Jump to content
Dogomania

Fundacja CHATUL - pomagamy kotom


Patsi

Recommended Posts

[quote name='Patsi']
Dzisiaj Sowa był u weta, nie ze mną dlatego wiem tylko trochę. Kocur ma przebitą błonę bębenkową w uchu i polipa wielkości groszku.:-( Zrobiono mu RTG głowy - zmian na kości nie ma. Dostał antybiotyk o przedłużonym działaniu, steryd i witaminy. Być może przekrzywienie główki jest konsekwencją zapalenia i po lekach przejdzie -nie wiadomo. Musimy oswoić Sowę, chłopak jest bardzo wystraszony ale "rokuje". Przy okazji Sowa został dzisiaj wykastrowany.

Mam nadzieję, że główka się mu wyprostuje i nie będzie się bardzo złościł, jak go będziemy socjalizować [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG][/quote]
Kotki kociczki, trzymajcie się ;). Mocno kciukam za wszystkie :thumbs: . Aha i z rozpędu zrobiłam Gabi alegratkę :oops:.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 642
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mamy ogłoszenia nowiutkie i świeżutkie jeszvze z dziś! :
LUNKA

[LIST]
[*]nasza-klasa
[*]animalia
[*]cafeanimal
[*]e-zwierzak
[*]petsy.pl
[*]petworld
[*]adopcjepsow.org
[*]kupsprzedaj.pl
[/LIST]
GABI

[LIST]
[*]kupsprzedaj.pl
[*]adopcjepsow.org
[*]przygarnijzwierzaka.pl
[*]e -zwierzak
[*]petworld
[*]animalia
[*]kupiespsa.pl
[/LIST]
LIDKA

[LIST]
[*]kupiepsa.pl
[*]adopcjepsow.org
[*]kupsprzedaj.pl
[*]przygarnijzwierzaka.pl
[*]animalia
[*]e-zwierzak
[*]eoferty.com.pl
[/LIST]
To tylko tyle. pozdrawiam Ada

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_sowa1_wm_203.jpg[/IMG]
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_sowa4_wm_502.jpg[/IMG]
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_sowa6_wm_994.jpg[/IMG]

To nasz biedny Sowa. Sowa przebywa teraz u Kuby, to fragment relacji Kuby:
"W lewym uchu utworzyło się "coś", zupełnie nie wiadomo co - rosło sobie aż wypełniło przewód. W obu uszach są popękane błony bębenkowe.
Kociar nie ma obu kłów w żuchwie (na dole), prawy kieł w szczęce również jest ukruszony.
W miejscu po lewym dolnym kle zdjęcie rentgenowskie wykazuje jakieś anomalia - też dokładnie nie wiadomo co to takiego.


Czekamy do następnej wizyty u weta, zostanie ponownie sprawdzony jego stan, mamy nadzieję na poprawę.
Być może zostanie zrobiona biopsja lewego ucha (pobranie niewielkiej ilości "tego czegoś" co się utworzyło), próbka zostanie wtedy wysłana do Warszawy celem stwierdzenia co to za paskudztwo.

Sowa na szczęście słyszy :D , poświęciłem mu dzisiaj trochę czasu i sprawdziłem to na 100% - słyszy o wiele słabiej niż inne koty, ale to normalne w przypadku jego dolegliwości.
I obecnie tylko na prawe ucho, lewe jak pisałem jest "zaklajstrowane".
Ale słyszy - to ważne, a mam nadzieję, że z "tym czymś" zrobimy porządek i wróci również słuch w lewym uchu.

Kocisko jest obecnie zdecydowanie spokojniejsze - pozwala się głaskać, co prawda na początku czasami fuknie na mnie i jest bardzo spięty, ale potem się rozluźnia, a nawet zaczyna się rozglądać podczas głaskania. Głaskanie również nie przeszkadzało mu zbytnio podczas jedzenia.

Apetyt ma bardzo dobry, pije również chętnie - a to dobry znak :D "

To koteczka, która była sterylizowana w poniedziałek:
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_kotka_wm_321.jpg[/IMG]

A to kocia rodzinka (sterylizowana ostatnio), w piwnicy wysprzątanej przez mm:
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_piwnica_wm_639.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Witam :)

Wybaczcie, że mnie tu nie ma teraz, ale chyba jakaś zła paskuda urok rzuciła na mnie i mój komp :cool3:. Mam nadzieję, że w końcu wszystko się uspokoi, ale teraz korzystam z okazji, że wszystko jakoś działa i wrzucam fotki Agaty :).

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_1_wm_122.jpg[/IMG]

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_2_wm_115.jpg[/IMG]

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_4_wm_213.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kłopoty zaczęły się dzisiaj :cry:

Rano mm odkryła w piwnicy zwłoki jednego z kastrowanych ostatnio tygrysków. Kocurek był ostatnio osowiały,charczał, miał resztki kk i nie miał apetytu.
Prawdopodobnie został otruty. Zrobiliśmy mu sekcję, która potwierdziła (nie w 100%, bo toksykologii nie było) przypuszczenia o otruciu (trutką na gryzonie).

Podobne objawy mają dwa inne tygryski,z tych ostatnio kastrowanych. Niestety nie chcą jeść i nie chciały wejść do klatki łapki, chociaż mm czekała z klatką pół dnia. Udało się jej złapać za to koteczkę, która podejrzanych objawów nie ma. Wzięliśmy ją do weta, żeby w razie czego jakoś ją odtruć.
Kotka jest zdrowa. Dostała antybiotyk, zastrzyk na wzmocnienie i siedzi w klatce. Prawdopodobnie ta kotka nie zjadła trutki albo jest to coś innego.

Boli to, że mm zrobiła kawał dobrej roboty, wyczyściła piwnicę, postawiła tam kuwety, koty były wysterylizowane i mimo to jakiś #@?!*# tak je potraktował. I kocurka szkoda, miał tylko 8 miesięcy:cry:

Zabrałyśmy dzisiaj na sterylki dwie kocice z myjni, obie mają brzuchy, są przemiłe. Zabiegi jutro. Na szczęście na myjni kotki mają super warunki, są karmione, w biurze mają legowiska itd. Szkoda tylko, że nikt nie myślał wcześniej o ich sterylizacji. Trzecia kocica z myjni już urodziła i siedzi schowana z dziećmi. Gdy małe znajdą dom, kotka też trafi pod nóż.

Angel.ek w górach znalazła rudą, młodą oswojoną kotke, która siedzi na budowie. O ile angel.ek załatwi jakiś tymczas - kocica przyjedzie na Śląsk.

Link to comment
Share on other sites

Kotki z myjni zostały dzisiaj wysterylizowane. Trwa łapanie kotek z działek. Wczoraj w nocy mm złapała jeszcze jednego kocurka z piwnicy (brata otrutego). Kocurek w nocy został zabrany do kliniki, na szczęście okazało się, że ma tylko koci katar.

Link to comment
Share on other sites

Witam

Katarek i Siostrzyczka przebywają u mnie, dzisiaj były u weta, dostały po zastrzyku.
W czasie weekendu tez będą dostawały antybiotyki, a w poniedziałek do kontroli.

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_a_190.jpg[/IMG]

Na tymczasie u mnie są tez dwie koteczki z myjni. Juz po sterylce, czują się dobrze. Noc spędziły zamknięte w klatce, ale od rana są juz wypuszczone i chodzą swobodnie po izbie. Bardzo przytulaśne koteczki :)


[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_4_802.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&S']Patsi tak myślałam nad sprawą Lidki i mam pytanie; A gdyby podstawić panu kota, który nadaje się do "łażenia " po balkonie? Czy taka opcja wchodzi w grę?[/quote]
Każdy kot może spaść, instynkt to instynkt :-( Spróbować można, jeśli masz jakiegoś biedaka w wielkiej potrzebie to dzwoń do nich (nr mogę podać na pw).

Katarkowi się pogorszyło, bardzo charczał, nie umiał oddychać noskiem, nie chciał jeść, był odwodniony. Zabrałyśmy z mm go do weta. Maluch dostał kroplówki podskórne, zastrzyk przeciwbólowy i witaminy na wzmocnienie. Jutro będzie miał zmieniony antybiotyk.
Katarek oswoił się, będziemy mu szukać domu, niech tylko bidulek wyzdrowieje.

Koteczki z myjni mają fantastyczny charakter, takie z nich koleżaneczki, śpią przytulone itd. Rany po sterylkach na ich brzuszkach wyglądają ładnie ale jeszcze ich nie wypuszczamy.

Link to comment
Share on other sites

Agata prosi ciocię AdaK o ogłoszenia :modla:
[URL="http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1930935_agata_czarna_kotka_kocha_czlowieka.html"]Agata - czarna kotka. Kocha cz�owieka szuka domu! ZOBACZ![/URL]

Link to comment
Share on other sites

Katarek został przemianowany na Felka, koteczka nazywa się Iskierka.
Kocurek codziennie jeździł do weta na kroplówki, oba tygryski dostawały antybiotyki (dwa różne, bo pierwszy nie działał)i rózne leki (witaminy, na rozszerzenie oskrzeli itd.). Niestety poprawy nie ma.

Teraz mm jest z eszą u naszego weta. Kocurek i koteczka dostają dożylne kroplówki, Felek będzie miał robione RTG i testy na FIP i inne paskudztwa. Wczoraj koteczka nie miała jeszcze szmerów w płucach, dziś już są szmery.
Felek jest bardzo chudy, taki szkieletorek - czuć mu cały kręgosłup. Oba tygryski charczą, noski zawalone, fatalnie to wygląda... [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] Najgorsze, że nie ma poprawy [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] Felek ma pełno wrzodów w pyszku i na dziąsłach.
Koszty leczenia z dnia na dzień rosną [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] W czwartek na kontrolę jedzie Sowa i Lunka (Lunka się drapie, dostaje steryd).

Myjka i Gąbka zostały dzisiaj odwiezione na myjnię. Przy okazji poznałam kotkę, która się tam okociła (chuda, szpiczasty pyszczek). Pan z myjni mówi, że nie wiadomo, co będzie z małymi, bo najpierw piszczały, a teraz jest cicho. Powiększonych sutków u koteczki nie zauważyłam [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Kiedyś się zdarzyło, że kocięta z myjni zostały zjedzone przez szczury [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG]

W myjni na mizianki przyszedł też do mnie kocur, wielki, grubawy ale w stanie raczej średnim. Kocur jest cały w strupach, oglądałam go - wygląda na to, że strupy są śladami po walkach z innymi kocurami. Oczka mu ropieją. Przydałaby mu się kastracja, bo wda się zakażenie kiedyś i po kocurze będzie.

Link to comment
Share on other sites

Esza napisała:

W lecznicy byliśmy prawie 3 godziny. Oba kociaki dostały narkozę. Felek ma założony wenflon - dostał kroplówkę dożylnie. Iskierka miała tak małe ciśnienie krwi, że nie dało się jej założyć wenflonu :( . Doktor Morawiecki próbował na obu łapkach, ale niestety nie udało się. Krew do badania trzeba było pobrać strzykawką z żyły na szyi, a kroplówkę trzeba było podać podskórnie.
Oba kociaki będą miały zrobione badania krwi, a Felek dodatkowo będzie miał zrobione wszelakie testy.
Kocurek został tez prześwietlony. W płucach jest płyn, ale nie to jest najgorsze. Okazało się, ze w jego jelitach gromadzą się gazy i widoczny jest gromadzący się wokół płyn. Także ścianki jelit są pogrubione.
Podejrzewamy, że kociaki mają nie tylko KK :( . Coś więcej będziemy mogli powiedzieć jutro, gdy będą już wyniki badań.

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_iskierka_wm_136.jpg[/IMG]
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_felek6_wm_840.jpg[/IMG]
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_felek_wm_541.jpg[/IMG]

:cry: :cry: :cry:

Jakby było mało, mamy nowego kota w stanie średnim, z innej dzielnicy niż tygryski. Jutro kot też jedzie do weta.
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_kota_108.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kociaki mają podejrzenie hemobartonellozy - zakaźnej anemii kotów, wskazują na to wyniki badań krwi. Nie jest to oczywiście w 100% pewne ale dużo się zgadza. Podtrucia wykluczyć też nie można.
Jutro koty dostaną mocniejsze antybiotyki, gdyż Hemobartonella nie poddaje sie leczeniu tymi obecnie stosowanymi :cry:
Felek ma się lepiej, jest żywszy, ma więcej energii ale nadal nie chce jeść. Wyrywał się bardzo przy kroplówce, to znaczy, że ma siłę. Oby tylko zaczął jeść.

Iskierka też czuje się lepiej, jadła trochę.

Mam nadzieję, że tygryski dobrze zareagują na następne antybiotyki i choroba wreszcie sobie pójdzie.
Kociaki zostały rozdzielone. Felek zajął pięterko, a Iskierka pozostała na parterze.
musimy wiedzieć który kociaczek je i pije. Informacje o sioo i koopie też są ważne.
Dzisiaj sesję zdjęciową miał tylko Feluś, Iskierka wciąż jest bardziej dzika.
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_felek_wm_188.jpg[/img]

Misia, kotka która trafiła do nas wczoraj w nocy, nie jest dziką kotką, ona po prostu bardzo się bała :(
Koteczka jest zarobaczona, ma koci katar i ropne zapalenie skóry. Dzisiaj została odpchlona i dostała lekarstwa.
Na razie została u Eszy, trzeba jej pokazać, że ludzka ręka potrafi czynić dobro.
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_misia1_wm_139.jpg[/img]

A to niespodzianka dnia:
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_maluch_wm_252.jpg[/img]
Maluszek jest dzieckiem kotki, która nie dała się jeszcze złapać p.Elżbiecie na sterylizację. Kocurek ma 4 tygodnie, jedno oczko jest już zaatakowane kocim katarem. Gdyby nie został zabrany z pewnością jego oczka byłyby w strasznym stanie. Jak każdemu takiemu brzdącowi mieszkającemu na ulicy groziły mu także inne niebezpieczeństwa - samochody, psy itd.

Maluch był dzisiaj z nami u weterynarza, został odpchlony, odrobaczony i dostał kropleki do oczu.
Mam nadzieję, że szybko znajdzie ludzi, którzy zastąpią mu mamę :wink:
Stworzonko zostało nazwane Dawidkiem :D Na cześć tego Dawida, który wielki nie był, a pokonał Goliata ;-) Kociaczek wypił butlę mleka, a właściwie convalescenca; nie chciałam męczyć głodnego nauką jedzenia karmy. Tymczasem okazało się, że Dawidek jeść potrafi, sam z miseczki - taki już mądry i samodzielny.
Z kuwetą jeszcze zaprzyjaźnić się nie chciał ale siku zrobił. Teraz bobas śpi.

Link to comment
Share on other sites

Dawidek został ulokowany u mamy Eszy, robi siku po masażu brzuszka, koopka też była. Maluch jest śliczny, wcina karmę i wygląda całkiem dobrze. Foka z wczoraj ale ładna ;p
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_maluch2_wm_354.jpg[/IMG]

Iskierka i Felek były znowu dzisiaj u weterynarza. Z Iskierka już dużo lepiej, u Felka też poprawa:multi: Mm cały czas próbuje złapać mamę i ciocię maluchów z tymi samymi objawami :cry:

Misia powoli otwiera się na człowieka, zjadła wiec jest postęp :D

Zadzwonił dzisiaj do mnie starszy pan, z którym rozmawiałam chyba dwa lata temu o kotach. Pan ma 3 kocice i 2 kocury, izoluje je od siebie, kotki dostają tabletki. Wszystko płodne ale pan robi, co może. Niestety pan musi się przeprowadzić, może ze sobą wziąć tylko jednego kota. Reszcie trzeba znaleźć domy :( Jutro będę wiedziała ile mamy czasu, zaczynamy od sterylizacji całej bandy i zrobienia jej zdjęć.

Gabi zostaje na stałe w domu tymczasowym więc chyba dobrze :D

Takie dzisiaj wieści mieszane, trochę dobre, trochę złe - byle sił nam starczyło...

Link to comment
Share on other sites

Jutro 2 kocury i kotka od starszego pana będą sterylizowane.
Byłyśmy dzisiaj z jojoanną w odwiedzinach u angel.ek i Agaty. Zobaczyłam Agatę i uwierzyć mogłam jak ona wypiękniała! Ma mięciutkie, błyszczące futerko - angel.ek tak o nią zadbała i z wraku kota zrobiła się kocia miss :)
Agata się przytulała, bawiła się sznureczkiem :D
Fotki pokazują w jakiej Agatka jest formie:
[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_hog1_169.jpg[/IMG]

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_hog3_207.jpg[/IMG]

[IMG]http://chatul.pl/files/thumbs/t_hog6_906.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nic ostatnio nie piszemy, a dzieje się dużo.

Felek i Iskierka nadal są na antybiotykach, z Felkiem jest lepiej ale nadal codziennie dostaje kroplówki, bo nic nie je :cry: Chudy jest koszmarnie, szkieletorek koci :cry: Iskierka ma już apetyt i wygląda dużo lepiej.
Tygrysy dostały lekarstwa, następna kontrola w środę.

Misia nadal się boi, ale skóra zaczyna się goić. Żeby nie stresować nadmiernie kotki do badania została uśpiona i wet mógł zbadać ją dokładnie. Przy okazji Misia została wysterylizowana. Cięcie jest malutkie a kotka czuje się dobrze.

Do Dawidka dołączyło rodzeństwo - siostrzyczka i braciszek: Wikunia i Maciuś. W takim stanie je odebrałam:
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_4_wm_136.jpg[/img]

Na szczęście z dzidziolami jest lepiej, oczka już lepsze (dzisiaj były na kontroli), mają apetyt, kuwetkują i szaleją. Wikunia za tydzień pojedzie do nowego domu :D

Oprócz tych maluchów mamy jeszcze inne, dwa małe prychające i przesłodkie kociaki, przebywają jeszcze u pani, która je znalazła, dzisiaj zostały odpchlone i odrobaczone. Chatul przejmie maluchy za parę dni.
To chłopczyk
[img]http://chatul.pl/files/schowek06_wm_958.jpg[/img]
A to dziewczynka:
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_schowek03_wm_772.jpg[/img]

W piątek zostały wysterylizowane dwie kocice i kocurek od starszego pana. Najstarsza kotka miała początek ropomacicza. Udało się też pana przekonać do zabrania ze sobą nie jednego, a dwóch kotów (najstarszej kotki i dominującego kocura). Jedna kotka jutro jedzie do nowego domu. Na dniach wysterylizujemy kolejną kotkę i kocura od tego pana. Kocur i kotka pojadą prawdopodobnie do DT do Czeladzi.

Tak wyglądają koty od staruszka - są zadbane ale troszkę nieśmiałe:
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_schowek16_123.jpg[/img]

[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_schowek05_480.jpg[/img]

[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_schowek12_209.jpg[/img]

Ok, AdaK - dzięki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patsi']

Felek i Iskierka nadal są na antybiotykach, z Felkiem jest lepiej ale nadal codziennie dostaje kroplówki, bo nic nie je :cry: Chudy jest koszmarnie, szkieletorek koci :cry: Iskierka ma już apetyt i wygląda dużo lepiej.
Tygrysy dostały lekarstwa, następna kontrola w środę.

[/quote]

czy miały przetaczaną krew? to czasami już tylko jedyny sposób na walkę z tą cholerą. Nasz Mikołaj niestety miał to zrobione za późno i odszedł:shake:

Link to comment
Share on other sites

Patsi, a jak stoicie finansowo w fundacji?
Posluchajcie jestem z dolnego śląska mieszkam w Bielawie to jakieś 70-80 km od Wrocka. Na dzień dziecka chcę zorganizować stoiskom edukacyjne w tym ulotki i może gadżety jakieś? Jeżeli macie ulotki chatulowskie z tekstem zachecające do adopcji to mogłybyście mi je przysłać?
adres:
Adrianna Kaszuba
Os. Włókniarzy 5/35
58-260 BIELAWA


pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

Dużo się dzieje ostatnio.

Felek i Iskierka, oraz ich mama od dzisiaj przechodzą na antybiotyk w tabletkach. Felek nareszcie zaczyna jeść karmiony przez strzykawkę, więc przerwaliśmy podawanie kroplówek :).

Misia wciąż się boi, ale pomalutku zdobywam jej zaufanie. Z tego co udało mi się zauważyć ( koteczka nie pozwala się nawet przesunąć) rany na skórze dobrze się goją.

3 z maluchów znalazła domki - Viki, Maciek (Miki) i nazwana Gruszką przez Patrycję koteczka.
Niestety już następne kociaki czekają na złapanie, a sezon dopiero sie zaczyna :(.

Dzisiaj zawozimy do nowego domku Watkę jedną z koteczek starszego Pana. Koteczka dołączy do rybek i królika - miejmy nadzieję, że się zaadoptuje w nowym domku.

Na naszym forum tez zmiany - powstał nowy temat EDUKACJA czyli NIEZBĘDNIK KOCIARZA gdzie mamy wspaniały redagowany przez dagnes rozdział BYĆ KOTEM czyli ŚWIAT WIDZIANY INACZEJ . Są także porady Doktora Wojtka, których udziela Pan lek. wet. Wojciech Adamski.
Serdecznie zapraszam :).

Niestety długi u wetów rosną :(. Samo dotychczasowe leczenie Felka i Iskierki pochłonęło już kilkaset złotych, a przecież oprócz tego są leczone i przebywają w DT inne kociaki i wciąż sterylizujemy wolnożyjące kocice.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halbina']podrzucę koty z Bytomia[/quote]
Dzięki!!!

Zostały wysterylizowane 2 koteczki - jedna z działek, a druga mama Piotrusia i jego rodzeństwa.

A to miot "P", maluchy złapała mm w piwnicy:
Piotruś:
[img]http://images47.fotosik.pl/130/e35251d4851b1223med.jpg[/img]

Pusio:
[img]http://images39.fotosik.pl/126/09b4fa6c6824a1bamed.jpg[/img]

Pimpuś (z najbardziej chorymi oczkami) :cry: :
[img]http://images46.fotosik.pl/129/ce7633bfe65f89ccmed.jpg[/img]

Sowa był na kontroli u weta - prawe ucho jest zdrowe, a w lewym poprawa. Skrzywienie łepka zmniejszyło się ale raczej pozostanie. Wizyta i czyszczenie uszek w lekkiej narkozie za tydzień.

Felek i Iskierka nie dostają już antybiotyków, jedzą i jest z nimi lepiej. Felek nadal jest chudziną. Kociakom zrobiły się niestety rany po zastrzykach ale leczymy je. Mama Felka i Iskierki nadal dostaje antybiotyki, oprócz tego bidula kicha krwią i dostaje wapno i wit.C w syropie.

Na fotce Felek:
[img]http://chatul.pl/files/thumbs/t_felek2_wm_431.jpg[/img]

Agatce przy sutku zrobiło się niewielkie zgrubienie. Angel.ek zabrała kotkę do weta, póki co - obserwacja i kontrola u weta za jakiś czas.

Musimy zaszczepić nasze dorosłe dłuogotymczasowce: Lunke, Agatę i Lidkę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...