Miśka84 Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 [quote name='Saphira']Ciężko się jej robi zdjęcia. Jak widzi aparat to w nogi:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] Nuta Halciow też tak ma :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 Dianka się przełamała:loveu:Podeszła do mojego TZ -a i pozwoliła się miziać:loveu:Zawsze uciekała. To bardzo duzy postęp:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 [quote name='Saphira']Dianka się przełamała:loveu:Podeszła do mojego TZ -a i pozwoliła się miziać:loveu:Zawsze uciekała. To bardzo duzy postęp:loveu:[/quote] Kochana Dianka. Jej zachowanie świadczy o tym, jak jakiś facet ją traktował... Zyskaliście zaufanie, to cenne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka84 Posted August 26, 2009 Share Posted August 26, 2009 [quote name='Saphira']Dianka się przełamała:loveu:Podeszła do mojego TZ -a i pozwoliła się miziać:loveu:Zawsze uciekała. To bardzo duzy postęp:loveu:[/quote] SUPER :multi::multi::multi: TZ się cieszy co?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żabusia Posted September 25, 2009 Share Posted September 25, 2009 I co słychać? Sunia wciąż u Was? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted September 25, 2009 Share Posted September 25, 2009 Saphiry chwilowo nie ma w kraju, ale słyszałam,że nic sie nie zmieniło.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted September 26, 2009 Share Posted September 26, 2009 Saphira wróciła i wymiziała psiaki. Dianka przez cały okres mojej nieobecności była w depresji. Nie ma szans jej wyadoptować. Zawsze uważałam, że domy tymczasowe to nie jest dobre rozwiązanie bo pies za bardzo wiąże się emocjonalnie. Teraz to się tylko potwierdza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted September 26, 2009 Share Posted September 26, 2009 Ja też mogę to potweirdzić. Rzadko który psiul , z tych wycofanych, zdziczałych lub katowanych na tyle zawierzy człowiekowi,że chętnie przyjmie kolejną zmianę i kolejny już docelowy domek...Bywa, że i domownikom z DT nie bardzo ufa, przywiązuje się do jednego ludzia .całym sobą i potem przezywa tragedię po raz kolejny - uczy sie jednego : nie ufać i juz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 ehhh....Dianka u Ciebie jest już tak długo:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żabusia Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='gagata']Ja też mogę to potweirdzić. Rzadko który psiul , z tych wycofanych, zdziczałych lub katowanych na tyle zawierzy człowiekowi,że chętnie przyjmie kolejną zmianę i kolejny już docelowy domek...Bywa, że i domownikom z DT nie bardzo ufa, przywiązuje się do jednego ludzia .całym sobą i potem przezywa tragedię po raz kolejny - uczy sie jednego : nie ufać i juz.[/quote] No właśnie, dlatego mam tyle psów. Trafiają mi się właśnie takie, których potem nie mam serca oddać, bo do adopcji się nie nadają. Z drugiej strony sama też się za bardzo przywiązuję i nawet szczeniaka już nie potrafiłabym oddać (ostatnio znalazłam szczeniarkę). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
estote Posted October 10, 2009 Author Share Posted October 10, 2009 co możemy zrobić, by znaleźć Dianie stały dom? mnie już jakiś czas temu skończyły się pomysły.... może Wam coś przychodzi do głowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 11, 2009 Share Posted November 11, 2009 Dianka cały czas resocjalizuje się psychicznie. Od pewnego czasu podchodzi na mizianie do mojego TZ choć początkowo sama obecność mężczyzn ją przerażała. Dziś zaobserwowołam jak bawi sie z Kacprem . To 10-letni bernardyn a bawił się z Dianką jak szczeniak.Nie widzę możliwości ponownego jej przenoszenia w inne miejsce. To odbiłoby się bardzo na jej psychice. Myślę, że powinna już u mnie zostać.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted November 11, 2009 Share Posted November 11, 2009 [quote name='Saphira']Dianka cały czas resocjalizuje się psychicznie. Od pewnego czasu podchodzi na mizianie do mojego TZ choć początkowo sama obecność mężczyzn ją przerażała. Dziś zaobserwowołam jak bawi sie z Kacprem . To 10-letni bernardyn a bawił się z Dianką jak szczeniak.Nie widzę możliwości ponownego jej przenoszenia w inne miejsce. To odbiłoby się bardzo na jej psychice. Myślę, że powinna już u mnie zostać.;)[/QUOTE] Bardzo sie cieszę Ewuniu, ze to napisałaś, bo czułas to pewnie od dawna. Nie wiem jak to jest, ze jedne psy ida prędzej czy później do adopcji, a inne wybieraja sobie ludzi i u nich zostaja. Tak było z moim tymczasem Psotką. Psota przyjechała do mnie w sytuacji, kiedy był dla niej Ds. Miała u mnie tylko mieć sterylkę i wydobrzeć. Niestety po miesiącu psotka wróciłą z Ds. szukałam jej domu pół roku, nic , ani jednego telefonu. Az w końcu stał sie cud i znalazł sie dom. Nie odwiozłam jej od razu, bo na drodze stały same przeszkody - Psota zachorowała i trochę to trwało. A potem pojechałyśmy do Inowrocławia i .... wróciłyśmy do domu. Psotka już wybrała. Nie powiem, ze nie miałam momentów, w których nie żałowałam pozostawienia trzeciego psa. Ale... Psotka jest psem wyjatkowym, to sama SERDECZNOŚĆ z dużej litery. Do wszystkich nastawiona pozytywnie. KAŻDEGO psa tymczasa przyjmuje z równą życzliwościa i łagodnością. natychmiast się zaprzyjaźnia. Jest pierwszym psem, który mimo, ze dostaje cięgi od naszego domowego Predatora myszy, to nadal próbuje się z nią zaprzyjażnić i ... to sie jej udaje. łagodna i cierpliwa dla Marysi. Wita wszystkich gości i choć nie grzeszy urodą to jakoś przekonuje do siebie ludzi, bo taka kochana. Jest na końcu łańcucha pokarmowego. Najpierw nasz Predator Mysza, potem Bej, na końcu Psota. Czasami się do mnie dobije i wtedy przytulam ją i mówię, ze to moje serduszko. Psocia mnie wybrała, tak jak Diana ciebie. Ściskam cie Ewuniu serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted November 11, 2009 Share Posted November 11, 2009 Saphira:loveu::loveu::loveu: :multi: Cięzko byłoby znależć drugi raj-ciesze się ,że Dianka zostaje w tym co ma;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
estote Posted November 11, 2009 Author Share Posted November 11, 2009 Saphiro.... brak mi słów.... chyba nawet w najskrytszych marzeniach nie rysowałam dla Diany takiego zakończenia. baaaaardzo się cieszę baaaaardzo Ci dziękuję Diana nie mogła znaleźć lepszego domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 11, 2009 Share Posted November 11, 2009 Naprawdę myślicie, że można tak nieodpowiedzialnej kobiecie powierzyć psa:-oJesteście skrajnie lekkomyślne:shake:No ale niech Wam będzie:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Saphira :p i skąd ja to znam.... Jak oddać COŚ kiedy się pokochało całym sercem a przede wszystkim to COŚ pokochało nas i traktuje jak "matke"? Gratuluję Wam OBU! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
estote Posted November 13, 2009 Author Share Posted November 13, 2009 Saphiro! Ty nieodpowiedzialna? ależ skąd ;) dziękuję i czuć będę wdzięczność do końca życia chyba jak dobrze jest napisać: DIANA, TA SZKARADA, KTÓRA PRZEZ WIELE LAT NA ŁAŃCUCHU RODZIŁA MAŁE, KTÓRE TOPIONE BYŁY W POBLISKIM STAWKU, KTÓRA NIE ZAZNAŁA CIEPŁA ANI FIZYCZNEGO, ANI PSYCHICZNEGO... MA DOM :multi: i moja radość nie zna granic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 13, 2009 Share Posted November 13, 2009 [quote name='Saphira']Naprawdę myślicie, że można tak nieodpowiedzialnej kobiecie powierzyć psa:-oJesteście skrajnie lekkomyślne:shake:No ale niech Wam będzie:diabloti:[/QUOTE] Hi, ale się wydało wszystko...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Diana jest miła. Przychodzi się miziać, ale zawsze ma postawę psa, który przeprasza za to, że żyje. Tak jej już chyba zostanie..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
estote Posted January 11, 2010 Author Share Posted January 11, 2010 chyba nie ma co się za bardzo jej dziwić... przez kilka lat była karcona za wszystko co robiła... tym bardziej się cieszę, że choć emeryturę spędzi u tak cudownych ludzi, jak Wy :) jeśli będziesz czegoś potrzebowała pisz - mam u Ciebie ogromny dług. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Diana szkarada paskudna znowu wczoraj uciekła. :angryy:Nie było wredoty całą noc. :angryy:Dopiero przed chwilą znalazło ją moje dziecię i przywlokło na postronku do domu.:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 A to lafirynda....niektóre psy ponad wszystko kochają włóczęgostwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
estote Posted March 6, 2010 Author Share Posted March 6, 2010 uf.... już się zaczęłam bać dobrze, że wróciła szkarada Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.