Jump to content
Dogomania

A może jednak maltańczyk?


Cockerek

Recommended Posts

W przyszłym roku chcę kupić szczeniaka. Cały czas waham się jakiej rasy: maltańczyk czy york.

Ostatnio spotkałam dziewczynkę na osiedlu z maltańczykiem i mnie normalnie opętało :iloveyou: Co za cudnowna biała kuleczka :iloveyou:

Czy ktoś może mi podać jakieś ciekawe stronki www o tych psiakach. Oglądałam już dużo zdjęć na stronach hodowców, ale może jakieś inne stronki? Kurczę, zanim dojdzie do kupna to chyba na głowę dostanę. To taaaak dłuuuuugo.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 258
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Karka, a co tak przemawia, według ciebie, na korzyść maltanców? Bo jeśli o urodę chodzi, to sama nie wiem czy mogą się "ścigać". Ja prawie wcale maltańca "na żywo" nie widuję więc pozostają mi tylko zdjęcia (a może to i dobrze jak na razie bo bym na głowę dostała :lol: ). Czekam na wystawę w Poznaniu - tam na pewno się naoglądam do woli :lol:

Link to comment
Share on other sites

Cockerek to jeszcze się nie zdecydowałaś :lol:

Ale rozumiem Cię, miałam ten sam problem pisałam o nimTU to bardzo trudny wybór :wink:

Ja się jednak zdecydwałam na maltana i nie żałuję :D ale to chyba wiesz z innych tematów :D

Miki w chustce zDogoM

8b2daf54.jpg

a tu jako "dzewczynka"

P8010215pom.jpg

i na koniec portrecik :D

_266719_n.jpg

Pozdrawiam :D

Link to comment
Share on other sites

Cockerek po prostu bardziej podoba mi się charakter maltana niż yorka / pomimo maleńkich rozmiarów i słodkiego wyglądu jest to jednak terier / .Mówię to również z punktu posiadania jednego z bichonów.Bardzo subiektywna ocena z mojej strony i wcale nie musisz brać jej pod uwagę :P

Link to comment
Share on other sites

Maltan czy york ... Hmmm ... wszystko zalezy od tego czego oczekujemy od charakteru swojego psiaka. Jesli chcemy psa zywiolowego, chetnego do pracy (agility, tropienie, kursy posluszenstwa) to najlepiej wybrac yorka. Sama mam takie malenstwo, ktore z rownym powodzeniem uczestniczy w kursach posluszenstwa, agility czy tez zaczelo ostatnio tropienie. Chec do pracy tych malych pieskow jest tak ogromna, a latwosc uczenia tak zaskakujaca, ze az trudno taki potencjal zmarnowac.

Co do maltanow to nie moge sie wypowiadac, poniewaz nie mam osobistych doswiadczen z ta rasa, a kazda opinia bylaby tylko przekazem z drugiej reki. Moge oceniac jedynie eksterier, ktory bardzo mi sie podoba, oczywiscie tylko u zadabanych przedstawicieli tej rasy :-)

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Himka, liczyłam że się odezwiesz :D Jak widzisz, wciąż się waham. Teraz jest 99% na maltankę :P bo, jak pisze Wind, yorki to terriery i temperament mają. Ja jednego takiego ruchliwego diabła już mam w domu (tzn. cockera) więc wolałabym jakąś małą przylepkę, co nie będzie miała nic przeciwko przesiadywania na kolanach panci.

O dziwo, mój TZ nawet stwierdził że ładne te maltańce (on nie przepada za małymi psami bo "pies to pies a nie zabawka" - a co on tam wie :lol: ) I nawet się dołoży do kupna!!! :P

Himka, zdjęcia Twojej psinki widziałam już chyba wszystkie :P bo ja stale podglądam różne galerie :) Słodka biała kuleczka :lilangel: , właśnie taka jaką bym chciała :P

A mogę mieć nieskromne pytanie? Himka, czy twój piesek jest z rodowodem i ile płaciłaś? No i gdzie kupiłaś? Bo z tego co się orientowałam to za dużego wyboru nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Cockerek

Mój Miki niestety :-? ale nie ma rodowodu :( (kiedy go kupowałam nie miałam praktycznie pojęcia o co wogóle chodzi z tymi "papierkami" :wink: :lol: )

Ale teraz (muszę przyznać że to w dużej mierze dzięki DogM :) ) wiem co i jak :lol: , i mój następny pies (maltan oczywiście) będzie miał rodowód :D

A co do ceny to prównywalna jest z cenami Yorków :wink: :P

PS

Moje GG jakbyś chciała pogadać : 3271292 :D

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Widzisz Himka, ja jak kupowałam Toffika to też laik byłam i zero wiedzy na temat hodowli miałam :evil: No a teraz już małe co nieco wiem, więc maltaniec (no bo chyba jednak ta rasa) będzie z rodowodem.

Aaaa, więc też planujesz drugiego psiaka posiadać :) ?

GG na razie nie mam, ja siedze na tlenie, ale na GG postaram się szybko zalogować :P

Kochani! Jak macie zdjęcia maltańczyków, please, pokażcie tutaj :P

A to miałby być kolega mojego przyszłego nabytku, małej puchatej kuleczki :P . Oto Toffi:

2,9%20l%204.jpg

Link to comment
Share on other sites

Aaaa, więc też planujesz drugiego psiaka posiadać ?

Bardzo bym chciała :D

Już zaczynam rozglądać się za jakąś hodowlą, bo pieska tzn suczkę :wink: chciałabym <a raczej mogłabym> wziąść dopiero w maju (po maturze :nerwy: )

Tylko problem w tym (pisałam o tym w galerii Yorków) że moi rodzice są przeciwni, uważają że nie dam sobie rady z psem na studiach :-? .

Ale co oni mogą wiedzieć :lol: .

Pozdrawiam :D

Link to comment
Share on other sites

Tylko problem w tym że moi rodzice są przeciwni, uważają że nie dam sobie rady z psem na studiach

Himka, ja właśnie studia skończyłam i jakoś nie było problemu. Rok byłam na wieczorowych to mnie pół dnia w domu nie było, a potem 2 lata na zaocznych ale pracowałam więc też mnie pól dnia nie było :D A planujesz dzienne studia? U siebie w mieście żeby było na miejscu? No bo jakbyś miała wyemigrować na cały tydzień do innego miasta to może faktycznie trzebaby się zastanowić... :-?

Ale mnie mój TZ zszokował wczoraj. "A właściwie dlaczego chcesz kupić za rok? Kupmy teraz" - usłyszałam. Myślałam że z krzesła spadnę. "No szybko mi mówisz facet, jak się wakacje kończą i do pracy trzeba wracać..." No ale przynajmniej wiem na 100% że jest "za" i nawet że się dołoży do kupna :P

Dziś właśnie znów widziałam tą maltankę z mojego osiedla. Kurczę, jakie cudo :angel: Szkoda że tak rzadko ją widuję...

Link to comment
Share on other sites

A planujesz dzienne studia? U siebie w mieście żeby było na miejscu? No bo jakbyś miała wyemigrować na cały tydzień do innego miasta to może faktycznie trzebaby się zastanowić...

Studia planuje dzienne :) tylko właśnie o to chodzi że niewiem gdzie, ale raczej u mnie w mieście bym nie chciała :roll: Muszę wziąść pod uwagę że najprawdopowobniej wyjadę :-?

Ale już nad tym myslałam i doszłam do wniosu że w takim przypadku Mikuś zostałby w domu z moimi rodzicami, a szczeniaczek pojechałby ze mną :D , <chyba wiadomo dlaczego :fadein: >

Cockerek a Twój TZ jakiego pieska by chciał, który mu się bardziej widzi :) (i czy mogłabyś mi rozszyfrofrować skrót TZ :wink: :oops: , oczywiście wiem o kogo chodzi :lol:)

Link to comment
Share on other sites

Himka, ty wredziolku :D starego wyjadacza Mikusia zostawisz a szczeniaczka ze sobą... oj oj oj. :wink:

Mój TZ (czyli osoba z którą jestem juz prawie 7 lat :roll: i pewnie niedługo mnie zaobrączkuje :lol: - oboje jesteśmy w galerii dogomaniaków) zawsze chciał cockera, no ale jak widzi jak ja się czasem męczę z tym diabłem, to zrezygnował z drugiego. Najbardziej podobaja mu się chyba westi, ale to też diabły rogate :lol: więc dał mi wolna rękę i pozwolił wybrać co będę uważał za najlepsze. Kiedyś w ogóle wolał większe rasy, ale jakoś mu przeszło.

Zastanawiałam się że chyba najlepiej będzie wziąć drugiego psiaczka jak już się przeprowadzimy na nowe mieszkanie. Żeby pies się od razu do jednego miejsca przyzwyczaił. Tak chyba będzie najlepiej. Może jakby się udało kupić chatę zimą, to i pieska wzięłabym na ferie zimowe jak będę miała trochę czasu żeby z nim pobyć na początku :D

Link to comment
Share on other sites

Himka, ty wredziolku :D starego wyjadacza Mikusia zostawisz a szczeniaczka ze sobą... oj oj oj. :wink:

:roll: :lol: :lol:

Tak naprawdę to bardzo chciałabym zabrać Mikiego :) ale chyba wiadomo że to niemożliwe :( , nie dość że napewno nie czuł by się dobrze w nowym miejscu to jeszcze nawet niemogłabym go nigdzie schować :lol: ( nie jest przyzwyczajony i jest trochę duży żeby go do torby włożyć :wink: :lol: ). Chciałabym żeby mój 2 maltanek nie ważył więcej niż 2,5 kg, bo wtedy będzie go łatwo wszędzie przemycić :lol: :wink:.

Ale co ja tak gadam (tzn. piszę) jakbym już conajmniej przyjęta była na te studia w jakimś bardzo oddalonym od mojego domu mieście :lol: :wink: Jeszcze przecież nic nie wiadomo :fadein: nawet matury jeszcze nie pisałam :(

Pozdrawiam :D

Link to comment
Share on other sites

Witaj, cockerek :lol:

Ja mam prawie 3-letnią sunię rasy bolończyk. Też z rodziny bichonów, też biała, jak maltańczyk, ale o bardziej "zawadiackim" wyglądzie i kręconych włoskach.

Tak wygląda Luka:

http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/5999.jpg

http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/6001.jpg

Jest kochaną, maleńką rozrabiarą, o zdecydowanym charakterze. Mimo to nie sprawia kłopotów wychowawczych; dostosowuje się do trybu życia rodziny. Gdy nie mam czasu na spacer, Luka przesypia nudę. Gdy mam ochotę na długi spacer - biała towarzyszy mi w nawet 3 godzinnej wędrówce po lesie. Pieski te są niesamowicie inteligentne, w lot łapią, czego się od nich oczekuje. Nie są dominacyjne, choć, jak w przypadku kżdego psa, nie można bolończykowi pozwolić na zbyt wiele. Nawet taka mała, słodka kuleczka musi znać swoje miejsce w rodzinie! Pielęgnacja sierści bolończyka niewystawianego ogranicza się do dokładnego wyczesania sierści dwa-trzy razy w tygodniu. Nie ma potrzeby wielogodzinnego szczotkowania codziennie, o ile nie dopuści się do powstania kołtunów. Oczywiście po każdym spacerze w "mokre" dni, należy umyć łapki i brzuszek bolończyka. Co do kąpieli - Luka na zdjęciach powyżej jest po tygodniowym wypadzie pod namiot. Tarzała się w piachu, pływała w morzu, buszowała po lesie. Nie kąpaliśmy jej po powrocie, a zdjęcia nie są retuszowane :wink: :lol: Tak więc kąpiel - w razie mocnego zabrudzenia wystarczy w zupełności.

W kontaktach z innymi psami są bezkonfliktowe, choć moja Luka potrafi się odgryźć natrętowi.

Jeśli chodzi o żywienie, Luka od niedawna jest na diecie BARF - je surowe, mięsne kości drobiowe, a do tego specjalną papkę roślinkowo-podrobową. Gryzie kostki aż miło, sierść poprawiła jej się bardzo, ma chęć do życia - jest super! Żywienie takie jest w przypadku pieska tych gabarytów tanie jak przysłowiowy barszcz!

To tak w skrócie o bolończykach, może zastanowisz się również nad tą rasą. Jeśli obstajesz przy maltańczyku - pieski te niewiele się różnią (bolończyk jest większy, no i inna sierść - ale również praktycznie nie linieje). Z moich obserwacji wynika, że bolończyki są ciut żywsze i energiczniejsze. Ale wszystko w ramach normy i nigdy nie bywa to kłopotliwe.

Himka - dwa słowa do Ciebie :wink:

Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji, w której kupuję szczeniaczka, a Lukę zostawiam rodzicom (i wyjeżdżam studiować). Powiem Ci, że sama ukierunkowałam pośrednio wybór studiów od psa. Marzyłam o weternarii w Olsztynie. Sama mieszkam w Gdańsku. Wybrałam jednak kierunek na Uniwersytecie Gdańskim i zostaję w domu. Oczywiście biała nie była jedynym powodem tej decyzji, ale pośrednio - tak. Nie mogłaby zostać z moimi rodzicami, gdyż oni owszem, bardzo ją kochają, ale to jest MÓJ pies, nie ich. Oni psa nie chcieli. Nie mogłam ot tak sbie zostawić im kolejny obowiązek w postaci Luki. A już zupełnie nie wyobrażam sobie kupna drugiego psa i wzięcia ze sobą szczeniaczka, a zostawienia "starego" zwierzaka :roll: Pomyślałaś, jak człby się Mikuś?? Ja Luce czymś takim złamałabym serce...

Link to comment
Share on other sites

Cockerek Mój Miki waży 5 kg :o :) ,

A troszkę o rozmiarach :wink: i ogólnie o maltańczykach możesz przeczytać w artukule "MALTAŃCZYK - dawniej i dzisiaj" na stronie http://www.koralowyatol.prv.pl/

:D

Gosia&Luka

Himka - dwa słowa do Ciebie :wink: ...

Masz całkowitą rację, ja już sama nie wiem co mam zrobić :( , Ty miałaś jednak lepiej, Gdańsk bądź co bądz jest wielkim miastem, a Tarnobrzeg... :-? , najbliższe większe miasto to Rzeszów (oddalony o 70km :roll: ),

Ja teraz tak pisze... ale nie wiem czy mogłabym rozstać się z Mikim, odkąd go mam wyjechałam tylko raz bez niego i to na.. 3 dni a i tak tęskniłam (pierwsze co w sms-ach pisałam to: "jak Miki").

I tu absolutnie nie chodzi o to że ja zostawiłabym Mikiego dla innego psa (szczeniaka) :nono: , nawet jeżeli drugiego maltańczyka nie kupię :( to i tak jeżeli wyjadę nie będę mogła zabrać Mikiego :( , bo wiem że on nie czuł by się dobrze - i tu zaczyna się następny problem :cry: :cry: :x buuuu czego nie może być tak jak jest... :(

PS

Luka prześliczna :D :iloveyou:

A oto mój skarbek :biggrina:

P8260014pom.jpg

P8260018pom.jpg

P8250043.jpg

P8260004pom.jpg

:D

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Himka :roll: to faktycznie zapowiada się nieciekawie... Trudne decyzje przed Tobą...

Jak rozważałam Olsztyn, brałam pod uwagę tylko jedną opcję - Luka jedzie ze mną. Jestem pewna, że dostosowałaby się do każdych warunków mieszkaniowych - nie w tym tkwił problem. Najgorsze było to, że weterynaria jest baaardzo praco- i czasochłonnym kierunkiem. Luka po pierwsze musiałaby cały czas siedzieć sama (a w domu - wiadomo, zajęcia się "wymijają" i niemal przez cały dzień ktoś z psem jest), a po drugie - nawet po moim powrocie nie zostawałoby wiele czasu :( . To są minusy wyjazdu na studia z psem... Plus jeszcze te podróże (do Olsztyna z Gdańska to ok. 300 km) - plecak, torba, pies... Ech, nie wyglądało to różowo... Na szczęście miałam alternatywę - UG; no i dostałam się i jest naprawdę super. Z tym, że moja Luka nie czułaby się dobrze, zostając z rodzicami, beze mnie. Jest bardzo ze mną zżyta, tylko ja ja karmię, tylko ja wyprowadzam, ja pielęgnuję. Moi rodzice mają ją tylko "do przyjemności" - głaskanie, mizianie; i tak jest OK. Nie przeszkadza mi to, uwielbiam zajmować się białą. I nie wyobrażam sobie nałożenia tych obowiązków na rodziców... Być może u Ciebie jest inne rozłożenie pracy przy psie i tak jest o wiele lepiej, jeśli Miki miałby zostać w Tarnobrzegu. U nas byłoby to niemożliwe...

W sumie 70km to nie jest aż tak dużo... Mogłabyś spokojnie przyjeżdżać do domu w każdy weekend. Zresztą - życie wszystko ułoży :lol: Na razie się nie przejmuj :wink:

ps. Miki też słodki :lol: Ale RANY! Luka NIGDY nie dałaby sobie nałożyć kokardek! 8)

2646.jpg

3141.jpg

http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/5955.jpg

Aaa! Chciałam jeszcze pogratulować super wyglądu Mikiego - jest pięknie utrzymany, zadbany, super!! :klacz:

Link to comment
Share on other sites

Jest bardzo ze mną zżyta, tylko ja ja karmię, tylko ja wyprowadzam, ja pielęgnuję

U mnie jest podobnie, moja mama to jeszcze nigdy nawet Mikiego nie czasała :roll: , chociaż czasem da mu rano jeść lub z nim wyjdzie :) (przed dom 8) )

W sumie 70km to nie jest aż tak dużo... Mogłabyś spokojnie przyjeżdżać do domu w każdy weekend

To oczywiste :D , nawet jakbym w Kielcach mieszkała to też bym przyjeżdzała (120km)

Aaa! Chciałam jeszcze pogratulować super wyglądu Mikiego - jest pięknie utrzymany, zadbany, super!! :klacz:

Bardzo dziękuję :)

A i jeszcze jedno, :D mam taki sam dywan! :lol:

A oto dowód :wink:

P8270005pom.jpg

_301847_n.jpg

(Miki w Dogomaniackiej obróżce :D)

P7250213pom.jpg

:D

Link to comment
Share on other sites

Hej!Jestem kolejną właścicielką maltana a właściwie maltanki! Moja sunia to Moly!

_305368_n.jpg

Polecam te pieski bardzo gorąco! Ja jestem w nich zakochana od pierwszego wejrzenia! :P

Są bardzo czułe i dumne.Ale nie za dobrze znoszą karcenie i rozstania!

Gdy Moly jest sama dłużej niż przez godzinę zaczyna płakać (wyć ,piszczeć)i moja mama musi się nią zająć gdy mnie nie ma.Ale może dlatego ,bo jest rozpuszczona :wink: .

Pozdrawiam wszystkich!

Himka- ogromne buziaki dla Mikusia!

Gosia&Luka - śliczna sunia

Cockerek- maltany są przekochane!!!

___________________________

Danusia i Moly(2627756)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...