polciuaa Posted February 10, 2010 Author Share Posted February 10, 2010 oj i ja również kciukasy zaciskam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
J_ulia Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Od dawna zaglądam na wątek z nadziej ,że Sara i Fiodor odnaleźli się w końcu cali i zdrowi ... Trzymam mocno kciuki ,żeby tym razem trop okazał się prawdziwy ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Może ktoś z Sarą wyszedł na spacer?tylko po prostu nie była na smyczy? trzymam mocno kciuki!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted February 10, 2010 Author Share Posted February 10, 2010 Marta666, też właśnie o tym pomyślałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Możliwe... Po pracy tam zajadę, przed pracą, z samego rana, również ... I tak codziennie... Dobrze, że ta pani, która dzwoniła, też będzie się rozglądać i w razie czego poprosi o pomoc policjantów z pobliskiego posterunku. Dobrze, że u nich byłam i przypominałam o Sarze; w razie czego może ruszą doopska znad biurek i coś zrobią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Agnieszko rozwiescie tam duzo plakatów ... może ktos jednak cos wie moze to Sara i faktycznie ktoś ją na spacer wyprowadził Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [quote name='fioneczka']Agnieszko rozwiescie tam duzo plakatów ... może ktos jednak cos wie moze to Sara i faktycznie ktoś ją na spacer wyprowadził[/QUOTE] Asiu, tak wszędzie wiszą plakaty, na co drugim drzewie. W dodatku do skrzynek pocztowych wrzucane były ulotki (Marta666 też pomagała), bo to miejsce wskazała pierwsza wróżka - twierdziła, że tam jest Sara... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 KCIUKASSYYYY trzymama...oby sie znalazła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Już dziś napisałam , ze kciukasy trzymam , ale teraz trzymamy je w większym gronie :):):) Agnieszko może to właśnie ten trop. Całym serduchem jesteśmy z Wami ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 :thumbs::thumbs::thumbs::thumbs:i ja dołączam się do grona kciukowicZów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 jeżeli zgodnie z wizją wróżki jest tam Sara, a miejsce jak mówisz dobrze rozreklamowaliście, tzn, że ktoś nie ma najlepszych intencji by ją oddać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 za wszystkich sił :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Również mocno trzymam kciuki ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 o kurcze co za wieści SARA wracaj do domku!!!:) FIODOREK też!KONIEC tych spacerów!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Wróciłam, żadnego psa nie widziałam. Jutro pojadę o 6 rano, to te kilka godzin pojeżdżę... Rozmawiałam z ochroniarzami z Biedronki, będą się rozglądać. Dzisiaj podejrzliwie się na mnie patrzyli, kiedy tak przez kilka godzin, najpierw rano, później po południu, jeździłam w kółko, więc jeden wyszedł i spytał o co chodzi. Posterunek policju jest 100 metrów od sklepu, więc w razie w razie czego, mają blisko. Tylko czy zechce im się pomóc? :roll: Jeśli to faktycznie Sara i ktoś z nią wychodzi na spacer, to nie sposób, aby nie zauważył plakatów, bo widać je z daleka. Widziany pies nie był ani wychudzony, ani zaniedbany. I jeśli naprawdę ten ktoś nie chce Sary oddać, to moim zdaniem, pozrywałby plakaty, np w nocy, a wiszą wszystkie, co do jednego (aż dziwne, jak nigdzie indziej ...). A, i pani twierdziła, że to raczej pies, nie sunia i że bardziej podobny do buldoga, natomiast z boku wyglądał identycznie jak Sara. Ale poczekamy, zobaczymy. Skoro pies był widziany 2 dni z rzędu i nie jest zaniedbany, zabiedzony, to raczej ktoś o niego dba i mieszka w pobliżu. Prędzej czy później dowiemy się na 100% czy to Sara. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikeamst Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Tak byśmy chcieli żeby Sara i Fiodorek się znależli ,zima jest !Mam nadzieje że się kiedyś odnajdą i przytulicie maleństwa!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [b]agnieszka[/b] ale ktoś podejdzie do nowego właściciela,a on powie,że psa ma od szczeniaka. Jeden uwierzy drugi zadzwoni do Ciebie. Tym bardziej,że na tych ogłoszeniach psy są razem więc ludzie może bardziej pary szukali. Ważne,że jest jakiś odzew nawet jeśli się okaże,że to nie Sarcia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [quote name='Marta666'][b]agnieszka[/b] ale ktoś podejdzie do nowego właściciela,a on powie,że psa ma od szczeniaka. Jeden uwierzy drugi zadzwoni do Ciebie. Tym bardziej,że na tych ogłoszeniach psy są razem więc ludzie może bardziej pary szukali. Ważne,że jest jakiś odzew nawet jeśli się okaże,że to nie Sarcia :([/QUOTE] Nie, na ogłoszeniach psy są już osobno. Już dawno zrobiłam nowe plakaty. Na Mierzynie w okolicach Biedronki wiszą tylko plakaty Saruni. Na innych są 3 zdjęcia - sama Sara, sam Fiodor i razem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Ja naprawdę nie wiem gdzie Ty na to wszystko czas znajdujesz ;) chyba Twoja doba ma więcej godzin ;) Trzymam kciuki i cały czas wierzę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Faktycznie wkładacie ogrom pracy w poszukiwania. Paskudna sprawa. Trudno coś doradzić, bo wykorzystaliście chyba wszystkie możliwości i jeszcze coś nad. Wspominałaś, że psy poszły w kierunku bagien. Ja, dokładnie, w miarę możliwości oczywiście, przeszukała bym te tereny, póki są zmarznięte. Może do pomocy jakiś leśniczy, nie myśliwy, ale leśniczy. Oni potrafią się poruszać bezproblemowo po takich terenach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Docha, wszystko od razu dokładnie przeszukaliśmy, od samego początku, nie traciliśmy ani minuty, nie zaniedbaliśmy poszukiwań, szukaliśmy non stop, właściwie przez 24 godziny na dobę przez 3 tygodnie, dopóki mąż nie wpadł właśnie w bagna i o mały włos nie zginął... Wątek jest baaaardzo długi, więc nie masz szans, aby to doczytać.;) Ale zarówno na piechotę, samochodem terenowym, z pomocą okolicznych mieszkańców i dzieciaków, wszystko dookoła nas jest przeszukane. Nawet jeśli psy nie żyją, to pod tą warstwą śniegu niczego teraz się nie znajdzie. Dlatego na wiosnę, przeszukamy wszystko jeszcze raz, ale i tak, jeśli ciała psiaków leżą już od kilku tygodni (właśnie minęło 7 tygodni od ich zaginięcia), możemy niczego nie znaleźć - mogły zostać zjedzone przez dzikie zwierzęta, kości rozwleczone po terenie :-(:-(:-( A żaden leśniczy nie będzie szukał psów, to dla nich naprawdę mało ważne. Tak naprawdę, jeśli my ich nie znajdziemy, żywych albo martwych, to nikt ich nie znajdzie.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 One na pewno żyją!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Agnieszko droga, wszystko da się załatwić , leśniczy też człowiek- to jest uzupełnienie powyższego postu. To pozostaje tylko czekać. Dobrze,że macie teraz wypełniacza czasu. Coś cicho o nim. może ma swój wątek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [url]http://www.dogomania.pl/threads/178358-Sandy-Pieczarka-pogryziona-staffiko-astka-Ma-super-DS[/url] Oczywiście, że ma! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [quote name='ania z poznania'][URL]http://www.dogomania.pl/threads/178358-Sandy-Pieczarka-pogryziona-staffiko-astka-Ma-super-DS[/URL] Oczywiście, że ma![/QUOTE] Dziękuję, Aniu :loveu: Właśnie zdałam sobie sprawę, że coś ostatnio moją Piczkę zaniedbałam :diabloti: To znaczy, wątek Piczki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.