Jump to content
Dogomania

LIZA - Już nie cierpi, nie zazna zła człowieka, za TM jej życie będzie jak w bajce...


Recommended Posts

Posted

POŻYCZĘ CI PSA NA CHWILĘ …

 

Bóg powiedział:

Pożyczę Ci Psa na chwilę,
dla Ciebie żebyś Go kochał kiedy On żyje
i żebyś płakał kiedy odejdzie.
Może na dwanaście, albo czternaście lat
może na dwa lub trzy dni...
Ale zajmiesz się Nim
dopóki Go do siebie z powrotem nie zawołam?

                                                                                          autor nieznany

Znicz i kwiat.jpg                                                

 

 

 

  • 1 month later...
  • 7 months later...
  • 1 month later...
Posted

(*) My też pamiętamy tą kochaną mordkę. Moja Astusia już stara, schorowana, ale trzyma się jeszcze jakoś... One obie - Liza i moja Asta - mają takie poczciwe spojrzenie...

  • 5 weeks later...
  • 1 month later...
  • 7 months later...
Posted

10 lat temu zobaczyłam Cię po raz pierwszy. Zmaltretowaną i ranną. I od tej chwili nie przestałam o Tobie myśleć. Dałam Ci imię - Liza - żebyś coś miała, coś swojego. Bo nie miałaś nawet tego, nawet imienia.

586020364_Rumiankipolne-resize.jpg.d4d98996eb800d4d581c989a954e0046.jpg  

Lizo [*] ...

 

  • Like 1
  • 2 weeks later...
Posted

Tym razem ja sama odwiedzam Lizunię. Moja Astusia odeszła w kwietniu.... Kochane poczciwe serduszko .... Mam nadzieję, że w Psim Raju spotkała Lizę i biegają beztrosko po tęczowych łąkach...  (*)(*)

Astusia na działce 2017.07-26-4.jpg

Posted

Bardzo mi przykro Julico. Wiem jak ciężko rozstawać się z ukochanym psem. Zawsze to za wcześnie, zawsze bardzo boli, i nigdy nic nie możemy na to poradzić. Pocieszyć może jedynie fakt, że dałaś jej wszystko co dla niej najlepsze, że dałaś jej kilka może kilkanaście lat szczęśliwego życia. Ja nie dostałam szansy aby dać to Lizie [*].

Posted

Astusia była ze mną i z moimi rodzicami przez 12 lat. Wet dawał jej około 5 lat jak się zaprzyjaźniłyśmy. Około 17 lat to myślę piękny wiek. Pomimo tego, że staraliśmy się zawsze jak najlepiej gdzieś tam w środku pozostaje myśl, że można było pewne rzeczy zrobić lepiej. Była już bardzo schorowana - nowotwór, tarczyca, zwyrodnienia w kręgosłupie i w łapkach - zwłaszcza w tylnych, w których były już zaniki mięśni. Ledwo chodziła. Najchętniej nie wstawałaby w ogóle, a spacery zaczęły być dla niej stresujące, bo kojarzyły się z bólem i zmęczeniem. Mam duże poczucie winy, że to właśnie ja zaprowadziłam ją na ten ostatni spacer, ale z drugiej strony wiem, że tak trzeba było. Ciężkie to wszystko...

Posted

Wiesz Julico myślę, że to że nie każemy cierpieć naszemu ukochanemu zwierzęciu, że kończymy jego cierpienie wtedy gdy już wiadomo że ono (to cierpienie) nie prowadzi do wyleczenia a jest jedynie męką dla samej męki, jest wyrazem naszej miłości do psa. No bo kiedy życie jest jednym wielkim bólem, gdy nie cieszy to że się żyje, bo życie = ogromne cierpienie, utrzymywanie takiego psa przy życiu na siłę jeszcze parę dni, patrzenie jak cierpi, jest egoizmem z naszej strony. Nie obchodzi nas że pies strasznie cierpi, ważne że my nie cierpimy z powodu rozstania. Nie powinnaś mieć poczucia winy no bo z jakiego powodu, taki dzień zawsze kiedyś przychodzi. Teraz zostają wspomnienia i pamięć i żal i tęsknota. Jeszcze świadomość że dałaś wszystko co było w Twojej mocy, a gdy przyszedł kres nie skazałaś Asty na niepotrzebną mękę.

  • Like 1
  • 1 month later...
Posted

Nie miała nic - nawet imienia. Miała tylko 2 lata i swoje cierpienia.    

Przyszła kobieta, powiedziała :

- Lizo chodź ze mną, koniec Twej męki.

Poszła nie wiedząc dokąd i po co. Zaufała. Szczęście trwało bardzo krótko. Może woli życia zabrakło? miłość zbyt mała? … nie obroniły … wirus był silniejszy.

Teraz Liza zdrowa, szczęśliwa radośnie biega za Tęczowym Mostem … czeka na swoją Panią

Kobieta co dzień patrzy na fotografię.

 

image.png.d1d9ac90639239389e9646b7873b59ca.png

Lizo [*] dziś jest 10 rocznica naszego pożegnania.

  • Like 1
  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
  • 7 months later...
  • 1 month later...
Posted

" Zawsze kiedyś przychodzi ten dzień, w którym Twój Przyjaciel po raz ostatni spogląda Ci w oczy i wtedy nic, nawet Twoja miłość, chociażby była najsilniejsza nie jest w stanie tego zmienić ..."

 

Dziś kolejna rocznica Twojej śmierci Lizo [*], śmierci przedwczesnej, niepotrzebnej, poprzedzonej Twoim wielkim cierpieniem. A to wszystko z winy człowieka i jego okrucieństwa.

 

%C5%9Bwieca-kwiaty-p%C5%82on%C4%85cy-zbi

  • 5 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...