Jump to content
Dogomania

ogar czy nie ogar


Saskja

Recommended Posts

Kto mi doradzi? Waham się między wyżłem weimarskim oraz ogarkiem. Serce mi mówi, że polskie zawsze lepsze. Ale piękno weimara robi na mnie nieziemskie wrażenie. Ogar też zresztą śliczny. Może charakter roztrzygnie? Tylko że ja nic nie wiem o charakterze ogarów...

Link to comment
Share on other sites

No i dlatego właśnie pytam właśnie o charakter, temperament itp. Wiem, Haniu, że wygląd ma drugorzędne znaczenie, więc chcę dowiedzieć się czegoś więcej, bo osobiście nie znam ani żadnego wyżła, ani ogara. Ale dzięki, że w ogóle odpowiedziałaś - jesteś w tym względzie jedyna :cry:

Link to comment
Share on other sites

Do pracy? O rety, a ja myślałam, że dziś niedziela :wink:

Moje wymagania wobec psa? Raczej moje marzenia wobec psa. A zatem: chciałabym, żeby nie miał w sobie agresji - mam dwóch synów, w tym jednego malca 4 latka - wiadomo, chłopcy nie bawią się najspokojniej, czasem walczą "niby na miecze" itd. Pies powinien mieć więc w sobie coś z filozofa, który będzie na to patrzył, ale nie potraktuje jako zaproszenie do walki (miałam kiedyś do czynienia z rotwailerką znajomego, która przy takiej właśnie zabawie ugryzła mnie, za przeproszeniem, w tyłek). Ale nie chcę filozofa całkowitego, lecz radosne zwierzę chętne do zabawy, wspaniałego towarzysza i przyjaciela.

Ponadto chcę mieć psa, który łatwo się szkoli w sensie posłuszeństwa, ale nie jest jakiś ślepo posłuszny, tylko inteligentny i przywiązany do przewodnika jak nikt na świecie. Teoretycznie wiem, jak to zrobić, ale podobno są rasy, któe nie poddają się takim szkoleniom - tak słyszałam o beagle'ach i jamniczkach (sama miałam kiedyś charta, który był oporny jak kamień). Pewnie to uogólnienia, ale coś w nich może być. Więc jak z ogarkami w tym sensie?

I jeszcze: chciałabym hodować. Czy te testy, które trzeba przejść oprócz zdobycia doskonałych ocen na wystawach, są trudne? Tego się trochę boję.

To tyle, bo Cię zapiszę na śmierć. Będę wdzięczna za wskazówki. I miłej pracy niedzielnej.

Link to comment
Share on other sites

Napiszę TYLKO OGAR :D

A czemu?

Bo spełnia Twoje wymagania :P

Bo rasa ginąca i nasza, bo PIES KRÓLÓW i dumny i mądry i stateczny i subtelny...hmmm czy wiesz, że weimar Cię zamęczy? Ten pies potrzebuje non stop być w ruchu (to taki szaleniec i istna skra) a Ogarek nie bo to spokojna i łagodna rodzinna natura...ech...nie ma żadnego porównania. No i ten smutny i zafrasowany ,,ogarzy image"...nie do podrobienia :D Weimar jest bystrzak i żyletka /to ma w oczach. Ogar jest subtelny i delikatnej natury lecz bywa wesołkiem (lecz nie szaleńcem).No i tych Niemców= na pęczki (przynajmniej w Wwie) a Ogar to rzadkość.

Acha. Kto raz wybrał Ogara to już nigdy nie zechce innego psa :P

Wogóle to pies dla ,,patriotów" i ,,snobów" (wyczytałam to niedawno gdzieś w prasie hihihihi :lol: )

Poza tym ja taka Wanda co nie zechce Niemca :lol: :lol: :lol:

A możesz mieć Ogara hodowlanego/wystawowego psa towarzysza (próby są obowiązkowo wymagane ale to nic takiego).

Wogóle, jeśli się zdecydujesz, a teraz najlepszy moment i jeśli chcesz to napisz do mnie na pv (mam aktualnie 3 super wystawowe pieski ur 01-09-04)

Sorki, że tak poprawiałam ale tak trudno określić ,,subtelny urok" Ogara i to ,,nieuchwytne" co daje przebywanie z tą starą rasą (jakiś taki urok wieków minionych i elegancja w każdym ruchu, po prostu KLASA oraz RASA). Weimar taki ,,sportowy roztrzepaniec" i ,,luzaczek" tego wogóle nie ma. Te psy są takie różne: w wyrazie, w ruchach, w charakterze, noooo, we wszystkim 8)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, Bea. Śledziłam narodziny Twoich ogóreczków (przejechałam wstecz cały temat, zabrało mi to parę ładnych godzin, he he), ale niestety teraz nie mogę skorzystać z oferty, bo mój mąż postawił warunek, że piesek musi się pojawić podczas wakacji, gdy będę miała podwójnie albo nawet potrójnie więcej czasu, by go nauczyć czystości - no i jako szczeniak nie będzie musiał zostawać sam. I ja zresztą też uważam, że tak będzie lepiej. Więc teraz zakup odpada, niestety.

Teraz jeszcze pytanie odnośnie ogara. Co z umaszczeniem? Widuję na zdjęciach całe brązowe, takie rude jakieś, cynamonowe, piękne po prostu. Tymczasem wzorzec mówi coś, że koniecznie sporo czarnego. Mam słabość do brązowych psów, czarna maść wywiera na mnie ponure wrażenie (może to ślad psychiczny po tej rotwailerce, co to mnie dziabnęła w cztery litery...) No więc jak? Bywają cąłe brąziki? I nie jest to wadą?

No i jeszcze coś. Bywają jakieś typowe schorzenia? Bo o wyżłach wszędzie piszą, że właśnie są wolne od takich genetycznych chorób. A jak z ogarami w tym względzie?

Link to comment
Share on other sites

Szkoda wielka, póki co żaden dogomaniak mi się nie zgłosił nad czym boleję :(

Ale co się odwlecze/nie uciecze :P

Napiszę tak: Ogary są zdrowe podobnie jak zdrowe są wyżły (o Ogarach też ,,wszędzie tak piszą" :wink: ). Nigdy nie będziesz miała pewności 100% zdrowia przy ŻADNYM psie. Oczywiście należy wybierać starannie hodowle (zrobić wywiad, popatrzeć jakie ,,wypuszczają "mioty, pochodzić na wystawy klubowe, dotrzeć do specjalistów od rasy w ZK itd) i prześledzić pochodzenie i przodków psa (należy wg mnie sprawdzić oba rodowody rodziców pod względem nie tylko osiągnięć wystawowych ale i inbredowania czyli łączenia bliskiego pokrewieństwa)

Dzisiejsze Ogary mają maść ,,czaprakową". Bywają białe znaczenia, które dodają im urody. Na obecnych wystawach nie widywałam (dopuszczalnej we wzorcu) białej strzałki na pysku. Obecne wystawowe psy mają czarne czapraki i są poprzez ciemno żółtawe do coraz ciemniejszych/ cynamonowych (taki jest np mąż Duni); te ciemniejsze nie mają zazwyczaj białych znaczeń.

,,Stare" Ogary wg dokumentów bywały podżare lub czarne-podpalane.

W temacie ,,brązowych" ( :-? ) Ogarów może Hania się wypowie ?

A ja mam prośbę: podaj mi linki do stron gdzie widujesz te ,,całe rude" Ogarki oki?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź. Całe rude ogarki, a dokładniej jednego, widziałam na stronie hodowli Olfactus. Trzeba wejść pod hasło "Nasze psy", tam jest taka śliczna sunia Aronia Dzika Ostoja. Jak dla mnie, to jest cudo.

A wracając do szczeniąt - ile kosztuje taki wystawowy egzemplarz? I czy są problemy ze znalezieniem nabywców na ogóreczki (z tego co piszesz, wynikałoby, że tak, ale przecież jest jeszcze sporo czasu...)?

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Aronia nie była ogarem lecz gończym polskim. O umaszczeniu rudym.

Podstawowe to czarny - podpalany , częściej też bywają czekoladowe - podpalane . Rude to rzadkość w GP.

Wszystkie trzy umaszczenia gończych jak i ogary posiadała Hania , o której wspomina Bea.

Link to comment
Share on other sites

O rany, ale plama! :oops: Nigdy w życiu nie słyszałam, że gończe mogą być rude, dlatego uznałam, że to musi być taki ogar wyjątkowy, choć coś mi w sylwetce nie pasowało. Ale na tamtej stronce niektóre zdjęcia są zniekształcone i myślałam, że tak jest i tym razem. Sorry wielkie. Ale pogubiłam się co do osób, kto jest kim, kto ma ogary, kim jest Hania itd. Ja tu nowa jestem :D

Link to comment
Share on other sites

Witaj,

może pomoże Ci w (jedynie słusznym oczywiście :P ) wyborze OGARA POLSKIEGO jako psa towarzysza dla Twoich dzieci - także to co poniżej swego czasu pisałem :

Witam!

Nie wiedziałam gdzie napisać więc pisze na pierwsze z góry ;)

Mam pytanko co do ogarów polskich:

:D Czy ogary nadają się do mieszkania w bloku?

Owszem nadają się. Osobiście znam więcej takich, które mieszkają w bloku niż w domach z ogródkiem. My także mieszkamy w bloku :)

Wielu osobom,które trzymają psy w ogródkach (nie tylko ogary) wydaje się że nie trzeba wtedy z nimi wychodzić na spacery poza teren posesji - i to jest ogromny błąd. Ogar nie potrzebuje dużo miejsca do "mieszkania" o ile ma zapewnione wybieganie i regularne spacery. Poza tym ogary nie są hałaśliwe, nie szczekają dużo i bez potrzeby.

:D Czy mają silny instynkt łowiecki i np. podczas spacerow w lesie biegną za tropem, trzeba je długo odwoływać?

To nie do końca jest tak. Ogary po prostu bardzo mocno lubią tropienie i często podczas spaceru poruszają się z nosami przy ziemi.

Ale uwaga : Dobrze wyszkolony ogar na komendę przewodnika musi porzucić zajecie i wrócić do swojego Pana ! Poświata rok temu odbyła szkolenie PT i nie ma najmniejszego problemu z powracaniem do właściciela. Czasami, jak coś ją mocno zaintryguje, trwa to nieco dłużej, ale zawsze karnie wraca. Obecne ogary są w większym stopniu psami do towarzystwa niż myśliwskimi, co jednak nie uwalnia właściciela od pracy z psem.

:D Czy mogą byc stróżami, obrońcami?

Stróżami owszem, mają instynkt terytorialny i są w stanie pilnować domu, ale tylko jako "oznajmiacz". Jako obrońcy nie sprawdzają się w ogóle, ponieważ są zupełnie pozbawione agresji. Obcego obszczeka, ale nie zaatakuje.

:D Jak jest z gubieniem sierści, okresowo czy cały okrągły rok, czy jest to uciążlwie?

Niestety gubią, generalnie okresowo. Ogar ma włos miękki, który się nie wbija i w miarę łatwo zczyszcza się z dywanów, wykładzin i obić.

Wymaga czesania raz w tygodniu, w okresie linienia najlepiej robic to co drugi dzień, jest wtedy mniej kłaków w mieszkaniu.

:D Czy nękają je częesto choroby, jakie najczęściej?

Ogary generalnie są rasą zdrową, nie obciążoną genetycznie choróbskami. Są odporne na warunki atmosferyczne. Nasza np. uwielbia mróz i śnieg po pachy. W żywieniu też nie są wymagające, Poświata dostaje suchą, dobrej marki karmę. Od czasu do czasu coś gotowanego.

:D Jaka jest przecietna cena szczeniaczka np. w okolicach małopolski ?

Średnia cena ogara to ok. 1700,- wg naszych informacji. Najwyższa z jaką się zetknęliśmy to ponad 2000,-, a najniższa 1500,-. Oczywiście PLN a nie € :P

Ogar, mimo że jest rasą myśliwską, spełnia wszelkie oczekiwania jako pies rodzinny. Nasza sunia wychowuje się z dwójką dzieci i wszyscy mają się dobrze!!! :D Nie poluje na własną rękę tzn. nie ściga małych piesków i koteczków. Jest przyjaźnie nastawiona do zwierząt i ludzi. Nie sprawia większych problemów wychowawczych, ale wszystkiego uczona była od momentu przybycia do nas, a po odbytym szkoleniu, to czego się nauczyła jest regularnie wykorzystywane i przypominane.

W tej chwili przymierzamy się do szkolenia na psa tropowca i wzięcia udziału w kursach i konkursach dla tropowców.

Generalnie to co pisałem dotyczy Poświaty, ale jak w każdej rasie mogą się zdarzyć różne charakterki.

Jeśli będziesz miała pytania, to nie krępuj się, wal śmiało.

No , to na razie tyle - a jak będziesz chciała więcej informacji - pytaj :)

bez skrępowania. :wink:

Link to comment
Share on other sites

...czy są problemy ze znalezieniem nabywców na ogóreczki (z tego co piszesz, wynikałoby, że tak, ale przecież jest jeszcze sporo czasu...

Czas jest i go nie ma 8)

Mam wiele telefonów ale ja szukam wyjątkowych ludzi :P Trzy maluchy już mają takie wymarzone miejsca ( a dla trzech jeszcze starannie szukam). Sprzedać byle komu /nie sztuka :roll:

Hania jest hodowcą Olfactus ( i zarazem moją kochaną teściową :P ). Ona była przy kryciu, ona odbierała 12 godzinny poród Duni, ona dzisiaj była na wizytacji ( z odrobaczaniem przed pierwszym szczepieniem), ona oddaje całe swoje serce, no...długo by pisać :P

Brawo Wojtecki, wyczerpująco :lol: Dobrze zawsze mieć ,,gotowca" pod reką :wink:

Link to comment
Share on other sites

Kto mi doradzi? Waham się między wyżłem weimarskim oraz ogarkiem. Serce mi mówi, że polskie zawsze lepsze. Ale piękno weimara robi na mnie nieziemskie wrażenie. Ogar też zresztą śliczny. Może charakter roztrzygnie? Tylko że ja nic nie wiem o charakterze ogarów...

Witam Saskja, niestety musze Cię zmartwić co do wyżła weimarskiego. Z paru źródeł wiemże jest to bardzo wrażliwa rasa, częste alergiie, rodzą się szczenięta z niewydolnością trawienia, jelit itd. Spotkałam sie z takimi przypadkami tylko w Krakowie, i nie były to szczeniaki z jednej hodowli. Były z rodowodem. Ważne jest żeby to była sprawdzona hodowla jak to moi poprzednicy radzili. Co do weimera jest pies b.aktywny, wesoły , szybko sie uczy ale tez jest psem upartym i dominującym. Oczywiscie wszystko zależy od osobnika bo co pies to inny charakter

ale i tak polecam ogara

pozdrowionka

Link to comment
Share on other sites

że Hania pisała pierwsze posty, to ja wiem. Tylko nie miałam pojęcia, że Olfactus to Hania właśnie. Wiem ze strony www, że właścicielka Olf. ma na imię Anna, zresztą kiedyś wymieniłyśmy prywatnie maile na temat ceny suczki - dlatego nie rozpoznałam (zresztą nawet gdyby Hania podpisywała się Ania, też bym pewnie nie skojarzyła). Tak czy siak, dobrze wiedzieć. Dzięki. Ja się uczę powoli, ale jednak. Liczą sie postępy.

A na ogara mam coraz większą chrapkę po tych wszystkich Waszych odpowiedziach. A odkąd wiem, że bywają rude, to na gończego też.

Link to comment
Share on other sites

... na ogara mam coraz większą chrapkę po tych wszystkich Waszych odpowiedziach. A odkąd wiem, że bywają rude, to na gończego też.

A czy Ty chociaż wiesz, że te dwie rasy OP i GP nie mają wiele ze sobą wspólnego ? Ej, coś mi się wydaje, że nie wiesz. To zupełnie inne psy. Radzę poczytać najpierw sobie a nie kierować się ,,kolorem" psa :-?

Link to comment
Share on other sites

Oj, robi się nieprzyjemnie. Chyba dam się wypłoszyć (wiem, wiem, że niewielka to będzie szkoda :cry: ), bo nie pasuję jako dyletantka.

Nie wiem, co jest złego w kierowaniu sie także wyglądem, a konkretnie umaszczeniem. Brązowe psy mnie zachwycają, co nie znaczy, że nie lubię innych. Ale marzę o jakimś swoim ulubionym typie psa i generalnie sporo ras myśliwskich pasuje do tych moich marzeń, jeśli chodzi o wygląd.

Wiem też, że kochać i cieszyć się będę jednakowo, niezależnie od tego, czy wybiorę w końcu gończego, ogara, wyżła czy jeszcze innego psiaka. Miewałam juz psy z przypadku, przywleczone przez kogoś z rodzinki "z litości", i były to zwierzątka tak niewiele mające ze sobą wspólnego, jak pekińczyk, jamnik i afgan. Każdy był po prostu "moim psem" i tak naprawdę poza różnicami w wielkości, długości włosa i może odrobinkę temperamencie - zawsze było podobnie. Czyli wspaniale.

Co w tym złego, że tym razem chce miec psa, który będzie dla mnie wcieleniem psiego piękna? A przy okazji chcę poznać jak najlepiej ewentualnych kandydatów.

A jeśli chodzi o radę: najpierw poczytaj, a dopiero potem..., to właśnie dlatego się tu znalazłam. Bo nie mam gdzie poczytać. Bo w internecie wszędzie są tylko wzorce, a te pod względem charakteru psa są bardziej niż lakoniczne. Książek o poszczególnych rasach nie mogę kupować za każdym razem, gdy widzę interesującego mnie psa - bo po pierwsze na ogół ich nie ma w księgarniach, a po drugie mnie nie stać.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie dziw się, ze tak napisałam. Ja na codzień widuję psią nędzę i odrzucenie i wiem, że kierowanie się ,,kolorem" czy wyglądem to jest pomyłka zupełna. Z tego rodzą się prawdziwe tragedie (psa i człowieka). Potem takie psy lądują tam gdzie lądują bo nie ,,spełniły oczekiwań" :cry:

Wkurza mnie takie podejście bo jest nagminne (że Ogar i Gończy ,,to podobne psy" albo ,,to samo", już wiele razy to słyszałam). A to pomyłka.

Poczytać o GP można tutaj w tematach o GP.

Jeśli Cię uraziłam, sorki, nie miałam takiego zamiaru 8)

Oczywiście, jest OK że chcesz się dowiedzieć jak najwięcej o danej rasie :P

Link to comment
Share on other sites

Oj, robi się nieprzyjemnie. Chyba dam się wypłoszyć (wiem, wiem, że niewielka to będzie szkoda :cry: ), bo nie pasuję jako dyletantka.

Nie wiem, co jest złego w kierowaniu sie także wyglądem, a konkretnie umaszczeniem.

Saskja, bardzo dobrze że się pytasz i pytaj dalej.

Mamy z Wojteckim Poświatę, on już Ci napisał od siebie ja teraz dodam coś od siebie.

My kupując psa nie mieliśmy zielonego pojęcia ani o myśliwskich rasach, ani o ogarach.

Kupiliśmy "kota w worku" kierując się wyglądem psa i tym co było lakonicznie napisane w książce, że nadają się na psy rodzinne. Nie mieliśmy wtedy internetu i dostępu do niego, nie śniło nam się nawet, że jest coś takiego jak dogomania.

Teraz mamy i jedno i drugie, ale faktycznie o rasie dowiedzieć się wiele nie można.

Uczyliśmy się rasy mając już sunię w domu, przeżyliśmy i kłopoty i radości związane z posiadaniem ogara. Nie jest to wcala taka łatwa rasa, Poświata nie raz dała nam popalić.

I ogromnie się cieszę, że wyrosła z niej taka wspaniała sunia (i nie mówię tu o wyglądzie tylko o charakterze). Nawiązaliśmy kontakty z ludźmi, którzy mają ogary. Zachłysnęliśmy się całą otaoczką tego światka, nasza polska rasa ach i och... Jedni są sympatyczniejsi inni mniej, jedni tylko gadają o pomocy inni, faktycznie bezinteresownie jej udzielają. Ale to jak w życiu, nic nowego.

Po dwóch latach posiadania ogara jesteśmy o niebo mądrzejsi niż na początku.

Zanim się ostatecznie zdecydujesz proponuję zajrzeć na kilka wystaw i bezpośrednio porozmawiać z właścicielami ras, które Ci się podobają.

A potem wziąć kartkę papiery i spisać sobie wszystkie za i wszystkie przeciw konkretynej rasy. Na koniec podjąć rozważną decyzję, nie kierować się emocjami, tym bardziej że masz dzieciaki, a to ma być przyjaciel również dla nich.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Beata&Poświata: że rasa niełatwa wiadomo. Wszystkie psy myśliwskie/zwłaszcza gończe mają wpisaną w charakter=niezależność (taki pies to wyzwanie). Nie polecałabym go absolutnie jako pierwszego pieska. Ale Saskja miała juz psy. Wszystkie wyzwania wymagają pracy= ale satysfakcja tym większa :D

Oczywiście najbardziej ,,rodzinne" są psy pilnujące stada=czyli pasterze :P

Ogar jest spolegliwy i łagodny i ma tą przewagę nad wyżłami wszelkiej maści (wyżełki to ,,rogate" psy) że wyżeł MUSI pracować, Ogar niekoniecznie 8) Wyżeł bez pracy się nudzi i znajduje sobie inne ujście dla rozpierającej go energii (np znajomy mi weimar z nudów demoluje notorycznie dom). Zresztą dzisiejsze Ogary wyrażnie oscylują w stronę ,,;psa towarzysza" a ja uważam, że to dobry kierunek i szansa dla ginącej rasy :P

Musia: bardzo się ucieszyłam :D Nareszcie :D Jesli to nie tajemnica, napisz coś więcej 8)

Link to comment
Share on other sites

Oj, robi się nieprzyjemnie. Chyba dam się wypłoszyć (wiem, wiem, że niewielka to będzie szkoda :cry: ), bo nie pasuję jako dyletantka.

Nie uciekaj proszę, bo nie chodzi tutaj o to zeby od razu sie obrażać. Myślę że Bea miała tutaj na myśli kupno psa kierowane wyglądem , a nie wczesniejszym zapoznaniem sie z charakterem rasy. Bo potem jak psiak rośnie to róznie to bywa.Piesek już nie spełnia oczekiwań bo kształtuje sie jego charakter i wychodzą pewne zachowania typowe dla rasy. Nie sądze zeby ogar podobał Ci sie n poczatku bo jest wiecej czarnego...... :evilbat:

Ja mam niedługo ogara bo zaledwie rok.Jak tylko dostałam emaila ze jest do wziecia 9 miesieczny psiak najpierw sie nie mogłam zdecydowac-pies mysliwski, duzo ruchu, uparty itd. Ale jak tylko poczytałam troche o rasie na internecie a jak dobrze wiesz nie było tego za wiele zapadła decyzja w ciagu kilku minut.Teraz tego nie załuje, bo wiecej czasu spedzam z nim na polu, wspólnych wyjazdach. Pobyłam troche w swiatku ogarowiczów i moge stwierdzić ze sa pasjonaci i dziwacy tej rasy,bywają też materialisci.Z pewnością tu na forum bywaja sami pasjonaci............

Nie gniewaj sie na Bea bo naprawde sama bym tak zareagowała.....nie moge tego znieść ze Puzon był oddany, ile do tej pory do hodowców wracaja psy w takim wieku. Tak naprawde to pytaj i nie bój sie bo nad zakupem psa trzeba sie poważnie zastanowic i to każdej rasy. Ogary nie lubia krzyku, właściciel dla ogara to osoba posiadjąca cierpliowść, uczucia, tolerancji itd itd Ja sama nauczyłam sie tego przy swoim psie. Mowia ze ogary sa trudne w szkoleniu, a ja sadze ze to nieprawda, ogary chetnie sie ucza tylko trzeba je odpowiednio zainteresowac i przekupić :lol: My z Puzonkiem ukonczyliśmy szkolenie i wcale nie tylko za nagrody, nawet aporty zaczeły mu wychodzić, a ogar to ponoc nie aporter :D

Dużo by tu mówić i rozważać na temat tej pięknej rasy. Jeżeli rozwazasz kupno gonczego to niestety musisz pytać Pani Hani bo ona wie najlepiej. Ja po analizie zachowąń ogarów i gonczych mysle ze ogar to stateczny i spokojny pies. Gonczy robi wiecej hałasu jest bardziej dziki i ma sporo wiecej energii, z pewnoscia wymaga silniejszej reki do prowadzenia.

Mogę Cię jeszcze zapewnić ze ogary to swietne stróże, moj obcego nie wpuści do domu, na działce tez daje o sobie znać. A do tego strasznie pieszczochy i łakomczuchy, sa kochane i swietne jako towarzysze dla dzieci

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...