Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='betty_labrador']nie wiem..moja sasiadka ma suke kaukazke nie na surowym i tez ma takie :lol: wiec wydaje mi sie ze to chyba przebarwienia.

[URL="http://www.dogomania.pl/members/75866-lilk_a"][B]lilk_a [B]a pokaz swoja sunie w calosci. tzn sylwetke :)[/B][/B][/URL][/QUOTE]
to moja Fiśka w całości ;)

[CENTER][IMG]http://www.lilka.grabalski.gre.pl/1figusia/f1.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.lilka.grabalski.gre.pl/1figusia/fg13.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Posted

[quote name='panbazyl']obejrzalam swoje sierściuchy, zadnen n ie ma rudych fafli, no poza rudym genetycznie Bazylem :) Czarnuchy mają czarne fafle.[/QUOTE]
Mój też już nie ma, bo złapałam za maszynkę i zgoliłam :D
**
Fiśka ma piękne umaszczenie. Jak ono się nazywa? Jak byłam dzieckiem mieliśmy psa umaszczonego niemal identycznie - tyle że był wielkości i budowy ratlerka :D

Posted

Zaopatrzyłam się w dość dużą jak na nasze potrzeby ilość mielonego wołowego i postanowiłam nie dokarmiać już suchym.
Po co truć psy konserwantami.
Mięcho pieski wciągają, zmieszałam z gotowaną marchewką i zjadły. Najbardziej wybredna wypluwała marchew, ale się przekonała.
Rano był serek biały. Ale pieski chętnie by zjadły mięsko do reszty, na noc nie karmię, żeby niespodzianki nie było :).
Ile mięsa powinnam dawać głodomorowi ważącemu 6kg, ma 4 lata, drugi sęp 4kg i ok.3 lat.

Posted

[quote name='zaginiona sara']Zaopatrzyłam się w dość dużą jak na nasze potrzeby ilość mielonego wołowego i postanowiłam nie dokarmiać już suchym.
Po co truć psy konserwantami.
Mięcho pieski wciągają, zmieszałam z gotowaną marchewką i zjadły. Najbardziej wybredna wypluwała marchew, ale się przekonała.
Rano był serek biały. Ale pieski chętnie by zjadły mięsko do reszty, na noc nie karmię, żeby niespodzianki nie było :).
Ile mięsa powinnam dawać głodomorowi ważącemu 6kg, ma 4 lata, drugi sęp 4kg i ok.3 lat.[/QUOTE]

policz ile to bedzie 2% wagi ciała. jakieś kosmiczne ilości - jak dla mnie niepoliczalne zupelnie :evil_lol: bo u mnie dziennie idzie ponad 2 kg dla moich wszystkich. Ale moje to 29 kg, 35 i 45 :p

Posted

A ja dokonalam odkrycia w weekend. To tej pory myslalam, ze warzywa dosmaczam watrobka, a ja dosmaczalam watrobke warzywami! Same pieknie wchodza, ale sama watrobka juz niekoniecznie :P

Posted

[quote name='panbazyl']policz ile to bedzie 2% wagi ciała. jakieś kosmiczne ilości - jak dla mnie niepoliczalne zupelnie :evil_lol: bo u mnie dziennie idzie ponad 2 kg dla moich wszystkich. Ale moje to 29 kg, 35 i 45 :p[/QUOTE]
No właśnie na takich małych psach to chyba dag będą :)
Chyba 12dag na większą... Ale one we dwie całą kostkę 25dag by jadły na jeden posiłek, chuda ok, ale grubaska już trochę musimy dbać o linię, kręgosłup narażony..
Wczoraj strasznie żebrały i musiałam mojego kluska upominać, bo się dobierała do kostki, którą rozmrażałam.
Chyba nawet 3% to za mało...

Posted

Na początku psy mogą być strasznie głodne, jeśli wcześniej jadły karmę albo gotowane z wypełniaczami, bo mają zwyczajnie rozepchane żołądki tamtym jedzeniem i nie są przywyczajone do małych a treściwych porcji.
Poczekaj kilka dni-tydzień i dopiero wtedy jeśli nadal będą głodne albo zaczną chudnąć, spróbuj zwiększać porcje.

W ogóle pieski małych ras jedzą proporcjonalnie więcej do swojej wagi niż duże, więc przy maluchach ja bym od razu startowała z 3% masy.

Posted

[quote name='Martens']Na początku psy mogą być strasznie głodne, jeśli wcześniej jadły karmę albo gotowane z wypełniaczami, bo mają zwyczajnie rozepchane żołądki tamtym jedzeniem i nie są przywyczajone do małych a treściwych porcji.
Poczekaj kilka dni-tydzień i dopiero wtedy jeśli nadal będą głodne albo zaczną chudnąć, spróbuj zwiększać porcje.

W ogóle pieski małych ras jedzą proporcjonalnie więcej do swojej wagi niż duże, więc przy maluchach ja bym od razu startowała z 3% masy.[/QUOTE]
Tak mi się wydawało, niby nie jedzą tak dużo, ale ciągle się oglądają i patrzą tymi sowimi ślepkami.
Wystartuję z 3 %, bo zmieniamy ogólnie żywienie, nie będzie już podjadania suchego, do tej pory dostawały sporo drobiu, korpusy, albo mięsko z warzywami.
Unikamy zbóż, chyba, że płatki kukurydziane dodaję, ryżu nie dodaję, samo mięso i warzywa.
Ale żołądki mogą mieć rozciągnięte.
Kości ograniczam, żeby za dużo nie dać.
Teraz mamy mięso mielone wołowe, nabiał. I raczej będzie bardziej mięskowo.

Posted

[quote name='zaginiona sara']
Kości ograniczam, żeby za dużo nie dać.
Teraz mamy mięso mielone wołowe, nabiał. I raczej będzie bardziej mięskowo.[/QUOTE]

No to powinno być raczej kostno i nabiałowo...
Pilnuj proporcji wapnia (kości, nabiał) i fosforu (mięso, podroby) - to w barfie najważniejsze, inaczej rozwalisz psom nerki.

Posted

Mój kot nie chce jeść barfowego jedzonka :( Jedynie wątróbka wchodzi, próbowałam skrzydełka kurze, nie chciał, żołądki kurze - patrzył na mnie jak na wariatkę... Czasem podchodzi do jedzących psów i próbuje uszczknąć okruszki kości, które im z gęby wypadają. Jest młody, ma dopiero 6 mies. mam nadzieję, że z czasem się uda :)

Posted

Zaginiona Sara, mój waży 9,5 kg i je trochę więcej niż 3%, z tym że - nie oszukujmy się - jak daję mięsne kości to zjadłby chętnie 4%, a warzywa to najchętniej zredukowałby do zera ;) Suma summarum wychodzi to 3% z hakiem ale zalecanych proporcji (60 - 20 - 10 - 10) nie udaje nam się wypracować. U nas kształtuje się to: 73% (kości i mięso) - 15% (warzywa) - 7% (podroby) - 5% (inne).

Posted

[quote name='filodendron']Zaginiona Sara, mój waży 9,5 kg i je trochę więcej niż 3%, z tym że - nie oszukujmy się - jak daję mięsne kości to zjadłby chętnie 4%, a warzywa to najchętniej zredukowałby do zera ;) Suma summarum wychodzi to 3% z hakiem ale zalecanych proporcji (60 - 20 - 10 - 10) nie udaje nam się wypracować. U nas kształtuje się to: 73% (kości i mięso) - 15% (warzywa) - 7% (podroby) - 5% (inne).[/QUOTE]
Dobrze wiedzieć, że nie tylko moje jadłyby więcej, kości bardzo lubią.
Co jest pod inne?

Posted

[quote name='Martens']No to powinno być raczej kostno i nabiałowo...
Pilnuj proporcji wapnia (kości, nabiał) i fosforu (mięso, podroby) - to w barfie najważniejsze, inaczej rozwalisz psom nerki.[/QUOTE]
Podasz mi proporcje jakie powinny być? Moje z podrobów lubią żołądki i serca.
Ile powinno być kości a ile mięsa?

Posted

[quote name='hecia13']Mój kot nie chce jeść barfowego jedzonka :( Jedynie wątróbka wchodzi, próbowałam skrzydełka kurze, nie chciał, żołądki kurze - patrzył na mnie jak na wariatkę... Czasem podchodzi do jedzących psów i próbuje uszknąć okruszki kości, które im z gęby wypadają. Jest młody, ma dopiero 6 mies. mam nadzieję, że z czasem się uda :)[/QUOTE]
no moj też podobnie. Primexy mu dawalam - co prwda dla pso, ale pzrecież też męso. Niby coś zjadl, alr to bylo niby. Wątróbkę w ilościach masowych by jadl, ale to niezdrowe. Czasem jakieś schabowe kawali surowego zje. Koty znajomych jedżą wszystko bez problemów a moj nie. On by zjadał chętnie tylko wątrobkę, zielone oliwki i surowe pomidory...

Posted

[quote name='zaginiona sara']Dobrze wiedzieć, że nie tylko moje jadłyby więcej, kości bardzo lubią.
Co jest pod inne?[/QUOTE]
Kontroluję wagę psa - żeby nie tył ani nie chudł - tak chyba najprościej ustalić dawkę.
Pod "inne" powinny być jaja, sery, jogurty, kefiry, oleje i takie naturalne suplementy jak kiełki, wodorosty, siemię, czosnek. Mój niestety nie jada serów, jogurtów a i jajka trzeba przemycać. Bardzo jest wybredny i szybko chudnie - dlatego pilnuję dawek mimo, że proporcje mięsnych kości do reszty nie są idealne. Jeśli jednak psiaki chętnie jedzą nabiał, to jest to dobry sposób na uzupełnienie wapnia - żałuję, że dla mojego jest to kompletnie niezjadalne - wystarczy płaska łyżka stołowa twarogu domieszana do porcji mięsa i już odmawia zjedzenia.

Posted

Też mialąm takie problemy z nabialem u jednego z moich psów - jak twaróg to wróg i niejadalne. Wychowal sie jako mały pies w Hiszpanii gdzie twarog taki w naszym rozumieniu praktycznie nie istnieje w sklepach,chyba że u producenta lokalnej żywności. Lekarstwo na te fochy okazało się bardzo proste - kolejne psy. Teraz jak jest ich 3 to żaden nie marudzi przy misce. Nawet twarog czy maślanka jest zjadana do czysta.

Posted

Książkowo to jest:
- surowe mięsne kości - 60% (nawet do 80% u młodych rosnących psów)
- warzywa - 15%
- owoce - 5%
- podroby - 10%
- surowe dodatki (jaja, algi, jogurt, olej rybi, twaróg itp.) - 10%

Z tym, że ja podawałam więcej nabiału.

Posted

[quote name='Martens']Książkowo to jest:
- surowe mięsne kości - 60% (nawet do 80% u młodych rosnących psów)
- warzywa - 15%
- owoce - 5%
- podroby - 10%
- surowe dodatki (jaja, algi, jogurt, olej rybi, twaróg itp.) - 10%

Z tym, że ja podawałam więcej nabiału.[/QUOTE]

to u mnie kuleje dział podroby, no i nabial. Choc ostatnio kupilam im sporo maslanki.

Posted

[quote name='panbazyl']Też mialąm takie problemy z nabialem u jednego z moich psów - jak twaróg to wróg i niejadalne. Wychowal sie jako mały pies w Hiszpanii gdzie twarog taki w naszym rozumieniu praktycznie nie istnieje w sklepach,chyba że u producenta lokalnej żywności. Lekarstwo na te fochy okazało się bardzo proste - kolejne psy. Teraz jak jest ich 3 to żaden nie marudzi przy misce. Nawet twarog czy maślanka jest zjadana do czysta.[/QUOTE]
Niestety, nie bardzo mam warunki na kolejnego psa ;)
A poza wszystkim to tych kilka historycznych razów, gdy udało mu się sprzedać twaróg, skończyło się burczeniem w brzuchu (raczej bezbolesnym, bo niczego szczególnego nie manifestował, ale słychać było na odległość), więc może on po prostu wie coś, czego ja nie wiem - i dlatego nie je.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...