Jump to content
Dogomania

[CK] KOSTEK__nie ma nic gorszego od samotności, dodatkowo jestem stary.BłagaPOMÓŻ MI!


Ana_Zbyska

Recommended Posts

  • Replies 165
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ana_Zbyska']Kto porobi jakieś ogłoszonka?[/quote]

ja mogę porobić ogłoszenia tylko potrzebowałabym jakiś aktualnych informacji o psiaku bo te z pierwszej strony chyba już nie są aktualne za bardzo,
jak będzie jakiś tekst do ogłoszeń to chętnie porobię ogłoszonka (ja za bardzo nie mam głowy do stwarzania tekstów do ogłoszeń :oops:)

Link to comment
Share on other sites

Wybierz coś z tego i może ułóż jakiś ładny tekst..Ja specjalnie nie mam do tego daru.
Kostek jest spokojnym, staszym Panem. Bardzo lubi głaski, gdy go się delikatnie przytula i głaszcze. Jest nieklopotliwym psiakiem. Niestety nikt nigdy o niego nie zapytał. Jedzenie dalej pochłania z zawrotną prędkością, ale to mu pewnie już tak zostanie. Bardzo mu się przytyło, dlatego troszkę ograniczamy mu jedzonko. Potzebuje dużo miłości.

Link to comment
Share on other sites

Dobra. Wyszło mi coś takiego. Nie jest to może arcydzieło, ale chyba znośne... :hmmmm:

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Gdy się na niego patrzy ciężko się domyślić, że jego historia pełna jest cierpienia. Niewyobrażalnego wręcz cierpienia. Ot, zwykły, wesoły, starszy już piesek. Dopiero, gdy podsunie mu się miskę z jedzeniem, przypomina się obraz psa, który był tak wychudzony, że słaniał się, nie umiał ustać na nogach. Tak wygłodzony, że nie tylko tkanka tłuszczowa, ale też tkanka mięśniowa była w zaniku. Umierał na naszych oczach.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W wyniku intensywnego leczenia, karmienia 5 razy dziennie specjalną karmą udało się go uratować. Kostek – takie dostał imię, jak żadne inne pasujące do niego. Ktoś mógłby powiedzieć – to już minęło, nie ma już żadnego znaczenia. Ale takie rzeczy nie pozwalają o sobie zapomnieć. Pozostawiają niezacieralny ślad.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kostek poradził sobie z tym wspomnieniem jak umiał najlepiej. Potrafi cieszyć się każdym dniem. Tęskni za człowiekiem, ale nie potrafi sobie nawet wyobrazić, że mogłoby być inaczej. Że to, co ma teraz to nie jest najpiękniejszy wariant. Że to nie jest jeszcze happy end. Przez ogrom cierpienia, jaki spadł na niego, nie dano mu nawet marzeń o domu, nie mówiąc już o ich spełnieniu. Pozbawiony marzeń, trwa tak samotny, starszy pan. Dano mu kojec, codziennie świeżą wodę i pełną michę. Ale on nadal nie potrafi zaufać, nie może zaufać, że to, co się stało, nigdy się już nie powtórzy, że teraz może być tylko lepiej. Musi być tylko lepiej. Pełna micha wypróżnia się bardzo szybko. „Trzeba robić zapasy na cięższe czasy.”[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie dano mu nawet marzenia, ale wolontariusze marzą za niego. Marzą tym bardziej, że nieszczęścia lubią chodzić parami. Sytuacja naszego azylu jest niepewna. Wisi nad nami, jak deszczowa chmura, groźba likwidacji. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie pozostaje nam nic oprócz tego marzenia. Marzenia o szczęśliwym zakończeniu, jakie powinna mieć ta historia. Jakie musi mieć ta historia - za dużo już w niej było cierpienia i samotności.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...