SH Posted July 30, 2003 Posted July 30, 2003 Do cotygodniowej pielęgnacji taka zwykła szczotka zupełnie wystarczy. Wtedy chodzi przecież tylko oto żeby pies bez problemów akceptował te zabiegi, a sierść jest w dobrej formie. :) Natomiast do wyczesywania martwego podszerstka w okresie linienia polecam tzw. poprzeczny grzebień z dwoma rzędami metalowych, grubych zębów. Poza tym może się przydać niewielki grzebień, również metalowy, z dość gęstym "uzębieniem" do wyczesywania miejsc za uszami i na łapach. Quote
EwaO Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 Witam mam doroslego mlodego samca adoptowanego Dopiero co udalo mi sie opanowac hot spota wielkosci ponad dlon czlowieka. Obecnie widze mocne podraznienia na lokciach i wew stronie ud. To tez jestem w stanie opanowac najstarsza metoda swiata: wycianie wlosow, przemywanie i tak w kolko Napewno jeszcze sie nie przestawil na moje zarcie domowe wiec nie ludze sie ze jest dobrze odzywiony.. Jest bardzo chudy Pytania: 1) czy podawac mu tran? 2) czy wykapac go w np Nizoralu 9 przy dogach ktore hoduje od lat swietnie sie sprawdza) 3) CO TO ZNACZY PORZADNE SUSZENIE?? PZDR I PROSZE O PORADY eWA Quote
ARGIS Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 A czym wyczesujecie podszerstek w okresie linienia?? Nadaje sie takie cos: [url=http://www.allegro.pl/item528072423_trymer_odfilcowujacy_pow_4_5_cm_sredni_trixie.html]TRYMER ODFILCOWUJĄCY POW. 4,5 CM ŚREDNI TRIXIE (528072423) - Aukcje internetowe Allegro[/url] ?? Quote
NigdyNigdy Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Boże uchowaj! To jest trymer - tnie włos, a nie rozczesuje! Stosuje się go u psów szorstkowłosych. Do oczyszczenia skóry z martwego włosa, polecam zwykły grzebień o dość rzadkim rozstawie zębów np. taki: [IMG]http://www.istore.com.pl/prods/348810.JPG[/IMG] lub jeszcze lepszy dla psów o bardzo gęstym podszerstku- z zębami o różnej długości: [IMG]http://www.istore.com.pl/prods/348811.JPG[/IMG] W naszym przypadku sprawdza się doskonale, bo jest "chwytliwy", ale nie sprawia psu przykrości, bo włos ładnie się uwalnia. Quote
ARGIS Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 NigdyNigdy dziekuje za rade :p zakupimy taki jaki poleciłas... ;) Quote
NigdyNigdy Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Bardzo proszę ;) W czasie intensywnego linienia letniego, ten drugi sprawdza się u nas idealnie- aż przyjemnie czesać psa (przyjemność chyba obopólna sądząc po zachowaniu moich psów) :lol: Quote
Czak Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 A od jakiego wieku należy szczotkować psiaka? Jest jakaś ustalona granica czy po prostu wtedy kiedy widzimy że zaczyna linieć? Quote
NigdyNigdy Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 Im wcześniej zaczniesz go przyzwyczajać do czesania, tym lepiej, bo tym bardziej bezstresowo będzie przez to przechodził. Czesanie to nie tylko oczyszczanie skóry z martwego włosa, ale również świetny masaż relaksacyjno leczniczy, doskonale budujący więź z opiekunem :-) Warto zacząć naukę czesania od malutkiego szczeniaczka, ale nie koniecznie od razu czesząc go "konkretnie". Zacznij od delikatnego muskania grzebieniem tak, żeby było to wyłącznie miłe przeżycie. Siłę nacisku grzebienia zwiększaj im bardziej szczeniak zacznie się czuć swobodnie, aż do normalnego czesania. Ważne, żeby w żaden sposób nie sprawiać mu przykrości: nie ciągnąc za włos, nie krzyczeć, nie unieruchamiać go na siłę. Połóż go delikatnie na boku, uspokój, pogłaszcz, zacznij czochrać dłonią, a potem grzebieniem. Ważne, żeby robić to na tyle delikatnie, aby pies nie czuł się zachęcony do zabawy. Czesanie, choć ma być przyjemne dla obu stron, to nie zabawa lecz ćwiczenie na cierpliwość psa (przynajmniej z początku- potem to już sama przyjemność ;)). Pewnie z początku, będzie chciał gryźć grzebień lub rękę- wtedy łagodnym tonem, ale zdecydowanie powiedz mu "fe", a następnie delikatnie go pogłaszcz gestem zmuszającym do położenia głowy z powrotem na ziemi. Będzie miał pewnie jeszcze kilka zabawowych zrywów, ale za chwilę zrozumie, że najprzyjemniej jest kiedy się leży i relaksuje :p Quote
karlaaa Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 Moim zdaniem jak najszybciej, żeby piesek wiedział co to szczotka Pozytywnie kojarz czesanie, np.raz zaczeszesz - smaczek itd. Moja suczka jak widzi w moim ręku szczotkę wręcz rozkłada się na plecy :) Quote
Baski_Kropka Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Ja używam metalowego grzebienia, z jednym rzędem, ale te z podwójnym chyba jednak lepiej działają ;) Czesze psa raz w tygodniu raz na dwa tygodnie, różnie, to zależy od chęci i tego jak sierść wygląda, czasem się zdarzy ze raz w miesiącu. Czesanie znosimy spokojnie, ale bez żadnych rewelacji i zadowoleń. Kiedy jeszcze jeździliśmy na wystawy to był kąpany przed każdą, teraz juz nei ma problemu bo nie jeździmy. I kąpie go tylko jak już na prawdę jest brudny, albo dorwie coś śmierdzącego na trawce ;P Quote
Huskuś Posted July 2, 2009 Posted July 2, 2009 Po 14 latach czesania Husky i 4 sztukach o różnej strukturze sierści mogę powiedzieć, że nie ma idealnego środka nafutro każdego Haszczaka. W tym roku doceniłam ogromne walory grzebienia obrotowego w przypadku moich trzech suk. Jednak zwykły grzebień takich cudów nie zdziala. Grunt to nie martwić się przy czesaniu, że sierść lata jak gęsie pierze. Zwykły grzebień nie narobi takiego balaganu ale nie jest tak skuteczny. Ja biorę futrzeki na polankę i czeszę ile wlezie tą szczotką z zębami obrotowymi. I wiatr tak fajnie roznosi te piórka. :) Nie martwię się, że ktoś się przyczepi i futro latające na polanie i w lesie. Sprzątać też nie muszę. Pies ma trochę inną sierść. Też grzebień obrotowy dziala najlepiej ale na mojego psa nie ma cudownego środka. :) Można się zaczesać na śmierć a i tak zaraz jakieś farfocle wyjdą. Suki zrzucają podszerstek prawie na łyso. A ten diabeł linieje, linieje i linieje i wylinieć nie może. Zdaje się, że niektóre samce tak mają. Szkoda, bo mnie się podoba, jak coś tak wylinieje do szczętu, a potem obrasta w nowe piórka. Z kosmetyków, to muszę je dostosować do siebie głównie. Sama używam szare mydło i kosmetyki bezzapachowe. Dlatego staram się kupować psom niepachnące szampony i hypoalergiczne. Szampony stosowalam różne. Z tych co uznałam za najbardziej mi odpowiadające, to Dr Lucy Lessi, Bio-Groom So Gentle. Mam teraz szampon hypoalergiczny Espree ale jest dziwny - taka galaretka, którą trudno rozprowadzić. Więcej nie kupię. Mam też Hery proteinowy i Hery do sierści bialej (do łap). Oba OK. Następny jaki kupię na próbę to może będzie John Paul Pet Oatmeal Shampoo. A jak nie to do Bio-Grooma So Gentle wrocę pewnie. A Wy jakie kosmetyki używacie? Pozdrawiam Hania Quote
Baski_Kropka Posted July 7, 2009 Posted July 7, 2009 My z racji tego, że na wystawy już nie jeździmy, kąpiemy się rzadko, jak jest rzeczywista potrzeba i zazwyczaj używam szamponu Bambi (ten najzwyklejszy) albo szarego mydła :) A tak poza tym to nic, co jak co ale sierść to Baski akurat ma "dobrej jakości" że się pochwale, i poza szczotkowaniem w miarę regularnym nic nie trzeba zawsze wygląda dobrze :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.