Dea Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 [quote name='agamika']Dea , tak :loveu: super[/quote] No to powoli dopinamy sprawę:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
havana Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 [quote name='Dea']Havanaspróbuję coś jutro "wyciągnąć" z pracownika schronu. Chłopak siedzi w kojcu z innymi psami, nie ma między nimi konfliktów. Nie było także problemu przy robieniu zdjęć, dobrze na mnie zareagował, w sumie to raczej był zainteresowany tym jak tu dorwać kotka (taki miejscowy rezydent, po schronie chodzi i wkurza psy:evil_lol:) albo urwać się ze smyczy i pobiegać. Nie wykazuje agresji, w zębach dał mi sobie pogrzebać. Może coś pracownik jutro więcej mi powie, bo ja wiem tylko tyle ile zobaczę przez 10 minut robienia psu zdjęć. Trzeba też pamiętać, że w schronie psy czasami zachowują się inaczej niż poza schronem. [/quote] serdeczne dzieki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 Agomiko, to ja sie dołoże i pokryję ten kawałek od Żor (czy coś ) do Krakowa, niech AMIGA to przeliczy i ja zwrócę. Jak się tylko zobaczymy, albo zostwię u p. Tomak w hotelu. I dziękuję Ci bardzo.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 cieszę się że malutek będzie bezpieczny w domku u ciebie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 [quote name='darunia-puma']cieszę się że malutek będzie bezpieczny w domku u ciebie:loveu:[/quote] Bezpieczny - owszem, u mnie - owszem, ale j anie domek - j aprzystanek w drodze do domku jestem. Zbadamy malutka, podkarminy. I ludzi poszukamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 [quote name='mar.gajko']Bezpieczny - owszem, u mnie - owszem, ale j anie domek - j aprzystanek w drodze do domku jestem. Zbadamy malutka, podkarminy. I ludzi poszukamy.[/quote] wiem wiem ale to i tak lepiej niż w przytulisku, śledzę watek od samego początku i tak wielkie ukłony dla ciebie że bierzesz malutka do siebie na czas rekonwalescencji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 Ciotki piątek już jutro, czas dograć konkrety... 1. Czy hotelik jest już na 100% od jutra zaklepany dla Lucka? 2. Czy mam jutro uzgadniać zabranie go ze schronu po południu? (schron jest do 16-tej, jak chcę go zabrać później muszę się umówić z kimś kto mi go wyda) 3. O której mam być w Żorach i gdzie dokładnie? Hmmm, to tak na początek... W razie braku kontaktu na dogo mój telefon: 0 603 244 518 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 naturalnie, ze hotelik czeka :razz: dograjcie tylko transport i potem bedziemy sie rozliczac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 16, 2008 Share Posted October 16, 2008 Ok, więc ja załatwiam wyciągnięcie go jutro ze schronu w godzinach popołudniowych, Agamikaaaaaa!:lol: (he, nareszcie się poznamy:cool3:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 :cool3: ja juz w pracy :placz: ale chciaąłm tylko spytać , ile mniej wiecej ma w obwodzie klatki piersiowej ?? bo mam szelki samochodowe, ale obawima sie ze będa za małe, mam tez drugie szelki , ale hmmm..wolałabym jechac z wiekszym spokojem sumienia :diabloti: a i proszę szeptaj całą drogę do Żor : [SIZE=1]w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., [/SIZE] bo moja mata niedługo zostanie przeżatra , przez takie wpadki :evil_lol: spominając o siedzeniach Amigowych, bo pod mate zawsze cos się wleje :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 Hotel na 100%, kojec przygotowany będzie łącznie z różowym:p kocykiem; Harley nie rzyga w pandeczkach, rozmawiałam z nim o tym. Będzie grzeczny, obiecał.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 cieszę się bardzo że malutek jedzie już dziś :loveu: hahaahaha a on jeszcze nic nie wie o swoim lepszym nowym życiu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morgan:-) Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 Dea - o której będziesz go odbierać ze schronu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 [quote name='agamika']:cool3: ja juz w pracy :placz: ale chciaąłm tylko spytać , ile mniej wiecej ma w obwodzie klatki piersiowej ?? bo mam szelki samochodowe, ale obawima sie ze będa za małe, mam tez drugie szelki , ale hmmm..wolałabym jechac z wiekszym spokojem sumienia :diabloti: a i proszę szeptaj całą drogę do Żor : [SIZE=1]w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., w Pandeczce nie rzyg..., [/SIZE] bo moja mata niedługo zostanie przeżatra , przez takie wpadki :evil_lol: spominając o siedzeniach Amigowych, bo pod mate zawsze cos się wleje :oops: :oops:[/quote] Dobra, będę mu śpiewała "w pandeczce nie rzygaj" gwarantuję, że po takim szoku ani mu się przyśni rzygać, będzie się w pandeczce delektował spokojem:evil_lol: Ja mam auto przystosowane do przewozu, a i tak nieraz z zakamarków wyciągałam różne takie nieprzetrawione...:roll: Trochę za późno z tym obwodem, już byłam w schronie rano, chłopaka uprzedziłam, że dzisiaj wyjeżdża:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 [quote name='Morgan:-)']Dea - o której będziesz go odbierać ze schronu??[/quote] Planuję tak około 18 tej, żeby jeszcze z nim chwilę pochodzić, władować do auta jakby się opierał i na 19 - tą gdzieś w Żorach w kierunku Rybnika być. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 mar.gajko daj mi proszę telefon do Ciebie:p Ato nasz chłopak dzisiaj [IMG]http://img183.imageshack.us/img183/7886/tnp1090560rr1.jpg[/IMG] [IMG]http://img410.imageshack.us/img410/1340/tnp1090561ut7.jpg[/IMG] [IMG]http://img233.imageshack.us/img233/278/tnp1090562gr3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 663 36 11 17 :loveu: Dea, wyje on? ładnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 [B]Havana [/B]ten drugi pies niestety aż tak bezproblemowy nie jest, ma jeden problem, typowy zresztą - UCIECZKI. Już im kilka razy czmychnął, więc teraz siedzi w zamkniętym pomieszczeniu, razem z drugim onkowatym cwaniakiem, bo oba uciekały razem (nie wiadomo który którego namawiał). Potrafił kraty poprzegryzać, ogólnie dosyć energiczny jest i pomysłowy... A tak poza tym złoty charakter:evil_lol: Do schronu trafił jak większość, z interwencji, błąkał się gdzieś i ludzie wezwali straż miejską. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 [quote name='mar.gajko']663 36 11 17 :loveu: Dea, wyje on? ładnie?[/quote] Ładnie wyje, ładnie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 :loveu::loveu: nie dosc, ze sliczny to jeszcze muzykalny:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
havana Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 [quote name='Dea'][B]Havana [/B]ten drugi pies niestety aż tak bezproblemowy nie jest, ma jeden problem, typowy zresztą - UCIECZKI. Już im kilka razy czmychnął, więc teraz siedzi w zamkniętym pomieszczeniu, razem z drugim onkowatym cwaniakiem, bo oba uciekały razem (nie wiadomo który którego namawiał). Potrafił kraty poprzegryzać, ogólnie dosyć energiczny jest i pomysłowy... A tak poza tym złoty charakter:evil_lol: Do schronu trafił jak większość, z interwencji, błąkał się gdzieś i ludzie wezwali straż miejską.[/quote] no to bedzie drugi uciekinier do kolekcji :roll: nic to, moze sie jednak ktos znajdzie dzieki wielkie za informacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 ciesze sie ze "spiewak-wyjec":diabloti:juz w hoteliku!teraz trzeba fundusze zbierac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted October 18, 2008 Share Posted October 18, 2008 <mdleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeje> jesooo co sie wczoraj działo :shake:... miałyśmy z 2h opóźnienie, wszędzie jakies objazdy :roll: remonty ,Leonka wrzuciłyśmy tylko do nowego domu i pojechałyśmy dalej , pobłądziłyśmy na śląsku, bo widać tam mogą jeździć tylko osoby co drogę znają, więc szkoda znaków kierunkowych dawać Dea ... mam nadzieje, ze żyje (PS. spiewanie pomogło :evil_lol: nie było pawika ) Na drodze ekspresowej do Krakowa był KOREK :angryy: do hotelu dotarłyśmy po 24 ... na szczęscie właściel hotelu nie "pogonił nas widłami ", co sie juz zdarzało :evil_lol:..i z duszą na ramieniu wjeżdzałyśmy do Lednicy a bohater wątku , strasznie słodki :loveu:, większośc drogi przespał , czasem próbował sie Nam na kolana do przodu wpychac, przysypiał z głową na moim ramieniu, przytulony :loveu:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dea Posted October 18, 2008 Share Posted October 18, 2008 Agamika żyje uffff, choć wykładzik miałam w wiadomej sprawie, na temat moich zachwianych priorytetów:evil_lol: Dziewczyny faktycznie miały na Śląsku niezły zgryz, jak nie objazd, to objazd, a jak już nie objazd to zamknięta droga:lol: W końcu wszystkie dostałyśmy już czarnego humoru, ja się nawet zastanawiałam jak się koło malutka z tyłu ułożyć na noc na parkingu:diabloti: Na mnie w aucie próbował trochę poburkiwać, ale coś mi się zdaje, że on w ten sposób wyrażał swoje niezadowolenie z bezczynnego zamknięcia go za kratą w aucie, bo jak go wypuszczałam, albo głaskałam przez okna na postoju, to jakoś cicho siedział:cool3: Dziękuję Agamika i Amiga za pomoc w transporcie!!!! Wieczorem mar.gajko będzie u chłopaka, to pewnie będą wieści z pierwszego dnia w hoteliku. Na razie pan Tomek mówił, że jest ok:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 18, 2008 Share Posted October 18, 2008 [quote name='Dea']Na mnie w aucie próbował trochę poburkiwać, ale coś mi się zdaje, że on w ten sposób wyrażał swoje niezadowolenie z bezczynnego zamknięcia go za kratą w aucie, bo jak go wypuszczałam, albo głaskałam przez okna na postoju, to jakoś cicho siedział:cool3:[/quote] te typy tak maja :loveu: nie warcza tylko marudza i pyskuja :loveu: Dziekujemy slicznie za dostarczenie chlopaka ;) zrobcie jakies rozliczenie kosztow i namiary do zwrotu poprosze na pw z codem SWIFT i numerem IBAN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.