i adresu. Beda bardzo wdzieczna za pomoc (nie mam jeszcze doswiadczenia w tym temacie wiec licze na Was). Quote
Mek Posted March 13, 2005 Author Posted March 13, 2005 [b]Robin[/b] Gdzieś mi się rzuciło w oczy , że pytasz jak czesać. O technice czesania to moze niech się lepiej wypowie ktoś kto się zna. Ale ja jedno Ci powiem , ze nie czesz i nie ucz psiura czesania na kolanach. Bo jak Ci pies urosnie to juz nie bdzie takie miłe i sympatycze. Teraz jest to dla Ciebie frajda , ale weż pod uwage ze to ma trwać 15 lat, wiec ja Ci proponuje zrób sobie miejsce na jakims stole lub itp . Tak żebyś miał wygodną postawe dla własnego kregosłupa. Za rok to docenisz ;) Quote
madzior_ka Posted March 13, 2005 Posted March 13, 2005 nie wiem Mek ale dla mnie czesanie sznaucera MINI na oklanach to nie problem, owszem Denis woli na stole ale czasem go wezme na kolana i orzy jego 8kg wagi to naprawde nie problem a jesli psiak woli na kolanach to mozna og tak uczyć a jak dorosnie to sam przestanie chcieć siedziec na kolanach a przynajmniej nauczy sie ze szczotka nie wróg i nie wazne czy na stole, czy na kolanach on ma sie jej nie bac i dac nią czesac.... Quote
RobinCzWa Posted March 15, 2005 Posted March 15, 2005 U mnie znalezienie odpowiedniego miejsca/stolika do pielęgnacji będzie dosyc trudne, ale spróbuje wykorzystać do tego pralkę w łazience. Powiedzcie mi jeszcze jak sobie radzicie z brodą i sierścią na policzkach oraz pysku. Czym rozczesujecie te części? Czy trzymacie jakoś specjalnie blokując głowę/pyszczek pieska w trakcie tych czynności? To samo jeśli chodzi o łapki - czym i jak rozczesujecie? Może to jak ze strzyżeniem owiec, - szarpią sie strasznie, ale jeśli ktoś potrafi je odpowiednio złapać i ustawić to sie uspakajają i nie ma problemu. Quote
florance Posted March 19, 2005 Posted March 19, 2005 mój Borys jeśli chodzi o łapki, to jest zupełnie spokojny... a brwi i brody mu nie czeszę, bo się zbytnio rusza i boję się mu zrobić krzywdę... na szczęście nie ma jeszcze długich włosków w tych miejscach :) aha i przez całe czesanie Bubel gryzie swoją kość :) (leży, jak trzeba wstać, to go podnoszę i stoi, jak trzeba brzuszek wyczesać, to leży na plecach :)) Quote
madzior_ka Posted March 19, 2005 Posted March 19, 2005 [quote name='florance']a brwi i brody mu nie czeszę, bo się zbytnio rusza i boję się mu zrobić krzywdę...[/quote] ja uwazam, że popełniasz ogromny błąd bo w koncu jak urosnie mu broda i grzywka to b ędzie TRZEBA je czesać i co wtedy? bedzi ejescze gorzej, wiec lepiej od poczatku go przyzwyczajaj na krótkiej i nieskołtunionej brodzie bo potem moga być problemy.... a niewyczesana broda naprawdę nie wygląda ciekawie.... ja robie tak ze biore do ręki jakis smakołyk i denis zaczyna go jesc ale nie daje mu całego tylko go trzymam on go lize a ja druga reka czesze brode i grzywke i jest ok:)) Quote
RobinCzWa Posted March 20, 2005 Posted March 20, 2005 Powiedzcie mi kochani czego używacie do usuwania włosków z uszu. Jakoś mam obawy że sprawie niepotrzebny ból mojemu Roniemu, a włoski już trzeba usuwać. Czego używacie do czesania brody - w kolicach oczu - ja używam malutkiego grzebienia, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł? Quote
dorotak Posted March 20, 2005 Posted March 20, 2005 [quote name='RobinCzWa']Powiedzcie mi kochani czego używacie do usuwania włosków z uszu.[/quote] Ja tam używam palców :D Co prawda Atos ma większe uszy, ale ktoś tu opowiadał, że swojej miniaturce też wyrywa palcami. Jakoś mam opory przed wkładaniem narzędzi metalowych do psiego ucha... Pamiętam jak przy okazji pierwszych szczepień spytałam weterynarza, czy to prawda, że sznaucerom trzeba wyrywać włosy z uszu. Bo oczywiście czytałam o tym w książce ale takie "barbarzyństwo" :evilbat: nie mieściło mi się w głowie. Weterynarz potwierdził, odchylił Atosowe icho i wyrwał kępkę włosów. Atos rzeczywiście nie zareagował. To mnie przekonało i teraz nie mam już oporów. Swoją drogą sznaucery to zdecydowanie rasa dla sadystów - trzeba strzyc, podcinać, wyrywać, modelować... :cunao: [quote name='RobinCzWa']Czego używacie do czesania brody - w kolicach oczu - ja używam malutkiego grzebienia, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł?[/quote] Ja używam normalnego grzebienia lub szczotki uważając żeby nie wsadzić jej Atosowi w oko :evilbat: Quote
madzior_ka Posted March 21, 2005 Posted March 21, 2005 ja też używam normalnego grzebienia a co do uszu to ja musze przyznac ze Denis ma 16 m-cy a jescze mu nigdy nie wyrywałam włosków z uszu:((( miał wycinane nożyczkami u fryzjera, ale on strasznie nie lubi jak mu sie w uchu grzebie da mi postrzyc maszynką na zewnątrz ale wewnetrznej storny ni da i kilka razy mu wyrwałam kepkę włosków palcami ale wtedy zbuntował się odwrócił głowe i uciekł, wyglądało jakby go jednak boląło, chociaż moze ot jego grymasy, musze mu to wyrwac bo mi niedługo ogłuchnie, ale nie wiem jak soe poradze bo on tego strasznie nienawidzi a włosy w uszach ma niestety rzeczywiście geste:((( Quote
RobinCzWa Posted March 21, 2005 Posted March 21, 2005 No cóż ja sie odważyłem i troszke mu dzisiaj powyrywałem tak ze 3 minutki, ale nie wiem, albo go to boli - choć nie piszczał, ale już napewno tego nie cierpi - musiałem być twardy, bo mi sie wyrywał. Efektów co prawda nie widać, ale myśle że jeżeli będziemy to robić systematycznie to kiedyś zobaczę gołe uszka. Quote
madzior_ka Posted March 22, 2005 Posted March 22, 2005 hm,... a mnie sie jednak wydaje ze Denisa to boli:(( bo jak czesania nie lubi to sie tylko wyrywa czy tam podnosi łapki ajak mu tylko zaczne wyrywac włoski z uszów to raz ze mało wychodzi a dwa ze od razu chce mnie grysc i drugi raz juz sobie nie daje.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.