Jelena Muklanowiczówna Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Spróbujcie jej dolać soku z żurawiny do wody albo dodać suszonej do jedzenia. Ewentualnie można uderzyć też w witaminę C. No i z tym posiewem Becia ma rację. Musi być też odpowiedni kubek do tego. Można go kupić w aptece, ale trzeba zaznaczyć, że to ma być kubek do moczu na posiew, to oni wtedy dają taki zafoliowany, nieotwierany. Quote
Murka Posted November 23, 2010 Author Posted November 23, 2010 Udało mi się dzisiaj złapać trochę siuśków na chochelkę (wyparzoną). Ale naprawdę tylko ciutka. Majcia się speszyła... Zrobiliśmy na razie zwykłą analizę i wyszło podobnie jak poprzednio duuuużo bakterii... czyli jakieś zakażenie jest nadal :-( Jutro Maja idzie na cewnikowanie, żeby zrobić posiew... Średnio to przyjemne, ale nie ma innego wyjścia :( Żeby zrobić posiew konieczne jest pobranie moczu cewnikiem :-( Acha, szczepienia na razie wstrzymane, wet odradzał w takim stanie, gdy podejrzenie jest jakiegoś stanu zapalnego. Quote
Reno2001 Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Najważniejsze teraz wyleczyc ta infekcję. Szczepienia potem. Majcia, trzymaj się. Quote
Ulka18 Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Jelena ma racje, trzeba uderzyc witamina C i czyms cos ludzie zazywaja na klopoty z drogami moczowymi, oczywiscie po konsultacji z wetem czy mozna podawac. Sam antybiotyk moze spowodowac, ze sie grzybica jakas przyplacze, tfu, tfu. Kurcze u ludzi to takie proste, kuracje cytrynami i zurawina 'se' czlek strzeli i gotowe. A pies to normalnie zagadka. Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='Ulka18']Kurcze u ludzi to takie proste, kuracje cytrynami i zurawina 'se' czlek strzeli i gotowe. A pies to normalnie zagadka.[/QUOTE] Wcale nie takie proste, też tak myślałam, łykałam witaminę C i wreszcie wylądowałam w szpitalu. Murka, możecie kupić Żuravit w kapsułkach albo herbatę żurawinową z Herbapolu. Tylko, że Żuravit przemycicie w żarciu, a herbatę to nie wiem, jak podacie. Osobiście polecam, bo najmocniejszy jest. Quote
Olena84 Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Wazne, ze juz u Ciebie sie leczy, a tak by siedziala albo u baby albo w schronisku i cierpiala:(. Quote
sleepingbyday Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 dokładnie, leczenie w końcu ma. zababrane od jakiegos roku, to sie będzie ciągnąć, niestety. Quote
Murka Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 Trochę dzisiaj Maję wymęczyliśmy, ale to tylko dla jej dobra... Wet ją trochę podespał pod cewnikowanie. Okazało się, że Maja ciutkę krwawi z narządów rodnych, tak jakby miała cieczkę. Ale rozpuchlnienie jest minimalne, więc w sumie nie wiadomo dokładnie skąd ta krew. Krwawienie jest minamalne, my nic nie zauważyliśmy w boksie ani w samochodzie. Wet zrobił więc USG, żeby zobaczyć czy wszystko w porządku jest wewnątrz. Dokładnie obejrzał pęcherz, nerki, niby wszystko ok. Jedna nerka ma pogrubioną korę, ale na razie nie jest to nic groźnego, może jednak szwankować w przyszłości. Macicy nie ma (baliśmy się, że to może jakieś zapalenie ropne resztek macicy po sterylizacji). W końcu wet pobrał mocz i zawieźliśmy to do labolatorium szpitalnego, na analizę i posiew, wyniki mają być w piątek koło południa. Będzie to kosztować ok. 30-40 zł. Póki co musieliśmy kupić płytkę do badania moczu (7 zł): [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/5043/majaparagon.jpg[/IMG] A wet policzył za całą wizytę tylko 30 zł, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni :loveu: [URL]http://img27.imageshack.us/img27/2815/majafaktura.jpg[/URL] Quote
Olena84 Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Moja tez krwawila i miala powiekszona korę i naprawde przestali sie tym przejmowac:(. Ciekawe co jest Mai, moze przy okazji sie dowiem co jest mojej suce, bo widze ze niektorzy weci olewaja sprawe:(. Quote
Ra_dunia Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Dobrze, że Maja została dokładnie przebadana. Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na wyniki. Olena - niestety, niektórzy weterynarze stanowczo nie nadają się do tego zawodu. Quote
Murka Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 [B]Olena[/B], a Twoja sunia miała robiony posiew moczu? Quote
Ulka18 Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 No to czekamy na wyniki posiewu. Biedna Majcia, co to psisko juz w zyciu przeszlo, jeszcze to choróbsko. Quote
Olena84 Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 [quote name='Murka'][B]Olena[/B], a Twoja sunia miała robiony posiew moczu?[/QUOTE] Nie, ona dostala paralizu nog i siku nie mogla robic i byla cewnikowana i wtedy to wszystko wyszlo, miala usg, przy dotyku okolic nerek ja boli, ale mowia ze jest ok, bo cos ma powiekszone ale ze wzgledu na jej wiek to jest ok:(. Noi krwawila przy sikaniu ale przestala. Musze ten posiew w takim razie zrobic, choc sika juz mniej chyba - tylko raz dziennie w domu;) - cale mieszkanie w podkladach a pies sika obok:p. Moze to tez bakterie - ale np krew wyszla dobrze i lekarz wet powiedzial ze tak jakby krew dot. innego psa a usg innego:crazyeye:. Quote
Murka Posted November 27, 2010 Author Posted November 27, 2010 [B]Olena[/B], może spróbuj pójść do innego weta, może będzie miał jakiś "pomysł", zawsze warto spróbować. Maja też ma dobre wyniki krwi. Zobaczymy co na tym posiewie wylezie. Wyniki odbierzemy jutro, bo dzisiaj nie wyrobiliśmy się (byłam na wyjeździe z psiakami i TZ został bez samochodu, bo drugi jest w naprawie, a trzeci gruchot nieczynny chwilowo). Quote
Murka Posted November 27, 2010 Author Posted November 27, 2010 Mamy wyniki. Okazało się, że bakterii jednak już nie ma. Za to jest białko i krew w moczu :( Czyli jednak nerki... W poniedziałek skonsultuję się z wetem co z tym fantem robić... Badanie kosztowało 30 zł, rachunek będziemy mieli po weekendzie. [IMG]http://img703.imageshack.us/img703/3112/majawyniki.jpg[/IMG] [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7[/IMG][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7[/IMG][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7121/majawyniki1.jpg[/IMG] Quote
Ra_dunia Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 dobra diagnoza to już połowa sukcesu. Teraz odpowiednie leczenie. Będzie dobrze. Na pewno :) Quote
halcia Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 Dobra diagnoza ważna,ale mimo to nieraz trzeba celować z lekami...nie na wszystko organizm dobrze reaguje....:shake: Quote
Murka Posted December 1, 2010 Author Posted December 1, 2010 No niestety nie jest to takie proste, bo w sumie nadal nie wiadomo co suni jest :( Konsultowałam się z dwoma wetami i każdy ma swoje zdanie i swój "pomysł", ale żadnych konkretów. Może to być zapalenie pęcherza, mogą to być nerki, może być cushing, moczówka prosta (to ostatnie bardzo mało prawdopodobne). Nie wiem naprawdę co robić. W dodatku teraz przenienieślimy Maję do boksu wewnętrznego (do ciepła) i trudno określić jak dużo sika :( Póki co Maja będzie dostawać antybiotyk i na próbę Minirin. Ale z tym Minirinem to takie szukanie po omacku :roll: Trzeba będzie kontrolować gęstość moczu. Antybiotyk już kupiliśmy, kosztował 40,95 zł. [URL]http://img138.imageshack.us/img138/27/majarachunek.jpg[/URL] Quote
Ulka18 Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 A moze trzeba by zrobic jakies dodatkowe badania? Nie wiem jakie, ale moze sa jakies uscislajace. Quote
Ra_dunia Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 Według mnie to albo nerki albo pęcherz. Na cushinga chyba nie wygląda... Dołączam do pytania Ulki. Jakoś leczenie "po omacku" mnie nie przekonuje. Quote
sleepingbyday Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 kurcze. w takiej sytuacji nie ma co marzyc o adopcji, trzeba czekac, aż się wyleczy, a najpierw-az będzie wiadomo, na co i jak leczyć... Quote
Murka Posted December 2, 2010 Author Posted December 2, 2010 Zamówiłam w aptece ten lek Minirin, będzie dopiero na jutro. Strasznie drogi... ok. 100 zł ma kosztować, nie ma małych opakowań :( Po kilku dniach podawania leku będziemy badać gęstość moczu, ale wystarczy jak złapię na chochelkę ciutkę, nie trzeba już będzie cewnikować. Mamy też bojowe zadanie obserwować ile Maja pije wody. Ona wcale nie pije dużo... Też wątpię, aby to był Cushing, bo wtedy pies pije strasznie dużo, no, ale czort wie. Dodatkowe badania to krew, którą Maja miała już pobieraną. Można powtórzyć ewentualnie, ale poprzednia krew wyszła ok, także nie wiem czy jest sens. A tu dowód wpłaty za badania moczu w szpitalu: [URL]http://img263.imageshack.us/img263/7387/majazaplacono.jpg[/URL] Quote
Ulka18 Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 Przy najblizszej wplacie na Pande, dodam na Maje i jej leczenie. Trzeba wierzyc, ze ten lek Minirin pomoze Mai i bedzie lepiej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.