Jump to content
Dogomania

A może jednak maltańczyk?


Cockerek

Recommended Posts

Najlepiej wybrać doświadczonego hodowcę. Ten napewno będzie wiedział kiedy z sunią pojechać do krycia, aby nie było pustego krycia. Oczywiście pomijam fakt bezpłodnych suczek. Jeżeli sunia miała już wcześniej szczeniaki, jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie "pusta". Nigdy nie da się wykluczyć takiej sytuacji, ale doświadczony hodowca + sunia która rodziła z reguły = sukces.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 258
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='bachar']Najlepiej wybrać doświadczonego hodowcę. Ten napewno będzie wiedział kiedy z sunią pojechać do krycia, aby nie było pustego krycia.[/quote]
Dlatego właśnie nie wybieram na "łapu capu", tylko najpierw się zorientuję, poczytam, podzwonię...itp. :D A po weekendzie powinnam już widzieć z jakiej hodowli będzie szczeniaczek :P

Ps. Bachar, bardzo podobają mi się twoje bichonki i yoreczki :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockerek']Dzisiaj dzwoniłam do kilku hodowli i różnie to bywa z tymi terminami. A głupio mi będzie jak np. umówię się z jedną hodowlą a się okaże że puste krycie będzie, gdy tymczasem gdzieś indziej urodzą się maluszki :roll:
Karka, czy tobie się to kiedykolwiek zdarzyło???[/quote]

Przecież nie musisz od razu deklarować ,że chcesz kupić własnie z tej hodowli .Myślę ,że nic nie stoi na przeszkodzie byś wprost powiedziała że szukasz maluszka po dobrych rodzicach i chcesz najpierw zasięgnąć języka by wybrać odpowiednio.Wierz mi dobry i mądry hodowca to zrozumie .Ja lubię i cenię osoby , które dzwoniąc pytają dużo i odpowiadając na moje pytania mówią prawdę.Wtedy wiem ,że ktoś taki naprawdę odpwiedzialnie podchodzi do kupna psa a nie interesuje go tylko cena /najlepiej najniższa/ Powiedz ,że poprostu najdogodniejszy jest dla Ciebie taki a taki odbiór malucha i dlaczego .
Czy pytasz mnie o puste krycie? Niestety raz mi się zdarzyło pojechałam do krycia dwa dni wcześniej niż zwykle /suczka już bardzo interesowala się psami/ bo nie moglam po prostu wziąć inaczej wolnego i klops :(
Przyznaję jednak bachar -doświadczony hodowca plus suczka , która już rodziła to z reguły sukces .Tylko szkoda ,że nie można zaplanować płci mających narodzić się szczeniaczków wg zamówień :wink:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co,,wczoraj o mało co nie padłam. Cocerek pytałaś, czy Pusi nie biorą za Pudla- biorą, ale to juz stało sie dla mnie normalne..Natomiast wczoraj byli u nas kominarze i jeden z nich, patrząc na Pusie powiedział- no tak, jak tu przyjdę za rok, to ona mnie nie wpuści,,,
Mój TŻ spytał, dlaczego tak sądzi, a kominiarz na to- no bo ona przeciez za rok będzie wielkim Bernardynem...
Tylko pogratulować wiedzy o rasach, ale w końcu kominarze są od kominów, a nie od psów.. :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockerek'][b]Bibi[/b], a ty już wystawiasz??? No ile ma twój maluszek?[/quote]

Ja mam hodowlę pudli, a Derek jest wśród nich rodzynkiem, a to dlatego, że jak [b]Karka[/b] zaczęła jeźdźić z nami na wystawy, to lewki mnie urzekły swoim kapitalnym i przyjacielskim charakterem :D Akurat [b]Karka[/b] miała jeszcze ostatniego malucha z miotu i tak znalazł się u mnie :wink:
Oczywiście wystawiamy się i mamy już małe sukcesiki, ale w planach mamy znacznie większe :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pusia bernardynem :lol: :lol: dobre; pan kominiarz pewnie zna tylko jamniki :lol:

[b]Alfa[/b], no ale pudliczki to raczej trzeba strzyc, więc mała miała problem, co? A przyjacielskie to one są. I baaardzo mądre. Ja kiedyś miałam pudelka mini, ale niestety bardzo krótko, jednak zdążyłam wiele razy zaobserwować jakie to są bystre stworzonka :P

[b]Bibi[/b] Karka cię przedziła i pochwaliła się twoimi (i swoimi w koncu też) sukcesami. Brawo! I oby było jeszcze lepiej :P

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Zakładam ten temat, ponieważ bardzo chciałabym nawiazać kontakt z właścicielami maltańczyków. Może mi ktoś napisać jaki charakter mają Wasze pieski, jak szybko im szła nauka czystości i jaki mają te psiaki temperament? Zamierzam kupić pieska tej rasy, ale jeszcze nie potrafię się zdecydować jakiej płci. Czy ktos może dokonać pewnego porównania w tej rasie między płciami? Chodzi mi zwłaszcza o charakter.
Pozdrawiam
Bronka

Link to comment
Share on other sites

Cockerek: ma polecam rasę [b]LHASA APSO[/b]. Sama mam 8 tygodniową sunię tej rasy. Jest z hodowli Azurowa Amhara ([url]http://www.republika.pl/ewikb[/url]). Te pieski są podobne do bichonów (choć nie całkiem), mają inne kolorki sierści. Włos mogą mieć długi. Znajoma ma bolończyka, przekonywała mnie do tej rasy, ale ja postawiłam na lhasa apso - i nie żałuję !!!!!!! Oto mój blog o lhasa apso:
[url]www.moj-lhasak.blog.onet.pl[/url] - znajdziecie tam zdjątka lhasaków i polskie hodowle.
Teraz zdjęcia rodziców Lhary:
Mamusia - Qeen Ertha -> [img]http://www.azurowa-amhara.strefa.pl/images/fuczi/fuji.jpg[/img]
Tatuś - Ti La Shu Jowo Azurowa Amhara -> [img]http://www.azurowa-amhara.strefa.pl/images/jowo/jowo7.jpg[/img]
I jeszcze śliczne zdjęcie lhasa apso:
[img]http://www.azurowa-amhara.strefa.pl/images/galeria/nasze_lhasa/17.jpg[/img]
Właścicielem psiaczków na zdjęciach jest Pani Ewa Besaraba.
A oto moja 8 tygodniowa Lhara:
[img]http://foto.onet.pl/upload/18/22/_421061_n.jpg[/img]
[img]http://foto.onet.pl/upload/12/83/_433273_n.jpg[/img]
[img]http://foto.onet.pl/upload/22/66/_433268_n.jpg[/img]
I jak się podoba ??? :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bognik']Cockerek: ma polecam rasę [b]LHASA APSO[/b]. [/quote]
:P Ja wiem, że to sliczne pieski i maść mają nieco inna tylko od maltańczyków. Ale jednak mój wybór juz padł na maltanki i hodowlę mam już wybraną :P Teraz czekam aż sunia zajdzie w ciążę, czyli prawdopodobnie na dniach i potem już tylko czekać na pieska :) Właśnie jutro tam dzwonię żeby się więcej dowiedzieć :P Jakby co to się będę chwalić. :)
Bognik, ale napisz coś więcej o swoim piesku, please :P

Link to comment
Share on other sites

Bognik, mi tez sie bardzo podobają Lhasa apso. Ale ja chyba też raczej będę stawiać na maltańczyki, a chodzi głównie o alergie. Podobno maltańczyki nie uczulają. Gdybym wiedziała i słyszała dużo opini, że Lhasa Apso nie uczulają, to pewnie nawet bym wybrała Lhasa Apso. Zresztą obie rasy są urocze. Możesz Bognik napisac więcej a charakterze swoich psiaków? Czy to prawda, że te psy prawie nie szczekają. Mam znajomego, który ma Lhasa i twierdzi, że ten pies wcale nie szczeka. Jest zachwycony tą rasą i też mnie namawia na nią. Czy to prawda, że te pieski są takie grzeczne i ciche?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wtaj Bronia! Maltańczyki i Bolończyki- ja takiego mam, na 100% nie uczulaja. Mój maż ma silną alergię i dlatego wybór padł na tą rasę. Mała śpi z nami w łóżku, wszędzie z nami jeździ itd,,i nic zwiazanego z alergią się nie dzieje. Ale Lhasaczki i Shih tzu ponoć też nie uczulają, bo mają włos, a nie sierśc.
Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bronia10']Bognik, mi tez sie bardzo podobają Lhasa apso. Ale ja chyba też raczej będę stawiać na maltańczyki, a chodzi głównie o alergie. Podobno maltańczyki nie uczulają. Gdybym wiedziała i słyszała dużo opini, że Lhasa Apso nie uczulają, to pewnie nawet bym wybrała Lhasa Apso. Zresztą obie rasy są urocze. Możesz Bognik napisac więcej a charakterze swoich psiaków? Czy to prawda, że te psy prawie nie szczekają. Mam znajomego, który ma Lhasa i twierdzi, że ten pies wcale nie szczeka. Jest zachwycony tą rasą i też mnie namawia na nią. Czy to prawda, że te pieski są takie grzeczne i ciche?
Pozdrawiam[/quote]
Tak, wszystko co piszesz o nich, to w 100% PRAWDA !!!!!!!!!!
Lhasa NIE UCZULAJĄ !!!!! Moja Lhara jest bardzo czujna, szczeka kiedy ktoś przychodzi do nas do domu, ale zaraz przestaje, nie ujada.
Jest nieufna wobec obcych, da się obcemu pogłaskać, ale nie jest z tego zadowolona. Nie ugryzie !!!!!! Wszędzie w książkach, co czytałam jest o lhasakach, że nie uczulają. Mam brata, który ma alergię, mamy kota, on go nie uczula, ale nie wiedziałam jak by było z psem, więc wzieliśmy psa, który nie uczula. Mój wujek ma bardzo silną alergię, po dłuższym pobycie z Lharą, nic mu nie było, natomiast po pobycie z mojego wujka collie (to tylko 2 godziny), dostał takiego kichania że nie wiem !!!!!!!!
Jeżeli nie wierzysz, popytaj się hodowców, ja jestem pewna że śmiało możesz brać lhasaka, nawet jeżeli mieszkasz z osobą co ma alergię.
Pytaj co chcesz jeszcze wiedzieć o lhasa apso !!!!!!!! :wink:

Link to comment
Share on other sites

Wow Bognik! Co Ty ze mną robisz, ja już prawie byłam zdecydowana na maltańczyki! Rozważałam wcześniej też bolończyki i inne bichony a teraz pewnie zacznę powaznie myśleć o Lhasa Apso. Problem w tym, że ja już trochę rozmawiałam z hodowczynią, wprawdzie nieszczególnie zobowiązująco, ale czekam na urodzenie sie piesków. Jak z każdą rasą którą rozważałam, miewam do każdej pewne wątpliwości. Chociaż podobają mi się wszystkie. Z maltańczykami zastanawiam sie na ile uciążliwe jest ich szczekanie i trochę obawiam się takich maleńkich piesków (chodzi o ich zdrowie, chociaż podobno są to bardzo zdrowe pieski). Nie miałam nigdy styczności z bichonami, ale słyszałam, że bywają szczekliwe, chociaż nie uważam tego za wielką wadę. Lhasa Apso mają chyba pod tym względem pewną przewagę nad bichonami. Ale wiesz Bognik, ja bym była bardzo ciekawa takiego opisu, jak najbardziej obiektywnego Lhasa Apso. Czy możesz mi napisac jakie zalety i wady ma ta rasa? Ja chyba muszę dokonać szczegółowego porównania maltańczyków i Lhasa Apso. Może mi w tym ktos pomoże? No więc ja zacznę od podobieństw:
- małe, urocze, długowłose (pod względem pielęgnacji chyba podobne)
- nie uczulają (ale to chyba muszę jakoś sprawdzić)
- grzeczne, z dystansem do obcych ale nie agresywne (Lhasa chyba mają większy dystans?)
- .... tutaj może ktoś coś doda?

A teraz różnice:
Maltańczyki - włos biały bez podszerstka, nie linieje, bez żadnych psich zapachów
Lhasa apso - kolorowe, ale nie wiem czy mają podszerstek??? Czy też zupełnie nie linieją i nie mają tych "zapaszków"???
Maltańczyki - bywają szczekliwe, lękliwe do niektórych obcych
Lhasa Apso - nie szczekliwe, a czy lękliwe??? (może ktos uzupełni? ;))
Maltańczyki - bardzo kochają swoich wlaścicieli , jeszcze nie wiem, czy są to pieski tzw jednego pana. A jak jest z Lhasa Apso?

Bognik, ja bardzo proszę, czy możesz uzupełnić to czego nie wiem?
Ja jeszcze chciałabym wiedziec jak jest z tzw zapachem psa i stosunkiem do innych psów i ludzi czy dzieci.

A jeszcze zapomniałabym zapytać, ale to jest pytanie zarówno do właścicieli bichonów jak i Lhasa Apso. Chodzi o kwestie zdrowotne tj. gruczoły okołoodbytowe. Czy u tych psiaków pojawiają sie z tym problemy i jak często trzeba je oczyszczać u weterynarza?

Pozdrawiam serdecznie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bronia10']Wow Bognik! Co Ty ze mną robisz, ja już prawie byłam zdecydowana na maltańczyki! Rozważałam wcześniej też bolończyki i inne bichony a teraz pewnie zacznę powaznie myśleć o Lhasa Apso. Problem w tym, że ja już trochę rozmawiałam z hodowczynią, wprawdzie nieszczególnie zobowiązująco, ale czekam na urodzenie sie piesków. Jak z każdą rasą którą rozważałam, miewam do każdej pewne wątpliwości. Chociaż podobają mi się wszystkie. Z maltańczykami zastanawiam sie na ile uciążliwe jest ich szczekanie i trochę obawiam się takich maleńkich piesków (chodzi o ich zdrowie, chociaż podobno są to bardzo zdrowe pieski). Nie miałam nigdy styczności z bichonami, ale słyszałam, że bywają szczekliwe, chociaż nie uważam tego za wielką wadę. Lhasa Apso mają chyba pod tym względem pewną przewagę nad bichonami. Ale wiesz Bognik, ja bym była bardzo ciekawa takiego opisu, jak najbardziej obiektywnego Lhasa Apso. Czy możesz mi napisac jakie zalety i wady ma ta rasa? Ja chyba muszę dokonać szczegółowego porównania maltańczyków i Lhasa Apso. Może mi w tym ktos pomoże? No więc ja zacznę od podobieństw:
- małe, urocze, długowłose (pod względem pielęgnacji chyba podobne)
- nie uczulają (ale to chyba muszę jakoś sprawdzić)
- grzeczne, z dystansem do obcych ale nie agresywne (Lhasa chyba mają większy dystans?)
- .... tutaj może ktoś coś doda?

A teraz różnice:
Maltańczyki - włos biały bez podszerstka, nie linieje, bez żadnych psich zapachów
Lhasa apso - kolorowe, ale nie wiem czy mają podszerstek??? Czy też zupełnie nie linieją i nie mają tych "zapaszków"???
Maltańczyki - bywają szczekliwe, lękliwe do niektórych obcych
Lhasa Apso - nie szczekliwe, a czy lękliwe??? (może ktos uzupełni? ;))
Maltańczyki - bardzo kochają swoich wlaścicieli , jeszcze nie wiem, czy są to pieski tzw jednego pana. A jak jest z Lhasa Apso?

Bognik, ja bardzo proszę, czy możesz uzupełnić to czego nie wiem?
Ja jeszcze chciałabym wiedziec jak jest z tzw zapachem psa i stosunkiem do innych psów i ludzi czy dzieci.

A jeszcze zapomniałabym zapytać, ale to jest pytanie zarówno do właścicieli bichonów jak i Lhasa Apso. Chodzi o kwestie zdrowotne tj. gruczoły okołoodbytowe. Czy u tych psiaków pojawiają sie z tym problemy i jak często trzeba je oczyszczać u weterynarza?

Pozdrawiam serdecznie[/quote]
Hej !!! Lhasa są nieufne wobec obcych, szczeknie raz czy dwa i to koniec. Trzyma się na dystans, dopóki nie pozna go lepiej. Nigdy nie ugryzie !!!!!!!!
Nic dziecku nie zrobi.
Lhasa nie gubi sierści, jeżeli się go czesze, wtedy włos zostaje na szczotce czy grzebieniu. Lhasa nie ma takiego mocnego zapachu psa jak np. owczarek niemiecki. Nie zmienia też go na zmianę pogody.
Znajoma ma bolończyka, strasznie SZCZEKA !!!!!!! Ostatni ugryzł jej męża, ale tak to jest bardzo FAJNY. Ma problemy z oczami, bo mu ciągle łzawią, natomiast mojej Lharze nic nie łzawią. Ale bichony tak mają, wszystkie.
A, lhasa nie są ani lękliwe ani szczekliwe. Zaszczeka jak czuje np. zagrożenia dla jego pana, ale ,,walczy" do końca.
Gruczoły okołoodbytowe, nie słyszałam nigdy o takim czymś. Co to jest ??? Jakby lhasa miały z tym problemy, to bym o tym wiedziała.
Lhasa są bardzo ZDROWE, jedyne ich chyba problemy, to oczy, jeżeli właściciel nie zepnie włosków przy oczkach gumką lub ich nie przytnie.
Ja mojej Lharze niedługo zepnę gumeczką.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to śmiało pisz do mnie lub hodowcy :wink:
[img]http://republika.pl/blog_rq_421144/704304/tr/biegajacy_lhasa_-_gif.gif[/img]
Pozdrowionka !!!!!!!!! :wink:

Link to comment
Share on other sites

Hmmm... to i ja się wtrącę :roll: :wink:

Po pierwsze - bardzo duży wpływ na charakter i zachowanie psa ma WYCHOWANIE, szkolenie i prowadzenie od początku. Dla mnie jest niedopuszczalne, żeby bolończyk kogokolwiek bez powodu ugryzł!! Musiało to być spowodowane albo złym wychowaniem psa, albo jakąś wyjątkową sytuacją - bolończyk jest psem niemal zupełnie pozbawionym agresji, takie zachowanie to ostateczność! Podobnie jest ze szczekaniem - jeśli tylko szczeniakowi nie będziemy pozwalali ujadać bez powodu - dorosły pies będzie dobrym stróżem (tzn. będzie alarmował tylko wtedy, gdy naprawdę coś się dzieje). Ale trzeba też rozumieć psa - jeśli ktoś obcy kręci się za drzwiami, nie wolno nie pozwalać mu szczekać! To jest naturalny odruch - jak Luka zerwie się ze szczekiem, idę za nią, patrzę przez judasza, CHWALĘ JĄ i spokojnie odchodzę. A ona - milcząc idzie za mną! "Robota wykonana! Zaalarmowałam Pańcię, ale szystko jest OK, więc nie muszę już szczekać"...Olbrzymi wpływ ma też sam dom, w którym wychowuje się szczeniak. Jeśli mieszkają w nim nerwowe, krzykliwe, nadaktywne osoby - jest olbrzymia szana, że pies też się taki stanie!
To, że dany bolończyk ujada (daję głowę!) jest spowodowane złym wychowaniem - najczęściej - zbytnim rozpieszczeniem i traktowaniem bichona jak zabawki....

Teraz o psim zapachu, linieniu itp... Otóż moja Luka MA psi zapach - gdy jest mokra, albo gdy wróci z aktywnego spaceru. Jeśli komuś przeszkadza psi zapch, powinien kupić pluszaka albo figurkę z porcelany. Oczywiście w przypadku bichonów zapaszek nie jest intensywny, ale JEST - to też pies i trudno wymagać, aby jego gruczoły, skóra, sierść, uszy, łapy itp. nie miały żadnego zapachu! :roll:
Moja Luka również linieje. Sierści wprawdzie jest bardzo mało, ale JEST. Czarne ubrania są "moherowe", krzesła muszę czyścić z białych "kotów". Jak już mówiłam - nie można tego absolutnie porównać do linienia ONa, czy goldena, ale sierść z bolończyka (podejrzewam, że i z maltańczyka i z lhasa też) jednak wychodzi. Nie róbmy z tych psów pluszowych zabawek! "Nie linieje, nie ma psiego zapachu, nie alergizuje, nie ślini się" - to jest charakterystyka porcelanowej figurki, a nie psa! :roll:

Gruczoły okołoodbytowe (dla niezorientowanych :wink: ) mieszczą się mniej więcej pod odbytem. Zbiera się tam wydzielina, którą pies "zdobi" swój kał - właśnie po zapachu tej wydzieliny psy się rozpoznają. Niestety zazwyczaj pies produkuje tego zbyt dużo i w konsekwencji gruczoły mogą się zatykać. Dlatego ważne jest, aby w mairę regularnie wyciskać w specjalny sposób gruczołki. Zapach jest nieziemski 8) Ja wyciskam sama - nic trudnego, ale zanim ktoś się za to zabierze po raz pierwszy, lepiej, żeby był "przeszkolony" przez swojego weta, który zademonstruje, jak trzeba to zrobić. Ja oczyszczam gruczołki Luce mniej więcej raz na 2-3 tygodnie, ale niektóre psy wymagają nawet cotygodniowego oczyszczania, a niektórym wystarczy raz w miesiącu...

Co do uczulania. Proponuję najpierw zrobić wszystkie możliwe testy oraz wybrać się do hodowcy (najlepiej takiego, który ma dużo psów) i posiedzieć u niego kilka godzin. I pamiętać, że nic nie daje gwarancji, że alergia np. nagle się nie pojawi po 5 latach wspólnego życia z psem, bo i takie przypadki niestety się zdarzają.

Link to comment
Share on other sites

A może pudelka, :hmmmm: są różne kolory i wielkości ,nie wywołują alergi ,można bardzo dużo na ich temat poczytać na forum.Szczekliwośc w dużej mierze zależna jest od właściciela :evil: .
wydzielina z oczu-w każdej rasie bywa,lecz u jednych jest mniej, u drugich
bardziej widoczna
Na Twoim miejscu jeszcze bym się pozastanawiała,bo nie za bardzo jesteś zdecydowana :confused:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosia_z_Luką']
Gruczoły okołoodbytowe (dla niezorientowanych :wink: ) mieszczą się mniej więcej pod odbytem. Zbiera się tam wydzielina, którą pies "zdobi" swój kał - właśnie po zapachu tej wydzieliny psy się rozpoznają. Niestety zazwyczaj pies produkuje tego zbyt dużo i w konsekwencji gruczoły mogą się zatykać. Dlatego ważne jest, aby w mairę regularnie wyciskać w specjalny sposób gruczołki. Zapach jest nieziemski 8) Ja wyciskam sama - nic trudnego, ale zanim ktoś się za to zabierze po raz pierwszy, lepiej, żeby był "przeszkolony" przez swojego weta, który zademonstruje, jak trzeba to zrobić. Ja oczyszczam gruczołki Luce mniej więcej raz na 2-3 tygodnie, ale niektóre psy wymagają nawet cotygodniowego oczyszczania, a niektórym wystarczy raz w miesiącu...
[/quote]
Aha, nie wiedziałam co to jest :wink:

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, to ja teraz z innej "beczki" ;) Serio to kiedy rozważam wszystkie za i przeciw u obu ras: maltańczyk i Lhasa Apso to zalety rozkładają się po równi. Są to różne pieski, ale każdy ma swój urok. Taki wesoły, żywy maltańczyk, który lubi sobie poszczekać jest równie fajny jak spokonjy, podobno niemal niemy Lhasa Apso. No autentycznie słyszałam opinie, że ten pies baaardzo rzadko szczeka i jest to; zalezy jak spojrzeć zaleta. Zaleta dla tych co lubią ciszę a wada dla tych co lubią wiedzieć, ze mają psa w domu ;). Mój znajomy-właściciel Lhasa Apso twierdzi, że czasami nie wie, że ma psa, taki cichy to pies ;)
Ale teraz chcę poruszyć inny temat. Otóż strzyżenie. Obojętnie jakiego psa wybiorę, będę go pewnie chciała strzyc, aby mieć łatwiej z pielęgnacją. Jak już pisałam raczej na wystawy jeździć nie będę. Ja mam pytanie, jak to się robi? Chodzi mi o to, czy do takiego porządnego strzyżenia są potrzebne specjalne nożyczki czy może maszynka elektryczna i czy ktoś tutaj robi to samodzielnie, czy chodzicie do psich fryzjerów?
Pozdrawia
Bronia

Link to comment
Share on other sites

Bronia-ja jeszcze Ci polecę ksiązkę /jest we wszystkich sklepach z art. dla zwierząt/
<Jak wybrać psa czyli poradnik dla przyszłego właściciela>Nancy Baer i Steve Duno.<W książce tej napisanej z punktu widzenia tresera,prezentujemy cechy specyficzne wybranych ras,ujawniające się zarówno w budowe,jak i zachowaniu.Pomagamy tez wykorzystac te wiedzę przy wyborze psa,który powinien odpowiadac osobowości i stylowe życia właściciela.
Każdego roku szkolimy setki psów i znamy specyficzny charakter każdej

rasy.Nie mamy zadnej skłonnosci ani preferencji,jakie wykazują hodowcy czy wielbiciele poszczególnych ras. Pisane przez nich materiały nie zawsze szczerze informują o słabych punktach danej rasy.>

Naprawdę polecam :ylsuper:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...