albiemu Posted August 25, 2009 Posted August 25, 2009 no bo Aśka upiekła placek! i degustacja zajęła :) troszkę czasu ... Matyśka jest naprawdę bezkonkurencyjna w swojej cierpliwości do wizyt w gabinecie weterynaryjnym :) Zasypia w trakcie oględzin, ściągania szwów itp ... No cudowna psia bezunia i zdania nie zmienię Smakołyk dla zmęczonego serca. Powinni ją dać na oddział kardiologiczny do pacjentów - podkarpacie lepiej by wypadało w rankingach medycznych ... Quote
Becia66 Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Dorwałam się wreszcie do neta i to tez na chwilkę, więc póki mnie nie odłączą znowu- chcę napisać że wstępnie wybieram sie z majuską do Florentynki... :razz: Quote
Miśka84 Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Mam uziemiona w Częstochowie więc najazd rodziców odwołany..... Matylda może u mnie zostać do wyjazdu. Quote
Florentynka Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Bardzo się cieszę, Beciu, że przyjedziesz z Majuską i Matyldą. A Łucja jak się cieszy!!! Quote
Miśka84 Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Matylda dziś waliła takie bąki że chata się trzęsła. :roll::oops: Całą 3 byliśmy na wieczornym spacerku. Matylda latała jak szalona bo została uwolniona od tych wstrętnych gaci:angryy: I wreszcie jak człowiek mogła normalnie zrobić to i owo i jeszcze raz owo. Biedna tak latała, że ledwo doczłapała się do domu:roll: Wreszcie oszczekała FASZYSTĘ suczkę owczarka niemieckiego sąsiada :lol: :multi: Zaraz smarujemy ranki i wskakujemy w te nieszczęsne gacie :placz: Quote
Florentynka Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 [quote name='halcia']Ciekawe jak ja zzyta ekipa przyjmie....[/quote] słyszałam kiedyś opinię, jakobym powinna otworzyć klinikę dogoterapii dla psów, bo moje stadko ma zbawienny wpływ na pokręcone psychicznie egzemplarze. To oczywiście było zanim nastała parówa - terrorystka, ale i tak jest ok. Oni są otwarci i ogólnie dobrzy dla zwierząt. Codziennie prawie przyjeżdża do nas służbowy pies, a czasem dwa, Sonia robi u nas za psa na pól etatu, a jakby było mało to ze wsi przychodzi taki pokurcz - przyłazi towarzysko, tylko że boi się Gjalpa, więc na niego warczy i chce bić, a poczciwy Gjalpo udaje, że nie widzi. Będzie dobrze, przecież nie brałabym Matyldy gdybym podejrzewała,że mogą ją źle przyjąć. Łucja się pewnie będzie na początku strzępić, ale się przyzwyczai. Quote
Becia66 Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Na wiosnę Lućka była z Matyśką w jednym boksie więc trochę się znają.....może więc do ,,mordobicia'' nie dojdzie.....:eviltong: Quote
majuska Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 [quote name='becia66']Na wiosnę Lućka była z Matyśką w jednym boksie więc trochę się znają.....może więc do ,,mordobicia'' nie dojdzie.....:eviltong:[/quote] Będzie dobrze Mati niby taka wielka kierowniczka, ale łatwo sie daje ustawić...;) Quote
matinestka Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 wielkie buzi dla Mati od mati :buzi: :bluepaw: Quote
halcia Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Ale Lucka ""spaniała", jest na swoim:evil_lol:O to "strzepienie" mi chodzi,ze Ty chwilę mozesz miec przewalone,ale o to ze dasz rade nie mam cienia watpliwosci...A tak nawiasem ,byłam w Bieszczadach gdzie ludzie korzystali ze śpiewników przy czołówkach.Rechotałam cały czas,bo Wasza przygotowana w nocy nie wychodziła mi z głowy... Quote
Negri_2008 Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [quote name='albiemu']ogłoszenie super, jak będzie wycenione prześlę pieniążki - czy już teraz to zrobić? Ja się dostosuję :) Matyśka niech Ci szczęście przyniesie kobito![/quote] Dziś wyślę do MP tekst i zdjęcie Matyldy. Jak mi klepnął, że wszystko jest OK, wtedy poproszę o przelew :razz: To będzie pewnie tak około poniedziałku (do 5 września musi być dopięte na ostatni guzik). Acha jaki telefon do kontaktu??? Quote
Negri_2008 Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Wszystko wysłałam do Mojego Psa i czekamy aż potwierdzą, że jest OK Quote
halcia Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Super,moze wreszcie Matys znajdzie swojego człowieka. Quote
Negri_2008 Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Mała komplikacja: Mam odpowiedź z MP Jeżeli damy ogłoszenie w październikowym numerze (czyli nie najblizszym tylko nastepnym) zapłacimy tylko 75 zł czyli połowę Co robimy? Quote
albiemu Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 jestem za, tym bardziej że można jeszcze jakiegoś psiaka ogłosić? Quote
majuska Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Ja raczej też jestem za. Mati jutro wyrusza w podróż.....pewnie bedzie stres, ale mam nadzieje , że szybciutko sie przekona , że trafiła do psiego raju:lol: Quote
Negri_2008 Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 [quote name='albiemu']jestem za, tym bardziej że można jeszcze jakiegoś psiaka ogłosić?[/quote] właśnie myślę o takim rozwiązaniu ;) Rozumiem, że zostanie nam 75 zł. Za ten pieniążek trudno będzie jakieś ogłoszenie sklecić, bo 55 zł kosztuje samo zamieszczenie zdjęcia :angryy: Czy macie cioteczki jeszcze jakieś fundusze? :oops: Potrzeba ze 40 zł. Ja daje dwie dychy :evil_lol: Wybierzcie jakiegoś psiaka walimy z nim do Mojego Psa Jeszcze będę z Panią z redakcji gadać, czy to dodatkowe ogłoszenie będzie możliwe, bo przecież jeszcze Cyganek będzie ogłaszany w najbliższym numerze. Odezwę się dopiero w poniedziałek bo jadę z TZ na jakieś ryby :diabloti: Quote
halcia Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 A mnie teraz jeszcze bardziej Miski zal,rozpacza ,bo przywiazała sie do niej.....ale wiadomo,zatrzymac nie moze...... Quote
Florentynka Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Czekamy na Matyldę... Mam tylko nadzieję że zołza Łucja nie zrobi jej w tym "psim raju" piekła na powitanie. A zresztą, po Łucji sądząc może się okazać, że Matylda to tez niezła jędza i kosa trafi na kamień. Zobaczymy jak to będzie, ale w końcu będzie dobrze. Ufam moim psom. Quote
majuska Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 [quote name='Florentynka']Czekamy na Matyldę... Mam tylko nadzieję że zołza Łucja nie zrobi jej w tym "psim raju" piekła na powitanie. A zresztą, po Łucji sądząc może się okazać, że Matylda to tez niezła jędza i kosa trafi na kamień. Zobaczymy jak to będzie, ale w końcu będzie dobrze. Ufam moim psom.[/quote] Parówy sie znają......wiem, to nie znaczy , że sie lubią:diabloti:, ale jakoś jestem spokojna o klimaty....chyba i jedna i druga ( zwłaszcza Mati ) są wpatrzone w ludzia i raczej karne, no ale Łucja ma przewagę, jest u siebie:diabloti: Quote
majuska Posted August 29, 2009 Posted August 29, 2009 Zaraz "odpalamy gumy", trzymajcie kciuki..... Miśka bądź dzielna:glaszcze: Quote
halcia Posted August 29, 2009 Posted August 29, 2009 Misku,głowa do góry,bedzie dobrze,a napewno teraz póki u Florentynki,gorzej potem,ale...... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.