xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Jakby mi truł dupę od dłuższej chwili i odganianie nie zdałoby rezultatów, albo jakby był agresywny to dostałby takiego kopa, że więcej by nie podszedł.[/QUOTE] To czysta hipokryzja... Mnie ganisz za brak reakcji, a sama zrobilabys cos takiego...? Ja psa ani swojego ani obego nigdy nie uderzylam i nie uderze... a i zareagowalabym gdyba ktos przeginal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Ode mnie jeszcze żaden pies kopa nie dostał, ale pękiem kluczy w łeb już tak bo mi się Nuce wczepił dość poważnie w udo i nie chciał puścić, a to była połowę mniejsza suka od Nuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']To czysta hipokryzja... Mnie ganisz za brak reakcji, a sama zrobilabys cos takiego...? Ja psa ani swojego ani obego nigdy nie uderzylam i nie uderze... a i zareagowalabym gdyba ktos przeginal...[/QUOTE] Nie no najlepiej takiego wkur**ającego pieseczka jeszcze poniuniać :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']To czysta hipokryzja... Mnie ganisz za brak reakcji, a sama zrobilabys cos takiego...? Ja psa ani swojego ani[B] obego nigdy nie uderzylam i nie uderze[/B]... a i zareagowalabym gdyba ktos przeginal...[/QUOTE] Ciekawe co powiesz jak jakiś pies twojego złapie w zęby :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Nie no najlepiej takiego wkur**ającego pieseczka jeszcze poniuniać :diabloti:[/QUOTE] Skupmy sie na slowie hipokryzja... Zmieniasz zdanie co kilka minut? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 dajcie spokój, to chyba normalne, że broni się swojego psa? no nie jest dla mnie przyjemne, jak mnie sytuacja zmusza do użycia nogi, ale co? mam patrzeć jak jakiś pies mojemu coś wygryza? :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Skupmy sie na slowie hipokryzja... Zmieniasz zdanie co kilka minut?[/QUOTE] Posłuchaj. Mnie nie interesuje, że ktoś swojego psa nie upilnował. Jeśli denerwuje mnie i moje psy to go gonię. Jak nie działa to jestem w stanie zasadzić mu kopa, bo ja chcę mieć spokój. Moim psom też się zdarzało dostać klapsa po dupie, jak przegną. Jeśli, tak jak piszesz, ktoś spuszcza psu wpier**l, no to sorry, ale tego tolerować nie będę. Radzę lepiej ubierać słowa, jesteś na forum i nikt nie wie jaką formę rękoczynów masz na myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='vege*']Ciekawe co powiesz jak jakiś pies twojego złapie w zęby :cool3:[/QUOTE] Nie mialam i mam nadzieje ze nie bede musiala sie zastanawiac gdzie konczy sie moja moralnosc, moj pies takiej sytuacji nie sprowokuje wiec tu tez zmniejsza sie prawdopodobienstwo ze takie akcja bedzie miala miejsce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Posłuchaj. Mnie nie interesuje, że ktoś swojego psa nie upilnował. Jeśli denerwuje mnie i moje psy to go gonię. Jak nie działa to jestem w stanie zasadzić mu kopa, bo ja chcę mieć spokój. Moim psom też się zdarzało dostać klapsa po dupie, jak przegną. Jeśli, tak jak piszesz, ktoś spuszcza psu wpier**l, no to sorry, ale tego tolerować nie będę. Radzę lepiej ubierać słowa, jesteś na forum i nikt nie wie jaką formę rękoczynów masz na myśli.[/QUOTE] Znow klania sie brak czytania ze zrozumieniem... Sprostowalam ze chodzi o klapsa, facet klepnal psa po zadzie! Gdyby kopnal go z buta wtedy bym zareagowala. A Ty najpierw ganisz mnie za brak reakcji a potem piszesz ze sama bys zrobila wlasciwie to samo.... Zdecyduj sie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Znow klania sie brak czytania ze zrozumieniem... Sprostowalam ze chodzi o klapsa, facet klepnal psa po zadzie! Gdyby kopnal go z buta wtedy bym zareagowala. A Ty najpierw ganisz mnie za brak reakcji a potem piszesz ze sama bys zrobila wlasciwie to samo.... Zdecyduj sie...[/QUOTE] chyba 'zganienie' za brak reakcji było [B]zanim[/B] wyjaśniłaś co konkretnie się stało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='Szura']Od tego ochrypnięcia wiele swojemu psu nie pomogłaś. Taka empatia do obcych psów, tylko do własnego jakoś brakuje. Ty się dziwisz, że ktoś zasadzi kopa podbiegającemu agresorowi lub walnie smyczą na odlew? Ja się dziwię, że Ty dajesz swoim psem ulicę zamiatać.[/QUOTE] A uważasz że powinnam skopać tego pieska i tym bym pomogła mojemu psu? A za co, że ma pana kretyna? Dziwię się i będę się dziwić, bo za ataki psów będę winić zawsze nie psy, a ich nieodpowiedzialnych właścicieli. I choćby nie wiem jaka frustracja we mnie w danej chwili wstąpiła to się zawsze skupi na człowieku, nie na psie. Mogę psu zastąpić drogę, mogę psa odgonić, ale kopać zwierzęcia nie będę. Hmm nie wiem czy piesek rzędu 5kg zamiata ulicę psem 20kg, ale jeśli sądzisz że tak to muszę napisać że mój Amor nie był niewiniątkiem które się obronić nie potrafiło... Zresztą nie ma to nic do rzeczy, kopanie małych psów tak czy siak mnie nie fascynuje. Z tej dyskusji wyszło na to że jak do mojego większego psa dobiegnie mały to mam kopnąć go żeby poleciał na księżyć. Uratuję go , bo nie skasuje go mój pies tylko ja go trochę połamię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Ładnego offtopa wyczyniacie. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Nie mialam i mam nadzieje ze nie bede musiala sie zastanawiac gdzie konczy sie moja moralnosc, moj pies takiej sytuacji nie sprowokuje wiec tu tez zmniejsza sie prawdopodobienstwo ze takie akcja bedzie miala miejsce.[/QUOTE] To, że twój pies nie sprowokuje takiej sytuacji nie znaczy, że ci się taka nie przydarzy. Oczywiście nie życzę ci tego. Moja suka została pogryziona raz, a ataku nie sprowokowała bo pies nie wiadomo skąd się wziął i od razu bez uprzedzenia zaatakował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Znow klania sie brak czytania ze zrozumieniem... Sprostowalam ze chodzi o klapsa, facet klepnal psa po zadzie! Gdyby kopnal go z buta wtedy bym zareagowala. A Ty najpierw ganisz mnie za brak reakcji a potem piszesz ze sama bys zrobila wlasciwie to samo.... Zdecyduj sie...[/QUOTE] Szczerze? Nie chce mi się pisać wciąż tego samego. Jeśli nie rozumiesz, to już nie zrozumiesz. I na szczęście nie musisz ;) I żeby życie nie musiało weryfikować Twoich poglądów. Wiele razy miałam przykre sytuacje, raz musiałam kopnąć psa, mój chłopak raz musiał nie tylko kopnąć, resztę przypadków załatwiał za nas Iwan skutecznie odstraszając natręta tysiąc razy szybciej, niż my byśmy byli w stanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='motyleqq']chyba 'zganienie' za brak reakcji było [B]zanim[/B] wyjaśniłaś co konkretnie się stało?[/QUOTE] A ma to znaczenie skoro zrobilaby to samo co facet ktorego spotkalam, przeciez wlasnie o to sie rozchodzi, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Szczerze? Nie chce mi się pisać wciąż tego samego. Jeśli nie rozumiesz, to już nie zrozumiesz. I na szczęście nie musisz ;) I żeby życie nie musiało weryfikować Twoich poglądów. Wiele razy miałam przykre sytuacje, raz musiałam kopnąć psa, mój chłopak raz musiał nie tylko kopnąć, resztę przypadków załatwiał za nas Iwan skutecznie odstraszając natręta tysiąc razy szybciej, niż my byśmy byli w stanie.[/QUOTE] To nie ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']A ma to znaczenie skoro zrobilaby to samo co facet ktorego spotkalam, przeciez wlasnie o to sie rozchodzi, prawda?[/QUOTE] Nie, nie spuściłabym wpier**lu swojemu psu. Tak, dostałby w dupę klapsa jakby miał mnie gdzieś podczas, gdy ewidentnie czegoś od niego chciałam. Czujesz różnicę, czy wciąż nie bardzo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szura Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='Majkowska']A uważasz że powinnam skopać tego pieska i tym bym pomogła mojemu psu? A za co, że ma pana kretyna? [/QUOTE] Powinnaś obronić swojego psa. [B]Jeśli trzeba[/B], to owszem, celnym kopem, coby go szybko i sprawnie odseparować od Twojego. Nie za to, że ma pana kretyna, to nie ma być jakaś kara - wiadomo, nie pies winny, ale co, Twój winny? Czemu stawiasz wyżej cudzego psa od swojego, to tego nie wiem i nie rozumiem. [QUOTE]Dziwię się i będę się dziwić, bo za ataki psów będę winić zawsze nie psy, a ich nieodpowiedzialnych właścicieli.[/QUOTE] No i ja tak samo. [QUOTE]I choćby nie wiem jaka frustracja we mnie w danej chwili wstąpiła to się zawsze skupi na człowieku, nie na psie. Mogę psu zastąpić drogę, mogę psa odgonić, ale kopać zwierzęcia nie będę. [/QUOTE] Ale swojego gryźć dasz, fajnie. :) [QUOTE]Hmm nie wiem czy piesek rzędu 5kg zamiata ulicę psem 20kg, ale jeśli sądzisz że tak to muszę napisać że mój Amor nie był niewiniątkiem które się obronić nie potrafiło... [/QUOTE] No, szczególnie jak pisałaś o sytuacji, gdzie pies był po ataku padaczki i cytuję "ledwo przytomnego wrzuciła w krzaki". Faktycznie, poradził sobie Twój pies bez Twojej pomocy wspaniale. [QUOTE]Zresztą nie ma to nic do rzeczy, kopanie małych psów tak czy siak mnie nie fascynuje.[/QUOTE] No patrz, a nas owszem, uwielbiamy to i tylko wypatrujemy na spacerze, co by tu dziś skopać. :loveu: [QUOTE][ tej dyskusji wyszło na to że jak do mojego większego psa dobiegnie mały to mam kopnąć go żeby poleciał na księżyć. U[B]ratuję go , bo nie skasuje go mój pies tylko ja go trochę połamię.[/B][/QUOTE] A wiesz, jak mi wypierdki leciały z warkotem wściekłym w paszczę amstaffa, to kilku taki kopniak życie pewnie uratował.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Nie, nie spuściłabym wpier**lu swojemu psu. Tak, dostałby w dupę klapsa jakby miał mnie gdzieś podczas, gdy ewidentnie czegoś od niego chciałam. Czujesz różnicę, czy wciąż nie bardzo?[/QUOTE] Dla mnie bicie psa nie jest na porzadku dziennym, jak dla Ciebie, dlatego klepniecie psa w zad moge spokojnie podciagnac pod spuszczenie "wpier***u". Zreszta chyba nie o glupie slowa bedziemy sie sprzeczac, bo nie w tym problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Dla mnie bicie psa nie jest na porzadku dziennym, jak dla Ciebie, dlatego klepniecie psa w zad moge spokojnie podciagnac pod spuszczenie "wpier***u". Zreszta chyba nie o glupie slowa bedziemy sie sprzeczac, bo nie w tym problem.[/QUOTE] Tak, codziennie katuję swoje psy! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Tak, codziennie katuję swoje psy! :multi:[/QUOTE] uważaj, bo zaraz TOZ zapuka ci do drzwi :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pixeloza Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Tak, codziennie katuję swoje psy! :multi:[/QUOTE] ja też Pixela katuje :multi: Walić że go karmię, chodzę na spacery, uczę i kocham, dałam mu klapsa za nieposłuszeństwo no jak ja mogłam go tak skrzywdzić? :-( :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxkiniaxxx Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='omry']Tak, codziennie katuję swoje psy! :multi:[/QUOTE] Nie przesadzaj... Nie rozumiesz w dalszym ciagu, ze mnie nieslusznie posadzilas o obojetnosc a sama nie jestes lepsza od faceta na ktorego ja nie zareagowalam...? Nikt Ci nie wmawia ze psy katujesz. Ja nie widze sensu w biciu, ale to Twoje psy i Twoja sprawa. Na swoje dziecko reki nie podniose, a psa wychowuje w ten sam sposob. A fakt faktem nie bylam w sytuacji gdzie moj pies zostal zaatakowany, tak jak juz pisalam, wtedy okazaloby sie gdzie konczy sie moja moralnosc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 oo boszzz... tu tez widzę wesoło :loveu: Ktoś rzucił tu tekstem jakim dzieckiem się było majac 12 lat. No ja byłam odpowiedzialna i ogarnięta. Wychodziłam na spacer z mix podhaana, którego umiałam opanowac słownie. Fakt-zasluga rodziców, ale jakoś bez problemu sobie z psem radziłam. Z reszta suka miała taki socjal, że hej. Zaliczała wszelakie podwórka, garaże, gry, gonitwy z tuzinem dzieciaków. Była mega ogarnięta, spokojna i wychowana. I czulam się za nią odpowiedzialna, chodziłam na spacery, do weta, karmiłam, czesałam. To był moj obowiązek o którym nikt mi nie musiał przypominać. Uczylam ją róznych pierdół, a to nie było doba internetu, trzeba było czytać ksiązki. Miałam wszytkie dostepne w bibliotekach na tamten czas. Także mozna miec 12 at i łeb na karku. Pominę fakt, że może nie był to szczyt odpowiedzialności. Puszczac dzieciaka z duzym psem, ale wtedt były inne czasy, psów problematycznych jakby mniej, nikt nie robił problemów, ogólnie było dużo spokojniej i bezpieczniej. No i mieszkałam na taki mini osiedlu dość odgrodzonym od miasta, wiec w sumie bylismy jak mikro wiocha. Wszyscy wszytkich znali, lubili. Fajniej jakos było :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pixeloza Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Nie przesadzaj... Nie rozumiesz w dalszym ciagu, ze mnie nieslusznie posadzilas o obojetnosc a sama nie jestes lepsza od faceta na ktorego ja nie zareagowalam...? Nikt Ci nie wmawia ze psy katujesz. Ja nie widze sensu w biciu, ale to Twoje psy i Twoja sprawa. [B]Na swoje dziecko reki nie podniose, a psa wychowuje w ten sam sposob[/B]. A fakt faktem nie bylam w sytuacji gdzie moj pies zostal zaatakowany, tak jak juz pisalam, wtedy okazaloby sie gdzie konczy sie moja moralnosc...[/QUOTE] Pies to nie dziecko. Do dziecka możesz przemówić, dziecku możesz wytłumaczyć dla psa będzie to tylko niezrozumiały dźwięk. Dzisiaj uciekł mi pies. Skorzystał z okazji i uciekł przez otwarte drzwi, przeleciał przez całą klatkę schodową i stanął pod drzwiami frontowymi. Dogoniłam go, dałam mu klapsa i krzyknęłam żeby wracał do domu. Może nie jest to moralne, ale inaczej pies się nie nauczy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.