Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Murka']P.Zofia dzwoniła dziś, czy by nie dało rady Mai przywieźć wcześniej, bo od czwartku ma 4 dni urlopu ;) ale w naszym wypadku ciężko będzie. Zobaczymy co da się zrobić :roll:

[B]Ja już zagryzam paznokcie z nerwów[/B] :look3:[/quote]

To tak samo jak ja :diabloti::diabloti::diabloti:

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Murka']P.Zofia dzwoniła dziś, czy by nie dało rady Mai przywieźć wcześniej, bo od czwartku ma 4 dni urlopu ;) ale w naszym wypadku ciężko będzie. Zobaczymy co da się zrobić :roll:[/QUOTE]
Rzeczywiscie, dobrze byloby zawiezc Majke np. w piatek, czwartek. Piatek jest juz dniem wolnym, mialaby sunia czas na przyzwyczajenie sie.

Posted

Jutro niestety nie damy rady z wyjazdem do Warszawy (obie babcie zajęte, a ja sama z Hanią i psami na cały dzień nie mogę zostać), zostaje więc sobota :cool3:

A pani z Gdańska też została "wykorzystana" :lol:
Jedzie do niej inna suczka, zobaczcie:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f97/gdansk-poszukiwana-ruda-czekoladowa-gladkowlosa-srednia-suczka-136463/index2.html[/URL]

Posted

Jedzie jutro ;)

P.Zofia już się Majeczki nie może doczekać i kolejny raz zapewnia mnie żebym się nie martwiła, cokolwiek się będzie działo Mai nie odda...

Serce mi się ściska, co Maja sobie znów pomyśli... :placz:
Grunt, żeby się zaklimatyzowała... A może z czasem będzie się uśmiechać do p.Zofii tak jak na tych zdjęciach:

[IMG]http://img167.imageshack.us/img167/7107/maaf.jpg[/IMG]

[IMG]http://img167.imageshack.us/img167/9642/maa1.jpg[/IMG]

Posted

Majeczka na pewno szybko zrozumie, że nareszcie ma swój, własny i na zawsze dom.
Psy takie sprawy wyczuwają.
Trzymam mocno kciuki za powodzenie tej adopcji.

Posted

[quote name='Murka']Maja już w drodze :razz:
[IMG]http://img521.imageshack.us/img521/4892/maaa.jpg[/IMG][/quote]

trzymam za ciebie psinko nawet nie wiesz jak mocno......
Spodziewam sie że rozstanie z Murkami będzie dla niej silnym przeżyciem....to dzieki nim otworzyła sie na świat, doznała poczucia bezpieczeństawa i miłości......Murkowy dom to pewnie jedyny prawdziwy jaki miała.....
Teraz znów trzeba komuś zaufać od nowa, przywyknąc do nowych warunków / murkowego ogrodu brak :eviltong: /.......więc mała twój los w twoich rękach.....trzymamy mocno kciuki za twoje nowe szczęście....:thumbs:

Posted

Maja już w SWOIM DOMU :multi:

TZ mówił, że p. Zofia ma ŚWIETNE podejście do Mai i powinna dać sobie z nią radę. Sunia nie miała żadnych oporów, żeby napić się wody w nowym miejscu.
Lola trochę warczy na Maję, ale p. Zofia nie robi z tego problemu, sunie się przyzwyczają do siebie. U p.Zofii jest jeszcze obecnie psia tymczasowiczka :cool3:

P.Zofia chciała na transport dać 70 zł, ale na razie jest przed wypłatą, więc TZ poprosił o przelew na konto w późniejszym terminie.

Z Warszawy TZ zabiera jeszcze psa do hoteliku, jego sponsorzy też mają się dorzucić do paliwa, więc konto Mai nie będzie bardzo nadszarpnięte przez transport ;)

Posted

[quote name='Murka']Maja już w SWOIM DOMU :multi:

TZ mówił, że p. Zofia ma ŚWIETNE podejście do Mai i powinna dać sobie z nią radę. Sunia nie miała żadnych oporów, żeby napić się wody w nowym miejscu.
Lola trochę warczy na Maję, ale p. Zofia nie robi z tego problemu, sunie się przyzwyczają do siebie. U p.Zofii jest jeszcze obecnie psia tymczasowiczka :cool3:[/QUOTE]
To bardzo dobry znak, ze Maja napila sie wody w nowym domu, w tamtym w ogole nie chciala. Mam nadzieje, ze Lola i Maja szybko sie do siebie przyzwyczaja. A jak Maja weszla po schodach do mieszkania, byly jakies problemy?

Posted

Bardzo bym chciala, zeby Maja przyjela sie w domu u Pani Zofii :kciuki:
Maja zasiedziala sie nie tylko w hoteliku, ale w podpisie wielu dogomaniakow.
A inne biedaczyska czekaja na ratunek.

Posted

Ze schodami Maja nie ma żadnych problemów. U nas - jak mieszkała w łazience - to pokonywała schody kilka razy dziennie :lol: Codziennie też wchodziła na nie samoistnie - lubiła przesiadywać na klatce schodowej ;)

Wysłałam SMSa do p.Aldony z informacją, że Maja pojechała do domu. Zaraz zadzwoniła i wypytała o wszystko co, gdzie i jak. Bardzo ją ucieszyła ta informacja i też trzyma kciuki za Maję. Prosiła o możliwość zadzwonienia za tydzień,dwa tygodnie oraz informację gdyby z Mają było coś nie tak. Obiecała od czasu do czasu posyłać jakieś pieniążki na innych naszych podopiecznych jeśli Mai się uda.
Przepraszała, że się nie odzywała, ale jej mąż zachorował na nowotwór gardła i wszystko wywróciło się jej do góry nogami :(

Posted

Wszystko jest na dobrej drodze.
Oby Majeczka szybko się zaaklimatyzowała u P.Zofii i w miarę bezboleśnie.
Z niecierpliwością czekam na nowe wieści z domku Majki.

Posted

Jak p.Zofia będzie dzwonić, to chyba zawału dostanę zanim usłyszę pierwsze wieści o Mai :roll:

A teraz rozliczonko końcowe (mam nadzieję, że naprawdę ostatnie):

[B]Stan na 4 kwiecień wynosił +1769,70 zł
Wpłaty:[/B]
150 zł p.Aldona z Sulejówka
[B]Razem: 1919 zł[/B]

[B]Koszty:[/B]
280 zł hotelowanie (4.04-02.05)
180 zł transport do Warszawy (- 50 zł - sponsorzy Boryska, który jechał w drodze powrotnej do hoteliku = 130 zł)
[B]Razem: 410 zł[/B]

1919 - 410 zł = 1509 zł
[COLOR=Red][B]Pozostałość po hotelowaniu Mai wynosi +1509 zł.[/B][/COLOR]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...