Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sytuacja opanowana....te kropelki to jakiś specjalny lek Matyśkowego doktora, bo tylko w jednej aptece w PRLu można je dostać:roll: Na szczęście mamy swoje " macki " wszędzie i kropelki dotrą do Florentynki niebawem. Dzisiaj Florentynka rozmawiała z panem doktorem i bardzo miło z jego strony bo pamiętał naszą paróweczkę i czeka przełomem września i października na Mati do kontroli:p Trzeba będzie jakoś zorganizować tą wyprawę....:roll:

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Uff. Po kilkudziesięciu telefonach do weterynarzy, aptek i biednej Majuski:loveu:, która w końcu okazała się instancją ostateczną i jedyną skuteczną, problem kropli wydaje się być na drodze do rozwiązania.
Dla zainteresowanych: narysowany przez pana doktora rebus po rozszyfrowaniu brzmi CYKLOSPORYNA + DMSO.
Cyklosporynę w Krakowie w aptece okulistycznej mają, a o DMSO nawet nie slyszeli.
A ja wygooglałam co to takiego: dimetylosulfotlenek.

Posted

Pomocy!
Łucja ma metodę:jak mnie nie podrapiesz to ja cię podrapię
Matylda ma metodę:jak mnie nie podrapiesz to cie obszczekam
Flo ma metodę: jak mnie nie podrapiesz to skoczę ci na plecy z jękiem i wrzaskiem.
One to wszystko robią wszystkie naraz.
I nie mogę się ruszyć z fotela, bo natychmiast któraś tam siada.
PARÓWY....:mad::mad::mad:

Posted

:oops: No i wyszła na jaw straszna prawda - jestem nieodpowiedzialna idiotka.
Wczoraj wieczorem dałam psom gryzaki i jakoś mi nie przyszło do głowy, że przy takich ilościach psów i nieustabilizowanych stosunkach w stadzie powinnam to nadzorować. No i suczyska się ścięły,a rano zauważyłam że Flo ma taką kieszonkę pod uchem, zrobioną zębami Matyldy. No to weterynarz, szycie, antybiotyk...na szczęście nic poważnego się nie stało, rana nie jest duża. Ale zła jestem na siebie :mad:. W dodatku Gjalpo jak zobaczył, że gdzieś zabieramy jego ukochaną Florence wydał z siebie ryk który brzmiał jak ranny lew i syrena strażacka jednocześnie. Powinnam przewidzieć, co z tego wyniknie...Gdyby nasza wizyta u weterynarza trwała trochę dłużej nie mielibyśmy drzwi od domu. A tak to nie mamy tylko sporego kawałka drzwi - Gjalpo je zsiekał na drobne wiórki.:shake:

Posted

No to w tej sytuacji widze dwa rozwiązania: Albo wymienicie drzwi na nowe, albo do tych istniejących przykujedzie Gjalpona łańcuchem i będą wspaniałe, antywłamaniowe, nawet jak je całe zje.

Posted

[quote name='Dzika_Figa']No to w tej sytuacji widze dwa rozwiązania: Albo wymienicie drzwi na nowe, albo do tych istniejących przykujedzie Gjalpona łańcuchem i będą wspaniałe, antywłamaniowe, nawet jak je całe zje.[/quote]
W sumie zjadł te wewnętrzne, zewnętrzne są całe bo nie zdążył. Wymieniać nic nie będziemy, po co ma jeśc nowe drzwi jak może jeść stare. A ktoś kto by się chciał do nas włamywać musiałby być ciężkim desperatem, kraść nie ma co za to bestii straszliwych cały tłum.

Posted

[quote name='figa33']te sztuczne łzy to Hylo Care - bez recepty
ale to juz pewnie wiecie...[/quote]
Tak, dzięki.
Reszta leków jest łatwa do identyfikacji, bo są gotowe mają opakowania z nazwami i takie tam, a te jedne krople były robione na receptę.

Posted

Paróweczka nadal na allegro :

[URL="http://www.allegro.pl/item738575916_matylda_psi_optymista.html"][IMG]http://photos02.allegroimg.pl/photos/64x48/738/57/59/738575916[/IMG][/URL][URL="http://www.allegro.pl/item738575916_matylda_psi_optymista.html"][COLOR=#0d58ac]Matylda psi optymista :)[/COLOR][/URL]


tylko czy cos nie zmienic w danych do kontaktu ?

Posted

Gjalpo ukradł i zeżarł sztuczne łzy Matyldy.
Kupiliśmy nowe natychmiast, oczywiście, ale widzę oczyma duszy obłęd co się zbliża do mnie szybkimi krokami.
Ewatr - jeśli to kontakt na Majuskę to niech tak zostanie.

Posted

... moja koleżanka wypiła płyn do soczewek, niechcący i żyje chociaż widać, że zmiany w jej umyśle zachodzą w dość nieznośnym kierunku ... Wiem jednak, że Gjalpo to nie spotka :)

Posted

No a dziś psy zaskakują mnie w drugą stronę. Najpierw wyszłam na chwile z domu, psy zostały w ogrodzie pod okiem Doroty. Okazało się, że mój mało ekspresyjny mastifek jednak mnie kocha - w ułamku sekundy wyrwał kawał siatki z ogrodzenia i utknął próbując się przecisnąć pod ukośnym słupkiem. Dorota jakoś go wydłubała, a potem poszła wydłubywać Łucję i Matyldę, które próbowały się przecisnąć między prętami w bramie.
A potem Matylda zasłużyła sobie na gwiazdę szeryfa!
Inka napadła na Łucję i chciała ją zbić - rzuciłyśmy się obie z Dorotą interweniować, ale dzielna Matylda była szybsza! Zjawiła się jak rakieta, wskoczyła Ince na grzbiet ze strasznym warczeniem i uratowała Łucję.
Porządne, dzielne suczydło. Chyba jej kupię jakiś gnacik w nagrodę.

Posted

Nauczona ciężkim doświadczeniem będę ich pilnować jak dostaną gnaciki (bo chyba oczywiste, że choć nagroda należy się Matyldzie to dostać muszą wszyscy).
Matylda była dziś u weterynarza, została zaszczepiona na wściekliznę.
Dobrze, że mamy blisko do weterynarza, bo jazda samochodem pełnym parów to jest naprawdę niepowtarzalne przeżycie! Łucja i Matylda szczekały całą drogę, Flo wyła i wszystkie usiłowały mi się wpakować na kolana.

Posted

Ja do tej pory ( z rozrzewnieniem ) wspominam drogę z Łucją z Orzechowiec do Rzeszowa.....żaden z transportowanych przeze mnie psiaków tak nie darł japy...non stop...całą drogę:evil_lol:

Posted

No popatrz! A jak jechała do Krakowa z Rzeszowa to była cichutka jak myszka!
I przecież potem też wielokrotnie jeździła z nami samochodem i nic nie mówiła.
Myślałam, że to dlatego, że są we trzy i się wzajemnie nakręcają.
A nasza pani weterynarz okazała się być uczennicą Matyldowego lekarza od oczu - dobrze się o nim wyrażała zresztą. Ja tylko wspomniałam, że Matylda była w Lublinie na konsultacji okulistycznej, a ona od razu zapytała czy u niego. Świat jest mały.

Posted

[quote name='Florentynka']
A nasza pani weterynarz okazała się być uczennicą Matyldowego lekarza od oczu - dobrze się o nim wyrażała zresztą. Ja tylko wspomniałam, że Matylda była w Lublinie na konsultacji okulistycznej, a ona od razu zapytała czy u niego. Świat jest mały.[/quote]

to może ona tez sie zna na psich oczkach i może nie trzeba targać Mati do Lublina....:roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...