Jump to content
Dogomania

Pielęgnacja futerka Siberianków Husky


IreneuszBarabach

Recommended Posts

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z witamin, najlepsza Biotyna i siemie lniane na sierść...

Szczotki : grzebień obrotowy i zwykła szczotka metalowa z dwoma rzędami .

Szampon : dla psów... hi hi hi ...nawet nie wiem jaki mam a nie chce mi się wstawać...

Odżywki brak ( szampon jest chyba z odżywką )

Zresztą np. Hebe ma już 10 miesięcy a dopiero pierwszy raz była kąpana jakieś 3 tyg temu i od razu po kąpieli połozyła się w największym kurzu...

A spring to już nie pamiętam kiedy... a futerko ma git!!!

Ogólnie hasiory nie wymagają dużej pielęgnacji oprócz czesania - tego nie mozna zaniedbać, przynajmniej 4 razy w tygodniu ( z ręką na sercu jak mi się uda je wyczesać raz w tygodniu to jestem szczęśliwy i dumny z siebie....hi hi hi)

Link to comment
Share on other sites

A ja do tego tematu zadam takie pokrewne czesaniu pytanie:

Czy jak wasze husky były małe to też po każdym sikaniu moczyły sobie włosy na brzuszku? :lol:

Bo Szaman za każdym razem ma sklejone od siuśków włosy i codziennie muszę mu je rozczesywać.

Mam nadzieję,że jak nauczy się podnosić łapę to jakoś ten strumień będzie kierował w inną stronę...

Link to comment
Share on other sites

Gdzie mogę zamówić porządny grzebień obrotowy.

Wiem że Husky to nie figurka , ozi każdy dzień o 21 ciągnie mnie na rowerze ,.

Ozi jest wyczesywana szczotką często , rozchodzi się głównie o to że ozi ma 16 miesięcy i nie była jeszcze wykąpana ., a jedziemy na wystawę.

Ostatnim razem na wystawie w Opolu p. Sędzia miała uwagi do sierści .

Z pozdrowieniami

I.B.

Link to comment
Share on other sites

masz Ozi z kwiatow sniegu ? jak tak to ja mam jej braciszka.. ;))

jesli chodzi o siersc to moje czesze jak sie lenia, poza tym to od okazji do okazji...

kapanie [jak juz bylo pisane wyzej] zbyt czesto nie jest zbyt zdrowe.. najlepiej jak sie pies wykapie w sniegu albo rzeczce..

szczotki - ja uzywam takich drucianych, 'najzwyklejszych' i przed wystawa takiej szczotki podobnej jak ta ludzka.. i jest dobrze..

jak porzadnie psa karmisz to siersc tez bedzie ladna.. ;))

Link to comment
Share on other sites

z ta kapiela dwa razy do roku to przesada, haslo stare jak swiat powstale kiedy jedynym srodkiem "pioracym" byly szare mydla. Tyle sie mowi o tej warstwie ochronnej, ale ja sie zastanawiam czy psom zyjacym w miescie jest ona juz az tak absolutnie niezbedna, zwlaszcza w dobie dobrych kosmetykow pielegnacyjnych dla psow i nie-psow (ja uzywam seri "pantiene" wieksza puszystosc, dla mich futer lepsze niz Jean Pierre:) ). Psy kapie co wystawe, a jezdzimy conajmniej 1 w miesiacu. I tak od czterech lat. Nie widze zeby to im nie sluzylo. I znam chyba dziesiatki husky ktore z powodu czestych kapieli nie maja zadnych problemow skornych. Jedyne co jest konieczne to porzadna suszarnia, bo o zaparzenie zwlaszcza jak jest cieplo nietrudno. Ale zaparzy moze sie pies takze po plywaniu w jeziorach wiec to nie jest wina kapania szamponem tylko. Przeswiadczenie, zeby psa kapac jak najrzadziej daje obraz tego co sie dzieje na wystawach - sedzia po obmacaniu 2 psow ma brudne jak smola rece. Hania - nixonek, moze napisac o swoich wrazeniach z wystawy w Gorzowie. Choc tam jeden dumny wlasciciel (w podtekscie taki co gardzi wystawami i tymi co wystawiaja) brudna i zaniedbana siersc tlumaczyl tym ze suka biega w zaprzegu... Dla niego powod wystarczajacy zeby trzymac szare z brudu haszczatko....

Suche szampony wbrew pozorom nie sa rewelacja. Gora po dwoch uzyciach i tak trzeba psa wykapac, inaczej chodzi po swiecie oklaple i ciezkie od tego wszystkiego stworzenie.

Ad.Laveta - nie dla psow ponizej 12 m-ca zycia. Szkodzi.

Link to comment
Share on other sites

ehh.. to ja uwazam ze jedno i drugie to przesada.. husky to nie pudelek ktorego sie kapie co chwile, ale przed wystawa psiaka wypada wykapac.. poza tym husky jest przeciez stworzony do biegania nie do wystawiania i to powinno byc na 1 miejscu.. niektorzy wlasciciele i hodowcy niestety nie wiedza do czego te psy zostaly stworzone..

Link to comment
Share on other sites

Ja czesze Azje jak linieje i przed wystawa,ale na te nie jezdze czesto.Kapie ja raz do roku nie dlatego,ze to dobre dla jej zdrowia,ale nie mam potrzeby kapac jej czesciej. No przed wystawa myje jej biale czesci a grzbiet splukuje sama woda z kurzu.Ja tam nie potrzebuje miec w domu wielkiego puchatego futra. :wink:

Link to comment
Share on other sites

jak porzadnie psa karmisz to siersc tez bedzie ladna.. ;))

Popieram szanowną koleżankę. Jeszcze do tego dochodzi ilość czasu na świerzym powietrzu... tzw. wietrzenie futra :lol:

Zresztą hasiory potrafią w znakomity sposób same doprowadzić się do porządku, mają specyficzne futro z którego brud sam odpada...

Link to comment
Share on other sites

, rozchodzi się głównie o to że ozi ma 16 miesięcy i nie była jeszcze wykąpana ., a jedziemy na wystawę.

Ostatnim razem na wystawie w Opolu p. Sędzia miała uwagi do sierści .

Ok! Wykąp Ją i to w dobrym szamponie, ale jeśli jej sierść na codzień nie jest tak jak powinna to zwróć uwagę na jedzenie. Tak jak pisałem : biotyna, siemie lniane, trochę oleju do karmy - bardzo dobre środki, ale podstawą jest też odpowiednie żywienie bogate w witaminy i minerały.

Ale jeśli to tylko przykurzone i przytłuszczone futerko to ok! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja daję wielką kość i mam święto, a jak nie mam kości to na terroryzm :lol: poprostu ma siedzieć lub leżeć i dawać się czesać... sorry ale Spring nie ma innego wyjścia, musi się zgodzić.

natomiast Hebe uwielbia się czesać, sama wpycha łeb pod grzebień.

A jak się czesze Springa to go gryzie bo jest zazdrosna :lol:

Link to comment
Share on other sites

U mnie jest jeden sposob ... czesze ja obok podworka sasidow z naprzeciwka, oni maja kota i nuka zawsze mysli ze on tambedzie, wiec ide z nia, ona siedzijakna szpilkach i nic do neij nie dociera, Ale to niezawsze skutkuje :(

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ojej, a jaki tu problem...? :o :D

Można różnie.

Jak mam lenia, to gotując ryż zalewam go większą niz trzeba ilością wody i pod koniec jego gotowania wsypuję siemię. Potem trzenba pilnować i ciągle mieszać. I następnie to wszysto łączę z mięsem, które gotowałam osobno.

Jak mam nieco mniejszego lenia, to wsypuję siemię do wody i gotuję, aż się zrobi kisiel. Potem dolewam wszystko (łącznie z tymi "fusami") do reszty karmy (ryżu i mięsa - gotowanych osobno).

A jak mi się chce, to nawet odcedzę te fusy, nim zmieszam z reszta, ale wydaje mi się, że to niepotrzebne.

Link to comment
Share on other sites

heh,apropo kapieli to nuka ostatnio ( jak zwykle na dzialce ;) ) Wytarzala sie w swiezej prawie cieplej krowiej pachnacej :D kupie ! Noi ok, zwykle tarzala sobie tylko kawwalecxek karku!Ale nie ona tym razem byla poprostu cala w kupie! A obroza to byl jeden wielki pasen oblepiony naokolo kupa :D Oj.. dzialo sie pod prysznicem pozniej ;)

Link to comment
Share on other sites

popatrz popatrz.. tajra wykapana.. ;pp :)) pewnie jest teraz bielutk ai puchata.. ;))

a moje dostay dzis fajne papu... mialam normalnie wene tworcza... dostaly karme wymieszana z tym calym glutowatym oblesnym siemieniem, z miesem i witaminkami ;)) fajnie to wygladao... i dziwnie sie na mnie patrzyli w TESCO jak kupowalam to ieso... jakbym miala sama siedziec i je wpierdzielac na surowo.. ;pp

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...