Ulka18 Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 [quote name='yoko100']Halciu czy to ty idziesz do schroniska w Piątek??Sorki ze tu pytam ale innej możliwośći nie mam[/QUOTE]Reno i Halcia beda ok. 15 w schronisku. Jest wiele spraw do zalatwienia. Yoko jesli chcesz isc, to koniecznie napisz do Reno2001 i Halci, w piatek bedzie 'masakra' w schronisku, musicie jakos sie wkrecic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 11, 2009 Author Share Posted March 11, 2009 No to Kasie czeka jeszcze dieta... Musze jakas kaske wam wyslac... juz sie pogubilam ile i do kogo... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 Czemu będzie masakra w schronisku??A jak sie skontaktować z Reno??My i tak z Gabrysia mamy jechac zeby zostawic te torby.Tylko niewiem czy o 15 bede mogla:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 głód wygrał, zjadła Psina tą szynkę i pokrojone trzy parówki te małe, ale woli być sama, jak ja wchodze to się odwraca narazie.Nie daje jej więcej na noc bo dalej sie nie załatwiła, ani jedyneczi ani dwójeczki, tylko gazuje hmm:cool3:nie wie chyba czy może się załatwić i gdzie, a może ją ciśnie narazie daje jej już spokój idziemy spać, może rano znajdę jakąś niespodziankę na podłodze:-o Ale sunia już się nie trzęsie i nie zieje, może nawet troche wody liznęła choć dużo w miseczce zostało, jak do niej rękę wyciągam to tylko patrzy i nie wciska się daleko w kocyk, może jutro nawet sama dam radę ją do transporterka wsadzić żeby już Pana Mariusza nie fatygować Dobranoc ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fona Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 Tu watek Goplany/Koli, ktora trafila prosto z lasu do Warszawy. Czas jest potrzebny i wszytsko bedzie dobrze. Zobaczysz, ze z kazda godzina bedzie lepiej [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/udalo-sie-poldzika-goplana-w-domu-w-warszawie-jest-szczesliwa-my-tez-24787/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 [quote name='pixie']I nie martw sie! wszystko bedzie dobrze, a sadze, ze Murka Kasie wymodeluje na Claudie Schiffer:evil_lol:, jesli taka zajdzie potrzeba. Przez trzy miesiace...na bank![/quote] No to juz chyba zaczne szukac jakiejs agencji modelek... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Ciekawe, jak minęła nocka Kasi w nowym miejscu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='yoko100']Czemu będzie masakra w schronisku??A jak sie skontaktować z Reno?? My i tak z Gabrysia mamy jechac zeby zostawic te torby.Tylko nie wiem czy o 15 bede mogla:([/quote] Masakra bedzie w schronisku, bo po pierwsze padalo kilka dni i jest bloto po same pachy, po drugie sa przygotowania i pracownicy mogą byc zajeci. Dobrze byloby, zescie sie spotkaly z Halcia i Reno, Reno bedzie do poznego wieczora w Mielcu. Napisz priwa do Reno2001, dogadajcie sie co do spotkania, bo torby trzeba wziac dla Fundacji. Kaskadaffik, jak minela noc Kasi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Jesli będzie błoto po pachy, to raczej nie wejdziemy na schrosniko :shake:. Najwyżej podpytam o co niektóre psiaki i sfotkuję te na świetlicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='yoko100']Nie wejdziemy:placz: kurcze a ja mam jedzonko Dla Vanilli i Carmela.Trzeba sie modlić zeby dzis przestałoo padać :-([/quote] Wejsc, wejdziecie, ale miedzy boksami to bedzie niezla jazda, zeby przejsc. Najwyzej posiedzicie na swietlicy, albo popstrykacie psy najblizsze bramy np. Hienke. Kaskadaffik, no widzisz, juz jest lepiej. Kasia na pewno sie rozkreci, potrzebuje tylko czasu. Jesli wypila wode i zjadla, to zle nie jest. To biedna, starsza psinka, tyle lat w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Kasia się wyspała, nawet noska nie wychyliła, zresztą z poduszki zeszła tylko żeby zasikać łazienkę:cool3:, wodę wypiła całą, dałam jej rano parówkę ale narazie nie je.Jak z nią siedze to czesto tak mocno pociera nosem o poduszkę aż jej wąsy odpadają bo znalazłam dwa na podłodze,nie wiem czy ją swędzi czy tak zakopywała coś w schronisku po prostu.ale skóry na nosie nie ma poranionej.Głaskać jej dalej nie chce, bo się uchyla, ale jest jakby spokojniesza niż wczoraj,teraz czekamy na Pana Mariusza :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Nie wejdziemy:placz: kurcze a ja mam jedzonko Dla Vanilli i Carmela.Trzeba sie modlić zeby dzis przestałoo padać :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 To pewnie Kasi juz stres troszke zszedl.:)Szkoda że nie mialam okazji jej zobaczyc.Ale dobrze ze teraz będzie jej lepiej:)To juz dzis Kasienka jedzie do hoteliku? To przez ten deszcz nie bede mogla do Loriego zajrzeć:(:(Moze choc do boksu 20 dojde. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Ja mieszkam w Mielcu ale nie pada narazie nic z pol godziny temu padalo jak bylam z piesem na polu.Raz pada raz nie wrrrrrrrrrrrrrr a ja mam tyle jedzonka dla piesow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Niestety w Mielcu pada, a nawet prószy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='kaskadaffik']Kasia się wyspała, nawet noska nie wychyliła, zresztą z poduszki zeszła tylko żeby zasikać łazienkę:cool3:, wodę wypiła całą, dałam jej rano parówkę ale narazie nie je.Jak z nią siedze to czesto tak mocno pociera nosem o poduszkę aż jej wąsy odpadają bo znalazłam dwa na podłodze,nie wiem czy ją swędzi czy tak zakopywała coś w schronisku po prostu.ale skóry na nosie nie ma poranionej.Głaskać jej dalej nie chce, bo się uchyla, ale jest jakby spokojniesza niż wczoraj,teraz czekamy na Pana Mariusza :p[/quote] Może Kasia zakopywała sobie jedzenie nosem:) Moj pies tak robi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='yoko100']Ja mieszkam w Mielcu ale nie pada narazie nic z pol godziny temu padalo jak bylam z piesem na polu.Raz pada raz nie wrrrrrrrrrrrrrr a ja mam tyle jedzonka dla piesow[/quote] To ze teraz nie pada, nie znaczy, ze w schronisku jest sucho. Bloto utrzymuje sie jeszcze kilka dni po deszczu, a niestety ostatnio duzo padalo. Taka jest rzeczywistosc i na to nic nie poradzimy. A jak Kasia? Spakowana juz do dalszej drogi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Ja wiem ale ja mam ucho dla Loriego do gryzienia ,kostke dla Antosia, i dla Vanilli i Karmela karme i kostki od ich opiekuna wirtualnego zreszta nie moge isc tam i nic im nie zaniesc.Mam tez karme dla kotkow .Przygotuje sie Halciu na wybrudzenie , ubiore takie rzeczy ktore beda sie mogly wybrudzic.Tylko ja tam bede mogla byc tylko do 15.30 bo potem pedze do szkoly.Wiec mam nadzieje ze bedziecie kolo 15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='Ulka18']To ze teraz nie pada, nie znaczy, ze w schronisku jest sucho. Bloto utrzymuje sie jeszcze kilka dni po deszczu, a niestety ostatnio duzo padalo. Taka jest rzeczywistosc i na to nic nie poradzimy. A jak Kasia? Spakowana juz do dalszej drogi?[/quote] Mi błoto nie przeszkadza:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Yoko,dojdziesz do Loriego,tylko ubierz coś ochronnego,gumiaczki ,"kapota",/np stara kurtka,płaszcz foliowy/bo po prostu bedziesz brudna.Psiaki skacza jak sie chodzi i chlapia błotem i tym co zrobione w błoto.Takie sa realia i to ani wina psiaków ani schroniska.Mysle,ze 15-16.30 bedziemy tam na pewno.Jedzenia jesli im nie podasz to sie nie martw,jedyne czego im tam nie brakuje to własnie jedzenia!:eviltong:A Kasia mysle,ze nie waży tyle,tylko psiak jak sie zapiera robi sie bezwładny,jakby cięzszy.Szkoda,ze sie poddałas taki sukces ośmielania psa ,daje mnóstwo radosci.Widzisz,Kasi i zjadła i napiła...za 3-4 dni zrozumiała by ,ze ręka i obcy człowiek nie sa zagrozeniem,a za miesiąc -pieszczoch na kolanach:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Halciu nie chodzi o mnie, ja bym dała radę ale mój mąż dostaje szału bo dla niego jak Piesek się załatwia w domu to jest niedopuszczalne, a tego się nie spodziewałam że z Kasią nie będę mogła wyjść na dwór.Jakbym mieszkała sama to w życiu bym nie pomyślała żeby ją oddać ale teraz raczej nie mam wyjścia.A zabrałam jej poduszkę i podstawiłam transporter z kocykiem i jedzeniem i sama po czasie do niego weszła, bo pewnie jej w dupkę było zimno:ptakże sama ją zawiozę Panu Mariuszowi A co do pogody to jak byłam po Kasię wczoraj to już była niestety makabra, błoto wszędzie ja nie wchodziłam między boksy a buty i tak do kostek w błocie, także musicie się uzbroić w jakieś ciuchy które mogą być całe brudne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Kurcze a ja gumiaczkow nie mam:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='kaskadaffik']Halciu nie chodzi o mnie, ja bym dała radę ale mój mąż dostaje szału bo dla niego jak Piesek się załatwia w domu to jest niedopuszczalne, a tego się nie spodziewałam że z Kasią nie będę mogła wyjść na dwór.[/quote] Niestety tego to nie rozumiem, bo pies ze schroniska, ktory siedzial kilka lat w jednym boksie potrzebuje chwile czasu, zanim sie nauczy co i jak.Moze sie zdarzyc, ze sie zalatwi w domu, przeciez nie robi tego specjalnie.A np. szczeniak jak jest - przeciez tez nie umie wszystkiego od razu.Dziwne te chlopy, tacy mądrzy, jakby od razu siadali na nocnik, a nie srali w gacie przez kilka lat :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='Ulka18']Niestety tego to nie rozumiem, bo pies ze schroniska, ktory siedzial kilka lat w jednym boksie potrzebuje chwile czasu, zanim sie nauczy co i jak.Moze sie zdarzyc, ze sie zalatwi w domu, przeciez nie robi tego specjalnie.A np. szczeniak jak jest - przeciez tez nie umie wszystkiego od razu.Dziwne te chlopy, tacy mądrzy, jakby od razu siadali na nocnik, a nie srali w gacie przez kilka lat :roll:[/quote] Już od dawna wiadomo że myślenie nie jest najlepszą stroną facetów, dla nich duożo rzeczy jest niejasnych.No ale zostaje tylko przywyknąć.Napewno by sie nauczyła ale od razu Rzymu nie zbudawno.:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 [quote name='Ulka18']Dziwne te chlopy, tacy mądrzy, jakby od razu siadali na nocnik, a nie srali w gacie przez kilka lat :roll:[/quote] :roflt: To bardzo trafne stwierdzenie. Biedna Kasiula, ona nie wie, że ten domek, to już nie jest boks i trzeba gdzie indziej się załatwiać. Pies z natury nie robi pod siebie i pewnie gdyby minęło pierwsze przerażenie zmianą miejsca, wszystko wróciłoby do normy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.