ArxTe Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 narazie nie mam, u nas leje ale jak się poprawi pogoda to postaram się coś "pstryknąć":multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atkaaaa Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 to czekamy na fotki! :) Też jestem ciekawa jak z tym "testem kota" wyjdzie. Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 Musi się udać. W końcu sunia ma już w Gdyni prawie fanklub :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 [quote name='ArxTe']Lemoniado - kot ma być testem dla Meli, by ustalić jaki jest jej stosunek do nich, bo w domku do którego ma być zaadoptowana jest ich kilka:cool3:[/quote] Ależ ja miałam na myśli tymczasowy domek Meli:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 [quote name='Lemoniada']Ależ ja miałam na myśli tymczasowy domek Meli:p[/quote] Masz rację! A nuż się trafi następny psiak, którego trzeba będzie przetestować pod kątem kotów? :cool3: Lepiej już mieć futro pod ręką, prawda? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atkaaaa Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 nie prawie :P Tylko najprawdziwszy Gdyński funclub ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 [quote name='behemotka']Masz rację! A nuż się trafi następny psiak, którego trzeba będzie przetestować pod kątem kotów? :cool3: Lepiej już mieć futro pod ręką, prawda? :evil_lol:[/quote] Święte słowa pani dobrodziejki:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza4 Posted October 23, 2008 Author Share Posted October 23, 2008 Witam p. Agnieszkę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='Masza4']Witam p. Agnieszkę ;)[/quote] Ciiiiii! no nigdze nie można się ukryć :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Melka to iście stróżujący pies! nie dała nam spać w nocy, bo coś ją niepokoiło i robiła rumor na pół wsi ;) ona oczywiście wyśpi się jak my będziemy w pracy ...:razz: a po południu znowu będą szaleć - bawią się do późnej nocy ale na dzwięk napełnianych misek są wszystkie trzy tuż przy nodze (jak one to słyszą gdy są na drugim końcu działki??????) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='ArxTe']Melka to iście stróżujący pies! nie dała nam spać w nocy, bo coś ją niepokoiło i robiła rumor na pół wsi ;) ona oczywiście wyśpi się jak my będziemy w pracy ...:razz: a po południu znowu będą szaleć - bawią się do późnej nocy ale na dzwięk napełnianych misek są wszystkie trzy tuż przy nodze (jak one to słyszą gdy są na drugim końcu działki??????) :evil_lol:[/quote] To się nazywa słuch praktyczny wybiórczy :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza4 Posted October 24, 2008 Author Share Posted October 24, 2008 [quote name='ArxTe']Ciiiiii! no nigdze nie można się ukryć :oops:[/QUOTE] Przecież i tak każdy wie, że to pani :evil_lol: Zaraz stos pytań będzie :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 no no, mnie trochę na dogo nie było a tu takie dobre wieści :loveu: ale tak na wszelki wypadek pohopać można :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Z chodzeniem na smyczy mamy mały problem ... wczoraj na spacerze Mela wyczyniała różne harce by uwolnić się ze smyczy, bo w końcu co to za sprawiedliwość jak obok latają wolno dwie suńki a i w dodatku można by sie urwać i może jakiego kawalera spotkać:diabloti: Podejmiemy próby szkoleniowe po skończonej ciecze ..:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza4 Posted October 27, 2008 Author Share Posted October 27, 2008 No teraz to pewnie, że panna chciałaby pohasać sobie z kumplemai. Ale jak poczuje zapach kawalera to przy nodze na pewno nie będzie iść :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted October 28, 2008 Share Posted October 28, 2008 no a kto by grzecznie szedł zobaczywszy jakiegoś miłego kumpla xD gdyby nie to na pewno by była grzeczna :evil_lol::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza4 Posted October 29, 2008 Author Share Posted October 29, 2008 Zapraszam na ten wątek. [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/lubelskie-3-mini-suczki-na-dworze-nie-pozwol-im-isc-do-schronu-prosze-o-ogloszenia-123295/[/url] Jest mama + 2 maluchy w podlubelskiej wsi. Mamy kasę na sterylizację mamy, tylko nie ma tymczasu na czas pooperacyjny. Jakieś pomysły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 Jak tam panienka, dalej chce biegać za kawalerami? No i nieśmiało się dopytam, czy futro testowe już znalezione... ;) Bardzo chciałabym wiedzieć, czy Mela będzie mogła trafić do mnie (chyba nikogo to nie dziwi, prawda? :eviltong:). Jeśli lubi koty, zaczęłabym już poszukiwania transportu i nie siedziała tu jak na szpilkach, zaglądając co chwilę do wątku w poszukiwaniu nowości :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 [quote name='behemotka']Jak tam panienka, dalej chce biegać za kawalerami? No i nieśmiało się dopytam, czy futro testowe już znalezione... ;) Bardzo chciałabym wiedzieć, czy Mela będzie mogła trafić do mnie (chyba nikogo to nie dziwi, prawda? :eviltong:). Jeśli lubi koty, zaczęłabym już poszukiwania transportu i nie siedziała tu jak na szpilkach, zaglądając co chwilę do wątku w poszukiwaniu nowości :razz:[/quote] Oj! Behemotko! chyba będziesz musiała sama przysłać jakies futro testowe pocztą :evil_lol: ja nie trace nadziei że znajdzie sie jakies- myśle ze jak skończy się Meli cieczka to wybierzemy się na dłuższy spacer i napewno coś się trafi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 Z mich oberwacji mogę wysnuć takie wnioski: Mela jest wielką pieszczochą, garnie się bardzo do ludzi i jest zazdrosna gdy któryś z naszych psów jest zbyt blisko gdy ona własnie zbiera głaski. Można to u niej korygować co zresztą staramy się robić i wtedy "przeprasza" ale prawdobodobnie była bardzo źle trakrowana przez jakiegoś młodego mężczyznę i ta jej "zazdrość" o dobrą rękę może trochę potrwać. Myślę również że sterylizacja, jak to zwykle bywa, uspokoi chęć bycia dominantem w stadzie. Tutaj ma do czynienia z dwoma sukami, gdzie jedna też pochodzi z dogomanii więc zaznała dużo zła od pierwszych "właścicieli" a druga jest od niej sporo większa (choć tak łagodnej ON-ki to nie widziałam) . Dla niej jednak są to dwie suki a więc chcąc nie chcąc "rywalki". Jest skora do zabawy, jest czujnym psem pilnującym swoje stadko. Nie cierpi amstafów(?) ale jest przyjazna do setera irandziekiego (obie suki) :lol: Jest ciekawska - wszedzie musi wsadzić swojego pyziorka i najlepiej gdy zrobi to pierwsza. Jest odważna na wybiegu, nie boi się samochodów traktorów czy koni ale boi się krzyku ludzkiego i podniesionej ręki. Cieszę się Behemotko, że interesujsz się niąi że wpadasz tutaj po nowiści:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 [quote name='ArxTe']Oj! Behemotko! chyba będziesz musiała sama przysłać jakies futro testowe pocztą :evil_lol: ja nie trace nadziei że znajdzie sie jakies- myśle ze jak skończy się Meli cieczka to wybierzemy się na dłuższy spacer i napewno coś się trafi[/quote] Mogę wysłać cztery :diabloti:. Pobrudziły mi ścianę, wepchnęły kurze serca pod poduszkę, napluły do butów i zepsuły komputer :angryy: :placz:, więc szukam dla bandy padalców dobrego, DALEKIEGO domku :mad:. Ok, może nie być dobry. Byle daaaaleki :evilbat: Wydaje mi się, że podejście do kota napotkanego na spacerze może nie być miarodajne... No ale zdaję się na Was ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 [quote name='ArxTe']Z mich oberwacji mogę wysnuć takie wnioski: Mela jest wielką pieszczochą, garnie się bardzo do ludzi i jest zazdrosna gdy któryś z naszych psów jest zbyt blisko gdy ona własnie zbiera głaski. Można to u niej korygować co zresztą staramy się robić i wtedy "przeprasza" ale prawdobodobnie była bardzo źle trakrowana przez jakiegoś młodego mężczyznę i ta jej "zazdrość" o dobrą rękę może trochę potrwać. Myślę również że sterylizacja, jak to zwykle bywa, uspokoi chęć bycia dominantem w stadzie. Tutaj ma do czynienia z dwoma sukami, gdzie jedna też pochodzi z dogomanii więc zaznała dużo zła od pierwszych "właścicieli" a druga jest od niej sporo większa (choć tak łagodnej ON-ki to nie widziałam) . Dla niej jednak są to dwie suki a więc chcąc nie chcąc "rywalki". Jest skora do zabawy, jest czujnym psem pilnującym swoje stadko. Nie cierpi amstafów(?) ale jest przyjazna do setera irandziekiego (obie suki) :lol: Jest ciekawska - wszedzie musi wsadzić swojego pyziorka i najlepiej gdy zrobi to pierwsza. Jest odważna na wybiegu, nie boi się samochodów traktorów czy koni ale boi się krzyku ludzkiego i podniesionej ręki. Cieszę się Behemotko, że interesujsz się niąi że wpadasz tutaj po nowiści:multi:[/quote] Też bym wolała, żeby nie miała tendencji do ustawiania wszystkich zwierzaków, bo ja już mam jedną szefową w domu - wredną Paskudę, która koty i psa rozstawia po kątach ;) W razie czego będziemy wychowywać. Psa przynajmniej się da :eviltong: Swoją drogą już mi się miesza czasem... Chwalę Kazana przy każdej okazji i jakoś tak weszło mi w krew - ostatnio się złapałam na tym, że jak futro grzecznie łyka tabletkę, to mówię "dobry kotek" :evil_lol: :lol: PS. A pewnie, że się interesuję! Ja ją chcęęęę :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atkaaaa Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 :D Behemotka, może jescze jednego kotka?:diabloti: Kurcze niech ten test kota już będzie zrobiony, ja chce Melę w Gdyni!:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted October 31, 2008 Share Posted October 31, 2008 [quote name='Atkaaaa']:D Behemotka, [B]może jescze jednego kotka[/B]?:diabloti: Kurcze niech ten test kota już będzie zrobiony, ja chce Melę w Gdyni!:diabloti:[/quote] Mowa! Dzisiaj zawożę Vanilkę do adopcji (ta akurat najgrzeczniejsza z całego stada :roll:) i jak głupia od razu lecę łapać kociaki z osiedla :oops:, bo zaraz je coś rozjedzie/zagryzie/zamrozi :-( :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninti Posted November 1, 2008 Share Posted November 1, 2008 a ja powiem tak: Nie da się, moim zdaniem zrobić absolutnie miarodajnego testu na kota poza domem stałego zamieszkania, bo 1. kot na spacerze jest traktowany zupełnie inaczej niż kot w domu. Moja Gaja szaleńczo goni koty na spacerze (tak fajnie uciekają :evil_lol:), a z domowymi sypia w łóżku i jest OK. No chyba, że się bardzo nudzi to wtedy próbuje pogonić kotu kota i sobie poganiać po domu ;) 2. psy mają indywidualny stosunek do kotów i vice versa - tak jak ludzie indywidualnie lubią się lub nie. Mam 3 psy i 3 koty i 2 z moich psów przyjaźnią się z indywidualnie wybranymi kotami, każdy z innym. Tworzą się relacje jak w stadzie, niezależnie od gatunku. 3. pies inaczej zareaguje na nowego kota w swoim domu (bo nowy), a inaczej na kocich członków stada do którego to ON wchodzi. 4. do mojego stada kotów (wówczas 5) doszedł kiedyś pies, który koniecznie chciał je zjeść :evil_lol:. Walczyliśmy w sumie 3 miesiące - pies najpierw był w domu głównie na smyczy i w kagańcu (!), potem chodził luzem w kagańcu, potem miał coraz częściej zdejmowany. Po tym wszystkim spał z kotami na swoim łóżku, wylizywali sobie pyski, jedli razem. 5. na wszystko trzeba czasu, na ustalenie zasad w stadzie też. Na Twoim miejscu, Behemotka, spróbowałabym. Idylli pewnie od razy nie będzie i nie od razu będziesz mogła zostawić je same bez kontroli. Ale prędzej czy później się dogadają i pokochają. A, i jeszcze. Psy, jeśli jest ich kilka, podpatrują i naśladują zachowanie psich kolegów względem kotów. Kumpel podpatrzywszy zabawy Gai z kotami zaczął je gonić na poważnie - bo nie zna się na żartach :cool3:. Trochę potrwało, zanim mu z Gają wytłumaczyłyśmy, o co chodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.