Jump to content
Dogomania

BOJOWCE


Recommended Posts

no wlasnie, czy ktos wie "od srodka" jak wyglada hodowla psow bojowych? Chodzi mi o to, czy psy sa trzymane razem, czy razem jedza, co ze spacerami, czy naprawde sie ze soba bawia, czy maja "swoje" oddzielne rzeczy itp. Nie musi to byc hodowla, moze byc dom, w ktorym trzymany jest wiecej niz jeden bojowiec (szczegolnie dorosle...).

Link to comment
Share on other sites

Nie ma ras bojowych. Są rasy obrończe i rasy walczące- dawniej hodowane do walk z psami lub innymi zwierzętami.

W czasach starożytnych pewne rasy zbliżone do molosowatych były używane w "boju" przez armię rzymską oraz niektóre ludy celtyckie. Jednak znakomita większość tych psów tak naprawdę pilnowała bydła i wojskowego dobytku, a nie wojowała.

Stąd moje pytanie. Dziennikarze uwielbiają szafować nazwą "bojowe", bo to tak fajnie groźnie brzmi.

Pozdrawiam- Gosia

Link to comment
Share on other sites

Gosa, ja nie chce dyskutowac z Toba o nazwie tylko sie czegos dowiedziec, nie wiesz to nie ma sprawy.

Jesli sprawi Ci to roznice to moze byc "PSY RAS HODOWANYCH DO WALK", "PSY WALCZACE" etc.

Nie wiem czy brzmi groznie, brzmi jednoznacznie.

Link to comment
Share on other sites

Buldog- dzięki za pomoc :wink:

Mag- nie wiedziałam, czy nie wiem. Mam w domu stado psów obrończych i wiele ciekawego do powiedzenia na ich temat. Ale kiedy pisałaś "bojowe" nie miałąm pojęcia, czy chodzi Ci o obrończe, czy walczące.

Ze względu na pomieszanie pojęć i nieszczęśliwe używanie tego określenia, większość ludzi "bojowymi" nazywa i te i te. Ot- i wszystko.

Pozdrawiam- Gosia

Link to comment
Share on other sites

Buldog, wobec tego podaj jakas inna alternatywna polska nazwe i to jeszcze taka, zeby kazdy kto zobaczy wiedzial o jakie psy chodzi.

Gosia, chce wiedziec jak takie psy, niezaleznie od nazwy ukladaja sobie stosunki miedzy soba we wlasnym domu.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie!!

Jestem w posiadaniu cudownej amstaffki, która mając ponad cztery lata nie miala poważniejszych "walecznych akcji" tzn. nie rzuca sie na psy pierwsza,chodze z nia bez kaganca tylko dla jej bezpieczenstwa, bo tak naprawde te duze,dojrzale i o zrownowazonej psychice psy są bardziej bezpieczne niz male krzyczące kundle. Co do ludzi to lize wszystkich bez wzgledu na stopien znajomości. W domciu oprocz niej jest jeszcze krolik ktory przyszedl do nas pol roku temu i bez problemu go zaakceptowala. Poza tym inne znajome nam i jej psy wpuszcza do domu, niektore nawet moga wypic wode z miski ;-))

Ale pytasz o hodowlę tego typu psów. Znam ludzi ktorzy maja hodowle amstaffow - psa i dwie suki. Jezeli chodzi o zycie codzienne to jedzą razem, na spacery razem etc. Kazdy pies pojawial sie w innym czasie, wiec kazdy zna swoje miejsce w grupie. Innaczej jest kiedy suki mają cieczke lub są w pologu, wtedy sa odosobnione.

Takze zycze powodzenia, jednak nie polecam bullowatych ludziom ktorzy nie mieli z rasa do czynienia, gdyz wymagaja takie rasy dojrzalego prowadzenia. A jezeli chodzi o hodowle to juz w ogóle ogromnej wiedzy i czasu.

Link to comment
Share on other sites

Bulteriery, albo bullowate, terriery typu bull na przyklad.

Pierwsze, co mi do glowy przychodzi - nazwy sa raczej neutralne.

i to jeszcze taka, zeby kazdy kto zobaczy wiedzial o jakie psy chodzi.
No wlasnie o to idzie - kiedy teraz mowisz "bojowe", to "kazdy wie, o jakie psy chodzi" (pomijam to, ze tak naprawde ta "wiedza" wyglada na ogol tak, jak to opisala Gosia, co ciekawe - rowniez w Niemczech: "Kampfhunde" to sa dla przecietnego Niemca i przecietnego niemieckiego dziennikarza i pitbulle i rottweilery, bez roznicy).

Ale na pewno jestes przekonana, ze kiedy "widzi" slowo "bojowe", to "widzi" psa, ktory ma najczesciej duze opory, zeby ugryzc czlowieka?

Kiedy jakis czas temu byl przypadek pogryzienia dzieciaka przez jakiegos kundla-mieszanca "wilczura", na onecie bylo przy notce zdjecie amstaffa.

Jak myslisz, czemu?

Chodzi mi tylko i wylacznie o to, ze te rasy maja juz i tak wystarczajaco nasr.ne w papiery - i przynajmniej wlasciciele, albo sympatycy nie powinni powtarzac glupiego (moim zdaniem) okreslenia "psy bojowe".

Bo z jednej strony strasza nim "normalnych", a z drugiej powoduja, ze ci "mniej normalni" sprawiaja sobie takie psy - i za czas jakis one faktycznie sie robia bojowe i to juz bez cudzyslowu.

Mimo, ze sporo - sam znam kilku jeszcze z Polski - takich, ktorzy sobie kupuja "psy bojowe", jest potem ciezko rozczarowanych, ze one w ogole nie chca nikogo gryzc i tylko sie lasza do wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

KasiaK

dzieki!! Od kilku lat mam AST, niedlugo bedzie mial kolezanke, chce wiedziec na co sie mam przygotowac. Czy czekaja mnie jakies wybitne niespodzianki. Nie zakladam hodowli, ale bede miala dwa psy, wiec chetnie dowiem sie jak to wyglada w innych domach :D

Buldog, nie mam ambicji edukowania spoleczenstwa, jesli wybitnie przeszkadza Ci ta nazwa to moge sprobowac zastapic ja inna, ale osobiscie uwazam ze sie czepiasz.

Link to comment
Share on other sites

mag:

Nie mam juz nic do dodania.

Nie proponuje Ci edukowania spoleczenstwa - byc moze dopiero, kiedy do Polski dotra zakazy posiadania i hodowli wszystkich, czy tez niektorych ras "bojowych", takie, jakie juz obowiazuja w Niemczech, Francji czy Wlk. Brytanii, zrozumiesz, o czym pisze.

A jesli nie przeszkadza Ci, ze nazywasz swoje psy tak, jak je okreslaja ludzie, ktorzy im bynajmniej dobrze nie zycza i tym okresleniem strasza innych - to je tak nazywaj :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Droga Mag,

Jeżeli masz mozliwość wybadania jak psy sie beda zachowywac, to nie pozostaje nic innego jak sprobowac - dobrze ze masz psa a to bedzie suka. Powinna sie dostosowac, zalezy skad ja bierzesz, w jakim jest wieku i jakiego charakteru. Ale z reguly suki sa mniej dominujace ;-)) Moja jak byla szczeniakiem probowala nas ustawiac po katach ale jak natrafila na silniejsza reke Pańci to odpuscila i teraz jest najspokojniejszym i najukochanszym psem ( zreszta to kobieta ciezarna w tej chwili;-))

Napisz prosze skąd pochodzi suńcia, ile ma latek i cos o niej.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Buldog, nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek mnie ta nazwa straszyla, a Twoje problemy z nazwa przypominaja mi zmiany w stylu "orzel z korona czy bez, jak znowu nazwiemy ten plac" . Nic z nich nie wynika ale mozna wyrazic swoje zdanie.

Lepsza forma "edukacji" jest, kiedy moi znajomi wychodza z mojego domu i opowiadaja ludziom jakiego mam cudownego psa.

Nie wiem czy jestes nauczycielem i to skrzywienie zawodowe, czy poprostu lubisz takie rozmowy, dla mnie dyskusja jest naprawde co najmniej bez sensu i nie o tym chcialam rozmawiac w tym temacie. Wiec wybacz, ale nie odpisze Ci juz wiecej a Ty smialo mozesz dalej sie dziwic jak wlasciciel psa straszy nim innych i jaka jestem nieodpowiedzialna.

I nie opowiadaj strasznych rzeczy o przepisach w innych krajach bo nie przypominam sobie zeby w calej naszej historii chociaz raz udalo sie wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu, ktorego by nie lamano, zapominasz o mentalnosci narodowej i o tym ze na szczescie w Europie sa wiecej niz trzy kraje.

Proby wprowadzenia niemieckiego prawa w calej Europie tez juz kiedys byly, z mizernym skutkiem.

Koniec

Link to comment
Share on other sites

KasiaK,

jeszcze sie nie urodzila (mam nadzieje, ze bedzie suczka w miocie!!), ale bedzie po suce z Galbulla i psie z Kilacabar. Wezme ja dopiero we wrzesniu i chce zeby poznaly sie poza domem.

Powoli sie przygotowuje :D

Link to comment
Share on other sites

Dziwi mnie co Cie tak cieszy, bo ja nie rozumiem tematu tej rozmowy. Sprawdzilam na forum zwrot "psy bojowe" pojawil sie 81 razy, "bojowce" 24 i nie stanowilo to do tej pory problemu. Zwlaszcza ze nie ma polskiego odpowiednika tej nazwy, poniewaz do psow tego typu naleza jeszcze np. molosy i inne.

Ja "o kwiatkach" Wy o "chmurkach", widze ze mi ktos odpisal, wchodze zeby sie czegos dowiedziec a to znowu dyskusja o nazwie.

No nic, w czasie kiedy mnie uswiadamialiscie co do nazwy temat przestal byc aktualny.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

"A jesli chcesz wiedziec, jak trzymanie takiego stadka wyglada "od srodka", to poszukaj CHI na forum "zwierzaki" - teraz jestem tam duzo rzadziej, niz kiedys, wiec nie kojarze, czy jestes tam rowniez zarejestrowana - ona ma takie mieszane stadko z bulli i bokserow."

Buldog - dzięki Ci nie wiedziałam, że "robię za experta" :wink:

Jak wreszcie skończe swoją stronę to postaram się bywać częściej i tu i na Zwierzakach

Mag - niestety jako posiadaczka w sumie 4 bulowatych (dwie moje + 2 obce samce pod opieką) + 2 boksery - muszę sią zgodzić z Buldogiem... już nazwa motywuje ludzi negatywnie do moich psów.

Ile mnie kosztuje zdrowia tłumaczenie, że mimo że nazwa "psy bojowe" (może bardziej szczęśliwa byłaby terriery typu bull, czy bulowate - patrz molosowate?) nigdy nie były używane "na ludzi" (w przeciwieństwie do innych ras - "medialnie" uznawanych za przyjaciela człowieka.... )

Nie mówię o "inteligentnych uwagach" - np że mi się jeszcze nie zeżarły..., ilu ludzi juz zeżarły i czy wiem co to jest 4 łapy i ręka?... Jak idę np z 3 x bull = pies + 2 suki) czy 5/6 sfory = ww suki i pies + 2 boksery (pies i suczka...)

Obserwacji faktycznie mam full. Na skutek sutuacji życiowej musiałam połączyć ok rok temu 2 dorosłe obce samce bule (syn z ojcem - 6 i 8 lat) z moimi bulkami sukami (6 i 9 lat), bokserem (6 lat) i wtedy bokserką - szczeniakiem.

Co było wcześniej to kiedyś przy okazji (jak skończe tę stronę lub na priv).

Do pogryzień jako takich raczej nie dochodziło (definicja pogryzienia - wzięta zresztą z któregoś artykułu z internetu - obrażenia wymagające interwencji lekarza ludzkiego lub nieludzkiego czyli weta...) no bo nie jest pogryzieniem "strzał zębami" - fakt zostają dziurki po kłach, ale w zabawie też się przecież zdarza....

O dominację w połączonym stadzie głównie "walczyły" oba samce, które złośliwie skubała w zadki moja młodsza bulka (raz jednego raz drugiego :D ) Obyło się bez "ofiar w psach i sprzęcie"

Ale stan "na dziś" jest taki, że towarzystwo razem łazi po mieszkamiu gdzie "ja + moja banda się przechowuję" ale muszą być zachowane zasady:

- izoluje od samców starego bula - ma własny pokój, jak ja jestem to łazi z sukami,

- młodszy ku mojemu zaskoczeniu, zażyczył sobie wychodzić z psem bokserem (zadkiem zatarasował drzwi jak wychodziłam z Diukiem - on też idzie i już... :D i wychodzą razem zwłaszcza jak suki mają cieczkę. (Chwilowo mieszkam w mieście więc bandę wyprowadzam na smyczach w 2-3 rzutach - spuszczam tylko jak nie ma nic na horyzoncie czyli w dziwnych godzinach rannych lub nocnych...

- "cieczkowe" suki siedzą w pokoju pod kluczem - 2 szt.

- a to co chodzi "po całości" to albo zalega po meblach, albo pęta się pod nogami - jak coś robię przy garach to próbuje żebrać....

Muszę uważać, jak pojawia się (rzadko) właściciel buli bo zaczynają się awantury (ich ego wzrasta :wink: ) Musze pilnować zabaw - żeby za ostro się nie rozbawiły bo przypadkowe kłapniecie w zabawie też czasem bywa traktowane jako "ostatnie słowo do bicia" - celuje w tym Gruba - bulka, która "lubi szczypnąć" i zadyma gotowa...

No i idąc z 2 czy więcej psami trzeba mieć oczy dookoła głowy - bo to już jest sfora - jedno podpuszcza drugiego, no bo to kot, "wróg"=pies futrzak owczarkopodobny czy facet brudas (bo pijaczków jakoś te moje alkoholiki lubią :D ...)

Na pewno nie jest to sielanka, ale życie pokazało, że jak jest taka konieczność to nawet obce psy bulowate się dogadają...

W przypadku gdy stado "rosło naturalnie" tzn zostawał szczeniak z któregoś miotu to było zupełnie co innego - czyli luzik... Jak mieszkałam na wsi to pod nogami platało mi się w porywach 6 dorosłych + 8-9 szczeniąt jednych lub drugich...

Mam masę zdjęć jak bulki czy bokserki karmią i wychowują nawzajem swoje szczeniaki, jak banda się bawi - dlatego tak długo "walczę" z ta moją stroną :wink: - bo najchętniej zamieściłabym wszystkie - bo są abstrakcyjne - ale te megabajty :D

Ew. proszę o konkretne pytania -w miarę mojego skromnego doświadczenia spróbuję odpowiedzieć.

Na "Zwierzakach" wkleiłam ciekawy artykuł amerykańskiej treserki znaleziony w necie (+ 2 inne o szczeniakach) właśnie o spojrzeniu na niektóre sytuacje "okiem psa" - polecam nie tylko posiadaczom bulowatych...

Pozdrawiam

CHI

Link to comment
Share on other sites

:D

Zdjęcia są "amatorskie" - czyli treść jest o niebo lepsza od jakości :wink:

stąd raczej zostanę przy jpg-ach...

ale daję małe 150 pixli na ileś i do obejrzenia powiekszenie,

Tylko podstronki mnożą mi się jak króliki :wink: miało byc 3-5 a już jest z 15...

Art. zaraz przerzucę i wracam do stronki

Pozdrawiam

CHI

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...